Skocz do zawartości

kazik

Stały forumowicz
  • Postów

    1 074
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    8

Treść opublikowana przez kazik

  1. Dziękuję za odzew. Ja również palę przeważnie drewnem. Mój kocioł to KWKS Zębiec 25KW- górne spalanie. Kocioł ten posiada mniejszą komorę spalania od KDU. Przy pełnym załadunku - około 60 litrów pracuje ok. 6 godzin z temperaturą od 55 do 70 stopni. Na skutek wielu prób i doświadczeń zdemontowałem wentylator. Spalanie drewna z jego udziałem to koszmar - duże zużycie paliwa oraz cieknąca smoła. Obecnie spalam drewno następująco: ustawiłem ręcznie stały dopływ powietrza, tak by temperatura spalin wynosiła od 160 do 200 stopni i tym sposobem skończyły się problemy, a w kotle jest sucho jak na Saharze. Ostatnio byłem w Zębcu(mieszkam niedaleko k/Lipska) i oglądałem szczegółowo wszystkie kotły. Kocioł KDU wygląda interesująco. Podana przez Ciebie stałopalność jest godna podziwu. Jeżeli można prosiłbym o dodatkowe informacje: jak wygląda spalanie węgla i miału, jaki masz przekrój komina, jak z popiołem(brak ruchomego rusztu), ile trwa rozruch kotła, jak często czyścisz wymiennik, czy zainstalowałeś miarkownik ciągu????? Przepraszam za tyle pytań, ale z natury jestem dociekliwy. Dla porównania: rozruch mojego kotła 15 do 20 minut, zużycie paliwa - węgiel jeden zasyp ok.30 kg - 24 godz, komin rura ko. śr. 200 mm, miarkownik ciągu przy spalaniu węgla, nie mieszam paliw. Ponieważ przez cały rok podgrzewam c.w.(wymiennik dwupłaszczowy 100) kocioł musi szybko wchodzić w obroty. Rozważam zakup innego modelu, ale boję się, żeby nie przedobrzyć. Uwaga!!! Dobry palacz musi się dostosować do kotła, a nie na odwrót. Pozdrawiam ziemię kielecką i wszystkich............."scyzoryków" P.S. Krakersy też lubię
  2. Serdeczne dzięki za pomoc. Szukam opinii na temat tego "urządzenia" na wielu forach i nic.
  3. Z pewnym opóźnieniem odnoszę się do tej wypowiedzi, lecz muszę stwierdzić, że na skutek wielu prób i doświadczeń doszedłem do identycznej technologi ogrzewania budynku. Wycofałem się z elektroniki i pompy obiegowej. Przeważnie palę drewnem słabej jakości i suchości. Ustawiłem temperaturę spalin na około 170 stopni. Mam piec górnego spalania KWK Zębiec, ale spisuje się super. Do spalania węgla zastosowałem miarkownik ciągu, który idealnie trzyma zadaną temperaturę( + - 1 stopień). Kupiłem węgiel wysokokaloryczny - kostkę (zero popiołu). Jeden załadunek na full - 30 kg wytrzymuje dobę(kocioł 25KW) Czytając forum widać, że większość "palaczy" idzie w elektronikę. Ja natomiast wolę siły natury. Pozdrawiam
  4. Muszę się w pełni zgodzić z Krzyśkiem pli , że ludzie nie odpowiadają na zadane pytanie tylko dyskutują o d......e maryni. Ja od dłuższego czasu poszukuję użytkownika kotła KWKD Zębiec i kompletna cisza. Panowie pomóżcie, stawiam... butelkę.
  5. Widzę, że twardo Marcinie stajesz po stronie kotłów z podajnikiem i ........błogiego spokoju. I bardzo dobrze. Ponieważ mamy demokrację, każdy ma prawo do różnych rozwiązań. Co prawda ja jestem tradycjonalistą i wolę bardziej proste grzanie, to widzę jednak, że przedstawiane przez Ciebie argumenty są interesujące i godne uwagi. Być może kiedyś " dorosnę" do podajnika.Jednak póki co to w dniu dzisiejszym "obaliłem" spore drzewo przy użyciu piły motorowej i szykuję się do następnej zimy. Co prawda jestem mieszczuchem od urodzenia, alę muszę przyznać, że przeprowadzka w plener zmienia człowieka. Odnośnie pracy instalacji zamkniętej z zespołem bezpieczeństwa to informuję, że jest to dobre rozwiązanie. Kiedyś dla próby rozbujałem kocioł do 120 stopni i nic się nie stało. Nie słyszałem również o przypadku awarii z tego powodu. Więcej jest kłopotu z zamarzającymi, nieocieplonymi naczyniami otwartymi. Pozdrawiam
  6. Opisywany problem dotyczący słabego ciągu i kłopotów z wentylacją staje się coraz bardziej nabrzmiały. Ponieważ jestem budowlańcem z uprawnieniami zwracają się do mnie ludzie, z podobnymi problemami. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że praktycznie każdy nowy budynek ma wady polegające na nieprawidłowym systemie wentylacyjno - kominowym. Ponieważ od pewnego czasu zaprzestano odbiorów kominiarskich w budynkach indywidualnych problem narasta. Inwestorzy montując nową szczelną stolarkę, uszczelniając wszystko co można doprowadzają do kompletnego braku prawidłowej cyrkulacji grawitacyjnej powietrza. Brak kratek nawiewnych szczególnie w kotłowniach powoduje pogorszenie ciągu, a w skrajnym przypadku (kotły z nadmuchem) wywołuje bardzo groźne podciśnienie, a w efekcie następuje zassanie powietrza z układu wentylacyjnego i zamiast wentylacji mamy nadmuch. Czasami dym z komina zasysany jest do przewodów wentylacyjnych powodując zadymienie całego wnętrza obiektu . Równie niebezpiecznym dla zdrowia rozwiązaniem jest zastosowanie w pomieszczeniach, szczególnie łazienkach i kuchniach wentylacji mechanicznej, bez kratek nawiewnych - może to wywołać, w przypadku szczelnej stolarki podciśnienie groźne dla zdrowia. Mówiąc wprost - jeżeli wyciąg to również nawiew. Występująca tendencja do totalnego uszczelnienia budynku jest jest nieracjonalna i szkodliwa. Funkcjonuje takie powiedzenie, że "największą wadą okien plastikowych jest ich szczelność". Niestety kierownicy budów i organy nadzoru nie przywiązują to tego problemu należytej uwagi. Odnośnie ciągu kominowego to wiem na własnym przykładzie, że mały przekrój komina powoduje okropne problemy i prędzej czy później trzeba go przebudować. W moim przypadku rozkułem cały komin wys. 10m i zamontowałem rury żaroodporne śr. 20 cm. Obecnie śpię spokojne. Kończąc apeluję - więcej powietrza !!!
  7. Na wstępie chciałem Ci Marcinie podziękować za udzieloną mi odpowiedź, która mnie zadowala w pełni. Uważam, że rozpoczęła się ciekawa dyskusja w której biorą udział dwa stronnictwa, jedno to "tradycjonaliści" do którego należy jak widzę Krzysiekpli i oczywiście moja osoba, drugie to "awangarda elektroniczna" którego przywódcą jest nasz szef Marcin. Posługuję się terminologią polityczną, gdyż od pewnego czasu związany jestem z pewnym stronnictwem politycznym. Nazwy nie podaję, bo jest to forum apolityczne. Sądzę, że zwolennicy postępu pozbawieni są przyjemności codziennego rozpalania w kotle i patrzenia na ogień. Co prawda nie jestem(jak na razie) piromanem, ale lubię patrzyć jak się pali ogień. Rozpalanie w kotle to pewnego rodzaju misterium, a elektronika trochę to wszystko zabija. Jest jeszcze jeden element ściśle praktyczny, a mianowicie koszty elektroniki i energii elektrycznej. Brak prądu (u mnie bardzo często) powoduje trudną sytuację i należy to również brać pod uwagę. Jako polityk ostrzegam, że zbliżają się czasy niepewne i należy się do tego dobrze przygotować. Biorąc to wszystko pod uwagę apeluję do Ciebie Marcinie - przejdź na naszą stronę!!! Na koniec mam pewną propozycję, by może kiedyś zorganizować spotkanie uczestników naszego forum i powyższe kwestie przedyskutować przy dobrym piwie. Pozdrawiam wszystkich ! P.S. Powyższy tekst należy traktować trochę z przymrużeniem oka, ale nie do końca.
  8. Ponieważ jestem świeżym forumowiczem chciałem napisać parę słów. Wymiana poglądów i doświadczeń związanych z ogrzewaniem jest bardzo potrzebna, gdyż na rynku jest jest bardzo duża gama urządzeń i armatury grzewczej. Przeciętny śmiertelnik ma duży kłopot z doborem np. kotła co. Również ja miałem ten problem, gdyż od niedawna mieszkam na wsi(wyprowadziłem się z bloku - gorąco polecam). Miałem do wyboru przerobienie starej instalacji co i nastawienie się na pełną automatykę, lub montaż prostego kotła bez sterowania. W końcu kupiłem kocioł Zębiec ze sterownikiem i wentylatorem. Okazało się jednak dosyć szybko że spalanie opału, a szczególnie drewna sosnowego to klapa całkowita, smoła wylewała się z kotła. Metodą prób i błędów dopracowałem się prawidłowej pracy kotła. Zdemontowałem elektronikę, pozostawiając tylko czujnik temperatury spalin( szczegóły w moim opisie instalacji na forum). Ponieważ mam swój las, stary ciągnik i piłę motorową w wolnych chwilach robimy z żoną wycieczki po opał . Przyjemne to i pożyteczne. Ostatnio byłem w Zębcu (mieszkam niedaleko). Jeden z pracowników technicznych w rozmowie ze mną wyraził opinie, że montują do swoich kotłów sterowniki i wentylatory bo....takie jest zapotrzebowanie społeczne - ludzie lubią elektronikę i inne bajery, choć czasami powoduje to skutki odwrotne do zamierzeń. Widzę, że na forum jest wielu pasjonatów. Szczególnie "wpadł mi w oko" Heso, gdyż jego uwagi są bardzo trafne i merytoryczne. Ja również "wpadłem" w ten temat i obecnie mam dwie pasje - drzewa( zakładam park dendrologiczny) i ogrzewnictwo. Ostatnio dużo czytałem o wodorze jako paliwie niedalekiej przyszłości. Niestety lobby naftowe blokuje dopuszczenie na rynek tego paliwa. Pierwsze kroki w Europie w stosowaniu wodoru na masową skalę rozpoczęła Islandia. Ma to szczęście, że nie załapała się do UE. Ostatnio trochę podpadłem u kierownika forum Marcina, który przesunął mój temat:" pytanie za 10 punktów" do innego wątku. Jako wieloletni kierownik budowy i inspektor nadzoru budowlanego w pełni przyjmuję tą decyzję. Porządek musi być!!!. Kończąc ten przydługi wywód życzę wszystkim forumowiczom dobrego......ciągu.
  9. Oto jest pytanie - dolne czy górne spalanie?
  10. Witam !!! Dom - 140 m2, bez ocieplenia, 40 cm gazobeton, nowe okna 50% Instalacja starego typu, grzejniki panelowe Bojler dwu płaszczowy 100l, dwie osoby temperatura w dzień - 21 noc - 19 kocioł KWKS25- Zębiec zużycie paliwa- sezon zimowy - drewno sosna, olcha - 15 mp (drewno własne), węgiel - 0, 5 do 1,0 tony - sezon letni - ciepła woda - chrust, odpady drzewne, trociny. Obecnie instalacja pracuje w grawitacji,naturalny ciąg, zdemontowałem sterowanie elektroniczne, poza czujnikiem temperatury spalin. Przy spalaniu węgla zastosowałem miarkownik ciągu - idealnie utrzymuje zadaną temperaturę, lepiej od sterownika. Komin- Rura żaroodporna 1mm-śr. 200mm, wysokość 10 m. W okresach ciepłych - palenie tylko w dzień Nie mieszam paliw- drewno spalam przy temp. spalin 150-200 stopni, węgiel- przy użyciu miarkownika ciągu- 100-150 stopni. Pozdrawiam wszystkich Panów - a może są i Panie?
  11. Ostatnio byłem w Zębcu i oglądałem kocioł KWKD. Według mnie to bardzo dobra konstrukcja, lecz najważniejsze są opinie bezpośrednich użytkowników, dlatego pilnie poszukuję właściciela takiego kotła. Obecnie użytkuję kocioł KWK25. Mam 140 m2 do ogrzania + podgrzewacz cw. 100l i wydaje mi się, że jest przewymiarowany. Czy kocioł 15 KW da sobie radę? Budynek bez ocieplenia z nowymi oknami. Za uwagi będę wdzięczny.
  12. Witam na forum. Ja z kolei szukam użytkownika kotła KWKD Zębiec i opinii na jego temat.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.