carinus

Możliwe że 7kW będzie za duża.

W zeszłym roku skorzystałem z dopłat programu ,,Moja woda" i wydałem na 3 zbiorniki po 3000l każdy i pompy z orurowaniem 6200zł. Dopłata wyniosła 5000zł. Na dzień dzisiejszy sytuacja jest taka, że wkopałem tylko jeden zbiornik a pozostałe za dwa lata odsprzedam dalej. Nie starcza wody deszczowej na bieżące zapotrzebowania. Wybijam drugą studnię na potrzeby zasilania ogrodu i na tym kończę zabawę z deszczówką. Przez miesiąc nie spadło nic.

Chciałem tylko stwierdzić że uśredniane wyniki nie dają całości obrazu możliwych i realnych zużyć energii. Dużo zależy jak wysoko grzejemy oraz ile tej ciepłej wody zużywamy. Ze spalaniem w samochodzie to faktycznie masz wyczucie i cierpliwość. W kwestii niedowiarków, to nawet na tym forum było wielu i podważali że wystarczały mi 2 tony węgla na sezon.

Nie każdy grzeje wodę "od zera" tylko dogrzewa, nie wszyscy mają 10% straty jeżeli bojler ma 30cm ocieplenia i korzystają 2 osoby, a trzecia z doskoku przez tydzień w miesiącu. Nie wszyscy pływają codziennie w wannie ale biorą prysznic. Wyników nie wymyśliłem, odczytałem z parametrów pompy. Czujnik temperatury umieszczony na środku zbiornika. Nie liczę tutaj przeciętnej z roku, tylko z okresów letnich, gdy mamy dosyć wysokie temperatury na zewnątrz a woda wejsciowa ma ok. 20* ze zbiornika hydroforowego.

Maj i czerwiec po 24kWh grzania 340l wody do 48* z histerezą 8*, dla 2-3 osób, pompa 5kW. COP 3.8. Czas grzania średnio 1,5h.

@vlad1431 Nie wiem gdzie mieszkasz i jakie masz temperatury zimą, ale pompy nie bierze się z żadnym zapasem a nawet nieco mniejszą, jeżeli możesz mieć jakieś dodatkowe źródło ciepła do wspomagania w najzimniejsze dni. Większa część sezonu grzewczego to temperatury sporo pow. 0* wiec duża pompa jest tutaj bezzasadna.

@PioBin Jestem w tym temacie bardziej praktykiem, niż teoretykiem, gdyż mam umiarkowanie ciepłolubną kobietę, więc moje obawy biorą się z życiowej obserwacji.

Tutaj monogamia informacyjna nie jest najlepszym wyjściem.

Wy nadal wierzycie, że obecne ciepłolubne kobiety zechcą cokolwiek z siebie zrzucić w zimnej sypialni?

Innych podwyżek niż wysokie już nie będzie, przynajmniej przez najbliższe miesiące. Nadejdzie zima to zacznie się walka o ciepło w stylu ,,wszystkie chwyty dozwolone''.

Ktoś chciał pokazać że nie potrzebujemy ruskiego surowca, ale zapomniał że w kraju żyją jeszcze inni obywatele, którzy takiego wyboru nie mają.

Część ludzi będzie sama zmuszona do trzymania może jeszcze niższych temperatur, żeby opału nie zabrakło do końca sezonu. Nawet jak opał się pojawi to funduszy może nie starczyć na jego zakup.

Jest chyba coś ok. 0,65 zł. Poczekaj trochę z oznakami optymizmu. Jest to zbyt piękne aby było realne na dłuższą metę i pewnie ma służyć pchnięciu kolejnych inwestorów w montaż instalacji.

Jak dopłacą po tysiaku do pelletu, to na bank ten sam pellet pójdzie automatycznie tysiaka w górę. Inflacja rónież wywali nas w kosmos absurdów. Szczęśliwe są tylko osoby czerpiące wiedzę sytuacyjną z prorządowych ,,szczekaczek'' , dla nich nie ma złych informacji.

Poszedłem za ciosem i zdecydowałem się na zakup samochodu elektrycznego. Kusząca była możliwość podłączenia autka bezpośrednio do sieci domowej i korzystania bez żadnych przeróbek z energii w akumulatorach. Cenowo wyszło 2x taniej niż zakup zestawów Luna od Huawei-a. Mam dostępne 62kWh więc powinno wystarczyć awaryjnie na 3-4 dni zimowe dla całego domu. Za decyzją stały też niepewności co do stabilności obecnych zasad rozliczeń. Może nie zmienią przepisów, ale zmuszą za pomocą innych metod do zmiany sposobu rozliczania.

@samborDoskonałością roku na pewno to nie będzie, ale może niejednemu w tym sezonie dupkę od zimna uratować, kiedy opału nie starczy. @arek1263 Sam widzisz że przeciętna moc grzewcza dla Ciebie to 5kW. Jak wstawisz takiego np. Panasa 7kW to w zupełności powinno starczyć, w sytuacji że masz dodatkowe źródło ciepła, które można wykorzystać w ekstremalnych warunkach.

Mój leśniczy ma kolejkę ok. 200 osób czekających na drewno. Przed sezonem obudzą się pozostali oraz ci, co nie dostali węgla i pewnie kolejka będzie jeszcze dłuższa.

Kiedyś też wciskali ludziom kotły 28kW na 100m2 domki a teraz doradzają kupowanie droższych/mocniejszych PC i spore bufory dla poprawnej pracy przez większość sezonu grzewczego.

Lepiej żeby grzałka popracowała kilkadziesiąt godzin w sezonie, niż pompa taktowała przez większą część sezonu. Godziny pracy nabite na liczniku i kupa niepotrzebnych rozruchów. Zysku prawie żadnego.

W ramach modernizacji swojego parku transportu, kupiłem używany zestaw do konwersji rowerka na elektryczny. Po godzinie zamiast motocyklem, już jeździłem rowerem bez pedałowania. Frajda niesamowita gdy coś wspomaga pedałowanie z mocą 2kW.

Każda pompa pobierze tyle prądu, ile potrzebuje budynek, a każdy jest inny i każda pompa ma inną sprawność. Im gorszej klasy PC tym większe mogą być różnice w zyskach.

Mam w instalacji układu zamkniętego 0,8 bar i PC nie protestuje a odnośnie ciśnień w MPM-ach, ktoś gdzieś wspominał że testowane są ciśnieniem chyba 3 bary, jeżeli się nie mylę.

W tym roku zima będzie na bank kosztowna, nawet bardzo kosztowna, niezależnie od zapowiadanych temperatur.

Jeżeli działasz stałą siłą od dołu to góra też będzie jednakowo korygowana. Przy różnych średnicach zbiorników mogą być inne odziaływania na poduszkę powietrzną w naczyniach połączonych, trzeba by wrócić do szkolnych podręczników i przypomnieć zasady fizyki. Profilaktycznie załóż zawór na górnym łączeniu zbiorników.

Odsuń odpływ jak najdalej od fundamentu.