Skocz do zawartości

marcin

Administrator forum
  • Postów

    2322
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    40

Treść opublikowana przez marcin

  1. Witaj na forum.
  2. marcin

    Witam

    Witaj u nas.
  3. marcin

    Witam

    Witaj.
  4. marcin

    Witam

    Witaj Stillz. Mam nadzieję, że znajdziesz tutaj to, czego szukasz.
  5. W opisie tego sterownika wyczytałem, że służy on do sterowania zaworem trzy a nie czterodrogowym.
  6. Mogę się mylić, ale zawór zwrotny dla mnie zawsze był elementem zabezpieczającym przed przepływem w przeciwną stronę. Z tego względu nie sądzę, aby było to rozwiązaniem tego problemu (który jednak uważam za niezbyt duży - wydaje mi się, że te straty jednak nie są warte dużej uwagi). Tym bardziej, że co się nagrzeje taką "nieprzewidzianą" grawitacją nie będzie musiało się potem nagrzewać, gdy temperatura już faktycznie spadnie (mówię o temperaturze pomieszczeń). Ale mówię to tylko z mojego bardzo małego doświadczenia ;) Pozdrawiam. Marcin. P.S. Jeszcze pytanie: czy jesteś absolutnie pewien, że w momencie zatrzymania pomp występuje obieg grawitacyjny? Oczywiście zatrzymane pompy nie stanowią odpowiednika zamkniętego zaworu, lecz stanowią dość spore utrudnienie dla obiegu wody (stąd aby umożliwić obieg grawitacyjny w przypadku braku prądu np. stosuje się zawory różnicowe).
  7. 7 podałem "poglądowo" gdyż na zaworze teraz nie widzę w ogóle numerków, gdyż na siłowniku jest tylko skala "kolorowa" (więcej czerwonego = więcej ciepłej wody, więcej niebieskiego = więcej zimnej) - nie upieram się więc, że było to 3 a nie 7 ;)
  8. Popieram wypowiedź alz ("zawór jest tak prosty, że nie ma w nim co nawalić"). Co prawda posiadam dość "renomowany" zawór ESBE, lecz naprawdę nie sądzę, aby w tym zaworze (nawet firmy X) coś mogło nie działać jak trzeba. Osobiście posiadam TZC25, który steruje mi temperaturą na wyjściu zaworu 4d. I po odczytach z czujników widzę, że sterownik to zadanie spełnia. Ale co ważne. Zawór generalnie zwykle jest w pozycji 5. Czasami trochę się przekręca w jedną lub w drugą stronę. Ale rzadko jest to pozycja niższa niż 4 lub wyższa niż 6. Wynika z tego, że zawór ma w również w przypadku mojej instalacji dość niską tolerancję. Wyjątkiem jest np. sytuacja (jak np. teraz) w której na piecu mam 65 stopni a na instalacji 34 - zawór jest w okolicy pozycji 7 - ale sądzę, że to jedynie z powodu dość sporej różnicy temperatury pieca i zadane za zaworem.
  9. Ja jestem zdania, że nie należy nic zmieniać. Generalnie jest taka opinia, że pompa CO powinna się włączać już od niskiej temperatury (rzędu 40 stopni). Tak więc fakt, że piec włącza się wcześniej niż ustawienia "przepalania" jest jak najbardziej w porządku. Ciepło nie jest na pewno tracone, gdyż "idzie w obieg". Ustawienie "przepalania" na 29 minut (w Twoim przypadku) nie oznacza, że pompa nie ma prawa wcześniej się włączyć. To ustawienie generalnie służy do tego, żeby piec nie wygasł a utrzymał "żar". Pozdrawiam Marcin
  10. Podłączenie jest banalne - dla średnio zaawansowanego "elektrycznie" użytkownika. Osobiście obecnie dokładnie takie rozwiązanie posiadam i polecam. Dobry stosunek jakości do kosztów.
  11. Mój piec będzie obchodził w listopadzie tego roku trzecie "urodziny" i nie wygląda jakby zamierzał szybko kończyć żywot. O żywotności pieców z podajnikiem generalnie trudno coś powiedzieć, gdyż większość producentów wprowadziło je do oferty około 5 czy niewiele więcej lat - tak więc żywotność trzeba oceniać na podstawie pieców mniej "zaawansowanych" - a te raczej 10 lat powinny wytrzymywać. Co innego elektronika i automatyka. Np. moja pompa generalnie po 2 latach zaczęła na 3 biegu hałasować tak nieprzyjemnie, że musiałem ją przełączyć na drugi. Natomiast usterki samej elektroniki raczej nie zdarzają się często. Po 2 latach użytkowania wymieniałem podajnik (z takiego przystosowanego tylko do eko-groszku na brucera) - praktycznie nie nosił śladów zużycia. Brucer np. (podajnik żeliwny na miał i ekogroszek) wygląda tak solidnie, że jestem w stanie się założyć, że przeżyje cały kocioł. Producenci mówią o 4 latach?? Którzy producenci??
  12. Dużo za dużo.
  13. marcin

    Piec gazowy KOLBAR?

    Może popytaj np. w tym sklepie: http://www.sklepco.pl/index.php?products=p...amp;prod_id=147 Mają taki wymiennik to może i mogą mieć zbiorniki.
  14. Pozwolę sobie tutaj przytoczyć moje ostatnie doświadczenie dotyczące ustawień pieca retortowego - nic odkrywczego, ale może się przydać. Otóż w pewnym momencie chcąc ograniczyć zużycie opału zacząłem zmniejszyć stosunek czasu podawania węgla do czasu przerwy (jak myślałem może to zmniejszyć zużycie opału). Jako, że "na oko" paliło się dobrze proces ten kontynuowałem i niby było ok, ale zużycie opału zamiast maleć raczej rosło. Dodatkowo doprowadzenie pieca do wyższych temperatur było coraz trudniejsze - przypisywałem to gorszej jakości paliwa i osadzaniu się na ściankach kotła zanieczyszczeń. Zmniejszałem ilość opału dostarczanego do paleniska bazując na wyglądzie "kopczyka" i popiołu. Okazało się to jednak nie do końca dobrym wskaźnikiem. Ostatnio zacząłem grzać CO i pierwszy zasobnik (wypalony na ustawieniach 14 sekund podawania, 45 sekund przerwy) wystarczył na jakieś 8 dni - zużycie więc wyniosło 270/8=~34kg na dzień. Ostatnio (za którąś z wypowiedzi na forum) postanowiłem zwiększyć czas podawania (nawet powyżej ustawień producenta). Okazało się, że piec bardzo szybko dochodzi do zadanej temperatury i osiąga ją dużo większą niż przy krótszym czasie podawania. Dłużej więc pracuje w trybie "podtrzymania". Jak się okazuje przyczyniło się to do znacznego obniżenia zużycia węgla. Co prawda pozornie teraz węgla "idzie" więcej i "kopczyk" jest dużo wyższy, ale i płomień jakiś taki żywszy ;) Natomiast o dziwo popiołu wcale nie jest więcej (mimo, że węgiel szybciej dostaje się poza strefę płomienia na palenisku). Minęło dopiero około 3 dni na takich ustawieniach (22 sekundy podawanie, 45 sekund przerwy), ale z podajnika praktycznie ubyło może 30-40kg ekogroszku - w każdym razie zdecydowanie mniej niż przedtem. Wszystkie inne warunki są bardzo zbliżone. Może komuś się ta informacja przyda. Wydaje się to trochę dziwne (więcej węgla a mniejsze zużycie) jednak chyba jest prawdziwe. Za jakiś czas postaram się napisać na ile wystarczył zasobnik przy obecnych ustawieniach. Pozdrawiam Marcin
  15. Już kiedyś dokonałem podobnego porównania(https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?showtopic=274&hl=intercooler). Jednak przekonano mnie, że to co sprawdza się w samochodach zupełnie nie ma zastosowania w kotłach CO.
  16. ad 1. Polecam wersję bezprzewodową. Ja mam co chwila inny pomysł. Zresztą - najchętniej termostat pokojowy przenosiłbym z pokoju do pokoju przy każdej zmianie kierunku wiatru, miejsca przebywania itp ;) ad 2. Rozumiem, że masz już termostaty. Czy w tym wypadku zakup regulatora pokojowego ma sens? Skoro termostaty Ci się fajnie "skręcą" po nagrzaniu domu (równomiernym) to chyba jest dobre rozwiązanie - zużycie opału na ogrzanie tak małej ilości wody będzie minimalne. A jak piszesz - termostat pokojowy + termostaty na grzejnikach to same "konflikty" - bo generalnie wtedy najlepiej, żeby termostat pokojowy był w pomieszczeniu, które najpóźniej się nagrzewa. Ale które to pomieszczenie. Jeżeli termostat pokojowy umieścisz w pomieszczeniu, które najszybciej się nagrzeje to piec przestanie dostarczać ciepłą wodę i pozostałe pomieszczenia się nie ogrzeją.
  17. Cóż - zasobnik/podajnik generalnie służy do tego, żeby paliło się nie 12 godzin a np. 5 dni. Ot zachcianka ;) A co do podajnika do "zwykłego" pieca - wydaje mi się niestety, że nie jest to kwestia li tylko dosypania paliwa. Obsługa takiego pieca wymaga czasami różnych zabiegów "dodatkowych" - coś trzeba rozgarnąć, "przerusztować" itp...
  18. Jeszcze dodając: czajniki elektryczne np. też mają często wysokie klasy sprawności - mimo to zagotowanie w nich wody jest droższe niż na gazie (który i tak jest jeżeli chodzi o co drogim paliwem - mimo, że piece mają sprawność wyższą niż np. piece na paliwa stałe). Stąd moje wątpliwości.
  19. Cóż. Jak wyczytałem w tym tłumaczeniu - http://translate.google.com/translate?u=ht...sl=ru&tl=pl dość to mętnie wytłumaczone: ;) Tłumaczenie automatyczne - proszę się nie śmiać :)) . Po któreś tam - wydaje mi się, że jeżeli producent podaje moc pieca elektrycznego to jest to jego moc grzewcza a nie pobierana z sieci. Tak więc klasa energetyczna nie powinna wpływać na jego moc tylko raczej na ilość pobieranej (a także traconej) energii elektrycznej. Ja jako klasę sprawności energetycznej rozumiem stosunek energii wykorzystanej do energii utraconej. Energia jest tracona zwykle jako energia cieplna. Kiedyś toczyłem z kolegą zażartą dysputę - on twierdził, że sprawność pieca elektrycznego jest zawsze 100% :) W pewnym sensie pewnie miał rację :D A o piecach Beril nie słyszałem. W ogóle ogrzewanie elektryczne jest uważane za bardzo drogie i obawiam się, że tego może się nie przeskoczyć.
  20. Chcesz sprzedać domenę beril.ru czy jak?? Bo pod tym adresem nic nie ma oprócz napisu, że domena wygasła.
  21. W przypadku mojego budynku jak najbardziej - gdy parę dni jest 10 czy nawet 15 stopni już się w domu robi chłodno. Ale to tylko przykład był ;) W każdym razie (jeżeli temperaturą kaloryferów steruję zaworem 4d a i tak grzeję cwu dla mnie taki sterownik z czujnikiem pogodowym to byłby luks - praktycznie nic nie musiałbym grzebać przy ustawieniach czegokolwiek przez cały rok niezależnie od temperatury.
  22. Prawie na pewno nie byłoby lepiej. Teoretyzuję: Bezwładność temperaturowa ściany powodowałaby opóźnienia reakcji sterownika. Np. jest zimno - temperatura na dworze np. nagle rośnie. Zanim ściana się ogrzeje Twój piec nie ma szans na reakcję (bo nie ma odpowiedniego pomiaru) i w domu jest dalej zimno. Wydaje mi się, że taki czujnik powinien właśnie bardzo dokładnie mierzyć temperaturę powietrza, aby sterownik wiedział, że ta wzrosła i od razu zmniejszył siłę ogrzewania. Moim zdaniem Twój problem to nie kwestia miejsca pomiaru temperatury - może jakieś ustawienia w sterowniku - dalej strzelać nie będę bo się nie znam zupełnie ;) Prosiłbym praktyków o potwierdzenie lub obalenie mojej "diagnozy" :)
  23. Sklep dość długo w sieci co świadczy na jego korzyść. Wg mnie mało ryzykowny zakup.
  24. No cóż - ja na miale się zupełnie nie znam, opieram się tylko na tym co wyczytałem kiedyś tutaj ("oferta aktualna"): http://www.kwsa.pl/index.php?ind=276 (po posortowaniu widać nawet takie o kaloryczności 31MJ/kg. Również kupiłem kiedyś miał od dobrego znajomego o kaloryczności 29Mj/kg - nie sądzę, żeby mnie robił "w jajo" - a jak już to jego też ktoś zrobił - ale sądząc po paleniu tego miału raczej był dość kaloryczny.
  25. Ja tylko w temacie opału. Jak najbardziej są miały o kaloryczności powyżej 25Mj/kg. Ekogroszek ma zwykle koło 28-30.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.