Skocz do zawartości

arthi

Stały forumowicz
  • Postów

    1 044
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Treść opublikowana przez arthi

  1. Jesli masz pompe CO to wystarczy ta ktora posiadasz, nie trzeba dodatkowej.
  2. Zawsze warto miec jakism zawor bezpieczenstwa, chocby na wypadek zamarzniecia. Nie dalej jak dwa lata temu byl wypadek, gdzie zginal mlody czlowiek. Po przyjezdzie z zimowych wakacji rozpalil w kotle, a gdzies cos zamarzlo i ... gdyby byl choc jeden zawro bezpieczenstwa, prawodpodobnie jeszcze by zyl. Ostatnio nawet rozmawialem z instalatorem, ktory twierdzil, ze teraz zawsze instaluje taki zawor mimo ukladu otwartego. Instaluje 1,5 bar w plaszczu kotla, wedlug niego to wystarczy,
  3. Sypiesz od gory, a te drzwiczki górne z przodu do czego sluzą? Na twoim miejscu spróbowałbym lekko rozszczelnić górne drzwiczki, te na samej górze, bo według mnie ta smoła to efekt odgazowania węgla, choć bardziej skłaniałbym się do wersji, że paliłeś dużo drewnem. Spytaj sie poprzednich lokatorół jakim węglem palili, czy np. nie był to drobniejszy groszek? Spróbuj zasypać od góry węgiel popiołem, trzecie nie pal drewnem. Może nie aż tak, ale miałem podobnie w hefie, nie jest to kocioł na drewno i po prostu cała komora to była jedna wielka smoła, odkąd używam drewna tylko do rozpalania problem praktycznie nie istnieje.
  4. To raczej nie jest kwestia poradzenia sobie czy nie, malo ktory producent kotlow na paliwa stale dopuszcza wieksze cisnienie pracy niz 1,5 bar, wiec instalowanie kotła w takim ukladzie z jednym zaworem bezpieczenstwa wiekszym niz 1,5 bar swiadczy o skrajnej niepdpowiedzialnosci instalatora.
  5. W takim razie tym bardziej za zasadne uznaje moje pytanie o 2 bary i jaki wlasciwie tam jest zawor bezpieczenstwa? Jesli rzeczywiscie napelnial instalacje woda do 2 bar, to powinien otworzyc sie zawor w grupie bezpieczenstwa jesli byl 1,5 bar, jesli jest inny to wlasciwie samobojstwo. Dwa, jesli nalewal wody do 2 bar, a wiekszosc naczyn standardowo ma okolo 1 bar to nie dziwie, sie ze cos moglo puscic.... Jesli to sie potwierdzi to prostu szok, ze ktos w ogole pozwolil na uruchoemie tego kotla.
  6. Moim zdaniem jedyna sluszna uwaga. Tak sie wlasnie zastanawiam, co ma dziurawa instalacja do faktu, ze kolega pompuje naczynie? Zacząłbym od wyjaśnienia tego aspektu, co innego jeśli dopuszczałby wody do instalacji celem uzyskania na widocznym na pierwszym zdjęciu manometrze 2 bar, a co innego gdy stara sie pompowac naczynie powietrzem i rowniez patrzy na ten manometr. Trochę nie na temat, ale napisz koniecznie jaki masz zawor w tej grupie bezpieczenstwa przy naczyniu przeponowym. Podajac jaki masz wysoki dom, a dokladniej ile metrow jest od manetru do najwyzszego punktu w instalacji, to wówczas +/- mozna przyjac jakie powinno byc cisnienie w instalacji i naczyniu i to sa dwa rozne cisnienia. W takim kotle im nizsze tym lepiej dla ciebie i twojej rodziny.
  7. Napisz jaki masz sterownik. Poprzez odpowiednie ustawienie maksymalnej i minimalnej mocy oraz histerezy, można zmiminalizować efekt przekraczania zadanej lub całkwoicie jemu zapobiec. Przerabiałem to u mnie na węglu, oczywiście w taki przypadku kocoł będzie kopcił z komina z uwagi na zbyt mała ilość powietrza, drewno powinno palić się intensywnie, tego nie uzyskasz na tym kotle nigdy. Napisz również jak w nim palisz, z tego co widzę, to powinieneś nawrzucać drewna i dopiero zapalać od góry. http://www.heiztechn...emid=14&lang=pl Na stronie piszą o modulowanej mocy 5-15... i automatyce...
  8. Co to za instalacja, jaki piec, czemu pompujesz do 2 bar? Instrukcja naczynia koniecznie przeczytaj, w jaki sposób pompuje się naczynie i jak dobiera ciśnienie. http://www.reflex.pl...reflex_2010.pdf
  9. Niby co takiego? Mam wrazenei, ze ty i automatyk probojecie uchodzic za jakis specjalistow, niestety wasze porady to jakis ciemnogord sprzed dekady i macie ludzi za idiotow. Prawda jest taka, ze prawdziwi specjalisci nei maja czasu na takie forum, a tu sa pasjonaci w mniejszym lub wiekszym stopniu majacy stycznosc z tematem. Takie podstawy o konwekcji to kazde dziecko wie, bo jak rozumiem o nierowny rozklad temperatur chodzilo, wiec trudno, zeby nie brac takich rzeczy pod uwage, to jednak nic nie zmienia w kwestii utrzymania temperatury w pomieszczeniu. Zresztą sowje zdanie wyraziełm w tamtym temacie, wentylatory z nadmuchem maja swoje scisle przeznaczenie i zastosowanie, ale oczywiście ty być w sypialni umieścił. Nadmuch spawdza się łazience, pomieszczeniu gdzie szybko zmienia się temperautra lub przebyway krótko. . Napisałem w tamtym temacie i napiszę w tym, brednie jakoby sterownik pogodowy zmniejszał zuycie gazu w tradtcjnym kotle zostaw swoim klientom, a skrajen argumenty które użyłeś, żeby na koniec przytoczyć fragment o kotle z otrwatą komora to już szyczyt ingnoracji i niekompetencji. Rozumiem, ze masz tam jakies wyliczenia, tylko nijak sie ma to do logicznych argumentow i tego czemu systemy sterowania pogodowego przede wszystkim wystepowaly z kotlami kondesacyjnymi. Swoją droga nie wiem czy w ogóle kotły z otwartą komora spalnia występują ze sterowaniem pogodowym, sens tego chyba tylko taki jak w kotłach na węgiel. Oczywiście ty twierdzisz, że wraz ze spadkiem temperatury i mocy kotła gazowego tradycjnynego rośnie jego sprawnośc, gdy tym czasem wszystkie foldery stwierdzją odwrotną styację, a sprawność rośnie jedynie w kotłach kondensacyjnych. Takie brednie tylko w Polsce moga mieć rację bytu, ale jak już to pisałem wielokrotnie to powoli się zmienia, bo coraz cześciej instalatorstem zajmuja się inzynierowie. Na dobrą sprawe chyba w muratorze z 90 któregośc roku ktoś był na tyle niekompetenty i miał podobne wspaniałe argumenty, chyba juz nie pracuje ;) Na dobrą sprawę automatyk, żeby nie było próbowałem coś znależć sesnowengo na potwierdzenie twoich słow, nic... jak masz jakis artykul uprawdapadniajacy twoje teroie chetnie poczytam!
  10. Oczywiście tu się zgadzam, że efektywność nagrzewania w jakiś stopniu bedzie spadać, podstawy są dla mnie jasne. Pytanie tylko czy utrzymanie termpetatury będzie stanowić, aż taki problem, w końcu zawsze przy podłodze jest niższa temperatura. Większość grzejników konwektorowych posiada nastawę do 30 stopni, więc wnioskuję, że potrafią ogrzac do takich temperatur, to by było pytanie do producenta, ale raczej nie powinin to byc problem, elementy grzejny ma kilkaset stopni! Tak na szybko przejrzałem oferty różnych grzejników z nadumuchem i większość podobnie jak konwektory ma termostyat do 30 stopni. Kiedyś przerabiałem temat grzejników konwektorowych i z producentow mozna polecic od najtanszego atlantic, aeg, dimplex, stiebel. Jak już grzejnik z wentylatorem to również szukałbym wśród tych firm, ale raczej zacząłby od dimplex, mam w łazience taki grzejnik z wentylatorem już 15 lat i dalej działa, poza hasaem złego słowa powiedzieć nie moge, być może teraz są trochę cichsze i stopniowane, ale to mimo wszystko wentylator :)
  11. Pytam się gdzie twoje argumetny, bo jak narazie nic konkretnego nie napisałeś? Wszystkie nowe grzejniki CO grzeją przez konwekcję w mniejszym lub większym stopniu i taka sama zasadza działania jest w przypadku grzejnika elektrycznego. Taki grzejnik wymusza obieg powietrza, więc dalej nie rozumiem do jakich różnic może dojsć na powierzchni 8m2? Oświeć mnie jasnie panie, bo coraz cieksze się to forum robi, co jeden to mądrzejszy. Najpierw się dowiedziałem, że pogodowe sterowanie zmeniszy rachunek za gaz z wykłym gazowcu otwarta czy zamnieta komra, czy o zgroza weglowcu, teraz pewnie się dowiem, że konwektorowy wcale nie wymusza obiegu powietrza. Chciałem, żeby kolega miał sprawnie, cicho, estetycznie i efektywnie, a tym mu chcesz nagrzewnice w mieszkaniu postawić, tylko dalej nie rozzumiem w jakim celu? Na jakich wentylator by nie dzialal obrotach to halasuje, 30 stopni to nielada wyzwanie, więc raczej częsciej bedzie pracował niż nie.
  12. Nie dziwię, że że komus nerwy puściły jeśli używasz takiej polemiki, a żadnych argumentów. Podałem pierwszy lepszy link, nie wiem ile z tego to marketing, zasada działania jest opisana w artykule, jeśli nawet to do ciebie nie przemawia to widocznie należysz do tych co zawsze wiedza lepiej. Wentylator na jakich obrotach by nie działał to zawsze będzie hałasował. Oczywiście kolega musi sam zdecydować, ale mimo wszystko mam nadzieję, że zdecyduje rozsądek, bo doprawdy nie wiem o jakiej fizyce tu mówisz. Zasada działania każdego z nich jest prosta jak budowa cepa. Różnica miedzy termowentylatorem, a konwektorowym jest taka, że ten pierwszy szybciej nagrzeje w pierwszych minutach, potem już tylko będzie hałasował. Chciałbym również zaznaczyć, że to zaledwie 8m2, wieć nie wiem czy mozemy w ogóle rozmawiać o jakiś różnicach. Do konwektorowego mozna podłączyć czujnik pokojwoy i ogólnie to dla mnie przepaść pod każdym względem i napisałem gdzie ten termowentylator można postawić, jakby kolega był zaintersowany to jeden właśnie miaem wyrzucić ;) Jeśli na domowych grzejnikach CO zaczną instalować wentylatory, to może wówczas mógłbym się z toba zgodzić, a tym czasem jest coś takiego jak nagrzewnice, ale one służą do nagrzewania hal! Na dobrą sprawę taki termowentylator można przyrównać do takiej nagrzewnicy, a grzejnik alumionwy do grzejnika konwektorowego. Porównanie przerysowane, ale może to trochę poruszy wyboraźnię.
  13. Żeby nie wdawać się w zbędną polemikę, idź to pierwszego lepszego marketu budowlanego poproś o włącznie termowentylatora oraz o włączenie grzejnika konwektorowego. Termowentylator to można sobie postawic w pakamerze, albo ściany suszyć, ewentualnie w łazience gdzie podczas kąpieli może buczeć, do mieszkania każdy normalny człowiek użyje konwektorowego w ostateczności olejowego ten ostatni w bardziej naturalny i odczuwalny dla nas sposób oddaje ciepło niekocznie tak skutecznie podnosząc temperaturę wewnątrz pomieszczenia. Grzejnik konwektorowy działa naturalnie, termowentylator hałasuje, dmucha i bóg wie co jeszcze. Grzejnik konwektorowe sa przede wszystkim estetyczniejsze i zajmują stosukowo niewiele miejsca. Jeśli rzeczywiście musi być idealny rozkład tempertatury to w ostateczności dwa mniejsze w przeciwległych ścianach pokoju, choć nie wydaje mi się, by była taka koniecznośc. Taki grzejnik siłą rzeczy wymusza obieg powietrza, więc koniec końców powinniśmy uzyskać w miare równomierny rozkład. Nie wiem nad czym się tu zastanwiać? Dla mie to ewentualne rozterką mogłoby być olejowy czy konwektorwy. http://www.grzegorzs...ktrycznekrakow\ Artykuł o konwektorach http://dom.money.pl/...5,0,286981.html
  14. Panowie chyba trochę przesadzacie. Sczelnością połączenia należy się martwic w przypadku kotła z dmuchawą, natomiast przy paleniu na naturalnym ciagu nie mozna popadac w paranoje. Polaczenie czopucha kotla z rura mam uszczelnione czerwonym silikonem dostepnym w kazdym motoryzacjyjnym do 320 stopni i mimo, ze wielkoktornie podczas rozpalania temperatura przektorczyla 350 to nic sie nie dzieje, mam wrazenie, ze powierzchnia czopucha nie rozgrzewa sie do tej temperatury, chociaz logika podpowiada cos innego. Dodatkowo po pewnym czasie sadza uszczelni dodatkowo te polaczenie. 1200 stopni? Tyle to jest w palniku. Do komina rura na zwyklej zaprawie cementowej.
  15. Z tego co widzę, przynajmniej do kilku postów wstecz można też sprawdzić za ktorą wypowiedzc. Od kogo to akurat wiedziałem minusami sypie mi automatyk :)
  16. Odnośnei ankiety, mnie nie interesuje kto, ale za które posty, fajnie jeśli można byłoby sprawdzić taką rzecz. Dopiero niedawno zwróciłem uwagę na tę punktację i nawet nie wiedziałem, że tyle minusów się nazbierało, wcześniej nie zwracałem na to uwagi.
  17. Jesli chcesz szybko i równomiernie ogrzać to zdecydowanie lepszy jest grzejnik konwektorowy nie ma hałsasu to raz, termowentylator czyli połączenie spirali i wentylatora to słaby pomysł. Jeszcze tylko wyjaśnienie, olejowy to grzejnik w mniejszym stopniu ogrzewa przez konwekcje, więcej przez promowniowanie w odróżnieniu od konwektorowego.
  18. Na przykładowej głowicy i na każdej innej cieczowej/gazowej ustawiasz to na zasadzie prób i błędów, taka też jest informacja zawarta w instrukcji do takich głowic, tj. jeśli temperatura znacznie przekroczy założoną to wówczas korygujesz ustawienie. Dla uściślenia w większości głowic takich jak z obrazka trójkaodpowiada mniej więcej 20 stopnią, oznaczenie dalej 22. Zasada działania jest bardzo prosta i moim zdaniem bardzo skuteczna. Nic nie trzeba robić, raz ustawiasz i zapominasz, na lato trzeba tylko pamiętac by wszystkie przekręcić do końca, by niepotrzebnie nie pracowały. Co do reakcji na zmianę z mojego doświadczenia ze sterowaniem pogodowym wyciągam inne wnioski, sterownik pogodowy bez sterowania pokojowego to nieporozumienie, nie sposób tym ustawić idealną temperaturę w domu, którym są A źle dobrane grzejniki, B nierownomiernie ocieplnie, C występują pokoje z oknami na północ, D pokoje z dużym przekszelniem na wschód/południe. Z kolei regulator pokojowy błyslawicznie reaguje na każda zmianę temperatury w pomieszczeniu, więc jesli chcemy miec idealnie w kwestii komfortu to najlepiej pogodwe ze sterownikiem pokojowym, ten pierwszy ustawi idealnie najniższa temperature na grzejniki - co ma wymierne korzyści dla kondensacji, ten drurgi odpowiednio zkompensuje naddatki ciepła lub jego ubytki czego system podogowy nie widzi, bo czujnik znajduje się poza domem. To o czym piszesz, by nie instalować głowic na wszystkich grzejnikach przy kotle na węgiel to odrbębny temat, wszystko trzeba robić z główą, aczkolwiek nie żebym miał jakiś super ocieplony dom, ale nie zdarzyło się jeszcze, żeby zamknęły się wszystkie głowice - zreszta można wykonać bypass, nawet należy. Pozdrawiam
  19. I jakie w związku z tym oszczędności, nie ma żadnych, to był sens dyskusji. Miałeś termostaty? To nie działa 0,1 tylko bardzo płynnie, można mieć gazowe i cieczowe termostaty, te pierwsze działają bardzo szybko lub elektroniczne. Mam termostaty we wszystkich pokojach i wahnięcia coś na poziomie 1 stopnia, to jest mając ustawione 22, temperatura dochodzi do 22,77, ale mogę zmniejszyć przy czym zostawiam tak, bo pozwala mi to utrzymać temperaturę do wieczora w kolejym dniu na poziomie 21,5 spowodwanym ogrzeniem pokoi przez słóńce. Pogodowe komfort, dobrze jest puścić na kalrofery 30 stopni, a przy kondensacji to rewelacja mamy wówczas najwyższą sprawność, wraz ze wzrostem sprawność spada, dziękuję za uwagę. O tym, że pogodówka jest też dobrym sposobem na rozwiązanie regulacji w niektórych systemach jak ogrzewanie podłogowe też pisałem. Trzeba mieć świadomość tego na co się decydujemy i w jakim celu, cel sterowania pogodowe w kotle na węgiel i podnych jest jeden, komfort. Pozdrawiam
  20. Widzisz Przemek podsunąłeś mi dobre rozwiązanie do przemyślenia u mnie w domu. W przypadku niewielkiego przewymiarowania kotła, można spróbować zmiejszyć ilosć żeberek w poszczególnych grzejnikach celem poprawy sprawności spalania, czyż nie? Źle myśllę? Aktualnie mam tak, że nie dość, ze przewymiarowane, wcześniej było olejowe, potem długie lata gaz, to dla komfortu cieplnego termostaty, więc krótko po rozpaleniu, zwłaszcza teraz, więszkość grzejników zostaje odcięta.
  21. No tak, ale 15kW na taką powierzchnie to zdecydowanie za dużo. Sam myślałem o 14kW na prawie 200m, niestety dałem się namówić na 18kW. Kolega ma wzlędnie ocieplony dom, wyżej Przemek napisał jakiej mocy kocioł potrzebuje i tego bym się trzymał. Problemem jest to, że takich małych nie robią, więc jeśli w ógole to jakiś najmniejszy dolniak i bufor wydaje się być najrozsądniejszeym rozwiązaniem. W zalezności od pojemności bufora będzie można podczas weekendu "zgromadzić ciepło" na przynajmniej jedną, dwie kolejne doby po wygaszeniu.
  22. To wy obaj jesteście dobrzy... mam nadzieję, że po wymienie kotła i dociepleniu jednego stropu, chociaż zbliżę się do waszych wyników. Tak z ciekawości ile teraz spalacie, wczoraj, dzisiaj. Temeratury umiarkowane, ale wodę trzeba podgrzać i w nocy dom. U siebie wrzucam około 10kg węgla 140L cwu + co i mnie to zadowala, w starym taka ilość to by nawet palnika nie zakryła...
  23. Częściowo obstawiam mało efektywne grzejnki płytowe i zbyt mała moc, jednak przy ociepleniu jakie posiadasz nie powinno być aż takich problemów. Nie napisałeś ile spalasz węgla oraz czy palisz ciągle, czy tylko przepalasz? W drugim przypadku, jeśli dopuszczasz do spadków temperatury poniżej pewnego komfortu cieplnego to odzyskanie tego komfortu może dawać efekt jak u ciebie, konieczność grzania na 75 stopni. Przy przepaleniu jeśli dopuszcszasz do sytuacji jak opisałem, tj. mury zostaną wychłodzone, to przy ponowny paleniu, w pierwszej kolejności to one pożerają całe wygenerowane z grzejników ciepło. Z pewnością paliłeś tradycyjnie i tony węgla puszczałeś w komin, zmiana na dolniaka przyniesie z zdecydowaną poprawę. Z kotłów które można polecić to wcześniej wymieniony Przemka, Hef, Defro DS, KWKD w takiej kolejności. Napisz ile węgla wychodzi na sezon, to też da jakiś obraz tego czy pożerał czy jednak w normie. WOW 24kg/dobe, dom 300m2, czyli pewnie mniej niż 700kg na miesiac, w końcu średnie temperatury są niższe. Ile spalasz węgla na sezon? Po tym co podałeś wychodzi imponująco niskie spalanie, możesz napisać jakieś szczegóły w kwestii ocieplenia?
  24. Kluczowe w dyskusji, czemu sterowanie pogodowe ma sens ekonomiczny w kotłach kondensacyjnych, a w pozostałych to tylko nabijanie ludzi w butelke. Tak folder producenta... Pozdrawiam
  25. Czy potrafisz czytać? Po pierwsze piszemy o domach, nie rozdrabniajmy się na inne tematy, węzły ciepłownicze o których nie mam bladego pojęcia. Tu pewnie wchodzimy w temat usmazenia ludzi w blokach, ktorzy nie posiadaja termostatow.W każdym razie nigdzie nie napisałem, że nie można zastosować sterowania pogodowego w kotle na węgiel. Możesz założyć jakiekolwiek chcesz sterowanie, tyle, że nie ma to żadnego uzasadnienia w sensie ekonomicznym, a w przypadku kotłów jak wymieniłem wcześniej, może wpłynąć jedynie na komfort obsługi, ale w najmniejszym stopni nie zmniejszy to spalania. Sterowanie pogodowe w kotle na węgiel? Czyli tak naprawdę sterowanie zaworem mieszającym na wyjściu z kotła. To samo uzyskamy zaworem trójdrożnym - ochrona powrotu, temostatami lub/i zwykłym sterownikiem pokojowym, nawet ręcznie przestawiając od czasu do czasu w końcu 60 na kaloryfery potrzebne jest tylko od czasu do czsasu. Hmmm... jasne, że można pchać elektronikę do kotła na węgiel po pretekstem super oszczędnościu, ludzie wszystko kupią i wszystko będzie działac, w końcu czemu ma być inaczej, jest ogień, jest ciepło, tylko trzeba wiedzieć po co to robimy. Pogodówka świetnie sprawdza się przy ogrzewaniu podłogowym, z uwagi na bezwładność tego systemu ogrzewania, natomiast cały czas jestem zdania, że korzyści ekonomiczne mogą powstać tylk w kotle kodnesacyjnym, w każdym innym to ewentualny komfrot, nie musiby kręcić ręcznie zaworem mieszającym, bo na dobrą sprawę mając zawór trojdroży i sterownik pokojowy lub termostaty zsykamy dokładnie to samo, ale wówczas nie będzie już całej tej "niesamowitej" technologii. Nie chce mi się tego sprsawdzać, ale mam wrażenie, że te wszystkie pogodówki w kotłach na węgiel to wymysł polskiego rynku, u nas każdy kto widzi trochę świecidełek, myśli sobie niewiadomo co to potrafi, a tak nie jest. Panie automatyk pokazał mi pan jakie starty kominowe powstajace maksymalnej mocy, mimo to podtrzymam moje stanowisko. W końcu liczby by mówią same za siebie, gdyby było inaczej to sprawność spadałaby wrazst z mocą, a zawsze w przypadku kotłów tradycyjnych jest odwrotnie. Do tego przyrównał pan skrajności, a mi chodziło o to by nie pisać, że kolega, decydując się na sterowanie pogodowe w kotle jaki posiada diametralnie zmniejszy rachunki, nie zmniejszyłby ich w ogóle. Zmniejszyłby je decydując sie na kocioł kondensacyjny ze sterowaniem pogodowym i tu pełna zgoda, tylko tutaj z kolei już sam kocioł dałby efekt, a sterownik pogodowy dałby jeszcze te podobno do 12%... choć to zapewnienia producentów i pewnie jest mniej. Jakie to mogą być różnice, w przybliżeniu z pewnścią można to wyliczyć, u pana był gigantyczny przeskok. Zważając, że każdy 1 m3 jest coraz droższy to efekt może być podobny zwłaszcza w okresach przejściowych. Należy jednak pamiętać jaki byśmy kocioł na gaz nie zakupili, to rachunki co rok będą rosnąć. Dla mnie temat zamknięty, widzę, że w dalszym ciągu panuje mit niesamowitej podogówki, co jest trochę przykre, bo takie rzeczy mogłby robić wrażenie 12 lat temu, ale nie dzisiaj. Na koniec lektura, według viessmana zysk do 20% i wyjasnienie czemu. http://www.google.pl...kH7TL8-3zQG6ZRA
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.