Skocz do zawartości

kazik

Stały forumowicz
  • Postów

    1074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez kazik

  1. kazik

    Sadpal - czy warto?

    Chemii nie lubię, ale zgadzam się Tobą w 100 procentach. Znowu wyrzuciłem zawirowacze, bo zbytnio mi osadzały sadze. Widzę, by dobrze się spalało w komorze zasypowej nie może być deka dymu. Płomień musi być żwawy ,jasno-żółty, a pod koniec spalania pojawiają się błękitno- niebieskie języki ognia. Przy tym sposobie spalania odzysk energii z drewna jest optymalny, a wymiennik czysty. Spaliny 150-250 w zależności od ilości opału. Mam trochę miału, chce go jakoś spalić, ale ustrojstwo trudne w użyciu i ten popiół w całej kotłowni. Drewno to boski opał, nawet sosnowe. Temperatura kotła 55-75 stopni. Rok temu kupiłem na próbę kilo sadpalu i do tej pory go nie spaliłem. Z wiedzą o spalaniu podobnie jak z polityką- ogólnie społeczeństwo śpi i daje się nabierać na bajery :) . Heso, chyba jesteśmy bohaterami co z wiatrakami walczą (Cervantes). Pozdrawiam Kazik
  2. a-w go miał i już niema. https://forum.info-ogrzewanie.pl/index.php?...strzewa+ceramic
  3. A może KWKD, sam się przymierzam. Dobry do drewna i węgla. Wiem, że kupują go sadownicy, palący drewnem z wycinki sadów. Pozdrawiam
  4. Zdecydowanie nie. Inwestor przeciętny wiedzę ma zerową w tym temacie. Rakiet ziemia - powietrze dotarły do celu. Nowy Rok nastąpił. Powtarzam - marzy mi się domek mały z piecem kaflowym. Kazik
  5. Chłopaki - Do Siego życzę roku- 2010. By dobrze się paliło i cug był jak trza :) Pozdrawiam Kazik
  6. Rarcjonalna wypowiedź. Jako budowlaniec mogę tylko dodać, że jest dosyć prosty sposób posiadania dobrego ciągu. Trzeba wybudować komin 20x20, a jeszcze lepiej 27x27. Obserwuję ostatnio niedobrą tendencję do zmniejszania przekroju kanałów dymowych. Za ja.....bym powiesił projektantów i wykonawców. Pozdrawiam i Do Siego życzę Kazik
  7. A może jeszcze ktoś ma takiego dolnospalacza?
  8. To podaj chociaż schemat tego spalacza-bezdymnego.
  9. Mam 25 KW i ciepła woda w piętnaście minut. Wystarczy wrzucić 15 litrów chrustu lub 10 litrów patyków.
  10. Oj oj i co ja mam biedny począć. Heso jak wiesz prowokatorem jestem niezgorszym, a to w celu dojścia do prawdy obiektywnej. Jako "techniczny" staram się zgłębić temat aż do bólu. Logicznie patrząć propagowane przez Ciebie spalanie z optymalnym dopaleniem gazów spalinowych jest na pewno skuteczne ekologicznie, bo dymek symboliczny, lecz przyznasz,że obsługa takiego spalacza jest odrobinę bardziej skomplikowana, a to dla naszego prostego ludu to trochę za dużo. Dla mnie obecnie największym problemem jest nadmiar mocy po dociepleniu stropu. Przy obecnych temeraturach palę maksymalnie 6-do 8 godzin na dobę. I mam dylemat czy zmienić kocioł na mniejszy, być może dolniak. Pozdrawiam Kazik
  11. Defie Drogi. Z wypowiedzi Twojej wniosek nasuwa się smutny, że dolniak jest mniej ekonomiczy niż górniak. Czyli dolniak jest bardzioej ekologiczny, a ekonomiczny nie do końca. Ponieweż rozważam wymianę kotła na dolnospalający Twoja opinia zaburzyła mi trochę ten plan. Co do turbolagotówówolatów ja ich posiadam w wymienniku poziomym i zachodzą dosyć szybko sadzą. W zależności od humoru raz ich montuję, potem wywalam i tak na okrągło. Na koniec podpytam Cię, czy Twój górniak miał przewały pozime, czy pionowe? Pozdrawiam ze wsi Kazik
  12. Jako mieszkaniec miasta w którym produkowano koks pragnę przypomnieć, że koksownie to truciciele powietrza. Tak więc by jeden mógł palić ekologicznie, drugi musi się podtruć. Pozdrawiam
  13. Tak Pozdrawiam
  14. Dzięki za kontrę :( Pochwalić się muszę, że parę osób nauczyłem jak prawidłowo spalać paliwa w swoich kotłach. Również i wy Panowie powinniście ruszyć w teren i edukować prosty lud. Co do Zabrza to zgoda. Ja również mam do czynienia z instytutami badawczymi drogownictwa i wniosek: najważniejsza - kasa. Pozdrawiam i życzę przeżycia Świąt Kazik
  15. Oczywiście ze szwagrem o kotłach rozmawiałem, gdyż uw szwagier zamiaruje kociołek kupić do nowej chałupy. W trakcie mojej rozmowy jak widzę temat się rozruszał mocno, tak więc lekko zripostuję. Raffaelku- TVN-u to Ty dziecko nie oglądaj bo ci mózg wypiorą do czysta. Co do kotłów dolnych i górnych to prawda jest taka, że dla przeciętnego palacza, z reguły jest to wiedza tajemna. Być może należy wprowadzić przedmiot do szkół : Palactwo. A naród nasz durny jest, nie tylko w sprawie kotłów, ale przede wszystkim politycznie, gdyż daje się w jajco robić i głosuje na własnych oprawców. Jestem jak najbardziej za spalaniem optymalnym, ale również w miarę prostym, bez zbędnych bajerów i utrudnień eksploatacyjnym, gdyż kotły muszą obsługiwać również osoby starsze i blondynki. Zawsze trzeba się kierować zdrowym rozsądkiem i praktycznym podejściem do tematu. Jak jesteśta takie mondre to kurna zbudujta kocioł optymalny kturen będzie git, a tak tylko marudzita jak stare babska. Lucjansie - dobranoc mówię Ci. Pozdrawiam Was Kazik -syn palacza PS. Alkomat wirtualny wyliczył mi, że już jestem OK.
  16. Oj czy Panowie przy Świętach trochę nie przesadzacie. Prosty kocioł też ma swoje zalety, spala bez zbędnych ceregieli, prosty chłop taki jak ja w nim napali. Rozwiązania przez Panów opisywane powinny funkcjonować raczej w kotłowniach specjalistycznych, lub u koneserów. A firmy bajerują i bajerować będą, a urządzenia bardziej skomplikowane są bardziej skomplikowane :( :, a tym samym trudniejsze w eksploatacji codziennej o czym niezbicie świadczą wpisy zrozpaczonych ustawiaczy parametrów :(. Pozdrawiam serdecznie i życzę uspokojenia nerwów tak jak ja za chwilę ze szwagrem mam się spotkać i się NIECO uspokoić trunkiem dobrym. Kazik
  17. Ocieplać przede wszystkim stropy i to bardzo grubo. Wszystko jednak kosztuje i amortyzacja może trwać dziesiątki lat. A do tego człowiekowi do codziennego funkcjonowania niezbędny jest TLEN. Bez tego grzyby, pleśnie i inne chorobowe wirusy. Żyjmy chłodniej!!!!!, 20 stopni i poniżej. Marzy mi się chatka z picem kaflowym, palonym z osobnej kotłowni. Pozdrawiam
  18. Wybur coś nie pasuje, wolę mimo wszystko Wybór. A tak na poważnie. Na te czasy można pomyśleć o kotle na różne paliwa. Wybór ogromny podobnie jak z żoną. Nowe Zębce Duo do rozważenia. Pozdrawiam
  19. Juzefie, ale czy patrzyłeś do wymiennika i czopucha i nic się nie dzieje. Bo te 40 stopni to mi źle pachnie. Ja na swoim Camino też tak jechałem, ale skończyło się to...., ale to już inna opowieść. Teraz na Zębcu jadę ostro, na kotle od 60 do 80 stopni. Palę z przerwami, w nocy kocioł śpi podobnie jak ja. Pozdrawiam Świątecznie. Kazik
  20. kazik

    Wybór Kotła

    Podstawa to ocieplenie stropu, proponuję 30 cm styropianu, lub wełny. Pozwoli to podnieść temperaturę pomieszczeń minimum o 2-3 stopnie, to pewne. Posiadane przez Ciebie ocieplenie to praktycznie 0. Z decyzją o wymianie kotła poczekaj, po ociepleniu stropu. Pozdrawiam
  21. Łapiesz Iven dobrze. Trzeba wyczuć kocioł i dostosować ilość wsypywanego paliwa do możliwości zładu w całej instalacji. W moim np. przypadku załadunek 50 dm3 węgla zmieszanego z suchym drewnem powoduje, że przy uchyleniu przepustnicy powietrza około 2-3 mm kocioł łapie maksymalnie 75 stopni, a powyższy załadunek starcza na około 8-12 godz. Następnie na istniejący jeszcze żar dokładam następną porcję drewna z węglem. Przy tym sposobie spalania kocioł nie wymaga praktycznie żadnej regulacji - sypać paliwo, a kocioł sam go spali, a po spaleniu zgaśnie, lub po dosypaniu będzie pracował dalej. Najistotniejsze w tym jest to by stały dostęp powietrza był optymalny, ale nad tym każdy palacz musi popracować - kolor płomienia, temperatura spalin w czopuchu. Ja również miałem dmuchawę która teraz spoczywa w stosownym miejscu. Jaki masz Ivenie przekrój komina (cm2) Pozdrawiam
  22. A jak z czyszczeniem i ile ma lat kociołek. Drążę sprawę jak to jest z kotłami posiadającymi pionowe przewały i jaka jest ich żywotność. Pozdrawiam Kazik
  23. Proponuję - żadnych dmuchaw i Unisterów - tylko naturalny ciąg z ciągłym stałym odpowiednim dopływem powietrza. W przypadku węgla rozpalać od góry.
  24. W punktach: -dobry ciąg - temperatura spalin 170-250 stopni - taka ilość dostarczonego powietrza by nie występowało zadymienie paleniska. - całkowite otwarcie przepustnicy w czopuchu - musi być słyszalny świst pobieranego powietrza w przepustnicy. Co do huczenia, mój kocioł nie huczy, tylko mruczy :) Zgdyni- a jaki kociołek masz - przewały pionowe, czy poziome? Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.