Skocz do zawartości

carinus

Stały forumowicz
  • Postów

    4 850
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    125

Treść opublikowana przez carinus

  1. Już sama temperatura zasilania będzie niezdrowa dla pompy i kosztowna dla kieszeni. Pompy są jeszcze bardziej wrażliwe na przewymiarowania niż kotły, lepiej będzie dać mniejszą i czymś ją wspomagać w razie kryzysu. Dobrze będzie pomyśleć o przewymiarowaniu samych grzejników zamiast pompy.
  2. Suchy starter mieszam z mąką żytnią i zakwaszam przez ok.12 godzin. Nie mam w starterze nadmiaru bakterii octowych i nie pozwalam na ich rozwój trzymając się temperatury i czasy zakwaszania. Chleb nie jest wyraźnie kwaśny bez względu na ilość zakwaszonej mąki. Ostatnio używam mąki z młyna Suwałki, ale każda mąka bez dodatków będzie specyficzna w prowadzeniu i trzeba wyczuć jak reaguje ciasto z takiej mąki.
  3. Sprytny system wymyśliłeś.
  4. Na chwilę odszedłem od kompa żeby przygotować ogródek dla żony i motocykl dla mnie na nowy sezon, a tutaj takie emocje mnie ominęły. @GrunerPompa Cię nie oszukuje z podaniem ilości zużytego prądu, jedynie nie podaje całej prawdy i nie uwzględnia poboru mocy przez wentylator i systemową pompę obiegową. Zerknąłem też na swój podlicznik i zobaczyłem że delikatnie przebiłem już w tym sezonie barierę 3000kWh na CO i CWU. Człowiek przyzwyczaja się do dobrego i raczej do kotła już nie wrócę ze względu na koszty pozyskania opału. To samo odczucie mam w użytkowaniu samochodu elektrycznego, dla mnie to był strzał w dziesiątkę, z naciskiem dla mnie, bo każdy z nas będzie miał inne warunki, potrzeby i odczucia, jednak w moim przypadku ekonomia przemawiała za takim rozwiązaniem.
  5. @sambor Do użycia czystej formy kwasu mlekowego zamiast domowego kwasu przekonała mnie zdecydowanie mniejsza kwasowość wypieku. Ten kwaśny smak może też być powodem zbytniego przeciągnięcia czasu zakwaszania samego ciasta, jednak dzięki temu mam u siebie dosyć stabilne, mało kwaśne chleby razowe. Ostatnio dodałem do zakwaszonego ciasta, 50/50 mąka żytnia i pszenna chlebowa 720, dodatek drożdży w zalecanej ilości <1%. Nie zdążyłem rozgrzać piekarnika a ciasto uciekło mi z foremki. Jednak znacznie lepiej było spulchnione niż robi to sam zakwas i szczerze przyznam że ma to sens.
  6. @marxxxZnowu piszesz ogólnikowo i znowu bzdury. Od kiedy sprawność pompy spada w zależności od pory dnia? Ja zawsze myślałem że to temperatura o tym decyduje, a czasem w nocy miałem cieplej niż w dzień.
  7. Nikt nie widzi całości instalacji, rozmiaru wyjścia z kotła i ewentualnych możliwych kryzowań po drodze jakimiś dziwnymi elementami. Prowadź takim przekrojem jaki wychodzi z kotła. Po co np. dawać rurę 3'' gdy kocioł ma wyprowadzenia 1''.
  8. U mnie skórka jest bardziej razową niż w chlebie pszennym, gdyż połowa mąki to żyto.
  9. Ja kupuje na alledrogo z małych młynów tę chlebową zwykłą bez polepszaczy. Spróbuję teraz dodać do ciasta na zakwasie ten 1% drożdży, może lepiej mi chleb wyrośnie.
  10. Z tym magazynem to ostrożnie. Na razie koszty budowy są niewspółmierne do uzysków. Panele i korzystanie na maxa z produkowanego prądu.
  11. Popatrz co masz dostępne w swoim rejonie i jak mógłbyś dołożyć kolejne źródło ciepla. Wtedy możesz wybierać w tym co daje mniejsze koszty. Każdy będzie miał inne możliwości techniczne lub fimansowe, jednak trzymanie się uparcie jednego rozwiązania może być zgubne. Ja wiem że łatwo o tym pisać, ale widać jak dynamicznie i nieprzewidywalne zachowuje się rynek energetyczny.
  12. Na jak długo tę zapasy starczą? Co później? Nie lepiej już teraz te pieniądze zainwestować w stabilniejsze źródełko?
  13. Są dwa typy tych zaworów, ale chyba tylko jeden z nich obsługuje płyta główna panasa.
  14. Tutaj nie trzeba pomysłów, tylko spojrzeć do manuala od pompy, jest wszystko opisane.
  15. Musisz pomyśleć nad sterowaniem tą pompą poprzez inny system czujnika, który oszuka ją co do faktycznego stanu i zmusi do pracy w Twoich zasadach.
  16. To nie była żadna ironia, tylko takie zdanie cisnęło się po przeczytaniu Twojego wątku. Ja ,,doradzałem się" przez ponad rok na tym między innymi forum, zanim przeszedłem z pomysłu samoróbki do świadomego wyboru konkretnej pompy o konkretnej mocy. Co prawda kupiłem mniejszej mocy niż zakładałem z powodu ówczesnych problemów z dostępem. Zamiast pompy 7kW dostałem 5kW i z perspektywy 2 sezonów grzewczych stwierdzam że miałem jednak wszystko szczęście w tym nieszczęściu. Pompa mi nie taktuje i daje radę bez grzałki grzać cały sezon. W duże mrozy temperatura w domu potrafiła spadać z 21-22 do 19*, ale żonie to nie przeszkadzało i nie chciała rozpalać w kociołku żeby wspomagać pracę pompy. Tak na szybko sprawdziłem w aplikacji pompy, że taktowanie zaczyna się u mnie pow. temp. 12* w słoneczny dzień.
  17. W którą stronę byś nie ruszył, to wszędzie widać problemy. Jednak tym największym jak na razie pozostaje sama pompa. jej wymiana będzie najszybszym, ale też najdroższym rozwiązaniem.
  18. Wszystko zależy w jakich temperaturach otoczenia będziemy podawać to powietrze. Bynajmniej patrząc ma ekonomikę działania, najszybciej zrobię drugą pompę na wodę gruntową, zamiast np. powiększać moce paneli.
  19. Na razie chyba prześpię się jeszcze z problemem i pomyślę nad tym, ewentualnie trochę zmodernizować obecny marketowy grill betonowy i czekać na rozwój wypadków.
  20. Dlatego też po części z tej przyczyny średnia długość życia kończyła sie krótko przed 50-ką. Jakąś przyjemność z tego życia trzeba mieć i na coś też trzeba umrzeć.
  21. Obecne miesiące pokazały, że pochmurne dni zdominowały większość kraju i uzyski prądu były mizerne. Większe korzyści przyniosą wyższe temperatury dobowe, zamiast mizernych zimowych uzysków z paneli. I tutaj mamy pole do popisu nawet dla rekuperacji, która może robić nadmuch na wymiennik pompy.
  22. Nie mam za bardzo z czego zrobić tego węgla. Została mi tylko sosna. Nie widzę zbytniego entuzjazmu dla gazowego grilla. Może warto pomyśleć nad wentylatorkiem do szybszego rozpalania wsadu węgla i problem zakończyć na tym etapie.
  23. Z węglowego na pewno nie zrezygnuję, a gazowy kusi szybkością gotowości do pracy i jak wspomniałem możliwością obsługi przez żonę. Czasem bywa tak, że wieczorem przychodzi ochota na grila, a tu węgla resztka albo wcale.
  24. Miałem stawiać nowy grill z wędzarnią, ale jak zwykle zabraknie mi czasu w tym roku. Żona zachwalała grill gazowy podejrzany gdzieś u rodziny i postanowiłem że chyba kupię coś takiego, gdyż dla kobiet pod moją nieobecność w domu, będzie on bezproblemowy w obsłudze. Macie jakieś sprawdzone modele, lub odradzacie zakup pewnych modeli. Wymagań specjalnych nie mam i wielkość też dopasowana do potrzeb 2-3 osób, na kilka kiełbasek lub kawałków mięska. Na większe grilowanie pozostaje mi tradycyjna betonowa konstrukcja. Budżet do 1000zł.
  25. Trzeba by poszukać rzetelnych opinii co warto kupić i może to bedzie jakieś wyjście
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.