Skocz do zawartości

kiminero

Stały forumowicz
  • Postów

    3540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez kiminero

  1. Większość zaworów 3D posiada znacznik na osi zaworu informujący o położeniu "przesłony". Czasem jest to nacięcie, czasem wypłaszczenie "wałka", tak czy inaczej zaworu rozbierać nie trzeba. Wystarczy zdjąć dźwignię. Zozumiałem, że tylko przełożono jeden kocioł na drugi, po co więc rozbiórka zaworu? Zacioł się? Przeciekał?
  2. Przeróbka jak niżej. Zawór odcięcia na lato na powrót albo przerobić wpięcie naczynia jak zaznaczyłem na czerwono (wtedy zawór na zasilaniu mógłby zostać). Najprościej i bezszkodowo jest przenieść ten zawór. Skutek będzie ten sam, czyli zastopowanie obiegu na grzejnikach. W zależności od średnic pionu idącego do naczynia, jego rozgrzewanie w lecie może być różne. Jeśli jest to rura calowa, to powinna tylko lekko się ocieplić w wyniku przejmowania rozszerzającej się wody w kotle. Na pewno nie będzie gorąca. Jeżeli to wysoka średnica, to jest możliwe znaczne rozgrzanie na krótkim odcinku, będące wynikiem grawitacyjnego strumienia dwukierunkowego w obrębie jednej rury. Lepsze to, niż odcinanie naczynia od kotła. Nie ma znaczenia, że naczynie przejmie wodę powrotami grzejników. Łatwo sobie wyobrazić sytuację, kiedy latem zamykasz główny zawór ale zapominasz, że pozamykane są wszystkie grzejniki. Wtedy już woda nie ma gdzie się rozprężyć a rosnące ciśnienie szuka słabego punktu instalacji. Ciekaw jestem jak zachowuje się teraz instalacja latem gdy zagotujesz wodę. Teoretycznie generowana w kotle para wali po rurach aż miło! Co do tych grzejników, to nie wiem o których mowa, ponieważ te które mi wyglądają na drabinki są na pionie idącym do naczynia i nie mają automatów "na pionach", o których piszesz. P.S. Do kolegi kOTMAR77. Wszystkie rury będące połączeniem kotła z naczyniem oraz przelew (poza rurą sygnalizacyjną) nie mogą mieć żadnych zaworów. Jeżeli szukasz informacji jak to robić dobrze, tematów temu poświęconych znajdziesz tutaj bardzo dużo. Wystarczy skorzystać z "forumowej" wyszukiwarki.
  3. Pogratulować pamięci tak odległego posta, a przytoczone słowa są nadal aktualne. Wstawiałeś zdawkową uwagę, która zamiast wyjaśnić cokolwiek, zrodziła kolejne pytania. Daru jasnowidzenia nie posiadam, autor tematu też pewnie nie, więc należało wirtualnie w stół uderzyć, żeby nożyce się odezwały. Niektórzy szybciej reagują na metodę kija, inni na marchewkę, stąd "prośba" o dodatkowe "bąknięcie". Poskutkowało i rację ci przyznałem. Czepialstwo gramatyczne sam rozpocząłeś swoim docinkiem o "ponieważ", więc się nie dziw, że wszedłem w twoje buty. Bez tej "szpili" tej jałowej dyskusji ortograficznej by nie było. Rozumiem minimalistyczne teksty SMS-owe (toleruje), jednak nie rozumiem braku chęci poprawnego pisania w przypadku internetu. To jest wyłącznie moja subiektywna opinia i taka po prostu jest. Tłumaczył się z niej również nie będę. Jednocześnie znam wielu młodych ludzi, którzy brylują w szybkim pisaniu "czatowym" a gdy przyjdzie im napisać cokolwiek odręcznie gubią się jak dzieci w lesie. Nikogo oczywiście nie zmuszę do zmiany nawyku, ale niektóre wpisy czyta się naprawdę ciężko.
  4. Wtedy 3D jest zamknięte na przyłączu A, więc takiej sytuacji nie będzie. Dlatego właśnie klapowy. W pozycji poziomej grawitacja da radę, poza tym krótki obieg zbiera też wodę z powrotów pomp. Tam też go zaznaczyłem. Dla kotła z podajnikiem nie powinno to mieć znaczenia.
  5. Czyli tak? Żeby kominka nie odciąć od naczynia przerobiłem wpięcie, bo przy dwóch źródłach musi być raczej ten typ podłączenia ZW. Pompa CWU też trochę inaczej, by nie robić szeregu. Jest bardziej "elegancko", tylko to całkowite wycięnie kotła z obiegu. No nie wiem... Trzeba przetrawić różne warianty, ale "o tem po tem". Narazie materiał do przemyśleń jest.
  6. Widzę, że w sezonie letnim uzbrajasz bombę, żeby nagrzać wody. Ten zawór odcinający nad kotłem do likwidacji. Ten sam efekt uzyskasz przanosząc go na powrót. Podstawowa zasada brzmi: Żadnych zaworów lub innych urządzeń na drodze kocioł-naczynie. Naczynie wpięte prawidłowo ma rurę bezpieczeństwa bezpośrednio na kotle. Ty masz zrobiony z niej pion główny i po drodze ZR. Wielu majstrów tak robiło szczędząc na rurarzu. Tragedii nie ma, bo działać będzie, ale książkowo to nie jest. Poza tym jakiej pomocy oczekujesz? Budujesz nowy układ, czy jakiś problem z istniejącym? P.S. Dodać można masę elementów w zależności od celu, jaki się chce osiągnąć .
  7. W tym wypadku koniecznie. Załóż go za zaworem 4D na zasileniu tuż za trójnikiem odejścia na podłogę.
  8. Co powiecie o takim "przyłączu" kominka do tej instalacji? Kominek regulowany swoim własnym sterownikiem, bazującym na temperaturze płaszcza. Załóżmy docelowe 60 sC. Dodatkowo na układzie kominka jest 3D przełączający, który wysterowany jest czujnikiem z nastawą 60 sC, co stanowi sygnał o gotowości kominka do współpracy z kotłem (lub samodzielnie). Jeżeli kominek nie pracuje, to 3D jest zamknięty na przyłączu A, co zapobiega obiegowi wody przez kominek przy pracującuch pompach układu. Jeżeli kominek jest rozpalany, ale nie osiągnął jeszcze 60 sC, przyłącze A nadal jest zamknięte, a pracująca pompa kominka dba o ruch wody w płaszczu i jej równomierne nagrzewanie. Osiągnięcie na kominku temp 60 sC powoduje otwarcie przyłącza A na zaworze 3D i jednoczesne zamknięcie B. Efektem jest posłanie wody na układ 4D. Jeżeli równocześnie pracuje kocioł, to jego czujnik wychwytuje temperaturę wody płynącej z kominka a sterownik interpretuje to jako sygnał do przejścia w tryb podtrzymania. Jeżeli kocioł nie pracuje, to grzanie przejmuje kominek, a zawór zwrotny klapowy na powrocie kotła dba o to, aby nie "ładować" kotła. Jeżeli w kominku wygasa, to spadek temp poniżej 60 sC zamknie przyłącze A zaworu 3D wyłączając go z obiegu, zaś sterownik kotła "obudzi" go, aby z podtrzymania przeszedł do pracy. Czy to ma szanse zafunkcjonować? Kocioł i kominek muszą pracować na tych samych parametrach docelowych lub wyższych po stronie kominka. Czy zawór klapwy na powrocie kotła będzie działał prawidłowo? Zwłaszcza w sytuacji pracy łączonej? Byćmoże dojdzie wtedy do przejęcia więkzości przepływu przez pompę kominka, jednak to byłoby chyba nawet korzystne, zapewniając "priorytet" energii kominka (trudniej regulowalnego). Układy powiązane równolegle, jednak pompy raczej szeregowo, ale tego nie da rady przeskoczyć. Podobne sytuacje mamy w wieloobiegowych układach z kotłem gazowym i musi chodzić, więc tutaj też się nie pogryzie. Jest jeszcze problem wyłączenia regulatora kotła, który po wypaleniu wsadu wszystko wyłączy i przy następnym rozpalaniu w kominku (bez kotła) pompy układu nie ruszą (chyba). Funkcji "standby" sterowniki raczej nie mają, ale może ktoś coś wymyśli? Idea jest w całości "papierowa", jednak gdzie ją omawiać, jeśli nie na forum?
  9. Podejrzewam, że obie pompy będą na wspólnym sterowaniu i takiej sytuacji nie będzie, ale ten dodatkowy ZZ nie zaszkodzi. P.S. Marek, Marek, Marek... Nie byłbyś sobą, gdybyś komuś szpili nie wcisnął. Pamiętaj jednak, że ten kij ma dwa końce. Szkoły uczą również o rozpoczynaniu zdań wielką literą, stosowaniu znaków interpunkcyjnych i polskich liter (ogonków i daszków panie Marku). Zdań nie rozpoczyna się też od... "też" . ;) W krótkim poście powyżej "bykuf jak mrufkuf". :( Pozostaje złożyć to na kark używania przez kolegę Marka, internetowego języka skrótowo-śmieciowego. Niestety...
  10. Jak już napisałeś A, to bąknij też jakieś B. Zacznij od "ponieważ ... " Teraz jestem w kropce, bo nie wiem czy się z tobą zgodzić, nie zgodzić, a może zignorować.
  11. Witam. Chętnie pomożemy, ale postaraj się naszkicować realistycznie przebieg twojej instalacji, zaznacz główne elemanty i miejsca odpowietrzania. Bez tego nie ruszymy. Próbowałeś po odpowietrzeniu układu zamknąć feralny odpowietrznik? Byćmoże rozwiązaniem byłoby zamontowanie za pompą zaworu nadmiarowo-upustowego, bo tak silna pompa po zamknięciu termostatów może kawitować i niekoniecznie jest to problem odpowietrznika. Pozdrawiam. P.S. Lepiej zakładać nowy temat niż odgrzebywać takie staruszki, ewwntualnie wystarczyłby odnośnik.
  12. No to może tak: Różnice względem poprzedniego schematu: 1. Zawór różnicowy niepotrzebny, bo nie ma zastosowania (nie zadziała). 2. Zawory zwrotne zawsze za pompą, również za pompą CO. 3. Naczynie lepiej "po mojemu". 4. Termometry we wskazanych miejscach pozwolą zapanować nad układem. 5. Średnica małego obiegu i 4D najlepiej fi 40 (min 32). Reszta jak na schemacie. 6. Przydadzą się odpowietrzniki we wskazanych miejscach. 7. Na podłogę 3D nie potrzebny, bo jest w zestawie pompowym. 8. Pompa podłogi przed pompą CO w tym układzie.
  13. Można np tak:
  14. Witam. 3D termostat na podłogę działa w funkcji rozdzielania. Gdy tylko dotrze do niego woda o temp wyższej niż ustawiona, to pomyśl co się stanie. Nie ma mowy o skutecznym mieszaniu.
  15. Musisz odpowiedzieć sobie na pytanie jaki układ ostatecznie zbudujesz: zamknięty, otwarty czy mieszany . Wybór determinuje użycie konkretnych rozwiązań i urządzeń, które nie są uniwersalne. Do naczynia otwartego zawieszonego tak nisko, lepiej założyć pompy na zasilaniu. Zwłaszcza przy wymienniku lepiej też tłoczyć do niego wodę niż ją z niego "wyciągać". 4D lepszy od 3D jeżeli nie ma wymiennika płytowego. Jeżeli wymiennik chcesz zamontować to 4D traci sens. Klikukrotnie już wyżej o tym pisano.
  16. Panowie, przez chwilę mój świat zamknął się na istnienie czegoś takiegi jak 3D termostat :lol: Ciekawe zjawisko... Ale już wróciłem. Co do wiary w istnienie podobnych "kręconych", to sam sobie odpowiedziałem. Poprawcie mnie jeśli się mylę, co by mnie dzisiaj wcele nie zdziwiło :D
  17. Jakiś przykład? Nie spotkałem się z tego typu zaworami i ciekaw jestem jak przepływ jest w nich "zorganizowany".
  18. Witam. Nie wiem na ile szkic odpowiada rzeczywistości ale tak 3D się nie montuje. Mieszanie ma następować z przyłączy do siebie przyległych a nie będących naprzeciwko. Pompy niestety są szeregowo. Zauważ, że pompa podłogi żeruje na przepływie generowanym przez pompę CO. Jeżeli jest miejsce, to pompa CO powinna wylądować za wymiennikiem, tuż za trójnikiem na podłogę. Wówczas gdy sterownik wyłączy ci pompę CO (za pompą musi być ZZ), to dalej pracująca pompa podłogi wytworzy podciśnienie na pompie CO i bardzo skutecznie zamknie jej zawór zwrotny. Grawitacja nie ma szans. Niezgodnie ze sztuką jest też wpięte naczynie, ale skoro działa i wody nie wyrzuca, to niech i tak będzie. Pozdrawiam
  19. Ten układ ma pracować na zasadzie RTL, czyli jak czujnik wyłapie na powrocie ustawioną na głowicy temp, to zasilenie odcina. Tak czy inaczej, do pętli wprowadzana jest woda o temp kotła. Jest to dopuszczalne dla małych pętli (do 15 m2 lub 60 m węża), ale każda musi mieć swój własny RTL i mówimy raczej o dążeniu do "efektu ciepłej podłogi", a nie głównym źródle ciepła. Miejmy nadzieję, że chociaż węże ułożono w ślimaku a nie meandrze.
  20. Wymiennik determinuje kierunki przepływu jako przeciwprądowe, więc raczej wygląda to tak: Strzałka u dołu to dopełnianie. Mało to czytelne, ale nie ma co oczekiwać przejrzystości schematu od każdego forumowicza.
  21. Pompa CWU tłocząc wodę w stronę kotła ma po drodze pompę CO, czyli szeregowo jest.
  22. Co to znaczy, że lepiej pracują? Czy gdyby to był kondensat albo pompa ciepła pracujące na 45 sC, to termostaty też źle pracują? Ewentualnie jak to wygląda w argumentach "in minus". Mój argument za 3D jest kilka postów wyżej.
  23. Pompy CO i CWU masz szeregowo. Tak być nie może. Lepiej będą miały na zasileniu, bo teraz cała para w gwiz... tzn w naczynie. Bypassy zbędne, ten przy pompie kotłowej otworzy teraz pompa CWU. Mały obieg miedź lub stal, reszta dowolnie (do rozdzielaczy nie PEX). Do CWU oczywiście regulator kotła.
  24. Napisz coś o sterowaniu. Na jakich temperaturach kocioł pracował wcześniej, a na jakich teraz, czy jest dmuchawa czy miarkownik. Dodanie ZZ na boiler niczego nie zmieni a napewno sytuacji nie uzdrowi. Wolałbym, abyś poświęcił chwilę i naszkicował faktyczny przebieg układu i miejsca przyłączy poszczególnych urządzeń, a nie wrzucał schemat skopiowny ze strony Atmosa. Ewentualnie zdjęcia kotłowni. Poza tym pepiczki sami to chyba tłumaczyli, albo korzystali z translatora, bo nazewnictwo ze schematu to jakaś hydrozagadka jest. Osobiście "na szybko" radziłbym dorzucić pompę CWU, która swoją drogą jest na większości schematów naszych czeskich kolegów z Atmosa (na ich stronie). Do kotła zagazowującego te 60 sC na powrocie ma sens, ale ten Buderus to chyba żeliwny wszystkożerny (paliwo główne węgiel), więc tak wysokiej ochrony powrotu nie potrzebuje. Osobiście rozwiązałbym to inaczej, ale dużo zależy od tego jak realizowane jest sterowanie, o którym nic nie wiemy. Teraz trochę "podyskutuję" ;) z Frankiem nr 19. 1. Kolega wymieniał kocioł i z tego co pisze wynika, że tylko przepiął kociołki (dorzucił wężownicę chłodzącą). Kolejności więc nie pomylił. 2. Na schemacie nie ma czujnika CWU boilera. Są wyłącznie termostaty pomp kotłowej i CO. 3. Do ochrony powrotu zastosowano metodę termostatycznego 3D z montażem na powrocie, więc pompa jest we właściwym miejscu. Można się spierać jedynie o samą metodę. 4. Zakładam, że tego zaworu 3D no CO nikt nie ruszał i skoro działał przez lata wcześniejsze, to skonfigurowany jest poprawnie. 5. Zawór zwrotny na zasileniu boilera zapobiegnie odwróceniu obiegu ale de facto pogorszy grzanie, bo tego obiegu nie będzie wogóle. ZZ jak najbardziej, ale z pompą CWU. Fitr na CO raczej źle "narysowany" a w realu jest OK, tak sądzę. Reszta jest dobrze, chociaż filtrowanie wody chłodzącej z wężownicy to już przesada. W końcu do kanalizy idzie. 6. Tutaj popieram. Tak mała moc kotła pozwala połączyć rurę bezpieczeństwa z rurą wzbiorczą i powrotu nie łączyć z naczyniem. Pozostaje pytanie jaki układ ma autor posta, bo jeśli otwarty, to wężownica jest już kosztownym gadżetem. Ma ona pewien sens, jeśli często doprowadza się kocioł do wrzenia, ale lepiej chyba nauczyć się techniki palenia, niż przegrzewać układ. 7. W tym miejscu i przy układzie otwartym może faktycznie zasysać powietrze. Ale to raczej Atmosowa "wpadka" schematowa. 8. Jeżeli obieg boilera odwraca to chyba powietrze nigdzie nie stoi. 9. Zbiornik ciśnieniowy rozumiem pokazany jako alternatywa i faktycznie go nie ma. 10. Student czy nie, powinien nam pokazać faktyczny stan rzeczy a nie znaleziony w sieci schemat. Szukanie pomocy na forum to nie grzech. Projektant to nie wyrocznia. Żeby nadążyć za coraz to nowymi rozwiązaniami trzeba mieć z nimi fizyczny kontakt i praktykę. Papier przyjmie wszystko a standardowe rozwiązania czasem w praktyce zachowują się niestandardowo. Niestety...
  25. Nie ma. "Wyciek" z zaworu bezpieczeństwa jest normalny, jeśli jest wynikiem rozgrzewania się wody. Dla zasobnika 300l powinno zostać zainstalowane naczynie przeponowe do CWU i problemu "ucieczki" rozszerzającej się wody by nie było. Na marginesie dodam, że najczęściej przyczyną wzrostu zużycia wody jest spłuczka WC. Ale to na marginesie, bo pewnie wykluczono taką możliwość. Swoją drogą ile tej wody naliczyło "za dużo", że was to "zabolało" i wogóle to zauważyliście? U mnie poszczególne odczyty wahają się o kilka kubików i prawdopodobnie zareagowałbym dopiero, gdyby to było powiedzmy kilkanaście m3, ale kilkanaście tysięcy litrów na kwartał bym raczej zauważył! No chyba, że to ten wodomierz coś "kręcił"...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.