Skocz do zawartości

HarryH

Stały forumowicz
  • Postów

    3642
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    58

Treść opublikowana przez HarryH

  1. @Pepa, podaj przepis popierający tę tezę. Kilka razy już taka dyskusja była i nikt nic nie znalazł.
  2. A w czym tu pomagać? 1) wykręcasz reduktor i czyścisz po wierzchu i spuszczasz olej 2) Wyskrobujesz delikatnie simeringi po obu stronach, by nie uszkodzić korpusu ani wału 3) Sprawdzasz, czy wał zdawczy nie ma luzu - jesli tak - remont przekładni 4) Dokładnie czyścisz korpus i wał 5) Zakładasz nowe simeringi, między wargę uszczelniającą i przeciwkurzową dajesz z wyczuciem smar plastyczny 6) Wlewasz nowy olej do dolnej krawędzi korka
  3. Może ktoś smarował zgodnie z instrukcja gniazdo ślimaka i to ten smar się poci? Trochę za szybko na naprawę w tym reduktorze, one raczej przeżywają kocioł. Olej leje się do korka przelewowego, oryginalnie jest syntetyczny przekładniowy, najlepiej o lepkości ISO VG 320. Zamiennie jakikolwiek przekładniowy, może być samochodowy GL5, ale wtedy co kilka lat trzeba zmienić.
  4. Do mnie nie napisali. Chyba wiedzą, co mi ostatnio wysłali ?
  5. Fenomen kawałka polega na tym, że wielu ludzi zaraz opowiada jakieś historie z tym utworem w tle (przynajmniej jeśli żył w 78 ? ). Nacieszcie ucho perfekcją:
  6. Ja zawsze mam 1%, bo mam zawór 1.5 cala. Nawet w mrozy max otwarcie to 17%, teraz 9.
  7. Tragedii nie ma, ale do diabła - sterowni PID powinien sobie zrobić nawet kilkadziesiąt wahnięć i jakoś wreszcie się ustabilizować. Ja podbijam minimalne otwarcie, żeby się uspokoił.
  8. @Snurq, dzięki. Na samo sterowanie kotłem nie ma co narzekać, jest idealnie - od 25IX do dzisiaj najmniejszych problemów nie miałem, w ogóle nie tykałem ustawień. Ale stabilność sterowania 4d można by poprawić i dodać funkcję harmonogramu dla temperatury zaworu. Cóż - to chyba koniec wsparcia dla kotłów węglowych.
  9. 3.6.3. to wciąż najnowsza wersja?
  10. A to jest akurat proste do wyjaśnienia - w mianowniku jest wartość opałowa, zamiast ciepło spalania. Czyli wg posta #1 - przekręt ?
  11. Podobno już w maju będzie tak ciepło, że będziemy w sandałach po śniegu chodzić.
  12. Węgiel na giełdzie jest 2 razy droższy, niż w zeszłym roku. 699 pln/tonę raczej już nie wróci. A i jakość Jowisza z zeszłorocznych wakacji mogła trochę odbiegać od normy na +, skoro zużycie mam na poziomie węgli "wysokokalorycznych". Czas pokaże.
  13. Parę kamyczków na zasyp 6-7 worków można wypatrzyć, ale sumarycznie jak dotąd nie miałem z nimi problemów. Popiołu i tak jest mniej niż z Chwałowic czy Karlika. Za to sadzy absolutnie żadnej, wystarczy przeszczotkować wymiennik 2 razy/sezon, choć mam poziome półki (Defro Komfort Eko Lux). Ważąc wszystko - znów go kupię, jeśli trochę cena się urealni w jakiejś letniej promocji.
  14. @Oldek, no nie żałuję, od 25IX kocioł idzie bez żadnych zakłóceń, a spalanie dużo mniejsze niż wynika to z proporcji wartości opałowej. Spaliłem do dzisiaj zaledwie 106 worków. W tym roku kupię jeszcze raz, jeśli latem wróci promka. Przynajmniej mam spokój ducha, bo przyjeżdża lokalny samochodzik z atexu, a nie kurier-arogancki debil z JAS, który demoluje mi pół ulicy, łącznie z przewodami.
  15. Ja to pamiętam ze studiów za Gierka, nie widzę nic w necie do zalinkowania. Co chcesz konkretnie wiedzieć?
  16. @janoosh Twoja tabela dotyczy polskich węgli. Z importowanych da się zrobić ekogroszek nawet i 30MJ wciąż typu 31. Np. Ecodesign Sambudrolu. Sprawdzony-pali się czyściutko jak papierowy rusek. Sprawdzanie ekogroszku jest nierealne, każda szarża jest z innych składników, w zależności od tego, co tam akurat jest w portach lub terminalach szerokotorowych. Jeśli ktoś potestuje i opisze na forum-może jeszcze można się wstrzelić zamawiając w tym samym czasie. W miare przewidywalne są PGG, coraz mocniejsze i coraz więcej sadzy-ale zmiany są powolne i przewidywalne. Jowisz to (mam nadzieję) przygrywka do jakiejś promocji, w zeszłym roku też kupiłem przeceniony z 800 na 699, a potem cała zimę był po 750:-) Do 750 kupię, potem nie bo u mnie rusek 24 MJ luzem 690 a kolumb 26MJ 850.
  17. Bingo! O typ tu chodzi, a nie wartość opałową. Jak jest typ 31, to i 30MJ/kg czysto i spokojnie się pali.
  18. Będzie git. Masz już farbę proszkową nałożoną, więc matujesz i lecisz normalną techniką lakierniczą. Licz się tylko z tym, że po pierwszym przepaleniu będzie śmierdzieć przez parę dni.
  19. Możesz. Specjalne farby są tylko do białego, bo żółknie.
  20. Palicie ruski węgiel, to posłuchajcie sowieckiej muzyki. Hymn beznadziei od tylu lat i prawdziwa legenda - delektujcie się ostrożnie ?
  21. Wyjście z kotła - zawór 4d - powrót do kotła - to musisz zrobić na 1,5 cala, tak prostą drogą jak sie da. Wtedy wszystko będzie działać bez pompy kotłowej i będzie działać dobrze. To nazwałem obieg kotłowy - tu musisz walczyć o jak najmniejsze opory przepływu. Wyjście z zaworu 4d potem łaczysz do zaś. co (jak nazwałeś na rysunku) - tu i tak będziesz miał pompę. Cwu zasilasz bezpośrednio z kotła (przed zaworem 4d). To na pewno będzie działać, sterownik sobie poradzi, wszystko będzie idealnie. Kiedyś wrzuciłem na to forum zrzuty ekranu z emodul - powrót był dogrzany. Problemy są przy zaworach 4d małych lub przy podłogówce - wtedy 3 pompa jest koniecznością. Sterownik obsługuje do 4 pomp i 1 zawór.
  22. Jeśli zrobisz wszystko na 1,5 cala i obieg kotłowy poprowadzisz prostą drogą między zasilaniem-4d i powrotem, to wszystko będzie działać bez dodatkowej pompki. U mnie tak właśnie jest zrobione z identycznym kotłem (ale 9kW) na 120m2 przedwojennego domu bez jakiegokolwiek ocieplenia i działa perfekcyjnie, a zużycie węgla jest krępująco niskie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.