Jockey

Kamil, no skoro masz wyłączoną ochronę powrotu, to ma działać...? Bez przesady...

No jak masz wyłączoną ochronę powrotu, to raczej nie opcji, aby ta niewłączona ochrona wpływała na skoki modulacji... Kocioł wychodząc z czuwania nie musi przecież zaczynać od mocy minimalnej i często nie zaczyna (przynajmniej u mnie). To normalne zjawisko.

Po to ta opcja właśnie jest. Śmiało zrób dodaj paliwa B) Tak soft mam 2.08, dlatego też przeprowadziłem tę próbę, bo na tym sofcie nie byłem pewien tej ochrony powrotu.

Tak więc przeprowadziłem próbę z symulacją spadku temperatury powrotu, przy braku w instalacji mieszacza i włączonej ochronie powrotu, ustawionej na 50 stopni. Zdjąłem czujnik z rury powrotnej i temperatura spadała z 52 do 30 stopni. Teoretycznie więc, przy działającej ochronie powrotu i spadku temperatury na powrocie o 22 stopnie, modulacja powinna iść do góry, aby zapobiec szybkiemu wychłodzeniu kotła i spadku temperatury zadanej. Tak przynajmniej ja to rozumiem, może w rzeczywistości, to inaczej ma działać. Nie wiem. Modulacja nie wzrastała, z uwagi, że w trakcie próby temperatura na kotle wzrosła o 0,5 stopnia, to modulacja spadła jeszcze o 6%. Gdy temperatura była stała, to i modulacja również była stała, pomimo ciągle spadającej temperatury powrotu. Stwierdzam więc, że w wyniku przeprowadzonej próby, w mojej instalacji bez mieszacza, przy włączonej ochronie powrotu i spadku temperatury powrotu poniżej ustawionej ochrony o 20 stopni, ta funkcja nie miała wpływu na wzrost modulacji, celem zapobiegnięcia znacznemu spadkowi temperatury zadanej kotła.

Żeby próba była właściwa, należałoby zdjąć tylko czujnik powrotu z rury, aby temperatura zaczęła fikcyjnie lecieć na dół i wtedy ewentualny wzrost modulacji da odpowiedź, czy temperatura powrotu ma wpływ na modulację, czy nie. Bo jeśli czujnika się nie odepnie, a temperatura powrotu rzeczywiście spada, to i za chwilę zacznie spadać zadana na kotle, to tak naprawdę nie wiadomo, czy za wzrost modulacji nie jest już odpowiedzialny czujnik temperatury zadanej kotła.... a nie temperatura powrotu. Sprawdzę to i dam znać, bo nie lubię takich niejednoznacznych sytuacji ;)

No właśnie jest sens pytać, bo raz pisze, że temperatura powrotu ma znaczenie, a innym, że nie ma. Wiadomo, że ma znaczenie przy mieszaczu, ale czy ma wpływ na modulację, gdy mieszacza nie ma? Klaudiusz masz mieszacz podpięty pod sterownik i włączoną ochronę powrotu?

Tak mówiąc szczerze, to Reded zaciekawiłeś mnie bardzo tą temperaturą powrotu i jej wpływem na modulację. Odszukałem posty TomkaBrz w tej konkretnej sprawie: No i dalej nic nie wiem :D

Tak? A od której wersji oprogramowania? Nic takiego nie zauważyłem. Najlepiej widać w momencie załączenia bojlera. Temperatura potrafi spaść na powrocie o ok. 5 stopni, a modulacja ani drgnie, dopóki temperatura zadana na kotle nie zacznie spadać. Chyba, że ta zmiana w modulacji jest dość odwleczona w czasie i u mnie nie zdąży wpłynąć na modulację, bo za chwilę temperatura powrotu wraca na swój poziom, po przemieszaniu wody w obiegu bojlera... Temperatura spalin ma wpływ i to akurat jest bardzo dobrze widoczne.

Jak 50 stopni na powrocie, to tragedii nie ma, a można powiedzieć, że jest dobrze przy 54 zadanej na kotle. Masz prosty układ z jedną pompą i obieg bojlera robi Ci za ochronę powrotu. Płomień i popiół masz ładny, podejrzewam, że w domu ciepło. To nie jest źle ;) Przy podajniku żeliwnym, to taka normalna temperatura

Nawet jeśli ma włączoną ochronę powrotu, a przecież nie ma zaworu 3 lub 4D, to jaki ma to wpływ na pracę kotła? Żadnego. Jedynie pokaże mu się niebieski wykrzyknik przy temperaturze powrotu, gdy ta spadnie poniżej ustawionej temperatury powrotu. To wszystko.

Zacznij korektą dawki paliwa na plus i podnieś moc minimalną. Bo zazwyczaj modulacja minimalna na poziomie 5% jest powodem zapadania kopczyka. W czuwaniu też masz za niską dawkę paliwa. Czas podawania dawki paliwa w modulacji nie wpływa na wysokość kopczyka. W Twoim konkretnym przypadku czujnik powrotu, to tylko informacja o temperaturze. Nie wpłynie na pracę kotła

Zbyszko125 nie cytuj w całości zwłaszcza tak długiego posta, który w dodatku jest kompletnie nie związany z tym tematem. ArekFCB przenieście się na priv i tam dopracowujcie ustawienia, bo robicie bałagan w tym wątku. Poza tym, to nieładnie latać po kilku wątkach i ciągle wklejać tego samego długiego posta. Chcesz, aby Ci ludzie pomogli, to nie rób bałaganu. Założyłeś swój temat, to tam pisz o swoich problemach, a nie w każdym napotkanym temacie! Litości!

Niestety nie mam takiej opcji, bo nie mam złącza panelu pokojowego na RJ11, choć sterownik kupowałem w kwietniu tego roku, więc niby powinien być nowszy... Dlatego opcja PAUZA byłaby bardzo przydatna, szczególnie dla tych, którzy nie mają możliwości podłączenia czujnika pokrywy.

Tak, to prawda. W przypadku zaniku prądu giną w niewyjaśnionych okolicznościach ostatnie 3 godziny pracy podajnika. Niemniej jednak, pomimo przywracania ustawień fabrycznych i stosowania zasilania awaryjnego, przekłamania w pracy podajnika były. Od dziś testuję licznik na nowym poprawionym sofcie. Póki co, wygląda obiecująco. Zobaczymy jak wyjdzie, po 2 sprawdzeniach. Powinno być już jasne.

Mi osobiście bardzo brakuje w tym sterowniku zwykłej opcji PAUZA działającej tylko na dmuchawę i podajnik zatrzymującej ich pracę na kilka minut. Bardzo byłoby to przydatne, gdy chce się dosypać paliwa do zbiornika, wyjąć popiół, czy wyczyścić kocioł. Uniknęłoby się niepotrzebnego kurzu czy dymu. Teraz robię to w ten sposób, że daję na STOP w Wygaszaniu, a po czynnościach serwisowych na ROZPALONY w Rozpalaniu. Gdy mnie nie ma w domu, to małżonka wyłącza sterownik, gdy trzeba wyrzucić popiół lub dosypać węgla, bo nie chce wchodzić w te opcje sterownika. A wtedy wyłączają się pompy, zupełnie niepotrzebnie. Przycisk PAUZA w menu Rozpal/Wygaś bardzo uprościłby sprawę i obsługa serwisowa stałaby się bardzo czytelna. Po kliknięciu na PAUZA, co skutkowałoby zatrzymaniem podajnika i dmuchawy, przycisk zmieniłby się na WZNÓW PRACĘ. Jasno i czytelnie. Nawet jest jedno wolne miejsce na dodanie takiej opcji B) Proszę, podzielcie się swoimi uwagami na ten temat.

Dobra, jeszcze raz precyzyjnie określ swój problem. Co jest nie tak? Zrób zrzuty ekranu

A zrób jeszcze tak: - użyj czujnika w panelu - 0 zrób zapisz - użyj czujnika w panelu - 1 zrób zapisz

Maniek, a po wgraniu softu, przywróciłeś ustawienia fabryczne? Jak się tego nie zrobi, to często są różne niespodzianki w ustawieniach.

Maniek, a Ty masz czujnik, czy panel. Bo to są inne ustawienia Jak panel to - 1 Jak czujnik to - 0

Chodzi o przedmuchanie otworów napowietrzających, bo czasem zdarza się, że się przytkają.

Mnie najbardziej interesuje i szczególnie będę obserwował: - dodanie dodatkowych przedmuchów paleniska - jak to będzie się spisywać w praktyce - poprawione naliczanie spalonego paliwa - mam nadzieję, że w końcu moje nerwy zostaną ukojone i nie będzie więcej przekłamań w liczniku czasu pracy podajnika :P TomekBrz - dzięki za pochylenie się nad problemem

Już zapodany do sterownika B)

O "zarazie" modulacji minimalnej i "chorobach" z nią związanych, to już tu pisałem wiele razy. Ustawienia właściwe, są wtedy, gdy palnik przechodzi płynnie po całym zakresie mocy, bez przesypu i bez zapadającego się kopca przy prawidłowym spalaniu. Jest to trudne do ustawienia, ale jak najbardziej możliwe.

Zmień tylko minimalną modulację na początek. Powinno pomóc. Nic innego nie ruszaj! Gdy kopiec zacznie się podnosić pojedziesz z kalorycznością w górę wg potrzeb. Systematycznie krok po kroczku. Tak jak masz teraz, to jest wielce prawdopodobne, że jak kocioł wskoczy na moce powyżej 50%, to będziesz miał przesyp.

To w tym Ci nie pomogę, nie znam odpowiedzi na to pytanie. Może węgiel w rzeczywistości ma taką kaloryczność.... A korektę masz na "0"?