Skocz do zawartości

marcin

Administrator forum
  • Postów

    2328
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    43

Treść opublikowana przez marcin

  1. Mam pionowy - nie narzekam - jeżeli Ci pasuje nie ma chyba przeciwwskazań.
  2. Generalnie w kotłach prędkość spalania regulujemy ilością powietrza dostarczonego do komory spalania. Może więc otwory regulujące dopływ powietrza są zbyt pootwierane - może szyber w kominie (tutaj ostrożnie).
  3. estyma unicontrol mix (bo pewnie o nim myślisz) generalnie od tcz 25 różni się sterowaniem pogodowym (zadaje temperaturę za zaworem na podstawie temperatury na dworze), trochę inaczej steruje też zaworem 4d (mniej nim kręci - mimo to utrzymuje zadaną temperaturę bardzo blisko). tcz też ma czujnik i alarm temperatury kotła. Obecnie testuję sterownik Estymy - gdy tylko będę mógł coś konkretnego powiedzieć nie omieszkam podzielić się wnioskami. Innych sterowników nie znam, więc nie mogę się wypowiadać. Tutaj też jest opinia (niezbyt pozytywna) o IB Tron 401 - https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...763&hl=tron Pozdrawiam Marcin
  4. Nie ma. A przynajmniej w praktyce się nie stosuje.
  5. Dokładnie tak jest. Bojler jest generalnie "zgrubieniem" na rurze doprowadzającej wodę do domu. I nie ma tutaj znaczenia czy piec pracuje czy nie - zawsze do bojlera wpływa zimna woda (temperatura średnia zdajesię około 8 stopni). Oczywiście dodatkowo w sytuacji wyłączenia pieca woda zaczyna się wychładzać sama z siebie.
  6. Nie wiem czy dobrze zrozumieliśmy się z zaworami termostatycznymi. Generalnie powtarzam tylko słowa mądrzejszych ode mnie - przy instalacji z zaworem 3d sterowanej ilościowo (czyli tak jak Ty masz) działanie zaworów termostatycznych jest ograniczone do wąskiego, dolnego zakresu regulacji ;) O stąd to: http://www.honeywell.com.pl/automatyka_dom...ory_mieszajace/ Natomiast do działania instalacji z zaworem 4d nie są wymagane 2 pompy. Ja mam dwie, ale druga jest do sterowania obiegiem cwu. Sam obieg grzewczy ma jedną pompę. Co do obiegu grawitacyjnego - tutaj przyznaję rację - z zaworem 3d jest łatwiej i dużo prościej (jak myślę wystarczy "odkręcić" - ale i 4d da się tak podłączyć. Pytanie tylko jak ważna jest to "opcja". Generalnie tylko tam gdzie zdarzają się naprawdę długie przerwy w dostawie prądu. Generalnie to dyskusja o wyższości świąt Bożego Narodzenia nad Świętami Wielkiej Nocy. Podsumuję to co ja wiem i uważam: Zawór 3d: zalety: niższa cena wady: albo równej temperatury grzejniki i brak ochrony powrotu, albo grzejniki gorące u góry i ochrona powrotu , łatwiej na grawitacji Zawór 4d: zalety: równocześnie steruje temperaturą grzejników w sposób "jakościowy" i chroni powrót wady: wyższa cena, trudniej uzyskać obieg grawitacyjny Pozdrawiam Marcin
  7. Cóż - to tylko moja teoretyczna diagnoza - być może wcześniej kręciły się jeszcze lżej. Ale powód może być oczywiście zupełnie inny.
  8. Przypuszczalnie coś się zanieczyściło i wentylator potrzebuje teraz więcej prądu żeby zastartować.
  9. Oczywiście, że nie tylko i wyłącznie. Ale sterowanie temperaturą realizowane przez zawór 4d jest bardziej komfortowe, bo grzejniki są równomiernie nagrzane - jak wspomniano gdzieś w innych źródłach bardziej sensownie staje się wtedy zamontowanie zaworów termostatycznych na grzejnikach. Dodatkowo powietrze jest mniej wysuszane. Ot co - zawór 3d działa jak najbardziej zgodnie z założeniami, ale moim zdaniem zawór 4d do sterowania temperaturą na grzejnikach i jednoczesnej "ochrony" powrotu z wyżej wymienionych powodów nadaje się lepiej.
  10. 9 kW na 90 metrów to w miarę norma. Tak naprawdę to teraz nie wiem czy tutaj wszyscy mówią o tym samym produkcie. Prosiłbym ogniomistrza o zweryfikowanie informacji, które podał, że kocioł 5kW wystarczy na ogrzanie tego, co potrzebuje 18kW. Czy w takim razie chodzi o tego typu kotły?
  11. Oczywiście taka kombinacja jest możliwa. Uprzedzam tylko przed tym: "włączany tylko kiedy nie chce sie nam palić w piecu" - wygoda uzależnia - kominek może autentycznie posłużyć li tylko do uzyskania romantycznego nastroju w salonie :D Wiem po sobie - gdybym nawet miał kominek nie miałbym najmniejszej ochoty w nim palić gdybym miał piec tak wygodny jak podajnikowy na ekogroszek ;) No chyba, że dla tego klimatu :) A konkretniej. Polecam tematy: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...=solary+kominek https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...topic=1115&
  12. Zawór 4d nie tylko pozwala na "ochronę" powrotu, lecz także na utrzymanie na kaloryferach niższej temperatury niż na piecu co może korzystanie wpłynąć na jego trwałość. Tak więc ja jednak bym przy zaworze 4d pozostał. Autentycznie czasami kaloryfery o temperaturze np. 35 stopni pozwalają na utrzymanie fajnego klimatu w domu gdy na dworze jest np. 13 stopni. Temperatura 35 stopni nie jest dla pieca zbyt korzystna. Pozdrawiam Marcin
  13. Piotrek pisał, pisał i zniknął ;) Może pisze tak długo, że aż go forum zapomniało. Tak czy inaczej - niekoniecznie wina instalatora - tego nie twierdzę. Ale z pewnością tekst o gaśnięciu pieca z powodu wysokiej temperatury na dworze jest jakąś wymówką - tak być nie może. Co prawda komunikat o którym piszesz - brak opału - jest dziwny - ale ja nie znam sterownika ognik. Myślę jednak, że powinieneś "olać" ostatnie twierdzenie instalatora i zażądać odpowiedniego zmontowania instalacji/sterownika.
  14. Widzę, że piotrek_automatyk już coś pisze, więc moja wypowiedź pewnie będzie dość blada ;) Jeżeli monter twierdzi, że siłownik niepotrzebny - jest w błędzie - siłownik naprawdę się przydaje - co najwyżej nie jest niezbędny (przynajmniej na zaworze 4d - 3d pewno też). Jeżeli twierdzi, że sterowanie temperaturą w domu za pomocą pompy jest ok - też jest w błędzie - takie sterowanie generalnie ma jakiś sens, ale nie jest w pełni optymalne. Jeżeli twierdzi, że piec wygasa bo na dworze jest za ciepło jest w TOTALNYM błędzie. A jeżeli tak działa sterownik Ognik (a nie sądzę, żeby tak działał) to jest niedobrze - stawiałbym jednak na to, że instalator nie za bardzo wie o co chodzi. Mój piec chodzi bez przerwy od 3 lat i generalnie nie wygasa bez mojej "prośby".
  15. marcin

    Witam!

    Witaj.
  16. Kurcze - szkoda, że wcześniej o tym nie wiedziałem - miałem koło 3 ton tego węgla ;) A poważnie - zapomniałem dodać, że maszynowy i sensowny ekonomicznie :D
  17. Ja miałem to samo - nawet trochę zacząłem to drobić - ale to zupełnie czasowo bezsensowne. Lepiej sprzedać. No chyba, że ktoś ma jakiś maszynowy pomysł na to.
  18. Acha - myślałem, że odnosi się to do instalowania zbiornika z jedną rurką.
  19. Co do zamarznięcia rurki - ryzyko w instalacji B jest takie same jak w instalacji A. Gdyby woda krążyła przez zbiornik wyrównawczy to może byłoby mniejsze, ale skoro, jak sam napisałeś, nie krąży to moim zdaniem może równie dobrze zamarznąć.
  20. Jak znajdziesz daj znać - przydadzą się niezależne opinie. Ja z rosyjskiej strony wyczytałem, że takie piece do 25kW mają klasę energetyczną od D do A. A więc nie jest to aż taka rewelacja jak podaje ogniomistrz - przypuszczam zresztą że to 3,6kW z 1 wynika raczej (dokładnie jak w przypadku sprawności pieców kondensacyjnych) ze sposobu obliczeń i naprawdę szczerze wątpię, że zużycie prądu będzie 3,6 raza mniejsze niż ilość wytworzonej energii. Może jest to krok naprzód w ogrzewaniu elektrycznym, ale z pewnością nie rewolucja. Dlaczego? Gdyby tak było nie byłyby to informacje cichcem przemycane na dwóch forach w Polsce (bo oprócz naszego znalazłem coś o tym tylko na jednym i to wiadomość była podpisana Cogito dokładnie jak u nas) a zupełna "normalka" znana przez wszystkich instalatorów, którzy nie montowaliby już nic innego - bo po co - proste, tanie, najlepsze ;) Mnie najbardziej (może niesłusznie) przekonuje właśnie ta sprawa.
  21. Zły kierunek obrotu dmuchawy to chyba by się skończył dymem wszędzie poza zasobnikiem ;) Ale pozostałe powody jak najbardziej. Generalnie ja w poprzednim palniku miałem zupełny brak dymu. Teraz mam brucera + większą dmuchawę i dym w zasobniku jest i nijak nie mogę się go pozbyć - ale nie wydostaje się poza zasobnik i generalnie nie zamierzam się tym przejmować, gdyż poza tym wszystko jest ok. Poza tym zapraszam do tego tematu: https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=1320
  22. Mam nadzieję, że nie. Na przytoczonej stronie jest coś o "szatańskich mocach", które zgniatają prototypy takich urządzeń "darmowej energii" i ich twórców. Pozostańmy jednak w sferze techniki a nie fantastyki naukowej.
  23. Chętnie zapoznam się z dowodem.
  24. Zmiana nastawy zmienia jedynie moment ich otwarcia - niestety powierzchnia grzania nie zmienia się. Na razie przykręciłem co mogłem na starych grzejnikach.
  25. Dziękuję za szybką odpowiedź. Właśnie są zawory przy kilku - ale są one kulowe, a czytałem, że takie nie najlepiej nadają się do pracy w pozycji półotwartej. Tak czy inaczej chyba spróbuję. Odkręcenie raczej nie wchodzi w grę - to 30-letnia instalacja - obawiam się to ruszyć. Zresztą już grzeję (co oczywiste) i spuszczenie wody też średnio mi się uśmiecha. Chyba będę musiał tej zimy wytrzymać (w pokojach z nowymi panelami jest tylko trochę zimniej, a są to pokoje dziennie i tam niższa temperatura nie przeszkadza za bardzo). Zresztą jako ciekawostkę podam, że jeden z paneli jest zamontowany w moim biurze - nawet nie przypuszczałem jak bardzo grzeją komputery - 2 sztuki potrafią nagrzać pokój do 26-27 stopni (przy średniej w całym domu 22 stopnie i temperaturze na zewnątrz 10-15 stopni). Po założeniu termostatu komputery praktycznie robiły za ogrzewanie. W całym domu grzejniki na jakieś 38-40 stopni wtedy pracowały. No ale jak posumować moce zasilaczy + 3 monitory, jeszcze jakiś mocno nagrzewający się router, 2 ups-y też trochę ciepła wydzielają to wyjdzie z 800W ;) Do tego 2 osoby spędzające tam dużą część dnia. Właśnie z takiego powodu jednak doceniłem montaż tych zaworów termostatycznych do grzejników. 4d swoją drogą, ale taki "punktowe" sterowanie też przynosi oszczędności.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.