-
Postów
2328 -
Dołączył
-
Wygrane w rankingu
43
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez marcin
-
Witam, Funkcja ta wykorzystuje tzw "ciasteczka" (cookies). Najprawdopodobniej przeglądarka przestała "przyjmować" ciasteczka - można to sprawdzić w ustawieniach przeglądarki. Czasami automatyczne logowanie blokują też programy antywirusowe. Pozdrawiam Marcin
-
Jak Latem Ogrzewać Cwu - Elektrycznie Czy Piecem?
marcin odpowiedział(a) na MrMark temat w Instalacje CO i CWU
Jest nas trójka + w 3 dni w tygodniu dwie osoby - średnio można liczyć 4 osoby, 2 wanny, jeden zlew w kuchni, bojler 200 litrów, temperatura na kotle jakieś 60 stopni a cwu 55 - 270kg ekogroszku wystarcza na 2 miesiące grzania cwu, często nieco dłużej. Jeżeli chodzi o podtrzymanie żaru to ustawiam przedmuchy nawet raz na 40 minut i to wystarcza żeby nie wygasło. Praktycznie kocioł (oprócz momentów, kiedy np. ktoś się kąpie - ale i to kilka minut na "dobicie" do zadanych 60 stopni) idzie cały czas na podtrzymaniu. Generalnie w pierwszym sezonie użytkowania tego kotła zużycie opału było najniższe. Podczas ładowania zasobnika praktycznie się nie kurzyło - teraz po każdym ładowaniu konieczna gruntowna kąpiel, a żeby oszczędzić drogi oddechowe należałoby piec obsługiwać w masce przeciwpyłowej. Podobnie wygląd pieca od środka - kiedyś goła blacha przez 2 zasobniki - teraz po godzinie palenia tylko pył na ściankach. 3-4 lata temu eko- był 2 razy tańszy i dużo lepszy... Pisze o jakości opału, gdyż ma to chyba większe znaczenie przy paleniu na cwu - w środku pieca jest relatywnie zimno, co sprzyja "brudzeniu" wymiennika i zmniejszaniu sprawności. Trzeba częściej czyścić niestety. W tym roku postaram się znowu zrobić test: zasypać do pełna i zmierzyć dokładnie czas. Pozdrawiam Marcin -
http://www.armstronginternational.com/temp...fier=C4.1.2.1.1 Niestety ceny od 442$ - widać to jednak nie tanie rzeczy.
-
Ja z ciekawości sprawdziłem i... coś mi się wydaje, że lucjans1 coś wie, a nie tylko z ciekawości pyta :) No chyba, że coś źle szukałem, ale... Najniższa cena w jakiej znalazłem (niemiecki ebay) http://cgi.ebay.pl/Danfoss-AVTB-25-thermos...93%3A1|294%3A50 W jedynym polskim sklepie internetowym, w którym urządzenie znalazłem cena netto wersji 20 była sporo wyższa niż w podanym linku. Jak widać urządzonko kosztuje tyle co dobry bojler Wg mnie rozwiązanie tego typu jest lepsze od podanego przez lucjans1, gdyż jak pisał guitar nie używa prądu, lecz ta cena...
-
Witaj na forum.
-
Miał występuje (przynajmniej w oficjalnej specyfikacji) nawet w kaloryczności 29 i nieco więcej kJ (chociażby tutaj: http://www.kwsa.pl/oferta/pokaz.php?mod=of...418&publ=0). Sam ostatnio kupiłem 28 czy 29 kJ od dość zaufanego pośrednika (jeżeli ktoś "ściemnił" co do kaloryczności to kopalnia jemu). Koszt był duży ale miał naprawdę świetnie się palił i dawał dużo ciepła... niestety tylko w kotle zasypowym u cioci. U mnie w retorcie Brucer - za duża spiekalność - spieki uniemożliwiły normalnie spalanie - po nasypaniu na palenisko od góry przez 2 minuty nie dało się wytrzymać koło drzwiczek kotła tak było ciepło. Potem niestety zawsze robiła się spieka i spalanie nie przebiegało już tak jak powinno.
-
A jak z ustawieniami przysłony wentylatora? Być może podajesz za mało powietrza.
-
kocioł retortowy+sterownik PiD+palnik + Palnik retortowy II-ej generacji
marcin odpowiedział(a) na lucjans1 temat w Kotły z podajnikiem
Jak już gdzieś wcześniej pisałem miał "odstawiłem". Kiedyś po już blisko dwóch latach leżakowania w suchej piwnicy znowu spróbowałem - efekt taki jak poprzednio. Być może moje doświadczenia są związane z gatunkiem miału. Ja w każdym razie Brucera chwalę sobie, ale nie za spalanie miału. -
Ogrzewanie Drewnianego Domku Szkieletowego
marcin odpowiedział(a) na glider33 temat w Instalacje CO i CWU
Dymensja to wyraz polski pochodzący od łacińskiego dimensio oznaczająca wymiar, rozmiar. Można to sprawdzić w każdym słowniku języka polskiego lub wyrazów obcych. Wspomniane "dimension" to wyraz angielski (oznaczający nie średnicę a również wymiar - średnica to diameter) także pochodzenia łacińskiego. Jak widać po poprzednim poście wyraz rzadko używany, niemniej jednak nie mający nic wspólnego z nieudolnym spolszczaniem angielskich wyrazów. Pozdrawiam. -
Sezon na forum "kończy się" na przełomie marca i kwietnia (oglądalność spada o połowę). Po czym systematycznie rośnie aż do "skoku" w okolicach września lub października. Wbrew pozorom zależność od temperatury na dworze nie jest aż tak widoczna w statystykach (chociaż oczywiście widać, kiedy cieplej a kiedy zimniej). Jednak dużo bardziej widać wakacje oraz fakt, że po wakacjach zaczynamy się interesować ogrzewaniem a po sezonie grzewczym kończymy :huh: Pozdrawiam.
-
w jakim programie rysować rysunki do wklejenia tu na forum?
marcin odpowiedział(a) na michuszcze temat w Sprawy organizacyjne
Witaj. Dowolny program graficzny (nawet "systemowy" Paint). Najlepiej nagrywać pliki w formacie jpeg/jpg. Pozdrawiam Marcin -
Bardziej chodziło mi o trudność i czasochłonność obróbki stali w porównaniu do miedzi i tym bardziej pexa. Pisał o tym na forum jeden z instalatorów - stąd o tym wspomniałem. Faktycznie jak porównuję gięcie i cięcie stali i np. miedzi wydaje mi się to racjonalne (przynajmniej tak wynika z obserwacji przeróbek w mojej instalacji). Oczywiście nie chodziło mi o to, że jest to trudne - dostępny obecnie sprzęt sprawia, że mało jest rzeczy trudnych :)
-
Wg mnie stałopalność kotła nie zależy w znaczącym stopniu od ilości wody w instalacji - bardziej miałem na myśli to, że grzejniki żeliwne same w sobie stygną dłużej bo więcej ważą + mają w sobie więcej wody. Jednak jest to i tak kwestia np. godziny po wygaszeniu kotła - stalowe z 5 czy 8 litrami wody wystygną prawdopodobnie dużo szybciej. Podobnie jest z nagrzewaniem instalacji (chociaż i tak pojemność wodna kotła robi swoje). Jednak gdy już "rozpędzisz" całą instalację rodzaj grzejników ma drugorzędne znaczenie. Faktem jest, że nowsze grzejniki mogą w bardziej przemyślany sposób oddawać ciepło - np. mam w instalacji jeden żeberkowy grzejnik, którego górna część to "kanały" skierowane w stronę pomieszczenia. Subiektywnie jest przy nim cieplej (co wcale nie oznacza, że szybciej nagrzeje on pomieszczenie). Generalnie gdybyś nie miał instalacji chyba większość fachowców z forum poleciłaby instalacje o której myślisz. Ale zakładając, że masz żeliwne ci sami fachowcy raczej poleciliby ją zostawić z ekonomicznego punktu widzenia. No chyba że się mylę :) Spotkałem się na forum z wypowiedzią, że stalowe rury są dobrym rozwiązaniem. Są trwałe, lecz ich wadą jest trudność obróbki, co często jest argumentem za miedzią. Zaznaczam, że swoje wypowiedzi opieram na informacjach z forum. Sam mam od 30 lat instalacje ze stalowych "grubych" rur i w większości żeliwne grzejniki, które (ze względu głównie na estetykę i częściowo awarie) wymieniam stopniowo na stalowe. No a i tak zawsze pozostaje zdanie żony... :)
-
Z lektury forum generalnie wynika, że w zachętach do wymiany instalacji na zawierającą mniej wody (cieńsze rury i grzejniki) jest sporo marketingu. Bo to oprócz wymiany rur i grzejników dochodzą pompy i inny osprzęt (problematyczna praca takiej "cienkiej" instalacji w sposób grawitacyjny). Generalnie jedyną chyba niepodważalną zaletą "nowych" grzejników wydaje się ich estetyka, choć i to zależy od gustu. Z wypowiedzi doświadczonych użytkowników forum wynika, że wymiana grzejników żeliwnych na nowe ma sens wtedy, gdy żeliwne są już wyeksploatowane oraz gdy ich estetyka bardzo nie pasuje do wnętrza. Ekonomiczny sens wymiany sprawnych grzejników żeliwnych na nowe nie jest uzasadniony. Natomiast mniejsza ilość wody w instalacji = generalnie szybsze nagrzewanie, ale i wychładzanie instalacji. Praktycznie nie wpływa to na ekonomikę ogrzewania.
-
Zupełnie nie straszę - wszystko zostało już spisane w regulaminie oraz zasadach korzystania z forum, z którymi każdy rejestrujący się zapoznał. Teraz tylko o tym przypominam. Kara wg uznania i "cieżkości" przewinień - ban na forum, moderowanie postów przez administracje i wyświetlanie ich dopiero po akceptacji, inne :)
-
Dodan - pierwsze i ostatnie ostrzeżenie. Teksty w stylu "Gosciu bredzisz idź spać" nie będą na tym forum tolerowane.
-
Użytkownika Malinabend proszę o zapoznanie się jeszcze raz z regulaminem forum. Od chwili obecnej do odwołania jego wypowiedzi będą moderowane (zatwierdzane) przez administrację forum i dopiero wtedy pojawią się na forum. Warunkiem zatwierdzenia będzie oczywiście brak zwrotów typu "co ty bredzisz" oraz "tobie chyba mozg sie wypalil" i temu podobnych. Tego typu sformułowania, oprócz obrażania innych użytkowników nie wnoszą nic do dyskusji. Nadmienię, że decyzja powyższa jest skutkiem wyłącznie użycia obraźliwych zwrotów a nie merytorycznej zawartości wypowiedzi.
-
Ja przy pracy tylko na cwu zmieniam przerwę z "fabrycznych" 15 minut do 30 lub nawet 40 minut (tak aby tylko piec nie wygasł). Gdy tego nie zrobię również piec się przegrzewa.
-
Mnie natomiast to nie bawi. W pierwszym sezonie palenia eko-groszkiem w kotłowni było naprawdę czysto (niestety potem jakosc groszku spadła) . Białych rzeczy bym nie wieszał, ale kolorowe - może B) Teraz jest gorzej...
-
Nie ma możliwości usuwania wpisów. Aby to uczynić proszę o kontakt na PW. Linka poprawiłem.
-
Pozwolę sobie przedstawić swoje zdanie, gdyż z poprzedniej wypowiedzi autor pytania może wywnioskować zdecydowanie za dużo. Otóż i owszem - zgoda, że tłokowiec daje nieco większy wybór paliw (nieco większa najczęściej maksymalna granulacja). Ale - są brucery, podajniki obrotowe itp pozwalające spalać miał na retorcie. Nie ma za bardzo związku miedzy typem "podstawowego napędu" a paleniskiem awaryjnym (zwróć zresztą szczególną uwagę na słowo "awaryjne" - jest to palenisko do palenia gdy podstawowy podajnik ulegnie awarii - są kotły z paleniskiem dodatkowym, które oferuje porównywalny komfort palenia ze "zwykłym" zasypowcem, ale wtedy jest to palenisko nie nazywane awaryjnym). Dodatkowo nieprawdą jest twierdzenie, że w tłoku nic się nie psuje (dowodem posty opisujące blokady i różnorakie awarie także tego typu kotła - ich mniejsza ilość jest wg mnie spowodowana jednak mniejszą popularnością kotłów z takim podajnikiem). W moim ślimakowcu np. zawleczka zrywała się 2 razy gdy wymieniłem podajnik na brucera, który okazał się odrobinę niedopasowany i do momentu wyrobienia się ślimaka i jego obudowy następowały tego typu awarie (trwało to około tygodnia) - poza tym od 3,5 roku brak jakichkolwiek awarii. Również palenie całoroczne w żadnym stopniu nie zależy od tego czy podajnik jest tłokowy czy ślimakowy. Mój ślimakowy pracuje non stop od zakupu. Co do wyboru i różnic między ślimakowcem i tłokowcem jest na forum sporo innych tematów, w których użytkownicy poruszają sporo różnic między tymi typami - okazuje się, że każdy ma swoje zalety i wady - generalnie wybór w tym zakresie (sądząc z zawartości internetu) nie ma większego znaczenia. Pozdrawiam i życzę dobrego wyboru.
- 6 odpowiedzi
-
- Kocioł z podajnikiem
- Wybór kotła co
-
(i 3 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Wymienniki, Pompy, Zawory 4d = Wielka Kiszka I Strata Kasy
marcin odpowiedział(a) na MałyMiki temat w Instalacje CO i CWU
Bardzo proszę o zaniechanie osobistych wycieczek i skupienie się na merytoryce tematu. Krytyka oczywiście dozwolona, ale teksty typu "nie gadaj z idiotą" są poniżej pewnego poziomu.