Skocz do zawartości

szpenio

Stały forumowicz
  • Postów

    641
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Treść opublikowana przez szpenio

  1. Problem z wniesieniem dużego bufora do pomieszczenia ja rozwiążę w ten sposób, że przez małe okienko suteryny 110×70 cm wsunę dwie połówki (w kształcie C) wygiętej blachy na giętarce i pospawam prostopadłościan w środku. Ale ja będę się bawił w to osobiście, natomiast wątpię, aby ktoś inny, nawet wujek, był skłonny do takiej roboty. Druga sprawa, to ja nie staram się o żadne dotacje i nie muszę mieć faktury, a nie wiem, czy w programach na czyste powietrze, bez faktury na bufor do kotła, da się uzyskać dofinansowanie na zmianę ogrzewania.
  2. Jeśli wystarczy Ci kasy na to wszystko, to jak najbardziej bufory 3000l. i duży kocioł. Na razie będziesz palił raz dziennie, ale po ociepleniu domu ciepła może wystarczyć nawet na trzy dni.
  3. Masz tanie albo darmowe drewno/odpady więc kocioł na biomasę jak najbardziej, bufor też bym dał, bo on pozwoli palić ekonomicznie w kotle, co więcej jest wymagany w tych kotłach, a w razie kontroli grzywna. Bufor fabryczny dużej pojemności jest drogi i słabo ocieplony, trzeba by kilka. Jeśli ma kto podkładać, to ja bym dał kocioł z dużą komorą i bufor 2000l. max. Jesienią, wiosną i w zimowe ciepłe dni kilka 5-6 godzin palenia na dobę wystarczy, a w mrozy po prostu dłużej będziesz podkładał. A ocieplenie budynku w planach w niedługiej perspektywie ?
  4. Ja mam podobny stary budynek i tylko suteryny narazie ocieplone styropianem 12cm , kocioł MPM DS WOOD 18KW i zamierzam po sezonie podłączyć bufor 2200 litrów i z opinii zebranych od innych użytkowników tu na forum, oraz obliczeń wynika, że z trudem ten bufor pozwoli na utrzymanie temperatury w pomieszczenich 21 stopni przez 24 godziny gdy za oknem będzie lekko poniżej zera. I niestety z kotłem 18KW będę musiał palić minimum 8godzin dziennie, aby go naładować przy jednoczesnym odbiorze ciepła przez dom. Tak że te wyliczenia, to nie fikcja, przy takim pożerającym ciepło budynku bufor musi być ogromny, aby w mrozy dawał radę , no i kocioł musi być duży, aby w sensownym czasie nagrzać ten bufor. Przy bardzo energochłonnym budynku bufor nie ma sensu, lepiej palić słabym kotłem dłużej nawet 10 godzin i tolerować wahania temperatury w granicach 18-23 stopnie . Ja wstawiam bufor jedynie dlatego, że planuję dokończyć ocieplanie domu i wtedy ten kocioł z buforem da wyraźny komfort w obsłudze ogrzewania.
  5. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Na klubie da radę to ogarnąć, tylko trzeba spokojnie etapami po parę stron. Tak jak pisałem to zajęcie nie dla mnie, ale ciekawość zaspokoiłem 😀. Musiałbym mieć dwa MPM-y równolegle połączone do komina albo PC do ogrzewania na czas przeróbek.
  6. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Przecież to logiczne, skoro bufor mam ładować do 80st. to w kotle nie mogę mieć 60 st. i stąd wziął się ten standard, a nie z chęci posiadania czystego wymiennika.
  7. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Ja idę w tą samą stronę, może wreszcie przed następnym sezonem po remoncie w kotłowni będę mógł się pochwalić jak wprowadziłem tam inspiracje z forum.
  8. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Ciekawość zaspokoisz, ale co potem ? 🙂 Kupisz drugi kocioł, żeby w jednym palić, a drugi cały czas przerabiać ? Dobrze radzę, lepiej tam nie zaglądaj 🙂 , bo jak się wkręcisz, to rodzina się od Ciebie odwróci. Koszt tak czystego wymiennika jest ogromny i nie chodzi tu głównie o pieniądze.
  9. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Ja już tam jestem od marca 2023r. 🙂 Z peselem może być problem bo mój trochę młodszy, a kręcili nosem, ale w końcu przyjęli 😁 https://forum.info-ogrzewanie.pl/clubs/
  10. No ale tak na chłopski rozum 😀 , bo drewnem palę, trzeba by to zważyć i coś nie tak podstawię do wzoru... no dobrze spróbuję
  11. Nie na temat, ale skoro już jesteście przy buforach, to czy oprócz obliczeń zapotrzebowania domu na ciepło, można orientacyjnie przyjąć, że skoro u mnie bez bufora w starej instalacji razem z kotłem jest ok. 220l. wody i po zakończeniu palenia na grawitacji po 2.godzinach robi się 40 stopni na kotle, to jeśli nagrzeję planowany bufor 2200l. do temperatury 90 góra/60 dół, to powinno to wystarczyć na 10 razy dłużej? Czyli 20 godzin? Oczywiście przy takich samych temperaturach za oknem.
  12. szpenio

    Kocioł DS MPM

    @maracz kuźwa, jak to zobaczyłem, to myślałem, że się pochlastam 😀
  13. szpenio

    Kocioł DS MPM

    @maracz Chyba nas wkręcasz, zostawiłeś odkryty kocioł w stolarni i tak to wygląda 😜 7
  14. Tam musi ktoś kumaty pojechać i pokazać jak się pali w MPM-ie. Ja po dwóch dniach od uruchomienia chciałem łomem większą dziurę zrobić... dobrze, że ten tasiemiec już był na forum :) 😀
  15. W opiniach piszą, że po wyłączeniu nie widać tłumienia naturalnego ciągu, a u mie jest i tak mocny ciąg. Od MPM jest trochę słaby ten wentylator, bo to bocznikowy, nie ciągnie całym przekrojem czopucha, tylko taką kieszenią z boku głównego przelotu więc taki układ wyklucza dużą wydajność, do wspomagania palenia jest w sam raz, ale do oddymiania kiepski.
  16. Do palenia nie mam zamiaru go włączać, chyba że jakaś totalna przyducha się trafi, ale do podkładania w każdym momencie będzie super, dodam do tego jeszcze okap nad kotłem, aby smród z otwartych drzwiczek też wciągało i wreszcie przestanę cuchnąć dymem po wizycie w kotłowni 😀
  17. szpenio

    Kocioł DS MPM

    Polecam owalną nierdzewkę, trzy lata temu wpuściłem w komin z cegły, bo po 45.latach palenia mury w mieszkaniu za bardzo śmierdziały dymem, teraz jest szczelnie, dobrze się czyści i jest bezpiecznie.
  18. Ale węglem palisz i specjalne wygibasy w kotle 😀 nie każdy jest taki omnibus w ogrzewaniu 😀, żeby samopas kocioł na drewno hulał 8godzin albo więcej póki z roboty się nie wróci.
  19. Już pisał, że nie ma nikogo w domu 😀
  20. O kurcze! 30% opału w kosmos?! To fajnie, że tyle zaoszczędzę podłączając wreszcie bufor 2200l. nie jakąś popierdółkę 🙂 i mam nadzieję, że w połowicznie ocieplonym domu paląc raz na dobę będę miał cały czas 22stopnie, gdy za oknem minimalnie poniżej zera. Teraz mam 18-24, ale jak mrozu poniżej 10st. to rano muszę przepalać.
  21. Jeśli to ma być kocioł sporadycznie używany, to według mnie dobry wybór ze względu na tę klapę w górze komory załadowczej, można palić tak i siak 🙂 , czyli ekologicznie i tradycyjnie, a wszelkie aspekty zużycia opału można sobie darować z uwagi na okazjonalne palenie. Jeśli nie wścieka Ci się kasa w portfelu 🙂 ,to bufor też bym sobie darował i jakieś wygibasy z automatyką do tego kotła, przecież awaria prądu to sytuacja wyjątkowa, nie codzienność, więc trochę dyskomfortu przy obsłudze ogrzewania to nie problem, a miejsca w kotłowni więcej i problemów z automatyką mniej.
  22. Spróbowałem pionowego spalania drewna, mnie to nie pasuje. Za dużo ceregieli, aby ciasno postawić te polana, a dym i smród rozgrzanej smoły z drzwiczek gryzie w oczy, trzeba by mieć mocny wentylator wyciągowy do podkładania. Kładąc drewno na płask bardzo szybko nakrywam żar, cztery szersze polana sprawnie włożone i już mam pokrywkę, która kieruje dym do otworu palnika, układanie następnych warstw też idzie sprawnie i co ważne łatwiej drewno dopasować tak, aby ściśle do siebie przylegało, a to jest arcyważne w prawidłowym zgazowaniu. Stawiając w pionie to mi się to wszystko chwieje i przewraca, gdy dam lekki skos i oprę o ściankę, to potem to muszę dobijać, dopychać cały stos wkładając ostatnie polana. W pionie nie ustawię nigdy tak ciasno drewna jak przy układaniu warstw jedna na drugiej. Pozostanę chyba przy swoim stylu rozpalania, nie za bardzo ekologicznym, ale praktycznym, eliminującym otwieranie drzwiczek załadowczych i puszczanie dymka na kotłownię. Na rozpałkę mam pocięte drewno na inną długość, krótsze i układam je wzdłuż komory do wysokości górnej krawędzi palnika pozostawiając w osi palnika taki lekki tunel na ujście dymu i płomienia, następnie długie już polana układam starannie w poprzek komory, przeplatając grubsze cieńszymi i tak aż pod sam sufit komory. Tak przygotowany załadunek rozpalam palnikiem gazowym dekarskim, po kilku minutach uchylam dolne drzwiczki i pogrzebaczem podpycham żar z drobnego drewna bliżej otworu palnika i nie zaglądam już do kotła, kontrolując jedynie temperaturę i dopływ powietrza. Ciąg kominowy mam bardzo dobry, ale mimo wszystko bez mocnego wentylatora wyciągowego manipulowanie w kotle przy otwartych dużych drzwiczkach załadowczych zawsze trochę smrodu w kotłowni spowoduje. Mam do spalenia sporo "brzydkiego" drewna (krzywe, rosochy cięte byle jak), które nie da rady ściśle układać, więc będę musiał jednak często podkładać i dlatego chyba zdecyduję się na tego smoka, który na czas podkładania załatwi problem z dymem, a po wyłączeniu nie utrudnia normalnego wypuszczania dymu. https://gemimarket.pl/wentylatory/36-kominki-wentylacyjne-nasady-kominowe-wentylatory-kominowe-podstawa-tlumiaca-wentylatory-dachowe-kominy-gemi-8012004024793.html?SubmitCurrency=1&id_currency=16&gad_source=1&gclid=EAIaIQobChMIybCRrtzqgwMV_0eRBR2dMwkKEAQYASABEgLu0PD_BwE
  23. @jacek8l Nie, dziubka mi nie brakuje, to tylko wizualny defekt, wcale nie musi być ostry i pochylona nieco przegroda też jeszcze spełnia swoje zadanie. Nie warto być takim pedancikiem i wymieniać wszystko na zapas. 😀
  24. W zasadzie nie muszę kombinować, bo jak ułożę suche drewno to pali się wyśmienicie, płomień jak w kuchence gazowej, ale może coś nowego się wykmini... może bardziej wilgotne i grube pójdzie... zobaczymy. A tymczasem płomień sprzed chwili w moim MPM DS18WOOD. Dziubek już zjechany, ale do końca sezonu zmian nie będzie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.