Kordjano

Tak dokładnie to wygląda ,(u mnie } jak @Dragster napisał z tym że histerezę ustawiłem na 0.2 st po odpaleniu od sygnału pełna moc żeby jak najszybciej kaloryfer grzał , zaleta jest taka że jak tylko cieplejszy dzień to kocioł się nie odpali i postoje są dłuższe ,pompa po wygaszeniu kotła jakiś czas jeszcze chodzi co powoduje że temperatura w pomieszczeniu tak odrazu nie spada i postój może się wydłużyć , dlatego też buforek i sterowanie mieszaczem to lek na wszystko .

Powiem Ci że jak byś wsadził ten palnik do wymiennika tak 30 kw z pojemnością wodną ponad 100 litrów to było by dużo lepiej .

Szumik masz mały kociołek z małą ilością wody to na histerezie kotła cudów się nie spodziewaj z podłogówką .

Fajnie to masz wysterowane .

Tak masz dobrane histerezy to tak działa ,nic w tym dziwnego ta histereza temperatury pokojowej to jest 0.1 stopnia czy 1 stopień jak jeden to masz straszne wahania temperatury w domu i kocioł nie zdąży nagrzać chaty na jednym cyklu ,więc wygasi się od temperatury zadanej kotła, musiał byś palić w modulacji tak by kocioł nie zdołał dobić do temperatury zadanej a krążyc wokół niej .

Możeś Ty robin jaki zderzacz Hadronów założył a nie bufor i Boską cząstką grzejesz ? hahaha .

Całkiem dobrze jak na twój metraż i mieszaną instalacje .

No teraz to chyba nie pora rozgrzebywać instalacje hehe , bo zmarznąć idzie .

I znów ta nieszczęsna podłogówka , próba grzania non stop takim kociołkiem z cudowną modulacją skończyła się porażką , pomyśl kolego o buforze żeby sytuacja sie nie powtórzyła z nowym nabytkiem , ja co tydzień w sobotę dosypuje pellet do pełna , ostatnie dwa tygodnie wyszło po 60 kg na tydzień , ten tydzień już tak łaskawy nie będzie bo zimno i wilgotno spodziewam się że pół zbiornika wyciągnie czyli 100 120 kg

Szwagier widząc u mnie Pellet też się przypalił na peleciaka ja jednak u niego tego nie widziałem , pokoików na pykane , łazienki ,jak turyści się zjadą to wiadomo grzać im trzeba , wiec mu odradziłem w takich obiektach bezpieczniejsze paliwo to groszek . A i zimy tam inne u mnie 5 cm śniegu a u niego w tym czasie już pół metra , a mieszkam od niego 70 km

Nie widziałem na żywo tego SKAMP ,ale palnik wydaje się spoko , jest wersja z zapalarką i na dwa paliwa , jak do ekogroszku to warto go wziąć pod uwagę . Mam szwagra w Białce niedaleko Kotelnicy , ma podobną kubaturę pali groszkiem w defro 50 kw , jest zadowolony .

Apropo tych pomysłów to dorwałem 3 letniego defro na groszek nie kompletny bez podajnika bez sterownika ,kocioł 75 kw i wsadziłem swojego kipiego 36 kw ,bałem się że palnik nie zagrzeje tego potwora , efekty są zadziwiająco dobre temperatura spalin 70 ,80 st , kocioł po wygaszeniu jeszcze z godzine oddaje ciepło przez mieszacz ,to się nazywa wymiennik hehe . Czyż byś był z małopolski Kolego?

Dwa razy na pellet to nie , lepiej już jeden a z buforem .

Sambor to nie głupi pomysł . A co byś powiedział na jeden na pellet a drugi groszek?

No dla każdego inna haha , ale poważnie to do 800 zł chociaż jak dla mnie to te 800 zł to już drogo jest . Jak masz instalacje mieszaną to pomyśl o buforze .

Oni nie zgadli , to stały schemat z zaworem 4d ostatnio na tym forum .

Tak za bardzo to se kolego do głowy nie przybieraj ,bo byś zgłupiał i nic nie założył , kocioł musisz dobrać do tego co będzie docelowo grzane , jeśli chodzi o kocioł pelletowy to żebyś z torbami nie poszedł musisz spełnić pewne warunki przy tak dużym domu . Najważniejsze to dom porządnie docieplony . Dwa to instalacja przemyślana bez błędów , przy pelecie korzystniej jest jak kocioł będzie miał szanse postać a nie ciągle pracować na niskich mocach . Trzy to dostęp do pelletu w rozsądnych pieniądzach a takiego żeby się dobrze spalał , totalnym syfem nie ma sensu nawet jeśli palnik do tego dostosowany to szkoda nerwów . Jeśli chodzi o węglowe to są kotły z zapalarką a to w okresach przejściowych czy letnim można wykorzystać w połączeniu z buforem nie koniecznie ogromnym całkiem fajnie by działało .

Ja gdybym się uparł na pellet do nowego domu z podłogówką to wykonał bym instalację z buforem i tyle , nie ryzykował bym że jakiś kocioł potrafi o każdej porze cały czas ekonomicznie pracować zapewniając stale ciepło dla OP .

Jak by mi brakowało doświadczenia to pewnie bym spalał jak twoja ciotka . Pewno czyta twoje posty i słucha twoich rad dlatego tyle spala .

Dobre sobie 10 ton , taa za komuny to było dobrze każdy tira węgla zamawiał haha przestań Kolego takie bzdury wymyślać . Zapomniałeś dodać że każdy jeszcze w domu miał 26 st jak to teraz niektórzy się chwalą .

Spoko , tak jak pisałem to trzeba przyłapać w , momencie" Ale plus dla Ciebie bo widzę że się starasz .

Te rurecki to i mnie zastanowiły .

Przede wszystkim proponuje w miarę czasu poznać troszku swój kociol , co nieco poczytać instrukcję sterownika co który parametr jak działa , odżałować trochu czasu wziąć kawe piwko do kotłowni odpalić kocioł i zobaczyć kiedy palnik zwalnia z mocą na ile przed zadaną kiedy się wygasza , ile faktycznie z rozpędu po wygaszeniu temperatura wzrasta ,jak długo kocioł jest w postoju do ponownego odpalenia takie doświadczenie się przydaje , wiem że nie każdego to interesuje no ale cóż ? puki co zmniejsz sobie zadaną kotła do 65 st skoro ci przebija a histerezę kotła ustaw na 20 st W tym wszystkim bardzo pomocny jest econet wszystko jest zarejestrowane kiedy i co się działo .

Przekroczenie zadanej to nie zbrodnia , to nie ekogroszek i wszystko idzie ustawić palnik pelletowy szybko się wygasza ,chyba że jest jakieś podtrzymanie , albo celowe przebicie np o 5st i dopiero po tym przebiciu następuje wygaszanie , @arita jaką masz histerezę kotła?

Widzę że wszystko po macoszemu. Palnik wygasza się od temperatury zadanej kotła a nie termostatu pokojowego (takowego nie posiada) Przebija o 14st bo: nie ma dużego zapotrzebowania odbioru ciepła w tym momencie więc najprościej zmienić modulacjie aby palnik wcześniej hamował z mocą maksymalną ,albo zmniejszyć tą moc ,jakie puszczanie nadmiaru w zasobnik po co ? to nie bufor .