Kordjano

Z tym kominem przy kotłach pelletowych różnie bywa , jak palisz ciągle a na niskiej mocy to i temperatura spalin nie będzie wysoka , w granicach 70 80 st albo i niżej więc tym raczej nie wygrzejesz komina ,to jet temperatura w czopuchu , a co tam dalej dotrze w komin? ja nie mam wkładu a ceglany i wilgoć ustąpiła po założeniu smartlofa tak naprawdę .

To już jest czysta głupota , wszystko w granicach zdrowego rozsądku .

A później smrodzą w podtrzymaniu pól doby , na ekogroszek w większości nie mają zapalarek więc kto by to rozpalał by bufor załadować , jeszcze jak by trzeba było ze dwa czy trzy razy na dobę taki buforek załadować .

Osobiście nie mam przekonania co do tych kotłów peletowych pizdryków małych o mocy 10kw , zwłaszcza jak większość sezonu ma chodzić na mocy około 3kw , po prostu bał bym się tego do kotłowni wsadzić .

Klapowe do instalacji grawitacyjnych , przy instalacjach z pompkami tak owe mogą stukać przy załączaniu pompki ale nie koniecznie , zależy to chyba w którym miejscu taki zawór umieścimy ,

W czujniku górnym 41 st rozpoczęcie ładowania w czujniku dolnym 61 st zakończenie ładowania , więcej nie potrzebuję na grzejniki idzie 40st , przy mrozach około minus 15 st na grzejniki zwiększam zadaną mieszacza na 43 st , ładowanie bufora trwa dwie do trzech godzin jak się między czasie trafi ładowanie zasobnika cwu 300l , zależy też jaki jest odbiór na instalację między czasie . Grzeje na zasadzie pompa stop od termostatu pokojowego histereza dwie dziesiąte stopnia , to mi najbardziej pasuje ciepła woda jest w buforze więc jak się pompka załączy mieszacz otworzy zaraz grzejniki robią się ciepłe przed buforem trzeba było chwilę poczekać zanim kocioł się rozpalił i nagrzał . Tak że u mnie same plusiki z tytułu bufora , choćby też to że sensownie mogę drewnem załadować bufor, cwu ,wtedy mocniej go grzeję by na dłużej starczył i tak czynię jak mnie najdzie ochota i mi się nudzi w zimie .

Kolega pewnie czeka jak za darmo będą rozdawać 🙂 Pozwoliłem sobie tak tylko zażartować .

To życzę powodzenia i cierpliwości ☺️

Na 3.5 tony gdzie zazwyczaj potrzebowałem na sezon ,teraz jestem w stanie w 3tonach się zmieścić , i komfort cieplny stabilniejszy , rozpaleń o połowe mniej i cała modulacja z głowy jak się pali to cały czas na 100% mocy . Przede wszystkim te możliwości kocioł pelletowy bufor instalacja trzeba dobrze wykorzystać wykorzystać . Jak ktoś będzie chciał ładować ten bufor jak kotłem zasypowym by jak najwięcej energii tam upchać to sporo wypuści przez komin .

Ja się już dzieliłem na tym forum ze dwa razy , paliłem pięć sezonów bez bufora ,z buforem ten nadchodzący będzie trzeci . Bufor mam 650 litrów kocioł 20 kw . jak dla mnie nic lepiej mi nie potrzeba jak jest teraz ,

Jak cię wysokość puści to zasilanie co zrób z gniazda jeden , w razie potrzeby możesz tam wkręcić czwórnik i odpowietrznik .

Na pewno mniejszy problem jak przy ekogroszku gdyż jakaś tam modulacja istnieje i zapalarka , u mnie gdzie kocioł wystarczył by 12 kw a jest 20 kw po założeniu bufora 650 l pracuje wyłącznie na mocy 100 % bez żadnych modulacji do samego końca , przed buforem też całkiem dobrze sobie radził odpalając się od histerezy termostatu pokojowego jedyne co to nieco gorszy był komfort cieplny ,większe wahnięcia temperatury pokojowej , jeśli chodzi o zużycie pelletu to z buforem nieco mniejsze 300 do 500 kl za sezon .

Na ogół lichą , ale jak będzie bezchmurny dzień to i zimą zagrzeje cwu , obecne zimy charakteryzują się tym że coraz rzadziej słonko świeci , wiec nie ma co się łudzić .

W okresie letnim uważam że warto coś pomyśleć na grzaniu cwu z paneli , słońca nie brakuje . Mnie około 600 kl pelletu zostaje z tego na zimę , jak by nie było to miesiąc zimy tym opale . I pół roku nie trzeba myśleć o dosypywaniu 😊

Pompa dla starszych ludzi ok , ale muszą mieć w miarę dobrą emeryturkę na dzień dzisiejszy 😆 Pelet znów po tych zawirowywaniach zrobił się atrakcyjny , Nie jest chyba jakiś duży problem raz w tygodniu podlecieć i zasypać zasobnik wynieść popiół tym starszym ludziom , Na ten sezon kupiłem pellet po 1050 zł z dostawą sosnowo świerkowy PC jest używana teraz do grzania cwu i pewnie w okresach październik listopad jak mrozów nie będzie w zimie na pewno będę grzał pelletem bo na sto procent taniej mnie to wyjdzie ,

U mnie tak właśnie idzie . U mnie tak właśnie idzie .

Mieszacz bez siłownika to bez sensu , bez względu czy będzie sterowany pogodowo czy termostatem .

Termostat może prościej , z tym że jak kocioł wygasi to mogą być duże wahania temperatury w pomieszczeniu , bo zanim się ponownie rozpali nagrzeje pompka załączy to upłynie jakiś czas , jak mamy instalację która szybko się potrafi nagrzać i kocioł nieco mocniejszy to wahania będą mniej odczuwalne i dyskomfort mniejszy , w instalacji z buforem tego nie ma nawet jak wyłączamy pompkę od termostatu bo ciepła woda w buforze jest dostępna od ręki Jak komuś będzie przeszkadzał taki dyskomfort to będzie musiał kombinować z paleniem od histerezy kotła albo palić non stop z w modulacji , a ta modulacja w pewnych okresach robi się nie wystarczająca . Zaletą bufora jest jeszcze to że palnik nie pracuje na okrągło , podajniki się nie kręcą dmuchawy nie dmuchają , zatem drobne oszczędności w zużyciu prądu powinny być a i te części ruchome mniej się zużywają .

Widzę że w dzisiejszych czasach dobrze jest umieć zamontować sobie samemu . I wiedzieć czego się chce . Jak nie to trzeba mieć wypchany portfel .

Ja jako posiadacz bufora przy kotle pelletowym widzę same plusy . A kilka lat paliłem bez bufora, nie mówię że było źle czy się nie da ,ale z buforem lepiej . Jedyny minus to że trzeba więcej kasy zainwestować . Z drugiej strony nie musisz kupować jakiegoś zacnego i drogiego kotła zagranicznego . Co do ochrony powrotu wystarczy dołożyć zawór VTC .

@PioBin zadałeś ciekawe pytanie , jestem i ja ciekaw odpowiedzi . Może po prostu tyle czasu potrzebował by dojść do pewnych wniosków .

Każda metoda ma swój urok , dużo frajdy dostarcza dostarcza łowienie na muchę .

Wygodny jesteś ,a tonic trudnego nie jest ,

Eee pewnie kolega mu wiąże 😄

A czym się to różni , umrzeć ,zdechnąć ? Finalnie to co zdechnie i ten co umrze jest martwe ,jedno i drugie rozłoży się na przysłowiowy proch . Czyż nie chodzi o to że człowiekowi wydaje się ze jest lepszy od innych stworzeń tego świata , bo ma duszę , jest inteligentniejszy bo niby ziemia do niego należy , zatem nie godne jest by zszedł z tego świata tak jak zwierzę . Człowiek rodzi , kot się koci ,coś się cieli . A jak coś pierdyknie z kosmosu to wszystko wyginie w ten sam sposób , Czy zrzucając bombę atomową gdzie człowiek po prostu wyparuje , też można powiedzieć że umarł ? Po prostu nazywajmy rzeczy po imieniu a filozofii niechaj główkują jak nie mają nic innego do roboty .