Skocz do zawartości

Ryni

Stały forumowicz
  • Postów

    1924
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    13

Treść opublikowana przez Ryni

  1. Tak bufor podłącza się jak sprzęgło, to najbezpieczniejsze rozwiązanie, bo nie wymaga jakiegoś zaawansowanego sterowania, obieg kocioł - bufor można nawet puścić na grawitacji, minusem jest to, że najpierw trzeba podgrzać kilka litrów wody na górze bufora. Po co ty piszesz takie rzeczy przecież sam sobie wystawiasz świadectwo, że nie potrafisz obsługiwać kotła i w ten sposób się dyskredytujesz. Te kopciuchy z XIXw. i początku XXw. w wielu przypadkach stały się wzorem dla dzisiejszych konstrukcji bo tak dobrze działały.
  2. Da się, tylko kto wykona taką instalacje, bez dodatkowego sterownia się nie obejdzie.
  3. A co jeśli 4h nie wystarczą do naładowania bufora bo instalacja w tym czasie zje połowę energii?
  4. Bufora 800l możesz nie dogrzać jednym wsadem, tym bardziej drewna, ale bez obliczeń to tylko gdybanie, bo równie dobrze może się okazać na styk. Do instalacji z buforem będziesz potrzebował dodatkowo dwóch zaworów 3D, trzech pomp i sterownika, to niezbędne minimum i to przy instalacji CO tylko z jednym obiegiem, jeżeli masz podłogówkę kolejny zawór 3D i pompa dla podłogówki. Alternatywnie można zrezygnować z zaworu 3D i pompy w obiegu kocioł-bufor i spróbować go zbudować w układzie grawitacyjnym, ale niema gwarancji, że znajdziesz fachowca, który to dobrze zrobi i nie będziesz mógł wykorzystać tak dużego zakresu temp. jakie daje układ z pompą.
  5. Nie, nie, to wcześniejsze zdjęcie bardzo nie przekłamuje, wszystko jest OK, po prostu w kotle jest jeszcze za zimno, na zasypie nie ma jeszcze warstwy żaru która podtrzyma temp. potrzebną do dopalenia CO, zwiększenie PW wtedy też niewiele pomaga, bo ono jednak wychładza i CO i tak się nie dopala, mam to samo przy rozpalaniu. Ale dodanie rury napowietrzającej zasyp ma sens bo wtedy CO2 penetrując gorący żar w górę nie redukuje się do CO bo żar ma dosyć dodatkowego powietrza(tlenu) do pełnego spalania i PW może okazać się nie potrzebne. Wielkość komory to inna historia, bo to ma wpływ na ilość produktywnej energii, na moc, więc szamotu w komorze pewnie nie unikniesz.
  6. Spróbuj przy następnym zasypie zamienić rury miejscami, to będzie ciekawe doświadczenie, sam jestem ciekaw wyników. Podoba mi się teraz płomień, prawie go nie widać, a to dobrze.
  7. Pytanie jeszcze, czy ten stary kanał jest drożny, bo zaślepiony też może spłatać takiego psikusa, najlepiej zrobić z niego kanał wentylacyjny niech się wietrzy.
  8. Daszek rozprasza, ale całość działa raczej ja dodatkowe PW, bo przez to, że rura jest otwarta niewiele tego powietrza idzie w zasyp. Płonień mi się nie podoba, ale ja mam już naleciałość z DS-a, gdzie płomień świeci jak słoneczko ?
  9. W zasadzie sam sobie odpowiedziałeś, zaślepiona rurka działa lepiej bo powietrze nie ucieka przez dziurę do góry tylko penetruje zasyp, zaślep tą rurę z tyłu i podaj PW normalnie rozetką jeśli będzie potrzebne.
  10. Zasada działania jest ta sama, problemy są te same, potrzebny jest jednak większy ciąg, bo dysza w przegrodzie jest mniejsza i kocioł łatwo zdławić, ale większość problemów rozwiązuje bufor, ew. przy słabym ciągu wentylator spalin.
  11. Coś mi się wydaje, że tajemnica tkwi w temp. górnej warstwy zasypu, dostarczenie w to miejsce dodatkowego powietrza powoduje wzrost temp. i pozwala na dopalenie CO nad zasypem po dodaniu PW, które przecież może wychładzać.
  12. Taka rurka to jak się okazuje typowe rozwiązanie z miałowców wcześnie nie chciałem się udzielać, bo paliłem właśnie głównie miałem, ale skoro działa to i przy mocnych węglach to: Następna rurkę kup gwintowaną i do tego nakręcany korek, wywierć w niej otwory fi 6mm co 5cm. Korek po to by w razie gdy PW z tej rurki będzie za dużo to ją zatkasz, a otworami nadal będzie napowietrzany zasyp, co poprawi dopalanie górnych warstw zasypu. Otwory w rurce też można rozwiercić jeśli będzie potrzebne więcej powietrza.
  13. @Alewalneło2 doucz się, o co chodzi z buforem i jak to działa, na początek przyda Ci się fragment normy.
  14. Wszystko zależy jak chcesz grzać, jeśli chcesz naładować bufor i mieć przez kilka dni spokój to duży bufor i kocioł, jak chcesz tylko zabezpieczyć kocioł przed zagotowaniem to wystarczy 500-600l. W zasadzie pojemność bufora powinieneś obliczyć, ale zapewne będzie Ci brakowało danych do wzoru, ja nam wszystkim.
  15. Zaraz, zraza a czy instalacja została policzona, czy może wszystko zostało dobrane na wyczucie, pytam, bo bufor dobiera się do kotła i do zapotrzebowania budynku na ciepło i w tym nie chodzi o to by nagrzać bufor tylko o to by nie zagotować wody, bufor ma w takim układzie magazynować nadwyżki ciepła które wyprodukuje kocioł, a których nie odbierze instalacja, wiec jego maksymalna temp będzie się zmieniać w zależności od temp. na zewnątrz.
  16. I to jest klucz do całego problemu nasze złoża węgla znajdują się na tyle głęboko, że powoli nie opłaca się go wydobywać, gazu mamy tyle co kot napłakał i w całej europie, może z małymi wyjątkami sytuacja wygląda podobnie, po prostu wyeksploatowaliśmy wszystkie łatwo dostępne złoża paliw kopalnych i zaczyna się panika. Więc trzeba szukać kozłów ofiarnych, u nas padło na węgiel i domowe kotłownie. CO2 pewnie też nie został wybrany przypadkowo, przecież to nie jedyny gaz cieplarniany, metanu np. nikt nie tyka, bo lobby związane z produkcją żywności(mięsa) na to nie pozwoli.
  17. Jeśli poczułeś się urażony to przepraszam, nie do końca taki był cel mojego wpisu, w każdym razie cel został osiągnięty i autor tematu wie kogo porady są najcenniejsze.
  18. @maniek83 po co ta niepotrzebna dyskusja jest problem i trzeba go rozwiązać, jeżeli nie potrafisz pomóc, to się nie odzywaj, a jeśli ktoś potrafi pomóc to na pewno jest to @BORA. Nie zna zbyt wielu osób z tego forum którzy wiedzą o GS-ie tyle co On i palą w nim z powodzeniem do dziś.
  19. Nie ma jak ogłupianie społeczeństwa, sensacja zawsze dobrze się sprzedaje, ale jak już przejdziemy całkiem na prąd, a smog nadal z nami pozostanie, wtedy wszytko się wyjaśni i dowiemy się: "Sory taki mam klimat"
  20. @Fozgas nie do końca rozumień o co Ci chodzi z tym kotłem gazowym, ale jeśli chodzi o DS-a to mogę się wypowiedzieć, chociaż sadze, że to dyskusja na nowy wątek. @Lolekx86 Właśnie po to o tym napisałem, bo to co w przypadku kotłów na ekogroszek, czy zsypowych w ocieplonym domu jest stratą (praca w podtrzymaniu, czy bufor), bo tego ciepła nie ma jak wykorzystać, to w domu nieocieplonym jest zyskiem, bo w nim potrzebujemy stałego dopływu ciepła i w paradoksalnie takie kotły wtedy maja większa sprawność sezonową, choć i tak realnie nie da się z takiego kotła wyciągnąć więcej niż 60%.
  21. Tak posiadam, ale kocioł gazowy jest z 97r, z otwartą komorą i wisi raczej jako dekoracja, więc do porównania nie specjalnie się nie nadaje. Jednak podawałem już wcześniej porównanie z sąsiadami i gaz wychodzi trochę drożej, ale tu bardzo dużo zależy od ocieplenia budynku. W dobrze ocieplonym domu gaz ma sen, ale to ocieplenie musi być zrobione z głową bo odlepiając stary dom najczęściej nie ociepla się właściwie wnęk okiennych, gzymsów, ścian kolankowych, czy fundamentowych a to świetne mostki termiczne które demolują całe zyski z ocieplenia reszty.
  22. Tłuczecie się z udowadnianie wyższości jednego typu kotłów na drugim, liczycie sprawność, a pomijacie termodynamikę budynku i potem nic z tego nie wychodzi. W ocieplonym budynku ściany działają jak bufor dodatkowo stabilizując w domu temp., w nie ocieplonym trzeba ściany taktować jak lodówkę, która momentalnie będzie nam wychładzać dom, a dokładnie powietrze które ogrzewamy i od tego powinniśmy zacząć dobór kotła. W ocielony budynku możemy sobie pozwolić na cykliczne dorzucanie energii, resztę załatwią ciepłe ściany i tu sprawdzą się kotły pracujące cyklicznie na pellet, czy gaz. W nie ocieplonym musimy grzać cały czas, bo ściany momentalnie odbierają energię, wychładzając dom i tu sprawdzą się kotły z podajnikiem i zasypowe, które pracują bez przerwy Z tych różnic też wynika niska realna sprawność kotłów na ekogroszek, czy zasypowych, bo najczęściej są one montowane w ocieplonych domach gdzie potrzebujemy mało energii i możemy dostarczać ją cyklicznie, a paliwa stałe(z wyjątkiem pelletu) mają swoje ograniczenia i by spalały się wydajnie muszą spalać się w dość dużej ilości i to prze cały czas, produkując więcej energii niż potrzebujemy i potem kocioł musi pracować niepotrzebnie w podtrzymaniu generując straty, albo nadmiar trzymamy w buforze, który się wychładza, bo nie da się go idealnie zaizolować, do tego jeszcze dochodzą straty wynikające z rozpalania i wygaszania kotła szczególnie widoczne w kotłach zasypowych.
  23. W dużym uproszeniu kopiłeś mocniejszy węgiel, dajmy na to o 10% to zmniejsz komorę o 10%. Pisałeś, że wcześniej kocioł na słabym węglu pracował dobrze więc drastyczne zmiany nie są konieczne, trochę szamotu i regulacja PW powinny załatwić sprawę. Jeśli test się powiodą cegły będzie trzeba wymienić zwykłe czerwone nie wytrzymają zbyt długo takich temperatur i popękają, W takiej zabudowie najważniejsze jest to by zmniejszyć komorę zasypową, można dodatkowo w czasie układania przesypać wszystko popiołem, by trochę zatkać pozostawione szczelin którymi może niepotrzebnie przedostawać się powietrze z pod rusztu, a większe szczeliny zatkać wełną szklaną lub mineralną, ale niema co przesadzać.
  24. I dostałeś konkretną odpowiedź, ale powtórzę: Komin będzie odpowiedni do 10kW, mam bardzo podobny komin i kocioł 14kW. Dysza w przegrodzie dobrana jest do wszystkich innych parametrów kotła i jest odpowiednia, owszem mocno dławi ciąg, ale o to właśnie w tym wszystkim chodzi, takie kroki podjął producent by kocioł spełniał wymogi przepisów 5 klasy. Nie wszyscy mają cacy w kotłowni, ją siedzę przy tym kotle już drugi sezon i dopiero zbliżyłem się do ideału, ale też muszę zaznaczyć, że palę bez bufora, co tylko potwierdza, że się da.
  25. Przeniosłem jeszcze kilka postów tutaj, żeby nie zrobił się bałagan. Co do mocnego węgla to myślę, że mógł byś minimalnie zmniejszyć kamorę cienka ścianka na 6 cm powinna trochę ograniczyć moc i podnieść temp żaru, do testu nie trzeba nawet robić tego z szamotu, wystarczy zwykła czerwona cegła i nie musi to być idealne, jeśli nawet gdzieś zostaną szpary popiół je zasypie. Za KPW możesz rozleżeć się na Allegro, kiedyś były dostępne bez problemu, trzeba będzie tylko z grubszego ustalić wymiary jakie dla Ciebie będą odpowiednie. Zapomniałem jeszcze o rozpalaniu, moim zdaniem dojście kotła do zadanej w 2-3h to bardzo dobry obaw, to na pewno sprzyja powolnemu równomiernemu i czystemu rozpalaniu się opału.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.