Skocz do zawartości

kiminero

Stały forumowicz
  • Postów

    3540
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    61

Treść opublikowana przez kiminero

  1. 1. Zakręcić główny zawór. 2. Zakręcić ten mały zaworek (to nie odpływ tylko dopływ zimnej wody). 3. Poluzować śrubunek po prawej stronie (trochę wody wypłynie). 4. Odkręcić śrubunek po lewej stronie. Woda nie powinna popłynąć, ponieważ powyżej, to srebrne, to zawór zwrotny/bezpieczeństwa, który puszcza wodę tylko w jedną stronę. 5. Byćmoże ww. zawór zwrotny już "nie trzyma" i uda ci się spuścić wodę. 6. Jeżeli zawór trzyma, to albo targasz boiler z wodą, albo: a) dokręć śrubunek po lewej B) wszystkie baterie w domu pozamykane c) zdemontuj ten srebrny bezpieczeństwa (ten tuż pod boilerem po prawej) d) poleci woda, ale wolno i przestanie e) aby dalej te 80l spuścić, poluzuj ponownie śrubunek po lewej, woda zacznie lecieć. Możesz ją zatrzymać "palcem" lub dokręcając śrubunek. Wystarczjąco jasno? Lepiej żeby było was dwóch.
  2. Sory, ale punktuję dalej. 1.Naczynie tak podłączone musi być wpięte po stronie ssawnej pompy. Tak jak teraz pompa opróżni ci naczynie i układ się zapowietrzy. Do tak małego kotła można połączyć rury bezpieczeństwa i wzbiorczą wg mojego schematu. 2.Cyrkulacja nadal źle wrysowana. Poprawiłem. 3. RTL do pętli na piętrze można zainstalować pod rozdzielacz. Najlepiej jak jest podpięty pod skrajne przyłącze, aby nie łapał temperatury grzejników. 4. Nie ma to wielkiego znaczenia, ale zwyczajowo górna belka zasilenie dolna powrót, dla podłogówki nie ma reguły. 5. Źle podpięta pompa podłogówki. Mieszacz ma korzystać wyłącznie z powrotu z pętli a nie powrotu grzejników piętra. 6. Pompy CO i pogłogi de facto wpięte szeregowo. Obie na zasilanie. 7. Nie rezygnowałbym z przepony CWU. To 200l zbiornik! 8. Pompa CO pewnie by sobie poradziła przerzucić wszystko, ale regulacja układu już taka prosta nie będzie. Może się okazać, że aby podać wodę na górny rozdzielacz, trzeba będzie silnie skryzować parter i boiler. Z kolei gdy będzie duże zapotrzebowanie na CWU, to może ta kryza na boilerze nie wyrabiać. Lepiej osobna pompa. Nawet taka za stówę. Przy dobrej izolacji zbiornika będzie głównie stała. 9. Dlaczego koniecznie boiler na obiegu wtórnym? Moim zdaniem wepnij go w układ pierwotny. Może być na jednej lub dwóch pompach. Szczegóły schemat. 10. Odpowietrznik nitki boilera będzie siorbał powietrze (no może nie "będzie", ale "może"). 11. Jeśli w danym obiegu występuje tylko jedna pompa, to nie zakładaj zaworów zwrotnych. Będą tylko dławiły przepływ. 12. Pomyślałeś o ewentualnym 3D do regulacji temp posyłanej na grzejniki? Może warto. 13. Przelew naczynie oczywiście wyżej. 14. Grupa bezpieczeństwa rozumiem w domyśle. A tu moja propozycja.
  3. Masz jeszcze wątpliwości? A majster twierdził, że przeciśnie... Był wogóle przy pierwszym rozpaleniu? Działało cokolwiek? Jestem też ciekawy, jak ten "bandyta" wytłumaczył ci działanie tego 3D. Jaki efekt miałeś osiągać kręcąc tym zaworem? No i czy ten efekt przy tobie ci zaprezentował? Miło nam, że się z tym zgadzasz, ale ty to zrób a nie tylko piszesz o tym. Druga sprawa, że "bandyte" pewnie zamkneli i jest nieosiągalny. Może to i dobrze, bo jak on by ci to poprawił... Szukaj innego fachowca a rachunek za usługę "bandycie" na widzeniu zanieś. vernal pisze, że ten układ z "czarnym" naczyniem to i tak bomba, no ale jakby trochę mniejsza. Co ty na to vernal? Proponuję dodatkowo rozbroić tą "bombę" montując na kotle zawór bezpieczeństwa 1,5 bara. Sumienie mnie nie będzie gryzło :) A co chcesz od tego 3D? Ideowo wygląda to tak: Możesz też połączyć obie funkcjonalności zakładając 4D :P P.S. Żeby na tymczasem (!) ułatwić ci życie zrób rekonfigurację zaworu 3D wg wskazówek poniżej. Zawór w takim układzie będzie mieszał, czyli ZZ przestanie ci dzwonić.
  4. 1. Rozdzielenie kotła od instalacji wymiennikiem płytowym. Kocioł pracuje wtedy w układzie otwartym a grzejniki w zamkniętym. 2. Zainstalowanie wężownicy schładzającej na wyjściu kotła. 3. Zawór schładzająco-upustowy. Dużo by pisać.
  5. Generalnie to ty tam masz system zamknięty w układzie z kotłem na paliwo stałe, bez widocznych (na zdjęciach) urządzeń zabezpieczających. Krótko mówiąc instalacja jest "niezgodna z prawem". Ponieważ omawiamy w tym wątku rzecz inną, ten problem przemilcze. Zawór różnicowy ma sens gdy instalacja grzejnikowa ma możliwość pracy grawitacyjnej. Patrząc po rurach, to przekroje raczej są za małe i jak wcześniej pisałeś, po wyłączeniu pompy grzejniki ostygły. Czyli grawitacji brak. Z drugiej strony pisałeś też, że kocioł ma tendencje do "galopowania" (znacznie przekracza temp zadaną). Nawet przy dobrze działające pompie, gdy to zjawisko nie występuje, to może się zdarzyć przerwa w zasilaniu i nieplanowany postój pompy. Chyba bezpieczniej dla kotła będzie jeśli ten zawór różnicowy zostawisz, bo łatwiej się energia zmagazynowana w kotle rozejdzie. Proponuję wymienić zawór na średnicę max cal i ćwierć (32), a osobiście założyłbym calowy (25). Do opisanych wyżej celów wystarczy. "Stary" zawór wygląda na 2-calowy i jest zdecydowanie za duży dla tej pompy. Niekoniecznie musi być wadliwy. W konstrukcji zawory te się nie różnią, inne są tylko materiały z jakich wykonana jest kula (stal, guma, plastik). Najważniejsze nie przesadzić ze średnicą. Niektórzy stosują jako zawory różnicowe, zwykłe zawory zwrotne (pozbawione sprężyny) lub zawory zwrotne klapowe. Nie stosuję, więc się nie wypowiadam, chociaż raz usuwałem awarię takiego zwykłego zaworu zwrotnego, którego grzybek od temperatury się zdeformował i szczelności nie trzymał. Nie musi to być regułą. P.S. Jak tam te uparte grzejniki?
  6. Bardzo na miejscu jest zamieszczanie zdjęć w formacie jpg lub innym mało bajtożernym :P Nielubimy plików bmp :angry: , bo to "kobyły", jak je ktoś tutaj nazwał.
  7. Czyli coś drgnęło. Zawór różnicowy to złośliwe ustrojstwo. Po pewnym czasie kula, która w nim jest brudzi się lub odształca (jajo) i wówczas w zależności jak się ustawi to albo szczelnie jest albo nie. Problem w tym, że szczelność musi być 100% by pompa nie mieliła wody w kółko. Zrób zdjęcie. Może tek zawór wogóle nie jest ci potrzebny? Jeżeli średnice są "miedziane", to na grawitacji raczej i tak ni pogrzejesz. Chyba że jest inaczej. Jak to wygląda gdy braknie prądu? P.S. Pompa na biegu trzecim to wyższa różnica ciśnień przed i za pompą. Dzięki temu kula zaworu różnicowego dociskana jest z większą siłą i szczelność na nim wzrasta. Taka teoria ale chyba się sprawdza. Albo ten ZR wywalić albo wymienić na mniejszy (chociaż nie wiem jaki jest teraz). Mniejszą kulę grawitacja tak łatwo nie podniesie a na skuteczności ewentualnej pracy "unpluged" to raczej nie zaważy.
  8. A zakręć wszystko poza tym grzejnikiem i ewent wrzuć 3-ci bieg. Jeśli jest drożność to cudów nie ma. Zawór różnicowy ktoś wymieniał? Jeśli możesz zrób próbę działania układu na wyłączonej pompie. Będzie działała tylko grawitacja i teoretycznie powinna się sytuacja pogorszyć. Jeżeli nic się nie zmieni i grzejniki dalej grzeją jak grzały to znaczy że ZR do wymiany lub z pompą coś nie tak. Spróbuj jeszcze wyjąć całkowicie wkład filtra i pompa na 3. Poza tym zawory kulowe nie wystarczy lekko przykręcić, trzeba te pierwsze prawie całkiem zamknąć aby kryzowanie było skuteczne, tym bardziej że rury miedziane i ze średnicami nikt pewnie nie szalał. Może to jakiś poważniejszy problem na przebiegu samej instalacji, skoro 10 lat nikt niczego nie wymyślił. Instalacja zamknięta, czyli ciśnieniowa ze zbiornikiem wyrównawczym przeponowym. Otwarta to ta ze zbiornikiem przelewowym w najwyższym punkcie instalacji. Dopuszczając wodę naczynie to będzie się przelewało.
  9. Musisz wysilić się na lepszy opis sytuacji, bo wiele postów upłynie zanim się dowiemy co ty tam masz. 1. Jak długo funkcjonuje instalacja. 2. Problem od początku czy stało się niedawno. 3. Układ otwarty czy zamknięty. 4. Przydałby się schemat poglądowy jak to rozprowadzone. 5. Jakie są średnice głównych rozdziałów. 6. Z czego ta instalacja. 8 Jakie grzejniki. 9. Patrząc od strony kotła które grzejniki grzeją najlepiej, które najgorzej. 10. Są odpowitrzniki na każdym grzejniku? 11. Przy odpowietrzaniu wylatuje powietrze czy woda? 12. Ewentualnie jak długo jest dobrze? 13. Typ i moc pompy i na jakim biegu pracuje? 14. Jest obejście grawitacyjne? Słychać uderzenie zaworu różnicowego po uruchomieniu pompy? 15. Słychać wogóle pompę? 16. Jeżeli są zawory na boilerze, to czy są przykręcone? 17. Naczynie przelane? No to jakiś pogląd będzie. Napisz też co do tej pory ty lub inny majster robiliście i z jakim efektem.
  10. Filtr czyścisz po wyłączeniu pompy i zamknięciu zaworów okalających filtr. Intuicyjnie powinieneś wiedzieć które zawory zamknąć, aby po odkręceniu zaślepki filtra woda nie wypłynęła. Troche wiadomo poleci. Jeżeli jest obejście grawitacyjne to można to zrobić gdy napalone. Inaczej lepiej robić to na zimnym kotle lub w trakcie "postoju". Do czyszczenia zaworów na grzejnikach się nie zamyka. Odpowietrzanie grzejników ma sens jeżeli któryś przestał grzać lub grzeje słabo. Metoda zależy od sposobu poprowadzenia instalacji. Czasem lepiej przy pacującej pompie, czasem przy wyłączonej.
  11. Próbowałeś jak to chodzi z wyjętym wkładem filtra? Byćmoże siatka na filtrze działa jak separator powietrza i generuje bąble. Do układu uwag raczej nie ma poza brakiem ZZ. Możliwe też, że z wodociągu podają ci silnie napowietrzoną wodę i gdzieś to powietrze musi odgazować. Wtedy podobny problem będzie miał sąsiad. Zapytaj.
  12. Witam. Troche cię "wypunktuje" ;) 1. Manometr na obiegu pierwotnym raczej jako ozdoba. Co chcesz się z niego dowiedzieć przy tej wysokości naczynia? 2. Zasobnik CWU lepiej jakby miał swoją pompę, co pozwoli ci zapanować nad jego stopniem rozgrzewu. Pompa ta musi mieć ZZ. Ewentualnie trzeba zmienić wpięcie powrotu boilera. Tak jak teraz nie zagrzeje. 3. Podłogówka na piętrze może być tak wpięta, ale odpowietrznik na zejściu powrotu. Zastanów się jak krąży woda. Ta różnica wysokości pętli utrudni regulację przepływów i przydadzą się rotametry. Ewentualnie tego typu pojedyńczą pętlę możesz podpiąć do skrzynki rozdzielacza grzejnikowego na piętrze za pośrednictwem zaoru RTL. Też będzie działać i z odpowietrzeniem nie ma problemu. 4. Przyłącze powrotu z belki rozdzielacza podłogówki trochę zamieszałeś, ale chyba przeoczenie. 5. Przyda się zawór odcinający przed filtrem obiegu wtórnego dla wygody czyszczenia. 6. Obieg cyrkulacji CWU też chyba niecelowo pomyliłeś. Chodzi mi o miejsca wpięcia. 7. Do tej wielkości zbiornika CWU przyda się przepona. 8. Do trójnika nad kotłem pójdź stalą bez redukowania średnicy wyjścia z kotła, dalej może być miedź po całości 28 w obiegu wymiennika oraz 22 na CWU. Grawitacja boilerowa rozumiem niemożliwa. Po stronie wtórnej do pomp 28 dalej można zejść na 22 w kierunku szafek (za trójnikami). To chyba tyle. Inni może coś dorzucą Pozdrawiam.
  13. Podrzucam ci poglądowy schemat. To co na nim jest to wersja minimum. Naczynie wzbiorcze byłoby dobrze podpiąć tak jak zielone linie idą. Na schemacie jest prawdopodobnie aktualna wersja. Nie jest to dobre rozwiązanie, ale czasem prowadzenie nowych rur do naczynia to duża dewastacja mieszkania lub też naczynie jest istotnym elementem odpowietrzenia całości układu. Wtedy można tak ostatecznie zostawić. Cała reszta "nad kotłem" jw koledzy pisali do natychmiastowej przeróbki. Na schemacie masz kolejność w jakiej poszczególne elementy muszą występować. Ich wzajemny układ można dowolnie konfigurować w zależności od miejsca i wygody podłączenia. Najlepiej jakby udało się filtr zamontować w poziomie (koledzy pewnie mi to wypowiedzą), jednak miejsce się nie zmienia. Ma być tuż przed pompą. Jeżeli w układzie znajduje się 3D, to niezbędny jest drugi termometr, który pokaże ci na ile skorygowałeś temperaturę. Swoją drogą dziwne zachowanie tego 3D gdy nim kręcisz. Takich efektów być nie powinno, chyba że majster nie sprawdził zgodności układu 3D ze sposobem montażu na instalacji (zamyka nie to przyłącze które powinien). Z tego co piszesz to powyżej "7" następuje stopniowe zamykanie przyłącza idącego na pompę aż do jego całkowitego zamknięcia przy "0".
  14. Ciepełka życzymy!
  15. Trochę kolegę JONAIK-a będę bronił. Ja też tak ciebie zrozumiałem czytając: "Wg. mnie lepsze było pierwotne rozwiązanie w którym powrót wody z bojlera wprowadzony był pomiędzy pompę a kocioł. Zawór zwrotny zabezpieczy układ przed wpompowaniem wody w ten powrót.". TEN POWRÓT to z kontekstu powrót boilera, czyż nie? Jeżeli nie precyzujesz miejsca montażu ZZ to się musimy domyślać. Teraz też nie piszesz gdzie jest to "właściwe" miejsce i dalej będziemy zgadywać. Ja takiego miejsca na całym obiegu boilera nie widzę. Ewentualnie jestem sobie w stanie wyobrazić vernalowy priorytet grawitacji boilera w tym układzie wpięcia powrotu, gdzie czujnik temperatury boilera wyłączy pompę CO, gdy spadnie ona poniżej zadanej. Dalej już tylko czekać aż grawitacja ruszy szturmować boiler :P :(
  16. Po takim skręceniu części grzejników, pompa powinna sobie poradzić z rozgrzaniem tych upartych grzejników nawet na biegu pierwszym. Moim zdaniem problem leży po stronie zespołu pompy i zaworu różnicowego. Sprawdź co się będzie działo, gdy wyłączysz pompę. Jeżeli nic się nie zmieni i grzejniki będą dalej grzały ze zbliżoną sprawnością, znaczy to, że pompa nie pompuje wody na układ, a grzanie wynika z działania grawitacji. Albo zapchany filtr albo nieszczelny zawór różnicowy (zawieszony?), albo pompa wogóle nie działa. Czy słychać pracę pompy?
  17. 1. Zawór nr 7 do natychmiastowego demontażu. Kolego nie widzisz, że odcinasz sobie naczynie? A może to układ zamknięty? Ale przepony nie widać. Ewentualnie zawór "na lato" wędruje na powrót. 2. Dorysuj gdzie to nieszczęsne naczynie masz. 3. Pompa cyrkulacji ma wtłaczać wodę do boilera a nie ją z niego wyciągać. Taka reguła, ale może i tak działa. 4. Teraz do mnie dotarło, że pytasz o wielkość boilera, czyli że go nie ma i instalacji pewnie też nie. Można więc coś jeszczew uratować. Wielkość sam musisz wyczuć. Znam nastolatki, które spod prysznica wychodzą gdy już chłodna woda zaczyna lecieć i reszta rodziny czeka godzine na kolejny podgrzew :lol: Większości wystarcza 120-150l, dwupłaszcz lub min podwójna wężownica. Ewentualnie grzałka el na lato. 5. Panie sati! O zaworach 4D i 3D jest tutaj tematów zatrzęsienie. Proszę poczytać trochę, bo instalacja wydaje się być bardziej standardowa niż standard przewiduje.
  18. Pewnie zarzeka się też, że grzejniki grzały równo? Filtr potrafi się zasyfić po jednym rozpaleniu jeśli oderwie się z płaszcza troche brudu. Dla pewności bym sprawdził. Trzeba też zrobić eksperyment kontrolny zaworu różnicowego, czyli tej "kuli" naprzeciwko pompy. Przy rozgrzanym kotle wyłącz na chwilę pompę i po paru sekundach włącz z powrotem. Powinno być słychać wyraźny stuk, uderzenie z tej właśnie "kuli". Będzie to świadczyło o prawidłowym działaniu tego zaworu i jego zamknięciu. Co do kryzowania, to grzejniki słabo grzejące mają być otwarte na max, a te które "wrzą" przykręć powiedzmy na "3" lub więcej. Tak trzeba kombinować aby wszystki rozgrzewały się równomiernie. Widzę, że masz jednak termostaty i pewnie jest możliwość zrobienia kryzowania wstępnego, ale... chyba nie dasz sobie z tym rady sama, to raz, a dwa to o ile dobrze widzę masz układ zamknięty i najlepiej złapać tą siekierkę co to ją tam widzę i poszukać tego co to robił. Czy pomieszczenia gdzie grzejniki dobrze grzeją nagrzewają się dostatecznie? Jak reagują wtedy termostaty? Zamykają się (grzejnik powinien się wtedy wychładzać)? Swoją drogą o monterze nie najlepiej świadczy ich "pionowy" montarz.
  19. W układzie z wymiennikiem jest tak jak pisze Digitrax. Do tej koncepcji mimo to wprowadziłbym zmiany. Obejścia i 4D jw., zbędne. Gdy to zastosujesz będzie OK. Zastanowić się można nad przeniesieniem przyłącza boilera na obieg pierwotny. Wg mnie daje to korzyści wypływające z podgrzewu CWU czynnikiem o wyższej temp (kilka stopni, ale zawsze), poza tym w okresie letnim pracuje tylko jedna pompa. Pompa małego obiegu może być na stałe wyłączona a pompa CWU na stałe włączona, co daje oszczędności prądu oraz zapewnia stały podgrzew zarówno wody w boilerze jak i powrotu kotła. Zamiast zaworu 4d na obiegu wtórnym założyłbym zawór 3D przed pompą. Może być zwykły lub ze sterowanym pogodowo siłownikiem. Będziesz miał możliwość kontrolowania temperatury czynnika wychodzącego na obieg grzejników. Moim zdaniem lepiej utrzymywać stały przepływ czynnika przez grzejniki ale o niższej temperaturze, niż wysoką temperaturę czynnika regulowaną zamykającymi się termostatami. Grzejniki nieprzyjemnie wówczas "falują" cyklicznie rozgrzewając się i stygnąc. Generalnie rzecz gustu. Twój wybór.
  20. Czrwona strzałka to filtr. Trzeba odkręcić tą dużą śrubę, w środku jest cylindryczna siatka. Wyjąć i wyczyścić. UWAGA! najlepiej aby woda nie była za gorąca, by się nie poparzyć i najpirw zamknąć dwa zawory oznaczone na żółto. Ten dolny nie ma dźwigni. Użyć najlepiej tej z zaworu górnego lub kombinerek. Wystający trzpień z zaworu ma być ustawiony "w poprzek" korpusu. Zawory są raczej tandetne i prawdopodobnie zaczną przeciekać, ale filtr sprawdzić trzeba. Chyba, że jest pewność iż ktoś ten filtr kontrolował, to lepiej zostawić, bo inaczej zawory trzeba będzie wymienić. Na razie tyle.
  21. Jeśli bazą wyjściową jest: "Da się grawitacyjnie grzać bojler tak jak było na pierwszym rysunku.", to rysuj co ci się tam w głowie kołacze. Jakieś potworne średnice? Wypadkowa wpływu Księżyca? :P A cokolwiek to by nie było, to nie pogryzie się z pracującą pompą? Lubisz pisać zagadkami... :( Aha. Jeżeli z tym naczyniem pijesz do reguły H*0,7, to uprzedzam, że w tym konkretnym przypadku należy iść na kompromis i tą regułę olać. Założyć większe naczynie i mieć pewność stałego, 100% odpowietrzenia obiegu boilera. Niech sobie pompa wyrzuci co ma wyrzucić i po krzyku.
  22. Witam. 1. Sprawdź czystość filtra przed pompą. 2. Sprawdź bieg pompy, ewentualnie przełącz na wyższy. 3. Jeśli jest boiler podpięty po CO, to jego obieg (zawór na tym obiegu) ma być przykręcony, tak aby pompa tłoczyła na grzejniki, a nie hulała przez boiler. 4. Grzejniki najlepiej skryzować, czyli im bliżej kotła (patrząc po przebiegu rur) orza im grzejnik mniejszy, tym bardziej zawory na nim powinny być przykręcone. 5. Jakie to grzejniki, jakie zawory (termostaty?), z czego wykonana jest instalacja. Sprawdzaj w kolejności punktów i daj znać. Będziemy kombinować. Pozdrawiam.
  23. Jak widzę spór jest czysto akademicki, a filozofów jest dwóch, bo układu takiego w praktyce nie widziałeś. Do kotów z kolei nic nie mam, tym bardziej, że jeden z kolegów mógłby się obrazić ;) Mieszanie wody w dowolnych ilościach faktycznie różni się nakładem pracy, ale dlaczego piszesz "jedynie", skoro cały wątek spieramy się o metodę? Boiler jest urządzeniem w układzie, powiedzmy "dynamicznym", gdzie nie sposób przewidzieć chwili zapotrzebowania na podgrzaną w nim wodę. Właśnie dlatego metoda mieszania jest tak istotna. W każdych warunkach trzeba zapewnić możliwie największą ilość wody o temperaturze żądanej (zadanej). Kwestią wtórną jest zapewnienie szybkiego wymieszania świerzej wody. Metoda "odwrócenia" cyrkulacji (nawet jeśli przyłącza są oddalone i cyrkuluje się tylko wodę w zbiorniku) jest z związku z powyższym gorsza od metody "standardowej". Innymi słowy ciepłe do zimnego a nie na odwrót :P Pozdrawiam.
  24. Witam. Żadko się to zdarza, ale tutaj się vernal nie popisał. Kolega całkiem być może "wczorajszy" ;) O zaworze zwrotnym na powrocie boilera lepiej szybko zapomnieć (koledzy chyba razem świętowali :P ). Mimo wszystko proponuję dla dobrego funkcjonowania obiegu grawitacji, wykonać obejście pompy dla boilera. Rozwiązań jest kilka, ale przy pompie na powrocie sugerowałbym założenie zaworu odcinającego. Gdy najdzie ochota grzać wodę grawitacyjnie, to zawór trzeba będzie otworzyć. Byćmoże spisałby się tu zawór różnicowy lub klapowy, ale pewności nie ma czy w tym układzie szczelnie się pozamykają. Byłoby wygodniej, chociaż raczej pompa będzie śmigać non stop, gdyż zmniejsza ryzyko zagotowania wody i uskutecznia proces nagrzewania wody w boilerze. Filtr na powrocie jednak będzie się często brudził. Cały system pracował będzie "pulsacyjnie", a podgotowanie wody na ruszcie będzie częstym przypadkiem. Wykonałem dwie podobne instalacje na kuchniach kaflowych z podobnym rozwiązaniem płaszcza. W obu przypadkach kuchnie postawił doświadczony zdun, wkłady były takie same, a różnica była w kanale odprowadzania spalin (usytuowanie wkładu względem komina). Tam, gdzie spaliny dodatkowo "omiatały" płaszcz wydajność była zdecydowanie większa. Co do średnicowania rurarzu, to ten PEX 20 trochę faktycznie mały. Pamiętaj też o małej wytrzymałości tego materiału na wysokie temperatury. Wielokrotnie widziałem też przeciekające kształtki, które bardzo źle znoszą wysokie wachania temperatur. Pamiętaj też aby nie zakładać termostatów na grzejnikach. Na temat pompy mam akurat odmienne doświadczenia. Diamond - głębokie Chiny, nie polecam. Omnigene omijam szerokim łukiem po kilku "wpadkach", które polegały na odmowie wznowienia pracy w kolejnych cyklach rozpalania. Wirnik się zwyczajnie "zapiekał" na tyle skutecznie, że pompa nie ruszała. Pomaganie mu śrubokrętem za każdym razem gdy klient dzwonił, że "nie grzeje" było denerwujące. Czy Grundfoss pracuje głośniej trudno mi powiedzieć, bo ja różnicy nie słyszę. Głośna praca pompy to prawie zawsze wina instalacji, nie pompy. Tak czy inaczej awarii tych pomp nie zanotowałem, tak samo Leszno, które do niedawna miało licencję Grundfossa, a teraz kręci z Daabem (może Daab też jest Grundfossa, a chodzi wyłącznie o "oczyszczenie" marki, nie wiem). Twoje pieniądze, twój wybór. Doświadczenia jak widzisz różne.
  25. Nigdy takiego układu nie zrobiłem i nie będę się upierał. Jeżeli piszesz to w oparciu o własne doświadczenia, to pewnie ty masz rację. To co wydaje mi się, że wiem, każe mi przypuszczać coś takiego: Wodę w boilerze mamy "wymieszaną" w miarę równomiernie przez wskazany przez ciebie sposób. Niech będzie to 50 sC. Odkręcamy kran wody ciepłej i nieistotne jest, czy pompa pracuje czy nie, bo rura cyrkulacji boilera jest w obu przypadkach drożna. Napływająca woda zimna ma zazwyczaj ok. 10 sC i z oczywistych względów ma tendencje do utrzymywania się w dolnych partiach zbiornika (uwarstwienie temperaturowe). Jednocześnie następuje wypływ ciepłej wody z góry, który korzysta w górnych partii zbiornika. Co się teraz stanie, gdy do tych górnych warstw przyłączony jest dodatkowy obieg stanowiący mostek między dołem a górą zbiornika? Po mojemu zimna woda szybko "przepełznie" po dnie zbiornika i dotrze do punktu wpięcia rury cyrkulacji. Stąd już prosta droga "mostkiem" do góry boilera i miejsca wypływu. Pewnym wyjściem byłoby zamontowanie zaworu odcinającego (elektrozaworu), który zamykałby mostek w chwili poboru wody. W tym wypadku lepsze wrogiem dobrego lub jak kto woli, przerost formy nad treścią. Jeszcze słowo o tym wlewaniu gorącego do zimnego i na odwrót. W warunkach szklanki nie ma to znaczenia, ale 150l boilera to nie szkalnka. W standardowych układach cyrkulacji z obiegiem z góry do dołu (ciepła do zimnej) po odkręceniu kranu zawsze mamy do dyspozycji największą możliwą ilość wody ciepłej, jaką zbiornik podgrzał. Co więcej grawitacyjny przepływ warstw wody w obrębie zbiornika zagwarantuje, że w pierwszej kolejności pobierana będzie woda najcieplejsza, pomimo ciągłego napływu świeżej wody. Jeżeli przyjmiemy obieg cyrkulacji z dołu do góry (zimne do ciepłego), to gdy pobierzemy trochę wody ciepłej i zamkniemy kran, to działająca cyrkulacja zaciągnie zimną, dopiero co uzupełnioną wodę z dna boilera i przetłoczy ją na górę boilera. Gdy nie daj boże ktoś w tym momencie zechce skorzystać z prysznica, to po odkręceniu kurka ciepłej wody w pierwszej kolejności na głowę poleci to, co cyrkulacja przed chwilą przetłoczyła. To właśnie ten "zimny prysznic", co to go przywołałem.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.