Kaziu, nie chcesz żeliwniaka a ja jednak pozostaję przy swoim U24, on nie ma nic wspólnego ze znanymi U22,U26 mnie oczywiście palenie drewnem nie interesuje i nie mam żadnego doświadczenia,sądzę jednak,że Ty i drewno byś w nim opanował :)
ps. a zgazowywanie opału na przykładzie warmeta (czytaj wytwarzanie smoły w zasypie) pomimo usilnych starań i przeróbek skończyło się zmianą właściciela
:) :CYTAT(panikaz @ 1.01.2010, 22:31)
Jeżeli stalowy to myślałem o kostrzewie ceramik warmet 200.
a-w go miał i już niema.
https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...strzewa+ceramic ) :) :) :) i całe szczęście :) :) :)
reasumując,idioci to my,ludzie którzy to kupują, producent dba tylko o swój i jak największy zysk, to samo można odnieść do innych sfer życia,właśnie zaczęła się nagonka na kolejnych idiotów (czyt.wyborców) zwłaszcza tych wierzących w -cytuję- "cud" i "spokój Polaków"
właściwie to nie ma co się dziwić, 90% kotłów aladolnych to tani zbajerowany badziew i wystarczy spojrzeć fachowym okiem na przekrój i budowę by stwierdzić,że palić się w nim nie będzie,
1.wentylator to jakieś nieporozumienie
2.dolniak musi mieć niekoksujący węgiel (kl. 31..)
3.kupując następnego górniaka nie licz,że będzie lepiej
4.szkoda,iż moje i innych doświadczenia niczego nie nauczyły Ciebie,przerobisz to na własnych plecach i kieszeni
5.pozdrawiam i nie życzę spędzania zimy w kotłowni
:(
pierwsza sprawa, ogrzewając taką nieocieploną chatę metodą przepalania to kocioł za mały, musi iść na okrągło, jeżeli opał nie zawiesza się przymknij rozetę w zasypie, krótki obieg używaj tylko przy dokładaniu węgla, przy mrozach koniecznie pompa włączona, no i chyba trzeba pomyśleć o ociepleniu chaty
może to normalne jest,przecież w każdym kotle zasypowym słychać różne dźwięki typu mruczenie,syczenie itp. jak dochodzi do zadanej temp.
patrz tylko czy wody nie ubywa (odpowiedni manometr wskazujący poziom cieczy)
właśnie,że w większości kotłów usunięcie dmuchawy skutecznie rozwiązuje wiele problemów, o miarkownikach ciągu również było sporo pisane,zresztą to bardzo proste,tanie i niezawodne urządzenie, również drobna przeróbka kotła nie sprawia większych problemów, i nie są to bzdety tylko fakty, :)
do koksu musi być kocioł żeliwny, są znacznie droższe i oczywiście nieporównywalnie żywotne, co niebardzo pasuje w erze taniochy i tandety....
podobnie z kominkami, nie piszą,że niewolno palić węglem,tylko drewnem z przyczyn powyższych
niestety regulus się z jakością zepsuł, zrobiony został ze świecącego "sera" :P i plastiku, wytrzymał 3 miesiące palenia, może chińczyki to robią teraz dla regulusa :)