gmaj22

Wywołany do tablicy, na moim nieco większym ekraniku widzę, że: -ochrona przed wzrostem temperatury wprawdzie jest, ale nie zadziała, bo zawór na zasilaniu zimnej wody do DBV -1 jest zamknięty. -brak stopniowania średnic na wyjściu z kotła na zasilania poszczególnych pomp. -widać jedynie pompę ładującą bojler, pompa CO to ta na powrocie za zaworem 3D -nawet kiedy pompa CWU się wyłączy, to pompa CO będzie przegrzewać bojler - tu lepszą opcją byłoby zrezygnowanie z pompy CWU a zamiast niej dać zawór termostatyczny odcinający na ładowaniu bojlera - tą kwestie wyjaśniłoby miejsce podłączenia powrotu CWU. - układ zamknięty ze zbiornikiem przeponowym na powrocie - nie widać jednak miejsca podłączenia do instalacji

Wykorzystam szkic, który już wcześniej wklejałem w innym temacie, bo instalację mam prostą A zastanawiam się nad czymś takim: Obieg kotłowy sprzęgła służy również do ładowania CWU. Nie zwracać uwagi na "nietypowe" podłączenie 3D - chodzi o przejrzystość szkicu. Zamiast 3D można na początek spróbować z trójnikiem i zasuwą, a jak się sprawdzi - wymienić na 3D.

Podobnie jak wcześniej do śmieciuchów robiono "nadstawki" i wstawiano podajniki na ekogroszek :) Nieprzypadkowo założyłem ten temat, bo korci mnie poeksperymentować i pomimo głowic na grzejnikach dołożyć sprzęgło do obniżenia temperatury w ich obiegu. Na razie bez 3D i siłownika, tylko na trójniku z zasuwą a ochronę powrotu zapewnić większym przepływem w obiegu kotłowym. Tym bardziej, że i sprzęgło, i zapasowa pompa w kącie lezą bezczynnie :)

Funkcja "wietrzenie" przymyka głowice najczęściej na pół godziny, zaś nasze lepsze połówki potrafią wietrzyć i pół dnia :) Można, tylko spotkałem się z opiniami, że głowice nie funkcjonują prawidłowo przy temperaturze czynnika niższej niż 50 C. Pewnie zalezy też, czy głowica z elementem termostatycznym cieczowym, czy gazowym,

Przy jednej pompie CO/CWU zgodzę się, zaś przy oddzielnej dla CWU - tą samą rolę spełni priorytet. Tu moim zdaniem główną rolę odgrywa zdolność akumulacji /pojemność cieplna ścian, wyposażenia domu itp. I oczywiście sposoby wietrzenia :) Bardzo często zapominamy o stratach przez wentylację i tu spore znaczenie ma, czy jest wydajna wentylacja grawitacyjna, czy rekuperacja,

Naturalnie nie chodziło mi o jakieś "laboratoryjne" badania, ale subiektywne odczucia użytkowników/palaczy. Wiadomo, że niektórym domownikom, zwłaszcza płci pięknej, przy 20C i ciepłym grzejniku (przy pogodówce) jest cieplej niż kiedy jest 22 stopnie w pomieszczeniu z termostatami i grzejnik zimny :) Bezapelacyjnie kocioł stabilniej pracuje przy pogodówce mieszacza z większym przepływem i niską temperaturą, choć wtedy na niższych mocach może mieć mniejszą sprawność. Pracując z przepływami skrajnie zmiennymi, często musi wchodzić na wyższą moc ( z większa sprawnością) ale i równie często moduluje do mocy minimalnej a nawet się odstawia. Wtedy sadza murowana. Jak się wtedy "ratować"? Można zastosować programowalne głowice elektroniczne z niewielkim obniżeniem nocnym, ale tak ustawione, żeby poszczególne strefy załączały/wyłączały się nierównocześnie. Wystarczy 15 minutowe przesunięcie w czasie. Na pewno mocno szarpie kotłem CWU i cyrkulacja, zwłaszcza gdy bojler jest jak u mnie w kotłowni oddalonej kilka metrów od domu. Ponieważ mam układ jednopompowy z zaworem 3D pełnoprzepływowym przełączanym siłownikiem termoelektrycznym na grzanie bojlera albo dogrzewanie powrotu. Dlatego przepływ na obiegu CWU jest stały, niezależnie od tego czy woda płynie przez bojler czy "obok" niego. Obniża się jedynie temperatura przy przepływie przez wężownicę.

Na każdym załamaniu powinna być rewizja. U Ciebie sa dwa i pomimo, że z tej górnej dostaniesz się do pionowego odcinka za kotłem to jak potem usuniesz to, co spadnie na dół podczas czyszczenia? Dlatego wskazane obydwa z rewizją, pomimo niewielkiej odległości od kotła do komina -również po to, aby dostać się do pierwszego poziomego odcinka za kotłem. Kolan fi 100 nie ma, ale są redukcje zwiększające fi 100/120.

A co z tym drugim bajpasem przy łazience?

Jak to zwykłem pisać: dwa grzyby w barszcz :) Albo 3D ochrony powrotu, albo bajpas. Obydwa na raz to już za dużo. Zdecydowanie lepiej z 3D, bo mniejsze straty ciepła na krótkim obiegu kotła. Zwykle też zalecam izolację wszystkich rur biegnących w kotłowni, piwnicach czy nieogrzewanych pomieszczeniach. Rury jeśli są na wierzchu w pomieszczeniach z grzejnikami i głowicami termo, też dogrzewają pomieszczenie i tu strat nie ma.

Owszem, tam jest dedykowane pierwsze żeberko, prawe lub lewe.

Interesuje mnie głównie praca kotła i jego sprawność na niższej, ale stałej mocy w porównaniu z pracą "szarpaną" - częściowo bliską mocy nominalnej z najwyższą sprawnością a częściowo na mocy niskiej z odstawieniem. Oczywiście jest wiele zmiennych, stąd żeby wnioski były miarodajne, to jak najwięcej parametrów trzeba przyjąć jako stałe.

Tak, wiem o tym, ale chciałem mu zaoszczędzić kosztów :)

Pytanie pod dyskusję do osób, które ogrzewają wyłącznie grzejnikami z kotła podajnikowego i posiadają/posiadały zarówno głowice termostatyczne na grzejnikach oraz mieszacz 3D/4D do obniżania temperatury na obieg grzejnikowy. Która opcja przy porównywalnych warunkach pogodowych jest korzystniejsza ekonomicznie i powoduje mniejsze zużycie opału? Czy grzanie stałym przepływem z niższą temperaturą wg pogodówki, czy wyższą ze zmiennymi przepływami wg nastawy głowic termostatycznych? Może ktoś robił takie porównanie i mógłby się podzielić wnioskami? PS: Proszę moderatora o przeniesienie wątku poziom wyżej, do kotłów z podajnikiem :)

Te schematy z 4D to nie dla kotła pelletowego.

To nasz dwie opcje: albo skrócić i ok. 15-20 nad podłogą dać gotowe podejście dla grzejnika VK albo dać zakorkowane nyple (zależy od zaworu) 1/2 cala w rozstawie 50 mm. Tu ważne, aby zasilanie było od wewnętrznej strony grzejnika, czyli jak grzejnik będzie na lewo od podejścia, to zasilanie też musi być po lewej. Jak na prawo-to po prawej. A jak bocznozasilany to wiadomo, dla grzejników kompaktowych 600 mm wysokości - rozstaw jest najczęściej 550 mm

Może być czarna w kotłowni, ponieważ jest łatwo dostępna i prosta w wymianie. Kolana skrętne nie mają kielichów, tylko "ranty" i opaski zaciskowe, więc sposób montażu dowolny.

Jak wysoko nad podłogą to jest? Tylko dobrze zaizoluj, żeby miedż nie miała kontaktu z zaprawą tynkarską. I jeśli kiedyś przewidujesz tam grzejnik, to pomyśl o odpowiednim rozstawie przyłączy.

W wiatrołapie pewnie kiedyś będziesz potrzebował grzejnik, choćby ustawiony na "śnieżynkę). Wyprowadż na ścianę, zakończ mufami 1/2 cala i zaślep choćby korkami grzejnikowymi.

I na moje też... str. 10, post #236 :)

Czyli jednak "lewe bajpasy" ? :))

A może wystarczy tylko "regulacja hydrauliczna"? Przydławić obieg na tych bliższych od kotła. PS: Dopiero doczytałem, że @hajtaler428 już o tym wspomniał :)

Dlaczego koniecznie chcesz dla peleciaka 45C? Moim zdaniem to 50C jest minimum. Chociaż same ATV 333 /45 są dostępne.Najlepiej zadzwoń do Afriso i dopytaj. Pewnie można zamówić.

Co do instalacji, to zbyt mało zdjęć. Domyślam się, że szafka nad kotłem to rozdzielacz grzejników. Pytanie, jak wygląda podmieszanie przed pompą podłogową: czy dobrze jest zamontowany zawór 3D termostatyczny (przydało by się zbliżenie), Zaworu zwrotnego pewnie na powrocie podłogówki nie ma, bo jest za pompą. Mieszacz 4D jest wprawdzie zamontowany niestandardowo, ale pozycja siłownika wskazuje, że do sprawdzenia jest pozycja przegrody oraz czas i kierunek otwarcia. Na plus: montaż pomp równolegle za 4D.

Jak to nie ma...A TUTAJ sprawdzałeś?

Owszem, ciekawy....Podsumujmy: -3D z wkładką- góra grzeje dół nie grzeje - "lewy" bajpas na górze lub dole - 3D -j/w - góra zakręcona na pionie czyli eliminujemy ewentualny bajpas ale dół w dalszym ciągu nie grzeje - możliwy "lewy" bajpas na dole? -3D bez wkładki i zakręcone "podmieszanie" 3D od zasilania- grzeje zarówno góra jak i dół. Zostaje do sprawdzenia jeszcze jedna opcja, która wyjaśni, czy to sprawka wkładki czy pompy? - wyjąć wkładkę i sprawdzić, jak funkcjonuje 3D gdyby podmieszanie miał od strony zasilania z kotła, czyli "symulując" jego przymykanie nowo zamontowanym zaworem.