Skocz do zawartości

shogunzlasa

Stały forumowicz
  • Postów

    1812
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez shogunzlasa

  1. Z obrotówką już mówiłem - są plusy i minusy. Plus jest taki, że przemieli wiele rodzajów paliwa, cały palnik jest poza kotłem, montuje się go na kryzach dystansowych. minus jest taki, że ciężej na nim klepnąć piątą klasę (dlatego jest stosunkowo mało tych palników w piątce), a jak już pchają to często do węglopodobnych konstrukcji gdzie kocioł jest obudowany cegłami po szyje, plus duży jak cholera żeby wyłapać resztę zanieczyszczeń. (KOŁTON, LUMO itp) - nie mówie o komorze kompakt. W pellecie już raczej przyzwyczailiśmy się, że kocioł ze sterowaniem jest "wypaśny" i drogi. Kołton na KIPIm zapodał ostatnio coś z Techem - jak słyszałem co mają w standardzie to głowa mała - użytkownik i tak pewnie nie wykorzysta połowy a cena idzie w górę o ładnych parę zł... Gorzej w węglówce - tam czasem opcje standardowe utykają. Z drugiej strony dokupowanie każdej pierdoły też musi być trochę wnerwiające - tu moduł zaworu, tu moduł internetowy itd itd i to wcale taniej nie wychodzi...
  2. OK - przyznaję się bez bicia - KIPI będzie podcięty z REVO - wydawało mi się, że na odwrót :) Ze skandynawią mi się właśnie posrało z powodu, że gdzieś doczytałem, że te palniki właśnie tam działają (ktoś pisał o eksporcie na tamten rynek). Nie miałem zamiaru wprowadzać w błąd... Co do sterowników - ciekawe czy producentem każdego jest PLUM tylko firmy go brandują...
  3. Revo to podróbka KIPI o ile mnie pamięć nie myli. Kipi jest skandynawski, Revo chyba nasze. Do jednego i drugiego sterowniki pewnie robi PLUM, REVO nazywa je po swojemu - tak obstawiam, mogę się mylić. Ktoś kto robi palniki nie spawa kotłów i nie składa elektroniki - zależność jak na całym świecie - proste. Nawet jeśli to mogą mieć inne oprogramowanie. Co do skiepko - nie wiem z jakim sterownikiem występuje. Często to idzie w parze - nie ma wielkiego wybory w sterownikach... Plum jest dosyć powszechny w palnikach pelletowych (robi do lazara od x lat) i np. wolałbym go od TECHa który w tym temacie dopiero raczkuje.
  4. Jak PVka wyciągnie 20 z hakiem to też niezły wybór będzie...
  5. Palnik Skiepko VIP jest niezły, Revo też spoko, Kipi też da radę. Kocioł? Jakiś dopasowany wymiennik mocowo z fajnym czyszczeniem - firma nie ma szczególnego znaczenia... PPC mając kocioł na pellet też bym sobie odpuścił... Przerost formy nad treścią. Przeżyj jeden sezon poza-zimowy z takim kotłem i decyduj czy będziesz się bawić dalej w jakieś dodatkowe źródła...
  6. Do ekogroszku bufor to przerost formy nad treścią - w pelletowcu zmienia się temp. piec się wygasza - w ekogroszku chodzi o prace ciągłą na stałym odbiorze. Poza tym dojdzie koszt bufora, osprzęt itd. Jak masz zamiar coś grzebać z zapotrzebowaniem to weź coś z palnikiem ARDEO. Tam jak chcesz zmienić moc palnika to zmieniasz jedną część za 100-200 zł. Kupisz wymiennik koło 20 kW, zasadzisz mu palenisko z mocniejszej wersji i już kocioł osiągnie 20pare. Jak ocieplisz - zmienisz palenisko i masz kocioł 20 kW. W piątej klasie ARDEO ma SKAM: https://sekom-pleszew.com.pl/kotly-skam-p/#1444300654474-2bfb86dc-fd3a I jakieś kotły białek: https://www.kotly-bialek.pl/klaster-5/ Jeden i drugi nie powinien zajechać Ci komina. Tylko zadzwoń jakie mają palniki i potem do ARDEO czy mają "czapki" do tych palników o różnej mocy.
  7. Przy kotle 5tej klasy jest większe prawdopodobieństwo że zajedziesz komin. Gorzej też znaleźć coś mocnego w klasie piątej - do tego kotły są droższe i większe. Pamiętaj, że kocioł to nie wszystko - wejdzie jeszcze trochę kasy w instalację, zabezpieczenie powrotu itp. Pytanie ile na to możesz wydać. Druga kwestia - kotły 5tej klasy często mają kiepskie palniki i łykają tylko dobre paliwo - niewiele konstrukcji ma coś pozwalającego spalić gorsze paliwa...
  8. Oczywiście, że nie będzie kiszenia - palnik będzie pracować w optymalnym zakresie swojej mocy - w końcu po to jest bufor. Pisze łopatologicznie - może się kiedyś jakiemuś czytającemu przyda :)
  9. To nie działa tak, że wpisujesz moc i tadam sterownik staje się mniejszy... Fizyki nie oszukasz... Po prostu jak wpiszesz to palnik pracuje w takim zakresie (np. 30-60% swojej mocy). Sęk w tym, że nie chodzi nawet o maksimum bo go ograniczysz (dasz mniej paliwa i powietrza i pali się wtedy ładnie) tylko właśnie o minimum gdzie ten opał kisisz. Jak powyżej mamy zapotrzebowanie 6,7 kW przy -20 to przez większość roku ten dom będzie potrzebować jakieś 1,5-2,5 kW. Co byś nie "wpisał" to i tak będziesz w lesie bo palnik z taką mocą na dół nie zejdzie i dlatego musi pracować z mocą by tego opału nie kisić. Bufor jest po to by zwiększyć zapotrzebowanie, czyli żeby zwiększyć moc z tego poniżej minimum na przyzwoity poziom.
  10. 1. Masz wkład kominowy? 2. Potrzebujesz kotła 5tej klasy? 3. Wymieniasz tylko piec czy instalację CO też? 4. Co do kotłów - to tylko zespawany kawał blachy, wszystko zależy jakie ma "bebechy". Sterowniki i podajniki robią inne firmy i to od nich dużo zależy.
  11. Jak chcesz taki palnik to kocioł to tylko kawał blachy. Każdy będzie mieć ten sam palnik, ten sam sterownik (bo jest on kompletowany do palnika). Kocioł szukaj po prostu nie za dużej mocy, żeby nie miał 30 półek do czyszczenia, 15 zawirowywaczy itd. Instalator prawi dobrze do kotła zasypowego - do pelletowca aż taki byk nie jest potrzebny - tutaj nie trzeba magazynować energii na cały dzień tylko odebrać nadmiar przez tą chwilę co się pali. Problem z palnikiem REVO / KIPI jest taki, że te palniki mają spore moce - minimum to chyba 19kW. 30% z tych 19 to prawie 6kW - a takie zapotrzebowanie masz przy -20 - więc nadmiar tej energii trzeba gdzieś upchać. Oczywiście sam kocioł też nie odbierze 100% mocy palnika, ale to tak upraszczając wygląda. Bufor już 300-500L zrobi swoje - im większy tym piec będzie włączał się rzadziej, ale przy tak małym domu bym nie szedł w duży bufor...
  12. Bez bufora nie podchodź do tego kotła. Praktycznie żaden kocioł nie wysteruje Ci tak małą mocą bez bufora. Z buforem - możesz wsadzić co chcesz, pytanie tylko po co przepłacać za większe moce...
  13. shogunzlasa

    Ekomiał Greenpal

    paliw, w których udział masowy węgla kamiennego o uziarnieniu poniżej 3 mm wynosi więcej niż 15 %, To przecież połowa składów sprzedaje więcej jako ekogroszek :D
  14. Żeby z tego nowy Jaret Plus nie wyszedł... :D Ogólnie pokłady dobrego węgla (wyżej kalorycznego, niespiekającego) się kończą - zaczynamy iść w mieszanki. Prawda taka, że do mieszanek jako "baza rozcieńczająca" nadaje się chyba tylko syberyjski węgiel - jest małokaloryczny, ale nie żużluje. Lekko podrasowany retopal nie będzie też zły - zawsze to troche mniej popiołu...
  15. Przy kotłach klasy 5tej problem jest taki, że mają zazwyczaj nazwijmy to duże, pokręcone wymienniki - przez co grawitacja może mieć ciężko się przecisnąć. Skam-PV aż tak duży nie jest, ale nikt nie zagwarantuje Ci, że uzyskasz odpowiednią temp. na powrocie - a jest to warunek konieczny dla życia kotła. Jak wstawisz już coś co podniesie temp. powrotu to o jednej pompie się nie obędzie. Plus jest taki, że przy np. pompie kotłowej i odpowiednim obejściu grawitacja będzie działać jak braknie prądu. Rozwiązań dużo, nie musi być mega drogo, ale co się ludzie tak tych pomp boją? Wychodzimy przecież z PRLu... Ja bym wolał coś dla wygody dołożyć a nie wstawiać piec za pare ładnych tysięcy i nie przerabiać nic...
  16. Tragedii nie ma - pewnie wyjdzie podobnie lub troche taniej od: http://www.austria-email.pl/produkty/zbiorniki-buforowe/seria-psm-psf-psr-psrr/ Co do naczynia wzb. - woda rozszerza się faktycznie o 4% (około 4,5% od 0 do 100 stopni, ale kto ma wode o temp. 0 stopni na starcie). Trzeba jednak pamiętać, że woda musi być ciągle w układzie, w potrzebnej ilości - a ta przez sezon paruje. Lepiej zapodać więcej - powiedzmy 8-10% i mieć święty spokój.
  17. Albo można połączyć wyjście z bufora na górze i wyjście z pieca do naczynia wyrównawczego.
  18. Jak to jest w praktyce z pompą na powrocie? W układzie buforowym są stosunkowo małe opory dla pompy - jaka jest minimalna wysokość naczynia ponad najwyższy punkt w takiej instalacji? Nie chodzi mi o książkowe 0,7 x wys. podnoszenia a o coś z życia wzięte że jest i działa (wiadomo zależy to od wielu czynników), ale czy np. 1,8 metra w takim przypadku wystaczy np. dla rury 25 w środku? Druga rzecz - załóżmy, że dokładamy palnik pelletowy do zasypowca - czy ta bezpośrednia spinka z zasilania kotła będzie miała jakiś negatywny wpływ na działanie układu? W pelleciaku niby nie ma takiej potrzeby - ale czy jest to błędne?
  19. U Ciebie chyba jest tak samo - tylko wpięte w wyjście od góry - na pierwszym schemacie z prawej strony - swoją drogą z góry pewnie lepiej. Jak już podpinamy od góry to chyba zamiast pierniczyć się z odpowietrznikiem bufora nie wiadomo gdzie to lepiej zasadzić rurę z bufora do wzbiorczego jeśli układ jest otwarty. Pewnie zyskamy na tym też parę cm zwłaszcza gdy ponad buforem nie ma za dużo miejsca.
  20. Szukałem czegoś w miarę prostego właśnie do zasypówki. Jakieś zmiany wprowadziłeś? Ulepszenia? :D
  21. Hej - znalazłem ciekawy schemat z buforem do pieca zasypowego. Pozwala on na jednoczesne korzystanie z ciepła na instalację zaraz po rozgrzania kotła i praktycznie automatyczne przełączanie na pobór ciepła z bufora gdy temp. spadnie poniżej danego progu temp. bez żadnego dodatkowego sterowania. Schemat jest w zamkniętym, nie zawiera CWU, zwrotnych i innych pierdów ale pokazuje fajnie logikę działania. Ładowanie i rozładowywanie bufora odbywa się z tego samego króćca. Rozpalamy kocioł, po przełączeniu na obieg bufora - ciepła woda trafia na instalację - nadmiar wraca przez bufor. Tak się to wszystko kręci do czasu aż spada temp. na kotle - wtedy zamyka się zawór 3D ochrony powrotu blokując możliwość poboru wody z obiegu kotłowego i instalacja ładowana jest z samego bufora. Plusy są takie, że ciepła woda od razu po rozgrzaniu kotła trafia na instalację oraz nie odcinamy bufora bawiąc się w jakieś bypassy. Poza prostą automatyką pomp. powinno hulać. Co sądzicie?
  22. Czyli ogólnie najważniejsze to suchy opał. Jak miałem zasypowca dowieźli mi opał w środku zimy - totalnie mokry, ale palić trzeba było (nie ma miejsca na suszenie). Skończyło się na wykwitach - na szczęście tylko na nieużytkowym poddaszu... Teraz mam podajnik, suchy węgiel i jest w miarę spokój.
  23. Ja powiem tak - u siebie mam dosyć niską temp. spalin - nie mam czujnika, ale tyłka nie urywa - podejrzewam, że do 120 max. W mrozy zmniejszyłem nadmuch bo paliło się non stop i temp. na palniku wyższa - pojawiły się kalafiory. Po 2 czy 3 dniach wyskoczyłem na dach bo akurat wszystko spadło. Kondensatu nie było, ale sadza była widocznie wilgotna - ale raczej nie na tyle by stanowiła zagrożenie...
  24. Witajm w kolejnym odcinku z cyklu medytacji wiejskiego listonosza. Z tematu o deflektorach dostaliśmy jakieś wnioski formalne - miski i garczki sprawują się nieźle nad naszymi retortami. Tym razem chce poruszyć kwestię: JAK PALIĆ W KOTLE PODAJNIKOWYM GDY NIE MAMY WKŁADU KOMINOWEGO? Kwestie techniczne: Kondensat spalin powstaje gdy mamy nieocieplony/ nieszczelny komin (np. tylko sama cegła bez wkładu). Kondensat przechodzi przez zaprawę i robi wykwity na ścianach wewnętrznych domu. Pozbyć się tego dziadostwa to katastrofa. - można przyjąć wg literatury i tego co można po świecie poczytać, że kondensat dla paliw stałych tworzy się przy temperaturze spalin: poniżej 100-120 stopni dla paliwa suchego poniżej 200-250 stopni jeżeli paliwo jest mocno wilgotne Czyli jeśli nie mamy wkładu musimy dostosować sposób palenia by te temperatury osiągnąć. Jak ktoś spala w ceglaku poniżej tych temperatur niech da znać. Problemy: Kotły piątej klasy na węgiel mają tak duże wymienniki, że zatrzymują całe ciepło w kotle. Reguła - im większy wymiennik, tym mniejsza temp. spalin (dlatego chyba tylko sztoker i skam pv pozwalają palić bez wkładu). Piece pelletowe również są narażone na spalanie z niskimi temp. spalin - zwłaszcza gdy mamy mało wody w układzie i dobrany za duży piec (układ nie zdąży dobrze się zagrzać a już musi się wyłączyć) Praca w automatach (ADC,PID itp) - praca ciągła - generuje niskie temp. spalin bo palnik pracuje na mocach minimalnych. W tęgie mrozy gdy zagrożenie kondesatem jest największe (ściany komina są zimniejsze) trzeba palić z większą mocą - za duży nadmuch prowadzi z kolei do zwiększenia spieków żużlowych w paleniskach węglowych - i pasuje go zmniejszyć by węgiel tak nie spiekał - co z kolei prowadzi do zmniejszenia temp. spalin i koło się zamyka. Jak palić? W piecu węglowym lepiej w dwustanie - palić z większą mocą - by temperatura spalin była wyższa W pelleciaku dołożyć bufor - piec będzie rozpalać się rzadziej i pracować będzie z większą mocą. Pytanie jak faktycznie palić w czasie mrozów - z jednej strony warto utrzymywać komin ciepły (palić ciągle by się nie wyziębił) z drugiej jednak temp. spalin przy paleniu ciągłym może być za niska. Jak palicie bez wkładu?
  25. Jest OK przy założeniach, ze nikt rur w podłodze nie skopał :P Przepływem nie podregulujesz pętli 20 metrów i 100 metrów - jednej rozłożonej dużo za gęsto, drugiej za rzadko. Oczywiście to sytuacja ekstramalna. Kabel jest dobrze mieć bo termostaty kablowe są pewne i tańsze od bezprzewodówek. Sam kabel jakby nie był potrzebny to też nie jest kosmiczny wydatek, a jak ktoś zacznie mlaskać - to droga wolna - może montować, sterować, zamykać, otwierać :) Przy dobrze zrobionej podłogówce (rozstaw, przepływy) nie jest to potrzebne.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.