Skocz do zawartości

szpenio

Stały forumowicz
  • Postów

    617
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    30

Treść opublikowana przez szpenio

  1. W zasadzie nie muszę kombinować, bo jak ułożę suche drewno to pali się wyśmienicie, płomień jak w kuchence gazowej, ale może coś nowego się wykmini... może bardziej wilgotne i grube pójdzie... zobaczymy. A tymczasem płomień sprzed chwili w moim MPM DS18WOOD. Dziubek już zjechany, ale do końca sezonu zmian nie będzie.
  2. Takie wymiary fot.1 widnieją na stronie producenta, więc to na pewno aktualne i ja porównywałem Ogniwo BIO 18kw ze swoim MPM DS18 WOOD @cezario1 fot.2 Odnośnie tej klapki, w moim MPM komora zgazowująca/załadowcza jest szczelna, bez oddymiania, wszystko przechodzi przez palnik. Natomiast w Ogniwo BIO klapka jest na samej górze komory I tak jak pisałem pomimo, że gaz tamtędy może uciekać, to takie rozwiązanie ma też swoje plusy nie ma dymu przy podkładaniu i można na życzenie wypalać smołę ze ścianek komory, bo po otwarciu tej klapki płomienie wypełnią całą komorę.
  3. W takim razie spróbuję w pionie grube kłody, zobaczymy, czy u mnie się sprawdzi ten patent 🙂
  4. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Czy bawicie się... tak, to jest stwierdzenie w punkt 🙂 , niewiele to dało, ale zabawa była, trochę mi przeszło, tylko nie wiem na jak długo 🙂
  5. Grube drewno słabo się zgazowuje, więc może mniej buchać. Wydaje mi się, że idziesz w złym kierunku im grubsze kłody, tym więcej luk i trudniej o żar i aby nie zgasło to potrzeba więcej powietrza pierwotnego, a tak jak napisał kolega wyżej, do zgazowywania potrzeba temperatury i jak najmniej powietrza/tlenu. MPM ma sporo wad, ale jak się przyłożyć to zgazowuje pięknie, gdy się już rozgrzeje, to płomień jest spokojny, fioletowy jak w kuchence gazowej i wsad pali się długo. Doszedłem do wniosku, że te wszystkie kombinacje, patenty poprawiają spalanie tylko na zasadzie autosugestii, w jednym obszarze jest poprawa w innym pogorszenie, a bierze się to stąd, że taki użytkownik, jak ja na przykład, chciałby zakombinować, spalać niedosuszone drewno rzucane byle jak, podkładać częściej, bo nie chce się ułożyć staranniej i drobniej porąbać.
  6. To ma być kocioł do zgazowania drewna ? Chyba nas podpuszczasz 🙂 Najpierw piszesz tak "Nie zależy mi na dużej komorze załadowczej tylko na szerokiej bo u mnie w rejonie kawałki drewna tną standardowo na 40 cm. Z łaską na 30-35 potną. " Ogniwo ma drzwiczki załadowcze maleńkie, szerokie tylko na 25cm (wys.20cm), więc polana 35cm ułożysz przyzwoicie do wysokości tych drzwiczek wkładając je "na śledzia" przez mały otwór, a co dalej/wyżej? Nie dość, że komora niska 51cm. to jeszcze nie można jej wypełnić szczelnie opałem pod sam sufit. Drugi feler tego kotła mającego zgazowywać drewno, to klapa na górze komory załadowczej, tamtędy na bank będzie uciekało sporo gazu z drewna i zamiast się spalać w palniku poleci w komin. Mała komora, nieszczelna, słabo załadowana, więc częste podkładanie drewna nieuniknione. Oczywiście podkładanie, w porównaniu do MPM-a DS18WOOD, to bajka dzięki tej klapie, ale czy o to chodzi ? @cezario1 Warto, żeby cały czas pamiętać, że w tym wybranym przez Ciebie kotle nie będziesz w zasadzie palił, będzie używany tylko podczas awarii prądu, dlatego tak napisałeś: "MPM to piec nie dla mnie. Nie tego oczekuję od pieca, inne mam priorytety. " Według mnie Ogniwo sprawdzi się doskonale, jako źródło ciepła awaryjne, łatwe podkładanie, łatwe wypalanie smoły w komorze, wystarczy tylko otworzyć klapę na górze i płomienie zrobią swoje.
  7. Nie chciałbym obrażać tych instalatorów, ale bzdury wygadują, kocioł na paliwo stałe, bufor i duża pojemność wodna instalacji rozprowadzającej to ciepło po domu ? Duża pojemność bufora, to się zgodzę, ale nie grzejników i rur rozprowadzających ciepło po budynku.
  8. Grawitacja działa, ale po 40 latach wreszcie zlikwiduję to badziewie 😀, prawie 400l wody w układzie, grube rury w całej chałupie, woda najpierw zapiernicza na strych, a potem gałązkami opada do każdego grzejnika na dwóch kondygnacjach, zupełnie zbędne kilometry rur. Grawitację zastosuję jedynie do połączenia kotła z buforem (po sezonie grzewczym). W tej chwili pompkę włączam jedynie wtedy, gdy zależy mi aby na parterze szybciej grzejniki były gorące.
  9. Te 113 stron koniecznie trzeba przeczytać, niektóre posty już po kilku słowach można pominąć 😀, ale jest tam bardzo dużo informacji i porad od praktyków, które są przydatne nie tylko dla użytkowników MPM-ów. Innych kotłów nie obsługiwałem, więc mimo wielu niedoskonałości polecam MPM - jest tani, ma dobre papiery dla urzędników. Inne kotły wydają się lepsze, ale tylko w teorii, wszystko wychodzi w "praniu", dlatego polecanie na podstawie internetowych opisów nie za bardzo mi się podoba. Bardziej dopracowane kotły są niestety kilka razy droższe Kobiety, które nigdy nie paliły w piecu raczej sobie nie poradzą z obsługą kotłów z dolnym spalaniem, płonne nadzieje 😀.
  10. @Marek94 Nie słuchaj fachowców, tylko śmiało dawaj do bufora 6/4 cala, czyli tak jak króćce w kotle - grube, stalowe, czarne rury nie jakieś tam fifki miedziane. 20KW kocioł to już moc i potrzebuje solidnej magistrali do transportu gorącej wody w bufor.
  11. @cezario1 Jak już wspomniałem to oddymianie to połowiczne rozwiązanie, smród rozgrzanej smoły z otwartych drzwiczek i tak buchnie na kotłownię, a dochodzi dodatkowy mankament tego oddymiania- trzeba pilnować szczelności sznura na krawędzi kanału oddymiania, bo wystarczy drobna nieszczelność i gaz z drewna uciekał będzie w komin zamiast spalać się w palniku, a dopiero to zauważysz, gdy podejrzanie dużo opału zaczniesz zużywać. A jak nie masz doświadczenia a warunki będą zmienne, to po sezonie dopiero to wyjdzie. Także te wszystkie rewelacje to w teorii raczej 😀
  12. Oddymianie klapami, wentylatorami kominowymi, to nie jest do końca prawda ponieważ przy zgazowywaniu drewna na drzwiczkach załadowczych gromadzi się zawsze rozgrzana smoła, która w momencie otwarcia paruje i okropnie śmierdzi. Drzwiczki są ogromne i po otwarciu żaden wentylator ani kanał oddymiający tego nie wciągnie, jedynym wyjściem jest zrobienie okapu nad kotłem z precyzyjnie dobranym wentylatorem wyciągowym, aby nie konkurował z ciągiem kominowym przy otwartych drzwiczkach. Wentylator kominowy, czy kanał oddymiający owszem zapobiegnie wydostawaniu się dymu z kotła, ale smród parującej smoły z otwartych drzwiczek będzie obecny w kotłowni.
  13. Stawianie grubego drewna w pionie ma tę zaletę, że nie naciska ono na ścianki komory. Przy układaniu polan płasko powstaje zjawisko ceglanego sklepienia, czyli nacisk rozkłada się na boki (nawet bez zaprawy sklepienie się nie zawali) i wtedy lekarstwem na zaciskanie/zawieszanie opału jest mieszanie polan o różnych grubościach, cienkie drewno szybciej się wypali i wypadnie z tej układanki powodując obsunięcie całego stosu.
  14. Forum jest do dyskusji o wszelkich aspektach związanych z założonym przez Ciebie tematem , ale skoro sobie nie rzyczysz, to się wyłączam. Życzę konkretnych odpowiedzi, bez wywodów 😀
  15. @Matejko1 Obawy przed jakimś armagedonem w wyniku wojny, czy innych kataklizmów zabijają u Ciebie racjonalne rozwiązania odnośnie wykorzystania kotła na drewno kawałkowe. Jest tyle innych możliwości radzenia sobie z gotowaniem i napędzaniem pompki obiegowej, że nie trzeba iść w grawitację i piecokuchnię, aby przetrwać przy braku prądu, tym bardziej że każdy użytkownik kotła na drewno ma zapas opału na dwa lata, to już jest wystarczające zabezpieczenie na niepewne czasy. Wszystko inne można zorganizować już w trakcie kryzysu.
  16. Jak najbardziej się da, tylko ta funkcja dostępna dla majsterklepki, można czopuch przerobić na prostokątny i zaraz za kotłem stawiać garnek albo patelnię. Można też przerobić dekiel do czyszczenia wymiennika i dać cienką blachę z nierdzewki, ba,można wykombinować piekarnik na czopuchu zaraz za kotłem. Pytanie tylko po co? Na wojnę ? Takie gotowanie na MPM- ie miałoby sporo plusów, dozór kotła nieustanny, nic by się nie wieszało, powietrze wtórne wreszcie miałoby wymaganą wartość w każdym momencie i sterownik byłby niepotrzebny :) 😀
  17. Nie wymyślaj 😁, tracić tyle ciepła w połowie wymiennika, żeby gar rosołu ugotować. Jaja sobie robisz ? 😀 Może jeszcze blachę z fajerkami wstawisz zamiast tego dekla z ociepleniem...
  18. szpenio

    Sztoker 18kw

    Widzę dużo połączeń ocynkowanych, czy filtry nie będą się zapychać tym odpadającym ocynkiem pod wpływem wyższej temperatury ?
  19. Nie mogę zadbać o czystość spalania... z wygodnictwa 😀, chcę jak najszybciej rozgrzać starą pojemną instalację i z premedytacją za ostro hajcuję od samego początku. Próbowałem tak jak w instrukcji, tekturki, drzazga do drzazgi na małym płomyku, ale to za bardzo czasochłonne dla mnie, dlatego układam od razu cały stos aż po sufit, na dole trochę drobnych sosnowych drewienek i palnikiem dekarskim robię ognisko w minutę. Zamykam drzwiczki i już nie dokładam bo cały wsad już w środku. Domyślam się, że wtedy powstaje najwięcej nagaru, ale za to nie mam dymu w kotłowni
  20. Eeetam Panie Piecuch tym razem to ściema lekka 😜. To nic nie pomoże, woda zimna jest na powrocie i trzeba dostarczać gorącej z góry kotła. Nawet bez pompy muszę palić 4 godziny, aby na powrocie osiągnąć 55stopni.
  21. Nie popadajmy w skrajności i zachowajmy zdrowy rozsądek 😀. Jeśli ktoś będzie uciążliwy dla sąsiadów, to cwaniactwo nawet najwyższych lotów bokiem mu wyjdzie. Samorządy mają bardzo małe moce przerobowe do kontroli. Ci, co spalają bez dymu i smrodu to, co zadeklarowali mogą spać spokojnie. Fałszywych oświadczeń do urzędów lepiej nie składać, bo to jest odpowiedzialność karna-więzienie od 6 m-cy do 8lat. Palisz drewnem w kotle 5.klasy, włożyłeś palnik na pelet w drzwiczki, to po prostu to zgloś/zmień w deklaracji i tyle, oba urządzenia mają tabliczki znamionowe oryginalne i nie ma co roztrząsać jakichś zawiłości homologacyjnych, integralności urządzeń i innych tego typu szczegółów przy normalnej, a nie złośliwej kontroli nikt się nie będzie w to zagłębiał.
  22. Właśnie, taki sam kocioł, a warunki w każdym domu inne i drewno też. U mnie takie ustawienie klapek PW na cały okres palenia nie przejdzie. Na gorącym kotle i suchym drewnie muszę zostawiać dosłownie szparki, bo inaczej za bardzo huczy i studzi kocioł. Robiłem nawet testy, układ rozgrzany, powietrze pierwotne stała szczelinka i przymykałem klapki powietrza wtórnego, po kilkunastu minutach temperatura na kotle wzrosła prawie 8 stopni, a dym z komina się nie pojawił. Z kolei przy rozgrzewaniu układu gdy startowałem z ustawieniami PW takimi jak u Ciebie i otworzyłem klapki po obu stronach na maksa to temperatura na kotle rosła w oczach i delikatny dymek z komina ustąpił, czyli sporo niespalonych gazów uciekało. Można było oczywiście ująć powietrza pierwotnego wolniej rozgrzewać, ale mnie zawsze zależy, aby grzejniki szybciej grzały i szybciej wyjść z kotłowni 😀
  23. U mnie też trochę tego nagaru jest, ale walka z nim wcale nie jest taka prosta, zarówno jeśli chodzi o powstawanie jak i późniejsze skrobanie - cholerstwo twarde trzeba specjalną skrobaczkę z płaskiego pilnika zrobić, taki nóż. Gdy już podłączę wreszcie bufor I zrobię grzanie powrotu tak żeby na kotle zawsze było 80 st. to chyba wymiennik będę miał czyściutki ? @Przemq89 ale tak z ręką na sercu 😀 powiedz prawdę, wachlujesz tymi klapkami od powietrza wtórnego żeby lepiej dopalać wszystko w palniku? Trochę to wkurzające zajęcie, ale zauważyłem, że szczególnie ważny jest moment rozpalania, wtedy trzeba dawać na maksa otwarcie z obu stron bo inaczej sporo niespalonego dymu w komorze . A jakie drewno spalasz?
  24. Czyli wychodzi na to, że najważniejsze, to prawidłowo wypełnić deklarację albo zgłosić poprawnie zmiany i po kłopocie - dać podajnik zamiast ręcznego załadunku i dodać pelet.
  25. Trochę pomieszałeś te porównania, bagażnik, hak i spalanie w normie EURO 6. Hak, gaz możesz sobie zamontować, ale niestety musisz to zalegalizować w wydziale komunikacji, bo inaczej mandat i utrata dowodu rejestracyjnego. Mniemam, że podobnie jest z papierami na kocioł, teoretycznie możesz modyfikować, ale ktoś musi się pod tym podpisać, dać papier do urzędu i kto miałby to być ? Producent kotła ? Firma zajmująca się modyfikacjami? Wydaje mi się, że nie ma szans na takie legalne zmiany, które zadowoliłyby urzędników. Z drugiej strony ciężko mi sobie wyobrazić tak kompetentne kontrole, które by wnikały w szczegóły spalania... no ale palnik we drzwiczkach zamiast drewna to chyba ślepy by zauważył 😛
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.