Skocz do zawartości

Vlad24

Stały forumowicz
  • Postów

    3 471
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    53

Treść opublikowana przez Vlad24

  1. tak w skrócie, bo nie chce mi się rozpisywać zmień priorytety; ekogorszek na okresy przejściowe, drewno na większe mrozy. plany masz masz od skraplania wilgoci ze spalin a nie z opadów, więc albo zadbasz o odpowiednią temperaturę spalin, albo zamontuj jakiś wkład.
  2. u każdego gdzie indziej, trzeba troche poobserwować, pokombinować, o zdrowym rozsądku nie zapominając, a kóciołek sam pokaże gdzie go boli.
  3. kócioł to MK21 Lazara tłokowy palę miałem, a cofka do zasobnika jeszcze mí się nie zdarzyła. Sądzę że tu ważną role odgrywa jego szczelnosć. Szamot byłby teraz bardzo przydatny, bo nie pozwoliłby wodzie zabierać ciepła z żaru. Nie było by konieczności częstego podawania i przedmuchiwania do podtrzymania ognia. Przysłone mam całkiem otwartą, bo w zupełności wystarczające jest ster dmuchawą poprzez sterownik. Klapkę z ciężaskiem też mam na stałe otwartą, by ladnie i szybko wypalalały się resztki żaru na palniku, a ogień cofa się w strefę ok 10 cm przed palnilkiem i tam sobie drzemie ;) Jak już się wypali, spada temp spalin do ok 40C i komin razem z palnikiem idą spać.
  4. Powiem ci jak u mnie to wygląda. Potrzeany dobry ciąg i ceramiczny palnik by długo trzymał temperaturę. Przerwę w podtrzymaniu mam 250 min i nie przejmuje się że mi żar się cofnął, lub w ogóle go nie widać. Spokojnie po tych kilku h się rozpala i jeszcze ani razu nie zgasł. Przy dużym zasobniku grzeje 2-3 razy na dobę, więc czas tlącego się pełnego palnika jest ograniczony do minimum. Czysto nie jest, ale tragedii też nie ma, czyszczenie raz na miesiąc w zupełności wystarczy. Spalanie 3.5-5 kg na dobę, sprawność 30-40 proc.
  5. Po środku... tzn chcesz wietrzyć komin? RCK? Przy problemach z sadzą nic ci to nie da. Nie rozumiem też dylematu ruch na naturalnym ciągu, a na dmuchawie. W kotle z podajnikiem dmuchawa, a konkretnie palnik jest ogranicznikiem ciągu. I nigdy nie powino dojść do syt, że dmuchawa stworzy nadciśnienie w kotle i kominie. By nie było sadzy trzeba uzystkać spalanie zupełne, a to niestety bardziej zalezy od kotła i palnika, niż od komina.
  6. Byle z tego związku nie urodziła się potężna strata kominowa. Tak jak było wyżej napisane, czystość komina, ruch i temp spalin to pochodna dopasowania mocy kotła do zapotrzebowania na ciepło. Jak zmusza się kocioł pracować na 5-10 proc mocy, do tego często na nie właściwym paliwie i z za dużym ceramicznym kominem, to musi być sadza i smoła.
  7. w ciepłomierzu przede wszystkim sprawdź czujniki, czy w tych samych war wskazują tą samą temperaturę i czy jest zgodnie z zaleceniem na zasilaniu lub na powrocie. choć osobiście wątpię, by z nim coś było nie tak, skoro na DS policzył dobrze, może nawet za dobrze :P
  8. już tłumaczę: jak spaliłeś całkowicie i intensywnie bez dławienia powietrza, to twoje straty niecałkowitego i niezupełnego są bardzo małe. Jak sprawność wyszła ok 50%, to znaczy: - złe zamontowany ciepłomierz - kiepskiej kaloryczności paliwo - wysoka strata kominowa pierwsze dwa pominę, trzecie najbardziej prawdopodobne. Paląc z całkowicie otwartymi drzwiczkami, mogłeś bez problemu przekroczyć moc nominalną, a w fazie odgazowywania wewnątrz rury spokojnie mieć i 300 i 400C. Przez małą ilość i frakcje orzecha już na samym PP mogłeś mieć za duży nadmiar tlenu, do tego dwie rurki calowe PW dodatkowo powiększały nadmiar i spadek sprawności. Miał dużo szczelniej ułoży ci się w komorze i dużo łatwiej będzie kontrolować nadmiarowe powietrze. Spalaj go intensywnie, ale z rozsądkiem, tak by nie przeholować z mocą w stosunku do możliwości odbierania ciepła przez wymiennik. Dlatego pisałem o temperaturze spalin poniżej 200C i braku PW. Pozdrawiam
  9. sprawdź jak będzie na miale, bez PW i PP w ilości takiej by nie przekraczać 200C w czopuchu i spalanie np 5 kg trwało ok 3h. Ile czasu palił się ten orzech?
  10. uwzględniasz w wyliczeniach ciepło pozostające w kotle? Woda, stal i różnica temp początkowa i końcowa.
  11. bez pompy będzie miał co najwyżej 1 kW ciepła, z pompą 3,2 kW
  12. przy zakładanej obecnej sprawności 45% gaz kosztował by cie ok 3200 zł przy 35% odpowiednio 2600 zł przy 55% odpowiednio 3900 zł prawda leżu gdzieś po środku :) ale 4t x 850zł, to już lepiej gaz + ew jakieś patyki z podwórka czy okolicy, by nie przekroczyć 1200m3 gazu! Można też dołożyć z 10 cm dodatkowego ocieplenia, by zmniejszyć rachunki za ogrzewanie.
  13. oj Montezum z tego co napisałeś wynika, że jak by piła była, to byś ciął nią w wzdłuż, a nie w poprzek włókien. Jak byś jednak na poważnie rozważał zakup takiego kotła, to musisz wiedzieć, że mają one bardzo niewielką modulacje mocy. W związku z tym muszą być instalowane z buforem i całym oprzyrządowaniem do jego obsługi. Wtedy faktycznie może wystarczyć jeden załadunek, praca na pełen gwizdek przez kilka godzin, a następnie rozładowanie bufora. Ale jak znam ciebie, to będziesz męczył antracyt dopóki nie zacznie kosztować 1 kzł, po czym przeprosisz się z miałem. U mnie z nowej dostawy najwyraźniej trafił się typu 31.1-31.2, bo popiół z niego idealny wychodzi (przysłowiowy papieros), nie kopci, całkowicie się dopala ( w permanentnym podtrzymaniu) i spalanie za ostatnią dobę 3,3 kg. Trzeba będzie go jeszcze przetestować na wskaźnik VER i zawartosć popiołu, jak wypadnie dobrze, to się zaopatrzę na cały kolejny sezon.
  14. do grzejników z głowicami termostatycznymi najlepiej pompę adaptacyjną, będzie oszczędniej w zużyciu prądu i ciszej w sypialni. sprawdź też, jak twój kocioł zareaguje na zmniejszane zapotrzebowanie na ciepło, najlepiej jak by tylko pokrywał straty ciepła budynku i robił to w sposób ciągły. Kotły zasypowe, raczej z tego nie słyną.
  15. zaworem stworzysz dwa niezależne obiegi, każdy z nich musi coś napędzać, zazwyczaj daje się grube rury w kotłowym i on działa na grawitacji, a obieg CO napędzany jest pompą. Najlepiej jednak to działa z 2 pompami po jednej w każdym obiegu.
  16. pytasz w kontekście ocieplenia, czy uzyskiwanych sprawności spalania? co do ocieplenia już dostałeś odpowiedź co do spalania przy 60% i paliwie średnio 25 MJ powinieneś spalić ok 4t opału w tym CWU.
  17. w ramach odp "wilka się bać, do lasu nie chodzić" palcem robiony nie jestem i zanim ponownie zamontowałem wszystko dokładnie umyłem i przedmuchałem sprężarką. po za tym, jak się raz spróbuje, to człowiek już z tego nie zrezygnuje. Spokojna noc pod kołderką i bez świerków latających tu i tam jest bezcenna :D
  18. wy sobie tu gadu/gadu za, a nawet przeciw :ph34r: a ja sobie właśnie strzeliłem taką powietrze/powietrze :rolleyes: chińską, z marketu, najtańszą 750zł z rurkami gazem i ucałowaniem rączki :D nie myślcie sobie, że nowa, już swoje 5 lat odpracowała w poprzednim domku, teraz będzie mi dobrze robić w nowym. :lol: Ktoś by zapytał po co mi skoro tak mało miału poszło?! A ja jakoś, nie tak (jak bym chciał) się czuję, jak mam 26C w pokoju :P
  19. nie chcę się z nikim kłócić, ale na moje oko, najpierw doszło do przegrzania, a dopiero później do spalenia sterownika, okablowania i obudowy. Druga sprawa, gdybyś miał właściwie wykonaną instalację - w układzie otwartym z naczyniem wzbiorczym podłączonym dwoma rurami (bezpieczeństwa i wzbiorczą), to mógłbyś spokojnie gotować sobie wodę w instalacji, aż do rana lub do końca paliwa w kotle. A tak, to zamiast martwić się gwarancją, ciesz się, że nikomu nic się nie stało!
  20. robiłem różne próby z różnymi paliwami w tym i z antracytem 65% umowne, bo nie mam wiarygodnych badań samego paliwa, wyciągało się przy mocy ok 6-7 kW, ze średnią sezonową 2,4 kW z lekką nadwyżka założyłem 60%. Na moje oko gdybym teraz palił antracytem sprawność była by poniżej 50% i to głównie przez niedopał. Nie porównuj sadzy ze spalania czecha ze spalaniem dobrego groszku czy dobrego miału, bo różnica w zabrudzeniu wymiennika była by kolosalna. Ceny policzyłem aktualne, antracyt z szaru, gazu i groszku w mazowieckim. Różnica miedzy gazem a węglem, moim zdaniem mniej zależy od ocieplenia i wielkości domu, a bardziej od różnicy cen i różnicy osiąganych sprawnosci spalania. Drogi groszek źle spalony w efekcie da koszt porównywalny do gazu. Dobrze spalony dobry miał, da połowę kosztu ogrzewania gazem.
  21. z moich danych (tabelkowych) od 3 września na co i cwu poszło ok 48 GJ ciepła, gdybym palił antracytem ze średnia sprawnością 60% spalił bym niecałe 2,7t x 870 zł = 2350 zł, gdyby ekogorszkiem groszkiem po 1 kzł/t = 2700zł. Gdybym palił gazem i miałbym 9,5 kWh z każdego m3, to spalił bym 1400 m3 x 2,4 = 3370zł Dodatkowo przez okres letni relacja w kosztach jeszcze się poprawi na korzyść gazu, ale bez względu na to, jak byś miał zamontowany ten kupiony rok temu ciepłomierz nie rzucałbyś współczynnikami " 8x 4x 2x"
  22. nie wiem co ty zrobiłeś z tymi 6 tonami, ale z powierzchni i jako takiego ocieplenia na ogrzewanie potrzebne by było ok 54-57 GJ i ok 18-20 GJ na CWU. Razem ok 72 -77 GJ Z ciepłowni, jak masz faktycznie taką cenę za GJ zapłacisz 2,4-2,5 tys zł. Z groszków masz niemal dwa razy drożej
  23. te najmniejsze moją średnice fi 150 lub dla kratki 14 x 14, nadają się do kominów max 20m wysokości i max fi 250mm. Nastawa od 10 do 35 Pa. Tak że dla twojego komina w zupełności wystarczy. Moim zdaniem przy niewielkich mocach spokojnie 10-15 Pa ci wystarczy, a wszystko ponad to co wygeneruje komin zostanie obcięte przez RCK. Poszukaj sobie w necie info jak to działa.
  24. rozważałeś wkład stalowy do istniejącego? takie fi 130 dużo lepiej ciągnie jak 14x14 szczególnie przy niskich temperaturach spalin
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.