HarryH

Ale co ma tryb życia do tego? Grzejesz w nocy i 13-15, a używasz kiedy chcesz. Możesz sobie kupić sonoffa th16 za stówkę i sterować temperaturą wody z Mauritiusa. Nie ma nic bardziej elastycznego od prądu.

Jeżeli zużywasz tej cwu grube setki litrów dziennie, to można się bawić w zapalarki, pellety i inne bzdety. Przy mniejszej ilości wody tyle samo kosztuje po prostu grzanie wody grzałką w tańszej taryfie, co sam uskuteczniam.

Gwarancja jest, może następny egzemplarz będzie lepszy.

Elektronika się posypała, czy to już kres życia sondy?

Jeżeli faktycznie to alternatywą w Twojej taryfie są piece akumulacyjne, rachunek za prąd będący energetycznym odpowiednikiem tych 700 kg węgla byłby grubo poniżej 1000 PLN/rok. Koszty inwestycyjne też znacznie niższe od klimatyzatorów, a nawet klasycznych kotłów czy kominków pelletowych. Rozumiem, że gazu nie ma? Bo jeśli jest, to wogóle nie ma o czym gadać.

Tak, tak... Większość kuchenek ma 7KW, pralka 2.5, bojler 1.5-2.2, czajnik 1.5-2.5. Już masz minimum 13kW. @kindzia2089, to masz ciepłe zimy i w miarę ogarnięty Tauron, to może się udać. Zadzwoń czy Ci podniosą moc i od razu możesz zapytać o pierwszą ofertę na ogrzewanie, bo też tym się zajmują. Będziesz mieć punkt wyjścia do porównania ofert.

Koncepcja jest słuszna, jeśli i tak chcesz montować klimatyzację. Ale to 4kW przyłacza to będzie mało, wystarczy pralka + czajnik i już masz 4kW, na klimatyzator nie zostaje nic. Zacząłbym od sprawdzenia w zakładzie energetycznym, czy możesz dostać więcej. No i chyba powyżej 5kW musi już być przyłącze trójfazowe. Gdzie jest to mieszkanie (w sensie w jakiej strefie klimatycznej)?

Może to zamek i komnata ma 15 m wysokości, duża powierzchnia witraży.

Tak mi się skojarzyło:

@emigrant, nawet niezłe. Dałeś do pieca ? To niech będzie kontrariańsko:

@camino4, czy Bóg cię opuścił ? Palenie od góry koksem i to w latach 70??? Robiłem, jak w waszej DTR:

Po pierwsze - wielu na tym forum miało Camino, w tym ja. Wymian pękających czopuchów, drzwiczek itd nie zliczę, a miałem to tylko kilkanaście lat i paliłem wyłacznie koksem. Po drugie - za blisko mieszkam Nowej Soli by nie wiedzieć, że po Dozamecie nie ma śladu, fabryka zaorana lata temu. Więc po co odwołania do Dozametu i Krausewerku? Po trzecie - żeliwo nie ma żadnych zalet w kotle pelletowym, to totalne nieporozumienie i utrapienie dla użytkownika. Camino na pellet to raczej nikt tu nie ma, ale o walce z żeliwniakami Tekli można sobie poczytać. O dziurach jak pięść we WSPÓŁCZESNYCH kotłach żeliwnych po 10 latach też można sobie poczytać.

No dokładnie, w tej chwili mieszkam na nieco mniejszej powierzchni ponad stuletniego domu bez absolutnie żadnego ocieplenia (przy czym to tylko mieszkanie, a nie cała kamienica oczywista) i patrząc na koszt ogrzewania (będzie jakieś 2,5 t x699 PLN przy obecnej raczej chłodnej zimie jak na ostatnie lata) i nijak żadnych termomodernizacji nie widzę. Ludzie nie żyją 200 lat ? Pewnie Cię to nie pocieszy, ale za wodę dla 2 osób płacę więcej. A która klasa kotła wg tej normy? Może masz więcej czasu, a może zamów sobie tabliczkę z odpowiednią normą ?

Pod warunkiem, że wliczymy to 40, które już przeleżał w magazynie.

Nie.

A dlatego, że wtedy przepalał kilka godzin, a teraz będzie jarał non stop. Wtedy nad ranem może miał 18C, teraz rodzice będą chcieli mieć na okrągło 21. U mnie w Śródmieściu jest masa nieocieplonych kamienic i jest idealnie 1:1, kto palił 3 tony węgla na stumetrowe mieszkanie, po zmianie kotła pali 3 tony ekogroszku.

Będzie podobnie.

Wolność kosztuje.

Samochody elektryczne są najlepszym magazynem energii. WJaponii wiele jest podpiętych do systemów zarządzania energią i potrafią ładować się w szczycie i rozładowywać w dolinie, działają też jak rezerwa w przypadku klęsk żywiołowych.

Jak Ci się rozjeżdża wszystko na wszystkim i wciąż czarno, to trzeba zacząć od czyszczenia gruntownego i uszczelnienia palnika.

@Panstan, jak Ty mnie zaimponowałeś w tym momencie ?

To jest inna sprawa, bo za CO2 polskie elektrownie i tak płacą. Dlatego importujemy na tyle dużo prądu, że PGG nie może sprzedać węgla. A pamiętacie, jak walka ze smogiem miała byc prowadzona poprzez przejście na ogrzewanie elektryczne i miały być taryfy antysmogowe? Dziś brzmi to jak żart, a od tego czasu minęły ze 2 lata, jak to się ma do 30 lat do europejskiej neutralności klimatycznej?

Po pierwsze - UE zamierza osiągnąć neutralność klimatyczną do końca 2050 roku, czyli ani za 8-9 lat, ani nawet nie za mojego życia Po drugie - na ostatnim szczycie Polska jako jedyny kraj UE z tego celu się wywinęła Po trzecie - neutralność klimatyczna nie oznacza zakazu spalania węgla Edit: a oto konkluzja z tego szczytu, chyba waźniejsza niż rojenia szefa elektrowni węglowej, które zacytowałeś (ten one Member to Polska właśnie)

Nawet nie chce mi się na takim poziomie dyskutować.

Bzdury opowiadasz, trzeba znacznie więcej powietrza, bo udział węgla jest 97%. Skończyłeś już podstawówkę? W 7 klasie to jest na chemii. Myślę, że wycieczka do USA w wielu rzeczach by cie jeszcze zadziwiła.