Skocz do zawartości

Andrzej_M_

Stały forumowicz
  • Postów

    2739
  • Dołączył

  • Wygrane w rankingu

    56

Treść opublikowana przez Andrzej_M_

  1. Jednym z parametrów siłownika do zaworów mieszających jest czas obrotu siłownika o 90*. Przeważnie wynosi on 60 s, 90 s, 120 s lub 240 s. Musisz sprawdzić o jakim czasie obrotu o 90* masz siłownik i zobaczyć czy jest możliwość w sterowniku ustawienia takiego samego czasu. Jeżeli nie, to musisz wymienić siłownik na taki, jaki akceptuje sterownik.
  2. Dziękuje Heso i to bardzo dziękuje ale za adresy, których nie znałem
  3. Tak. Zacząłem spalać prawie że prawidłowo Nie. Przed zmianą była sadza i odrobinkę osadu przypominającego smołę. Akurat teraz ciepłe dni, to tylko przepalam. Kartony, śmieci domowe, drewno pozyskane z różnych budów i zakładów. No dobrze, nie będę się koledzy z Wami droczył bo widzę i czytam, że problemów u niektórych sporo. Kocioł z podajnikiem, wymiennik żeliwny. Sporo zmian zrobiłem w wnętrzu kotła, między innymi zastosowałem zwężkę Venturiego, przyspieszyłem przepływ spalin i parę jeszcze drobnych pomysłów. Ale by nie było tak kolorowo, to muszę zaznaczyć że dokładać drewna w te ciepłe dni zmuszony jestem co godzinę. Poniżej fragment wymiennika, po paleniu poprzedniego dnia. ( nie czyszczony) Te zdjęcie już znacie. Temperatura na kotle 18*C rozpoczynamy palenie w kotle i zaczyna się skraplać para wodna. No i po kilkunastu minutach palenia wymiennik jest już prawie że suchy. Na koniec jeszcze mała uwaga, aby nie było niedomówień z mojej strony. Zdjęcie mokrego wymiennika nie pochodzi z tej samej sesji zdjęciowej. Po prostu aparat wyostrzył nie tam gdzie powinien. Dlatego zrobiłem drugie, ale dopiero następnego dnia.
  4. Ja mam inny "dylemat". Kiedyś posłuchałem kolegę Heso na temat poprawnego spalania i oto mam takie "przykre efekty" przy każdorazowym rozpalaniu kotła. Po powierzchni wymiennika zaczyna cieknąć woda.
  5. Poszukaj w sieci Termo beton TB1100. Co do zbrojenia to mam poważne wątpliwości, czy to będzie ze sobą idealnie współżyło ( inne rozszerzalności cieplne) ps. Sprawa dopalania tlenku węgla na priv, trochę cierpliwości, odpiszę.
  6. Witam. Chciałem nawiązać jeszcze do wątpliwości kolegi Jarka07 w sprawie minimalnej temperatury spalin przy spalaniu antracytu. Poniżej zamieszczam wykres punktu rosy dla kilku typowych rodzai paliw. Na wykresie mamy przedstawioną zależność punktu rosy w funkcji temperatury spalin i nadmiaru powietrza w trakcie procesu spalania. Wartość 0% nadmiaru powietrza odnosi się do wartości stechiometrycznej. Jak widać z wykresu punkt rosy dla antracytu wynosi około 27*C. Źródło informacji widoczne na wykresie.
  7. Moim zdaniem nie jest to dobra oznaka. W ten sposób dopala się tlenek węgla. Czyli efekt niepełnego spalania węgla. Powołam się znowu na kolegę Vlad24, przytoczył on niedawno na forum na podstawie literatury rosyjskiej że jest to zjawisko bardzo niekorzystne. Chociaż matematycznie będzie się wszystko zgadzało, wkleję tu fragment tabeli z książki ?Para ? wytwarzanie i zastosowanie? , autorów Babcock & Wilcox Co. Problemem najważniejszym jest to co się dzieje z tym tlenkiem węgla jak nie podajesz powietrza. ps. Tabelka się nie wkleiła a ja już dziś nie mam czasu Pozdrawiam Andrzej
  8. Stały odbiór energii cieplnej dlatego, abyś mógł dokładniej ustawić najlepsze parametry spalania. Przy zmiennym poborze energii cieplnej, będzie to bardzo utrudnione. Kolega Vlad24 moim zdaniem wpadł na niezły pomysł. Polega on na tym, aby ustawić sobie doświadczalnie ( najlepiej jak można) dwa lub trzy stopnie mocy kotła i pracować na tych stałych parametrach mocy przez cały sezon.
  9. Jak za mało, to zapewne jako doświadczony palacz zauważysz po zabarwieniu płomienia i po sadzy na wymienniku. Jak za dużo, to ciepłomierz powinien wskazać Ci mniejszą aktualną moc. Ale to bywa trochę, na początku mylne. Bo podanie większej ilości powietrza, zwiększa także chwilowo moc kotła. Tak samo mylna może być analiza za pomocą mierzenia temperatury bezpośrednio nad paleniskiem za pomocą termopary. Jedynym sensownym i tanim sposobem może okazać się pomiar za pomocą czujnika Gardona. Ale to przerabiam na razie teoretycznie.
  10. Źle się wyraziłem, Twoje sprostowanie jest adekwatne do tego co miałem na myśli. Czy wykonywałem takie pomiary?. Tak, ale nie mam tych pomiarów powiązanych razem z temperaturą zewnętrzną, temperaturą kotła , czy temperaturą spalin w czopuchu. Mam rejestrator programowy, który może rejestrować tylko dwie temperatury jednocześnie. Muszę zmusić go do multipleksowania pomiarów z wielu czujników i zapisu tego do bazy SQL, aby potem te dane ładnie na wykresie zaprezentować. Czy wykonywałem jakiekolwiek pomiary?. Tak
  11. Co niektórzy na tym forum zaraz zaczną krzyczeć, że głoszę łgarstwo, fałsz i nieprawdę, ale zaryzykuję i powiem, że do wytyczonych przez Ciebie celów w zupełności wystarczy ciepłomierz zakupiony okazyjnie na znanym portalu za 60 zł z przesyłką. Oczywiście za pomocą ciepłomierza nie zmierzysz ile energii cieplnej może pobrać Twój dom, bo on może pobrać tyle ile mu dostarczysz. Ale bardzo dokładnie zmierzysz ile energii cieplnej wytworzył Twój kocioł. Także za pomocą ciepłomierza ustalisz najlepszą wydajność Twojego kotła, ale musisz spełnić parę warunków. Najważniejszy, to stałość odbioru energii cieplnej w określonym czasie np. 30 min ( wyłączone zawory termostatyczne, brak wietrzenia pomieszczeń, brak wiatrów). Drugi także bardzo ważny warunek, to przyjęcie do wiadomości, że wyznaczanie najlepszej wydajności kotła tą metodą jest metodą bardzo powolną w czasie. O sondach Lambda i analizatorach spalin radzę raczej zapomnieć, bo to w warunkach domowych nie ma najmniejszego sensu. Pozdrawiam Andrzej
  12. Witaj Henryku. Widzę, że starasz się dbać o kondycje naszych kominów a także często wspominasz o kwestiach prawnych dotyczących korzystania z kominów. Niepodważalnym jest fakt o którym wspomniałeś: Dodam jeszcze wypowieć Zawijana_2 z innego forum: To teraz niech każdy z użytkowników kotła przetrawi dane, zamontuje termometr nie tylko na czopuchu ale także na końcu komina. (przypominam pomiar temperatury ścianki komina a nie temperatury spalin). Pozdrawiam Andrzej
  13. Witam. Jarek, zaryzykuje i powiem, że jak uda Ci się w wymienniku odebrać prawie całą ilość energii cieplnej i w czopuchu będziesz miał np. 70*C to nic Twojemu kominowi, się nie stanie. Oczywiście jeżeli będziesz nadal palił antracytem.Antracyt jako węgiel szlachetny posiada tylko od 5% do 8 % substancji lotnych w postaci węglowodorów. I tylko z tych węglowodorów podczas procesu spalania tworzy się woda w postaci pary wodnej, która mieszając się z innymi składnikami gazowymi jest dużym problemem dla komina. Przy niskim procencie substancji lotnych antracytu ja nie widzę żadnego problemu. Proces spalania antracytu przebiega prawie modelowo C + O2 = CO2. A CO2 w żaden sposób nie jest zagrożeniem dla Twojego komina. O atmosferze w tej chwili nie dyskutujemy. Zaznaczam moja wypowiedź, jest wypowiedzią amatora . Pozdrawiam serdecznie Andrzej
  14. Ja może doczepiłbym się do spraw elektrycznych. Z pewnością poprawniej było by, gdyby przyłącze elektryczne pompki było z góry a nie z dołu. Pozdrawiam Andrzej
  15. Witam Widzę, że palący antracytem mają na tym forum trochę pod górkę. Pierwszy post i od razu dwa negatywy ? Pozdrawiam Andrzej
  16. Bozyy, miło widzieć na forum, konstruktorów naszych kotłów. Takich RODZYNKÓW, którzy tu na forum przyznają się do swojej profesji jest bardzo mało, natomiast z pewnością spora grupa tu zagląda i wczytuje się w problemy swoich PRODUKTÓW. Bozyy czy mógłbym z Tobą przedyskutować parę pomysłów teoretycznych na temat przeróbki palnika retortowego do spalania antracytu. Pierwsze próby przeprowadziłem z wynikiem pozytywnym, teraz mam parę pomysłów na udoskonalenie tej przystawki, ale potrzebuje dostać od kogoś kopa w tyłek aby ruszyć z tymi wizjami do przodu. Pozdrawiam Andrzej
  17. Kris1212 jak u Ciebie w kotłowni było cichutko, to w tym czasie wypuszczałeś kominem to co najcenniejsze z odgazowywania paliwa stałego. Jak zaczęło furczeć to produkty odgazowywania zaczęły bardzo dobrze się dopalać. Nie jeden na forum chciałby u siebie w kotle taki efekt furczenia mieć non-stop.
  18. I bardzo dobrze. Po to jest forum. W tej książce parę akapitów dalej jest napisane aby moc kotła regulować zgrubnie powierzchnią paleniska a doregulowywać grubością warstwy paleniska.
  19. Zasoby biblioteki Rosyjskiej nie są znowu tak ogromne, skoro umiem znaleźć to co czyta Vlad24. Wykres o którym wspomina Vlad24. Jest to wykres spalania paliwa na ruszcie w zależności czasu i dostarczanego powietrza. Można go chyba w przybliżeniu porównać do cyklu spalania w kotle z podajnikiem tłokowym. Wykres pochodzi z książki profesora M. SHCHEGOLEV z roku 1953, a autor książki zamieszczając ten wykres powołuje się na pioniera Rosyjskiego ciepłownictwa prof. KV Kirsch. Objaśnienia: linia ab ilość powietrza dostarczanego do paleniska ( pod koniec cyklu ilość powietrza się zwiększa z powodu łatwiejszej drogi poprzez warstwę popiołu) linia cd rzeczywista ilość powietrza biorąca udział w procesie spalania linia ef faktyczne ( Stechiometryczne ) zapotrzebowanie na powietrze w czasie cyklu spalania Z wykresu wynika jak powinien być modulowany strumień powietrza aby nie dochodziło do ewidentnych strat w trakcie cyklu spalania paliwa stałego. To tyle z mojej strony. Taka mała ściąga z teorii procesów spalania. Pozdrawiam Andrzej
  20. Vlad24 patrzę na te wykresy już parę godzin z dużymi przerwami i nie potrawie pojąć o co w tych wykresach chodzi. Rozpatrując to matematycznie, to dane na wykresie i objaśnienia do wykresu nie mają żadnego sensu. Miał węglowy użyty ma rozmiar 4,8 - 6 mm, a z wykresu wynika, że najbardziej optymalna grubość warstwy spalania miału wynosi około 2,4 mm. Coś tu nie gra. Albo ja już nie potrawie analizować wykresów.
  21. Koledzy pozwolę się zwami nie zgodzić. Ja uważam, że ich opracowanie (licencja) na palnik i sterownik jest dużym postępem w branży kotlarskiej. Jestem amatorem i zagadnienia spalania są dla mnie ciągle jeszcze tajemnicą, ale umiem docenić to czego dokonali twórcy tego opracowania. I to nie dla tego, że mieszkam na Śląsku, ale dlatego, że lubię ludzi, którzy tworzą coś nowego a nie tylko gadają i obiecują poprawę. Pragnę także zauważyć, że w obiegu potocznym przyjęło się, że twórcami tego opracowania są tylko Zawijanowie. Zaglądając na strony Urzędu Patentowego przy pierwszym palniku ( do drugiego nie ma dostępu ) widnieją jako twórcy wzoru użytkowego nazwiska aż pięciu osób, a uprawnionym do prawa ochronnego jest ICHPW w Zabrzu. Przypuszczam także, że ICHPW nie skłonił swoich pracowników do opracowania tego palnika, bo zauważył, że ci się nudzą. Zapewne dostał sygnał z resortu górnictwa, o problemach w jakości wydobywanego węgla. Co do szumu medialnego dotyczącego sterownika , palnika i kotła. Ja go nie widzę. On jest tylko w naszym grajdołku. Po wsiach (cytat Vernal) dalej najważniejsze jest co powie lokalny hydraulik lub sprzedawca z sklepu.
  22. Tak, tutaj w zaciszu spiskujemy. I nie rozchodzi się o to aby przywłaszczyć sekrety Zawijanów, ale oto aby podglądnąć co oni tak sekretnie ukrywają. Ja się pochwalę, że wreszcie zrozumiałem dlaczego ożebrowanie w wymienniku kotła jest zbyteczne. Ale to później. A nad czujnikiem Gardona intensywnie myślę. Pozdrawiam serdecznie Andrzej
  23. Witamy na forum producenta kotłów z Konina. Przy okazji proszę pozdrowić gercia77. Pozdrawiam serdecznie Andrzej
  24. Ja to ostatnio lubię dobry Marketing. Zajrzyjmy na stronę producenta kotła. "Podajnik z obrotową retortą umożliwia automatyczne usuwanie spieków oraz spalanie różnych gatunków paliwa. Kotły Uni Duo przeznaczone są do podgrzewania wody do temperatury < 85°C. Konstrukcja wymiennika daje rzeczywistą sprawność 90%. Wygodny dostęp ułatwia czyszczenie co przekłada się na oszczędności" Proszę się przez chwile zastanowić co zostało nam w pamięci po przeczytaniu tego fragmętu tekstu z strony producenta kotła. Rzeczywista sprawność 90%. Niestety, jak przeczytamy to jeszcze raz powoli, to uświadomimy sobie, że producent pisał prawdę, ale odnoszącą się tylko do wymiennika. Gorzej jak uswiadomimy sobie ten fakt już w czasie eksploatacji kotła. "dwa paleniska, dolne z automatycznym podawaniem paliwa, górne ze stałym rusztem wodnym do spalania drewna lub węgla z załadunkiem ręcznym" Na temat zalet rusztu wodnego, można poczytać tu: http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/kotly-zasypowe/ruszt-wodny-tak-czy-nie/ i tu: http://zawijan.wordpress.com/poradnik-uzytkownika/kotly-retortowe/ruszt-wodny-tak-czy-nie/ Sam dodam od siebie, że te dodatkowe ruszta służą raczej do utylizacji paliwa a nie do spalania paliwa. Ale, w czasie braku prądu mogą być użyteczne, pod warunkiem sprawnej instalacji grzewczej grawitacyjnej. "Podajnik z obrotową retortą umożliwia automatyczne usuwanie spieków oraz spalanie różnych gatunków paliwa" Przy tej konstrukcji palnika, lewe powietrze będzie się wlewało do komory spalania niczym woda z pękniętej rury. Co może poswiadczyć kolega czp01, który specjalnie użył silikonu aby uszczelnić połączenie talerza retorty z obudową retorty. Nie będę wspominał kolegi Vlad24, który od razu wyczyje w tym palenisku "przeciąg dodatkowego powietrza" Pozdrawiam Andrzej
  25. Andrzej_M_

    Antracyt + Pid

    Vlad24 myślę, że wystarczy bez opisu. Nie zapomnij dobrze zaizolować. Pozdrawiam Andrzej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.