IVEN

Kolego miałem identyczny problem i wczoraj go rozwiązałem z powodzeniem. Przeczytaj mój temat od początku do końca ,są tam również zdjęcia i znajdziesz odpowiedz na swoje pytanie https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/13861-nieporzadane-powietrze-w-ukladzie-co/ :)

problem rozwiązany po najmniejszej linii oporu ;) , czyli przepięcie rury wzbiorczej z zasilania grzejnika na jego powrót. W ten sposób woda pchana przez pompę jest wychamowana przez grzejnik . Obecnie wszystkie grzejniki są odpowietrzone ,a woda po załączeniu pomp już nie jest wypyachana przez przelew naczynia..... Wiem ,że nie jest to zgodne z prawidłami sztuki ,ale w tym momencie było to dla mnie najlepsze rozwiązanie . Zyczę wszystkim ciepłych kaloryferów i łagodnej zimy :)

rzeczywiście tak jest , gdybyś guitar mógł spojrzeć na moje zdjęcia podłączenia naczynia http://forum.info-og...co/#entry131094 i poradzić coś , będę wdzięczny... Obecnie naczynie jest podpięte trójnikiem do zasilania grzejnika łazienkowego na górnej kondygnacji, czy przepięcie rury wznośnej do powrotu z tego grzejnika coś pomoże?...nie ukrywam ,że takie rozwiązanie byłoby dla mnie najmniej problematyczne ...najmniej inwazyjne :)

Bo widzisz pytanie jest tak banalne ,ze wszyscy zachodzą w głowę ,czy to aby nie jakaś podpucha . Palisz tym na co Cię stać , natomiast jak ustawić ?...pewnie wszystko jest czarno na białym w instrukcji obsługi, niektórzy producenci nawet zastrzegają ,że nie uznają ew.reklamacji jeśli użytkownik nie przeczytał instrukcji obsługi....ot i cała tajemnica :)

Emus dzięki za tak szczegółową analizę , lecz teraz myślę ,że to co Ty proponujesz chyba nie jest problemem. Ponieważ to podłączenie funkcjonowało przez 2 lata , gdy pompa CO była na powrocie i wtedy wszystko było ok' . Obecnie po montażu nowego kotła i bojlera ,instalator przeniósł mi pompy na zasilanie. Przy wyłączonych pompach układ daje się odpowietrzyć bardzo ładnie . Problem zaczyna się po włączeniu kotła , gdy startuje pompa , woda z układu przelewa się przez naczynie do kanalizy i w ten sposób dochodzi do zapowietrzania grzejników na górnej kondygnacji

wytnij nożykiem do tapet w uszczelce okiennej ok 2cm gumy, bedziesz miał w ten sposób stałą "mini wentylację"

coś takiego......

Od dwóch tygodni nie ma tam zaworka , ponieważ go wykręciłem i zostawiłem tylko mufkę :) Co to są te holendry? możesz trochę jaśniej .... Jest jeszcze jedna koncepcja , czy przepięcie rurki wzbiorczej z zasilania grzejnika na powrót pomoże coś w mojej sprawie? odbyło by się to prawie bezboleśnie ,więc nie ukrywam że ta koncepcja najbardziej mi odpowiada :)

a tu podłączenie zbiornika do pionu z grzejnikiem. Rurka całkowicie po prawej idąca do góry to rurka wzbiorcza idąca do zbiornika wiszącego ok.1m nad tym grzejnikiem, natomiast ta druga rurka na środku zdjęcia to PEX -przelew. Może jest rzeczywiście jakieś proste rozwiązanie mojego problemu?

wszystkie pompy jakie mam w układzie (mieszająca,CWU i CO ) to UPS 25-40 Grundfosa i chodzą na 1 biegu . Naczynie jest na ok 5m powyżej pomp. Poprostu myślę ,że woda płynie tam gdzie jest jej najłatwiej tzn . jeśli pompa pcha na zasilaniu wodę w pion to ona przelewa się przez naczynie i ucieka przelewem do kanalizy. Na zdjęciu widać zbiornik ,z lewej przelew do kanalizy, od dołu wejście od zasilania z grzejnika , od góry korek z zaworkiem odpowietrzającym...

ad.1naczynie wisi ok 1m nad grzejnikiem ad2. naczynie ma 15l ad3.ok.70l ad4. Grundfos u mnie pompa jest na zasilaniu . Kolega hydraulik stwierdził ,że naczynie jest podpięte w prostej linii do pompy Co (trójnikiem do jednego z pionów na zasilaniu) , dlatego najłatwiej jest jej przepchnąć wodę przez naczynie wzbiorcze. Własnie zdecydowaliśmy ,żeby jednak pociągnąć rurę Pex od naczynia do kotła na zasilanie przed pompą . Pion jest zabezpieczony tylko pianą poliuretanową ,więc nie powinno być problemu ze sprowadzeniem rury do piwnicy. Problem polegał na tym ,że instalację CO wraz z piecem zasypowym i pompą na powrocie montował jeden hydraulik to wszystko było ok', po 2 latach zmieniałem kocioł na taki z podajnikiem , doszedł bojler 200l i pompy obiegowe już zostały zamontowane przez kogoś innego na zasilaniu bez analizowania układu CO , stąd wynikł problem.

..to prawda ,żona po 3miesiącach remontu kapitalnego już mi powiedziała,że w piwnicy mogę sobie robić co mi się podoba ,ale w domu nie pozwoli mi już nawet gwozdzia żadnego wbić ;) , ok skonsultuję to jeszcze i do dzieła

też już rozważałem taką możliwość , tylko powstaje obawa,że pompa Co na powrocie będzie kolidować z pompą mieszającą i CWU i mogą się nawzajem "przepychać"

Dzięki za te odpowiedzi...niestety jestem już po remoncie domu i pociągnięcie takiej rury wiązało by się z rozkuwaniem stropów do piwnicy.Naczynie jest zainstalowane w górnej łazience i podpięte do zailania grzejnika łazienkowego.(ten pion składa się tylko z zasilania i powrotu tego grzejnika oraz przelewu z naczynia do piwnicy) Jeden ze znajomych hydraulików podpowiedział żeby rurkę wznośną do zbiornika przepiąć z zasilania na powrót grzejnika ....Czy to coś pomoże?

Witam kolegów pasjonatów po dłuższej przerwie. Zwracam się z prośbą o pomoc w rozwikłaniu problemu, który spędza mi sen z powiek....chodzi o zapowietrzające się grzejniki na górnej kondygnacji domku jednorodzinnego. Instalacja CO typu otwartego-odpowietrzona ,zalana po włączeniu kotła i pomp "wyrzuca mi wodę " przez przelew w naczyniu rozszerzalnym ,co skutkuje ponownym zapowietrzeniem grzejników. Dotychczas się tym nie przejmowałem, bo "góra" była mało używana,ale obecnie rodzina się powiększyła i potrzebne jest ciepłe piętro. Dla fachowców mój problem to pewnie małe "piwo na śniadanie" ;) . Pytałem znajomych ,ale każdy radzi co innego ,dlatego chciałem się upewnić na "naszym " forum.... :) Moja instalacja w uproszczeniu wygląda jak w załączniku ...

Po to jest forum ,żeby dzielić się informacjami . Ja się skusiłem na ten termostat (oparty na zasadzie działania termostatu samochodowego, a może właśnie taki termostat tam jest, chociaż termostaty sam. działają na wyższych temperaturach). Zdecydowałem się na niego ze względu na prostotę montażu , jak się okazało w praktyce termostat ten zamykał dopływ przy ok 42 stop.(wieczorem -w nocy gdy kocioł wygasał ) w praktyce rano woda była letnio-ciepła. Efekt mierny w stosunku do włożonych pieniędzy i pracy. Dlatego szukałem lepszych rozwiązań , o których pisałem wyżej. Obecnie po kapitalnym remoncie kotłowni mam osobną pompę CWU, kontrolowaną przez sterownik kotła.

Kiedyś również miałem ten problem i w grę wchodziły dwa rozwiązania : pierwsze z elektrozaworem podłączonym do regulatora temperatury przeznaczonym do sterowania pompą coś takiego http://allegro.pl/salus-at10-regulator-temperatuty-przylgowy-i1904531954.html lub drugie rozwiązanie oparte na termostacie od podłogówki (ktoś mądry mi to tłumaczył , ale nie potrafię powtórzyć na jakiej zasadzie to działało). Ps miałem również taki termostat z linku" konopki " wpięty w rury, ale było to totalne nieporozumienie i szybko go zdemontowałem

a na poziomnicy podajnik masz dobrze ustawiony?

używałem Unistera , razem z panelem sterującym Control. Panel sterujący jest połączony z Unistrerem (tak jak kolega wspomniał) za pomocą dołączonego kabla i właśnie za pomocą tego kabla Control pobiera sobie zasilanie z miarkownika. Ogólnie bardzo przyjemny zestawik

Załadowane 5 worków (125kg)16.10 o 8 rano, ponowny załadunek 24.10 też o 8. 8 dni palenia (CO+CWU) to daje 15,7kg na dobę . Całkiem dobry wynik . W kotłowni czysto , w domu ciepło. W popiele trochę niedopalonych kawałeczków eko. Ze 125kg wyrzuciłem jedną szufladę popiołu

widać dobry cug w kominie :lol: Ps wyrazy współczucia

Jeśli tego jeszcze nie zrobiłeś to zamiast zawleczki włóż srubę imbusową o twardości 8.8 i średnicy fi 5 długośc 50mm. Zawleczki są wykonane z miękkiej stali i niestety nie wytrzymują obciążeń

Jeśli masz dobry komin tzn mocny cug , to klapka która powinna być zamknięta (gdy dmuchawa nie pracuje) może się odchylać właśnie pod wpływem mocnego cugu i po to są nakrętki, które stanowią taką przeciwwagę-ciężarek ,żeby regulować tak obciążenie klapki ,aby ta nie odchylała się , gdy to nie jest potrzebne.

haha i rdza gwarantowana . Sadpal=sól +wilgoć = rdza. Smolisty nagar wraca bo źle palisz. Ja w okresie letnim palę drewnem na ruszcie awaryjnym w celu grzania CWU. Przed sezonem zimowym czyszczę kocioł od środka do gołej blachy, potem uruchamiam podajnik i czyszczenie ogranicza się do cotygodniowego usunięcia pyłu ze ścianek , oraz wyczyszcenia wyciorem płomieniówek pionowych w wymienniku

Tzn ? polać i podpalić , czy polać i czekać do rozpuszczenia?