dalasek Opublikowano 22 Września 2010 #1 Opublikowano 22 Września 2010 Witam kolegów konstruktorów wynalazców kotłów węglowych Ostał mi się w spadku po dziadku kocioł zębiec 2m 28kW z 93r Wiem że stary ale jego stan oceniam na b.dobry Niestety nie znam jego symbolu Ma w środku duże palenisko z rusztami wodnymi oraz mechanizmem do rusztowania popiołu. U góry panel z poziomymi płomieniówkami które niestety jak to bywało w starszych konstrukcjach mają wylot prosto do czopucha. Chciałbym trochę poeksperymentować z tym kotłem podłączając automatyczny podajnik węgla z palnikiem uniwersalnym http://allegro.pl/podajnik-na-pellet-owies...1208090653.html I teraz mam pytania 1.Czy wyciąć z boku pieca kryzę na ten palnik +plusy łatwiejszy dostęp do palnika -minusy trudność wykonania kryzy 2.Czy zamontować to pod ruszta w popielnik który nie ma płaszcza wodnego i łatwiej by mi było to wykonać Mechanizm do rusztowania popiołu bym zdemontował +plusy palnik będzie grzał też ruszta wodne łatwość montażu bo nie trzeba ciąć i spawać płaszcza tylko cokół popielnika -minusy utrudniony dostęp do palnika Do cokołu popielnika dospawałbym ok 15-20cm następny cokół Wtedy pod rusztami byłoby miejsce i na palnik i na popiół Popielnik wyłożyłbym w środku szamotem Co o ty myślicie Trochę mnie martwi że te płomieniówki wchodzą prosto w czopuch Nie ma tam żadnego załamania Nie będzie ten kocioł miał za dużych strat? Trochę można by było przysłonić szyber na czopuchu 20 lat temu miałem taki sam kocioł i wspominam go dobrze no ale z drugiej strony węgiel wtedy był tańszy a wchodziło go do tego pieca pół taczki więc musiał grzać Dodam tylko że w domu mam instalację CO z piecem gazowym i węglowym dolno-spalającym więc w razie draki mam czym grzać Tęgo zębca chciałbym podłączyć do drugiego filara i tam z nim eksperymentować Gazem z przyczyn ekonomicznych nie grzeję a do tego węglowego nie mam za bardzo czasu latać więc pomyślałem że pokombinuję coś z podajnikiem. Miałem już nawet zamówiony kocioł z retortą eko-tech czy jakoś tak ze stąporkowa ale poszperałem trochę po necie i okazało się że można swoimi siłami coś wymodzić więc wycofałem zamówienie:) Cytuj
xhumungus Opublikowano 23 Września 2010 #2 Opublikowano 23 Września 2010 Jak tutaj nie dostaniesz odpowiedzi na twoje pytania to odwiedź ten temat http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...3okowy&sid= Cytuj
vernal Opublikowano 23 Września 2010 #3 Opublikowano 23 Września 2010 Zdecydowanie polecam wycięcie otworu z boku. Ułatwia to znacznie dostęp do kotła - czyszczenie, wyciąganie popiołu, rozpalanie itp. Pod rusztami wodnymi musiałbys mieć dość dużo miejsca - płomień nie powinien o nie zahaczać, bo będzie smolił. Cytuj
dalasek Opublikowano 23 Września 2010 Autor #4 Opublikowano 23 Września 2010 Jak tutaj nie dostaniesz odpowiedzi na twoje pytania to odwiedź ten temat http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic...3okowy&sid= ;) Czytam elektrode,muratora i to forum już od 3 tygodni po 5 godzin dziennie bez przerwy Przeczytałem już wszystko nt temat Żona rozważa rozwód <_< Zdecydowanie polecam wycięcie otworu z boku. Ułatwia to znacznie dostęp do kotła - czyszczenie, wyciąganie popiołu, rozpalanie itp.Pod rusztami wodnymi musiałbys mieć dość dużo miejsca - płomień nie powinien o nie zahaczać, bo będzie smolił. Tak myślałem z tym dymieniem bo ruszta będą studzić palnik Wytnę nad rusztami Zastanawiam się tylko tak jak pisałem wcześniej czy ten piec odbierze mi dobrze ciepło Przypomnę Piec ma jedno duże palenisko z panelem płomieniówek u góry które mają wylot prosto do czopucha Czy nie będzie za bardzo ciepło się ulatniać? Cytuj
vernal Opublikowano 23 Września 2010 #5 Opublikowano 23 Września 2010 Zastanawiam się tylko tak jak pisałem wcześniej czy ten piec odbierze mi dobrze ciepłoPrzypomnę Piec ma jedno duże palenisko z panelem płomieniówek u góry które mają wylot prosto do czopucha Czy nie będzie za bardzo ciepło się ulatniać? Wydaje się, że konstrukcja ta nie jest szczytem sprawności. Ale też cos w komin trzeba wypuścić, żeby się nie niszczył. Najłatwiej byłoby po prostu to zdiagnozować. Można np. wywiercić mały otwór w czopuchu i włożyć weń termometr, taki minimum do 300C (mnie sąsiadka przyniosła z laboratorium ;) taki do 250C i daje radę, ale muszę uważać gdy nie stosuję palnika). Uruchamiasz palnik i sprawdzasz co się dzieje. Jeśli temp. nie przekracza za bardzo 200C, to spoko. Możesz też regulować moc palnika widząc co się dzieje z temp. wyjściową spalin. Przymykanie czopucha to nieciekawy pomysł, groźny dla zdrowia i komina a przyjazny kominiarzom <_< Cytuj
xhumungus Opublikowano 23 Września 2010 #6 Opublikowano 23 Września 2010 A może lepiej zostawić ruszta wodne i zaraz pod nimi dać deflektor żeliwny, zawsze trochę więcej energii można odzyskać z płomieni. Cytuj
vernal Opublikowano 23 Września 2010 #7 Opublikowano 23 Września 2010 Zależy ile tam jest miejsca na dole. Płomienie muszą sie trochę chociaż rozwinąć zanim uderzą w deflektor. Ale jakby tak podnieść kocioł o 1 kondygnację, taką na 25 cm to kto wie... Jeszcze, żeby sie woda za bardzo w tych rusztach nie gotowała. Ale generalnie deflektor to nie zimne ruszta, dużo lepszy. Cytuj
Vlad24 Opublikowano 24 Września 2010 #8 Opublikowano 24 Września 2010 a może warto spróbować takiego rozwiązania z kotła v-ling Cytuj
dalasek Opublikowano 24 Września 2010 Autor #9 Opublikowano 24 Września 2010 @Vlad24 mozesz to rozwinąc bo nie kumam o co chodzi ze zdjęciem wklejonym przez ciebie <_< Cytuj
Vlad24 Opublikowano 24 Września 2010 #10 Opublikowano 24 Września 2010 co tu rozwijać? chcąc zachować oryginalną komorę paleniskową i nie produkować sadzy przez ruszta wodne, robisz palnik w komorze popielnika i w ramach deflektora montujesz sobie takie cóś tuz nad palnikiem a pod ruszt. Cytuj
arguss Opublikowano 25 Września 2010 #11 Opublikowano 25 Września 2010 Mała łyżka dziegciu. Ten kocioł ma jednak już 17 lat i może nie warto topić w niego takiej kasy, gdyż efekt końcowy może być niewspółmierny do zainwestowanych środków. Nie liczyłbym też na energooszczędność takiej leciwej konstrukcji. pozdrawiam Cytuj
dalasek Opublikowano 25 Września 2010 Autor #12 Opublikowano 25 Września 2010 Tak mi się wydawało ;) Niestety chyba zrezygnuję z takiego rozwiązania bo za dużo musiałbym podnieść piec Na popielnik min. 15cm+palnik ma chyba wys ok 20cm+ok 20cm na deflektor nad palnikiem+ ok 5cm deflektor od rusztu daje nam 60cm-20cm obecny popielnik=40cm Trochę to za duzo :P Po niedzieli wstawiam kryzę nad rusztem albo mam coraz większą chrapkę na ogniwo eko 15kW z brucerem Zeby ten piec był z palnikiem kieszeniowym to nie miałbym obiekcji Ma jednak brucera i nie wiem czy da się w nim palić praktycznie wszystkim tak jak na palniku kieszeniowym Taki palnik ma zębiec kpm duo ale chorobcia kosztuje 1,5k więcej od ogniwa ktore ma lepszy znowuż sterownik:) Trochę już głupieję <_< Cytuj
vernal Opublikowano 25 Września 2010 #13 Opublikowano 25 Września 2010 Niestety chyba zrezygnuję z takiego rozwiązania bo za dużo musiałbym podnieść piecNa popielnik min. 15cm+palnik ma chyba wys ok 20cm+ok 20cm na deflektor nad palnikiem+ ok 5cm deflektor od rusztu daje nam 60cm-20cm obecny popielnik=40cm Trochę to za duzo <_< A co to za różnica 40 cm czy 20 cm? Pod rusztami to chyba jedyne miejsce na osiagnięcie jako takiej sprawności. Ryzykiem jest tu raczej wiek kotła. Cytuj
dalasek Opublikowano 26 Września 2010 Autor #14 Opublikowano 26 Września 2010 Trochę ma to znaczenie bo domek mam dwupoziomowy Piwnice rowniez Obecna kotłownia jest na niższym poziomie Drugi piec zamontowałbym w innym pomieszczeniu z kominem Chcąc zachowac układ grawitacyjny podłączając się do istniejącej instalacji podnosząc piec az o 40cm nie wiem czy się wyrobię aby zachować grawitację Oczywiście mam też pompy i instalacja pracuje na wymuszeniu ale w razie draki chciałbym aby to mogło pracowac samoczynnie tak jak to jest do tej pory Mała łyżka dziegciu. Ten kocioł ma jednak już 17 lat i może nie warto topić w niego takiej kasy, gdyż efekt końcowy może być niewspółmierny do zainwestowanych środków. Nie liczyłbym też na energooszczędność takiej leciwej konstrukcji. To mnie najbardziej przeraża Wywale 2,5k na podjnik plus podłączenie kotła w innym miejscu to sumka się uzbiera Jeśli nie zda to egzaminu będę musiał szukać lepszego kotła i mała przeróbka przy podłączeniu więc nie wiem czy nie lepiej kupić nowy kocioł z podajnikiem Chciałbym taki z palnikiem kieszeniowym/samoczyszczącym Niestety koszt takiego kotła od szanującego producenta to min. 8k (np zębiec KPM DUO) Podoba mi się tez Ogniwo Eko 15kw i cena przyzwoita 6,5k ale ma on brucera i ze spalaniem owsa mogą być problemy Są niby kotły z takim palnikiem jak chcę w głównej mierze z Pleszewa który można kupic juz za 5k ale nie jestem za bardzo przekonany do tych producentow Teraz to już całkiem zgłupiałem <_< Cytuj
IVEN Opublikowano 26 Września 2010 #15 Opublikowano 26 Września 2010 W Pleszewie w tym kotlarskim "grajdole" jest kilku producentów , którym można zaufać . W większości są to typowe firmy garażowe, ale są też zakłady które powstały 15 lat i więcej temu , które dbają o jakość i solidnośc wyrobów . Wśród nich na pewno są Tilgner , Dziubarczyk , Budkot, Sekom, Grobelny...W tych firmach można spokojnie kupować kocioł bez obaw o jakość materiałów i wykonania. Zeby nie było mieszkam daleko od Pleszewa ...<_< Cytuj
dalasek Opublikowano 26 Września 2010 Autor #16 Opublikowano 26 Września 2010 A TEN? Solidna firma? Kocioł posiada:- certyfikat ekologiczny, - certyfikat zgodności wg kryterium efektywności energetycznej. Badania emisyjno-energetyczne kotłów przeprowadziły: - Instytut Techniki Grzewczej i Sanitarnej w Łodzi, - Instytut Chemicznej Przeróbki Wegla w Zabrzu. No i ten sterownik wydaj się byc ok W wolnej chwili zmajstrowałbym do niego TAKI palnik Co o tym wszystkim sądzicie Cytuj
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.