Jockey

Nie ma żadnego dymu w zasobniku, ani pożaru. Nie panikuj. :o i straży czasem nie wzywaj... To w końcu w mojej kotłowni ;) Chyba czujnik się nie przegrzeje, co? Poza tym temperatura podajnika w czuwaniu jest wyższa, a przy pracy niższa i to jest normalna reakcja, przynajmniej u mnie. Najniższa temperatura podajnika jaką zaobserwowałem, to 39 stopni, a najwyższa 52. Im bliżej kosza, tym duuużo niższa. Wiesiu, moc kotła masz 22 kW, a palnik jakiej masz mocy?

Temperatura podajnika u mnie w tej chwili 47, też mam czujnik około 10 cm od kotła. Mam podajnik żeliwny, nie widzę w tym niczego, co by odbiegało od normy. Kopiec mam ok, żar nie schodzi do ślimaka, więc przyjmuję to za naturalną temperaturę podajnika. Palę już normalnie, tzn. pogodówka załącza pompy. Ja mam ustawione na 16 stopni. CWU grzeję 3,5 godz/dobę, czasówka tego pilnuje. A jak tam Wiesiu u Ciebie? Walczysz cały czas? Są jakieś postępy?

Bo np. ustawiasz zadaną na 60, a nie chcesz żeby Ci przebijał o 5 stopni to max. ustawisz sobie np. na 62 i kocioł przejdzie w tryb czuwania. Za instrukcją obsługi: TEMPERATURA MAX - maksymalna wartość temperatury, jaką może osiągnąć kocioł (parametr dostępny w trybie instalatora). Po osiągnięciu TEMPERATURY MAX sterownik przejdzie w tryb czuwania. A to mój płomyczek i kopczyk, choć zdjęcia nie oddają właściwego koloru, jest żółty a nie taki biały.

Kocioł może dłużej pracować na niskiej mocy po przekroczeniu temperatury zadanej bez odstawiania się w czuwanie, co przy dużym odbiorze ciepła może być korzystne, ale niezależnie od ustawionej wartości przekroczenia i tak kocioł się odstawi, jeśli temperatura przekroczy zadaną o 5 stopni. I tak trzymaj! Cieszę się razem z Tobą ;)

Tak sądziłem, że tak będzie... dlatego prosiłem, abyś opisał, co się dzieje na palniku. ;) Próbuj, próbuj, wszak próba nie strzelba... B) Skoro pali się bardzo spokojnie, to możesz jeszcze spróbować coś takiego: - minimum 15% - czas przekroczenia 60min. (powinien się wtedy wykres wyłagodzić, a kopiec już nie będzie opadał) Temperatury i tak Ci nie przebije więcej niż 5 stopni, bo się kocioł odstawi.

Ja mam takie samo, niezależnie czy kocioł stoi 40 min. czy 4 godziny. Czuwanie to czuwanie. Jak będziesz miał chwilę czasu, to ustaw sobie kocioł tak, aby się odstawiał i wtedy potrenujesz sobie ustawienia czuwania. Ustawić czuwanie jest dużo łatwiej niż prawidłowe spalanie. Warunek jest taki: ma być żar na palniku i kopiec ma nie opadać. Jak będzie zbyt niski kopiec, to będzie długo wstawał po czuwaniu i wolno będą rosnąć spaliny i zadana. Jak kopiec i żar ok, to wszystko idzie w górę dużo szybciej. Dancych, no nie wiem, czy dobrze zrobiłeś ustawiając minimum na 15% i wyjeżdżając na cały dzień... :P Ja bym się bał.... ;)

Bo to WPA-07... ona startuje od 17%... Jeśli miałbym standardowy potencjał ok 16kg/h, to musiałbym mieć czas podawania ok 14 sekund, aby podać tyle samo węgla. Dlatego ja nie przejmuję się zbytnio wielkością wartości nastaw, tylko tym co się dzieje na palniku. ;)

Jabolkg, to Twój kocioł i możesz sobie testować dowolne konfiguracje. ;) Znajdź ten moment, kiedy kopiec już nie będzie opadał. Te 15% to był przykład, abyś zobaczył, co się dzieje z kopcem i jak szybko łapie temperaturę. Jeżeli po otwarciu drzwiczek masz trochę dymu, to jak będziesz je otwierał, to na 2-3 sekundy, tylko lekko je uchyl, a komin w tym czasie złapie ciąg i je wyssie. Potem już możesz je otworzyć na oścież... :P Poniżej moje parametry czuwania, weź proszę pod uwagę, że ja mam potencjał podajnika 27,3 kg/h i dmuchawę WPA-07, dlatego wciąż powtarzam, aby patrzeć na swój palnik i odpowiednio reagować i nie sugerować się zbytnio czyimiś nastawami, bo każdy u siebie w kotłowni ma co innego. Inne kotły, palniki, dmuchawy, instalacje i oczywiście opał.... ;)

Duuużo łatwiej opanować kopiec w czuwaniu niż w paleniu na 5% mocy (u mnie oczywiście) Poza tym, jak skrócisz czas przekroczenia odpowiednio, to Ci wysoko nie przebije.... A poza tym, ster i tak przejdzie automatycznie w podtrzymanie, jeśli temperatura przekroczy zadaną o 5 stopni. Próba nie strzelba... B)

Dancych bardzo ładny płomień Ja już definitywnie skończyłem z mocą 5%, bo przy wielkości palnika 17kW, to tylko 0,85 kW, a u mnie palnik nie jest w stanie poprawnie rozwijać tak niskiej mocy utrzymując prawidłowy płomień i powodowało to zapadanie się kopca.

Jak miałem czas przekroczenia 60 min. i moc 5%, to u mnie palił 1,5 kg/dobę więcej i miałem ciągle zapadający kopiec. Tak więc ja się w ten trend w okresie przejściowym nie wpisuję.

Zainstalowałem w końcu ten emulator androida, no i wreszcie mam podgląd kotła z laptoka :P Wszystko śmiga jak talala! Wojszym, jeszcze raz wyrażam Ci swoje podziękowanie. Jesteś Wielki! Jak mogę postawić Ci piwo? ;)

Problem zapadającego się kopca może też występować przy zbyt nisko ustawionej mocy (modulacji) minimalnej i długim czasie przekroczenia temperatury. Bo jeżeli mamy ustawioną moc 5% a przykładowo powietrze min. 10, to gdy moc wskoczy na 10%, to powietrze podskoczy do ok 11, czyli nie dużo więcej, a węgla będzie podane już 2x więcej. Czyli reasumując, przy modulacji 5% i długim czasie przekroczenia temperatury podawane jest zbyt mało węgla w stosunku do podanego powietrza aby utrzymać właściwy płomień. Jeżeli kocioł, po przekroczeniu temperatury zadanej, idzie ze 40 min. na mocy 5%, to zapadnięcie kopca jest raczej pewne - przynajmniej u mnie. Jabolkg, Dancych - ustawcie proszę, na kilka godzin modulację minimalną na wartość 15% i czas przekroczenia na 10 min. Kocioł będzie się odstawiał, ale napiszcie proszę, jak szybko łapie temperaturę i czy kopiec się jeszcze zapada. Auto poniżej pewnych obrotów też nie pojedzie i z palnikami jest podobnie. Poniżej pewnej mocy nie zejdą i trzeba znaleźć tę dolną granicę.

Spróbuj jeszcze obniżać powietrze, chyba, że już masz dobry płomień. Jeśli tak jest, to jedź na dół z kalorycznością. A potencjał jaki masz ustawiony? Mierzyłeś jakoś?

W normalnej wersji przycisk dodaj paliwa załączający podajnik w trybie auto, działa tylko w trakcie modulacji. W czasie czuwania ta funkcja nie działa

Niska modulacja to raczej efekt małego zapotrzebowania na ciepło, a nie dużej ilości paliwa na retorcie - moim zdaniem oczywiście ;)

A ma jakiej wysokości masz deflektor nad koroną paleniska? Przecież możesz wprowadzić tamte nastawy, nic nie tracisz. Jak będzie lepiej to je zostawisz, a jak będzie gorzej, to wrócisz do do tego co masz. Próba nie strzelba, nikt nie zginie... ;)

Powiem tak: u mnie na palniku spieki koksowe się produkowały, gdy kopczyk był za nisko i żar schodził w głąb palnika. To co widać na tym zdjęciu, to dorzuciłeś na wierzch, tak? Popiół na koronie już zaczął ładniej wyglądać niż przedtem. Możesz jeszcze obniżać kaloryczność, to kopiec powinien się podnieść. A jak spalanie dobowe, idzie w dół?

Jabolkg, dzięki za info

Wiesz, sam się zastanawiam nad montażem RCK w wyczystce pod czopuchem, bo w wietrzne dni komin ciągnie i kopczyk w podtrzymaniu opada. Sądzę, że RCK pomoże, bo do regulacji ciągu jest przeznaczony. Jeżeli jeszcze opada Ci kopiec w podtrzymaniu, to musisz dalej skracać czas lub zwiększyć dawkę, aż będzie ok i jeden problem z głowy. U mnie czujnik jest zamontowany na króćcu wychodzącym z kotła na zasilanie instalacji. Nie jest to najlepsze rozwiązanie, bo czujnik jest zamontowany przylgowo, więc jest jakaś zwłoka w reakcji na zmiany zakresu temperatur i z pewnością ma to wpływ na modulację. Zastanawiam się też, czy by można do naszego sterownika dopasować jakiś czujnik wkręcany w instalację, taki, który bezpośrednio opływa woda. Wtedy byłyby najwłaściwsze wskazania temperatury kotła i praktycznie bezzwłoczne. Przy takim czujniku z pewnością sterownik by lepiej modulował.

Wiesiuu, idze ku dobremu, płomień już masz spokojniejszy. Zmiany w dobrym kierunku, daj mu popracować, obserwuj, a wieczorem pokaż, co tam wyhodowałeś ;) P.s. Możesz robić zdjęcia telefonem w poziomie? Będzie łatwiej je przeglądać... Już mnie szyja boli od tych przewróconych fotek... :lol:

I tu Jabolkg masz rację, że trzeba zrozumieć, jakie korekty dają jaki efekt i przede wszystkim obserwacja palnika. Jak już uzyskałeś kopiec 2 cm, to masz dobrą pozycję wyjściową. Teraz tylko obserwacja i drobne korekty i będzie gitara ;)

Dancych, to nie tak, że nie można ustawić w okresie przejściowym. Też palę retopalem i u mnie kocioł potrafi odstawić się na 4 godziny jak nie ma odbioru ciepła. Trzeba tylko dobrać właściwe parametry czuwania. Oczywiście potrzeba czasu i obserwacji, ale da się opanować Makog, wszystko prawda, tyle, że Wiesiuu musi ustawić choć prawidłowe spalanie, bo mu pali teraz 46kg/dobę. A to raczej o tej porze normalne nie jest ....

Tyle, że Ty masz ustawione 12 kW, a Wiesiu ma palnik 25 kW... czyli jakby 2x większa moc...

Nie wszystko naraz! Korekta dawki paliwa - nawet do 30% jeśli będzie taka potrzeba ( w oknie PALNIK PALIWO) To jest coś innego niż kaloryczność