Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam planuje zmienić piec i chciałbym się dowiedzieć jakie są zabezpieczenia przed cofnięciem się ognia do podajnika. szłyczałem że są podobno jakieś wodne choba ciścieniowe, czy są jeszcze jakieś inne zabezpieczenia. z góry dzięki za informację

Opublikowano

Witam planuje zmienić piec i chciałbym się dowiedzieć jakie są zabezpieczenia przed cofnięciem się ognia do podajnika. szłyczałem że są podobno jakieś wodne choba ciścieniowe, czy są jeszcze jakieś inne zabezpieczenia. z góry dzięki za informację

Witam,

Pierwszym zabezpieczeniem jest odpowiednia budowa podajnika - odpowiednio dobrany ślimak, przekroje i dopasowanie rur, szczelność połączeń oraz zasobnika itp.

To bedzie ciężko ocenić przed zakupem, trzeba dać wiarę, że producent to dobrze zrobił. Jak braknie prądu to po prostu po parudziesięciu/paruset minutach ma samo zgasnąć z tej przyczyny.

Drugim zabezpieczeniem jest czujnik temp. podajnika umieszczony w okolicy ślimaka i odpowiednio obsłużony przez sterowniki - w przypadku zbyt wysokiej temp. w tym miejscu sterownik uruchamia podajnik przesuwając paliwo do palnika (np. przez 3 minuty bez przerwy).

Strażak to kanister z wodą z wężem przytkanym np. woskiem - jak się stopi, to woda zagasi ogień. Wydaje się to być najpewniejszy sposób zabezpieczenia.

Jednak 2 ostanie sposoby to jedynie łatanie dziury w niedoskonałości sposobu pierwszegi i kardynalnego.

 

Czasem palnik jest tak zbudowany, że nie ma możliwości zapalenia opału - ślimak wrzuca małe porcje paliwa z góry a dopiero potem są transportowane do paleniska.

Opublikowano

Czasem palnik jest tak zbudowany, że nie ma możliwości zapalenia opału - ślimak wrzuca małe porcje paliwa z góry a dopiero potem są transportowane do paleniska.

 

A czy takie rzeczy na prawdę się zdarzają...?

 

Nie chce mi się wierzyć coś :-)

Przecież jak wyłącza się wentylator, to i dopływ powietrza, a bez powietrza palić się nie będzie - ot prawo natury...

 

U mnie nigdy żar nie zszedł niżej retorty mimo, że zdarzało mi się wyłączać kocioł na noc...

Po kilkunastu nawet godzinach wystarczyło uruchomić go ponownie przyciskiem 'on' i w kilkanaście minut rozpalał się na nowo.

To znaczy, że żar tam był, ale nie zszedł do podajnika.

 

Wg mnie musiałoby by być coś solidnie skopane w systemie nawiewu, żeby żar miał w ogóle szansę zejść poniżej retorty. - duuużo lewego powietrza.

 

pozdr

Robert G

Opublikowano

moim zdaniem najpewniejszym systemem jest ''strażak'' i tu moje pytanie kumpel chce żebym mu takie coś założył tylko go troche cena ścieła z nóg 350zł za bańkę i kawałek węża, czy nieda sie tego zrobić tańszym kosztem. wszystkie propozycje mile widziane

Opublikowano

moim zdaniem najpewniejszym systemem jest ''strażak'' i tu moje pytanie kumpel chce żebym mu takie coś założył

Jeśli producent tego nie przewidział, to działanie takie wydaje się być bezcelowe.

Opublikowano

Witam.

Jak masz możliwość podłączenia wody to kup zawór BVTS Danfoss, montaż na podajniku bardzo prosty dla kogoś obeznanego z wiertarką i spawarką, cena niestety też w granicach 300 zł. Mam ten zawór już zamontowany fabrycznie, moim zdaniem jest to trochę na wyrost, ale przynajmniej żona i dzieci pewniej się czują gdy nie ma mnie w domu :(

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.