Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Trochę z przekory, a trochę z ciekawości interesuje mnie kocioł SWK Zębiec, model podstawowy i Ogniwo S6WC.

Widząc jak strasznie męczycie się z różnymi wynalazkami, może znajdą się użytkownicy tych kotłów i opowiedzą jak działają te klasyki.

Pozdrawiam

Opublikowano

S6WC chodzi w Rodzinie od 2 zim. Mam zatem mozność go trochę posprawdzać i popytać Wujka jak chodzi, ile pali itp. itd. Ogrzewa 110m2 , grzejniki aluminiowe(70żeberek).Kocioł jest za mocny-powrót ma temp. bardzo zbliżoną do wyjścia-klapka w popielniku praktycznie uchylona przez Konstal-Olsztyn na 2-3mm.

Przy poprzedniej wizycie: na kotle 70oC.Po prawie całkowitym wypaleniu węgla na resztę żaru wrzuciłem całą paczkę Rufa z Casto-9kg.Paliło się 4h ale podbił w tym czasie temp. do 85 i miarkownik nie za bardzo umiał to wyhamować(sakramencko mało wody na obwodzie).Wieczorem dostał--węglarkę węgla O II-jakieś 10kg+2-3 połówki grubizny bukowej a na to jeszcze ze 2-3 łopatki miału i poszliśmy spać--koło 1 w nocy. O 10 rano był żar w kotle-dosypałem i . .tyle.Paliło się dalej.

Dwa tyg. temu--Konstal odmówił posłuszeństwa,kocioł na 48-50 oC z obawy przed rozbujaniem(mało wody),regulacja śrubką. Podotykałem rury od czopucha-bezpośrednio za nim--kładziesz rękę i...trzymasz--na czuja 45-50oC.

Z własnych obserwacji kocioł wdzięczny do grzania i mocny--szkoda go przeszacowywać bo podane przez producenta 110-130 grzeje spokojnie.Komora duża i regularna-prostokąt.Wymiennik typowy-bieczowski-profile owalne-łatwe do czyszczenia i łącznie chyba mają sporą powierzchnie--czopuch jest letni.Górna kanały nad profilami to prostokąty--2 razy szczotką i posprzątane. Pogrzebacz działa.

No fajny kocioł.Moje camino trochę mocniej rozgrzewa czopuch od Biecza.

Zębca znam ze sklepów--kontaktu w kotłowni nie miałem.

Widziałem ostatnio kocioł Galmeta--10kW z żeliwnym rusztem--chyba jeszcze lepiej zrobiony od biecza(brak tylko przegarniacza)-to co producent podaje na rysunku nie dotyczy tylko modeli o większej mocy ale również upchnięto w . . .10-ce!!Serio.Chociaż nie każdy chce coś w stylu --'góra-dół". Jak na taki mały kocioł to moim zdaniem najlepiej wewnętrznie zrobiona 10ka stalowa, jaką widziałem.

Ciekaw jestem bebechów KWP 15kW.

Pozdrawiam.

Opublikowano

A ile mocy ma to Ogniwo. Ten Konstal to miarkownik?. Kocioł Gamletu wyglada b interesująco.

KWP posiada solidny wymiennik i jest dosyć duszny, wymaga dobrego komina. Wskazany dobry opał, bo w innym przypadku może osadzać sadzę docyć intensywnie. Mój znajomy pali morym drewnem i zgroza! Obserwuję niedobrą tendencję producentów kotłów, robią kotły o dużych powierzchniach rusztu, a płytkie i do tego mała pojemnoość komory zasypowej.

Klasyczne Zębce były pod tym względzie ok.

Pozdrawiam

Opublikowano

A no widzisz zapom n . . .

To jest 13ka. Niepozorna niebieska skrzynka.Był to jedyny konkurent do mojej kotłowni.Dopóki nie zobaczyłem Camino. Się zaczyna . . he he he.

Konstal to miarkownik.Już nie działa.Po 2 sezonach.

Najlepsze, źe ten kocioł obecnie można kupić za 1940zł.Dowóz gratis.No ludzie wolą marketowe produkty.

Brakuje mi tylko tej świadomości, że to 6ka.Bo jest z piątki.Czas pokaże ile pochodzi.

Co do drewna to przedwczoraj puściłem z dymem w Camino z 4-5kg 2letniej topoli (paskudne drewno).Starczyło na godzinę(dochodził do 60ki)--piszę odnośnie tapetowania wymiennika.Nic nie było-szybko,czysto,sucho choć trochę dziwny(specyficzny) zapach--lekko kwaśnawy.

Następnym razem chcę go zarzucić na ful 3 letnia buczyną i zapalę od góry--sam jestem ciekaw jak będzie szedł.Tylko wchodzi mało-->5-6kg a koksu 14. Jest różnica.

Dziwię się, że ludzie mają takie fajne kotły(wiem-dla nich to tylko kawalek blachy) i tak psiarsko je traktują--a potem narzekają na czym świat stoi.Pusta gadka.

KWP 21 bardzo fajny--widziałem.Ale w tej mocy wolałbym Galmeta 22(też widziałem)--a tak na prawdę to kwkd 22. Ale JA bym palił w nich mieszanką węglowo-koksową.

Wracając na koniec do Becza(węgierski zbój-stąd wg. legendy nazwa miasta)--Wuj pali tylko węglem-O II.To co mnie ciekawi to praktycznie brak dymu z komina. Wylatuje z niego coś w stylu lekko szarej smużki-nic więcej-na odległość metr od czapy komina--potem to COŚ znika w powietrzu. Tak wygląda dym z palącego, zasypanego kotła.Przy brykiecie RUF biały dym-sporo.

Następną razą wezmę ze sobą trochę koksu--bo sam jestem ciekaw czy pójdzie na mieszance i jak pójdzie. Napiszę.

Na koniec zagadka 'zębopochodna'.Bez podpowiedzi.Na razie.Cześć.

post-6673-1263916483_thumb.jpg

post-6673-1263916508_thumb.jpg

post-6673-1263916533_thumb.jpg

Opublikowano

Co to za kocioł z otwartym zasypem stoi na zdjęciu po lewej stronie Zębca?

Opublikowano
Co to za kocioł?

 

 

KWP Zębiec. Opisz co to za kotły stojące obok Ogniwa.

Patrząc na wymiennik pracującego Ogniwa można jeszcze poprawiać spalanie.

Ja obecnie spalam węgiel miał i drewno z przymusu, bo najlepiej idzie mi spalanie samego drewna, bez względu na gatunek. Topola osika pięknie czyści wymiennik.

Pozdrawiam

Opublikowano

kazik

Przy otwartych popielnikowych na pełnej komorze trudno zeby nie liznął góry--za ciemno było, żeby zrobić dobre zdjęcie.Tam nie ma ognia w trybie normalnej pracy.

 

emus,kazik

obydwa kotły(emus->obok biecza--b.charakterystyczne kotły-nie do pomylenia z zębcem<-) to pro-tech.Po lewej bawół a po prawej ten dolny.To samo zresztą co taurus.

 

cornik-chłopie napisz coś o tym kotle-bo to rodzynek-świerzynek. Jaką pow. grzejesz, na jakich kaloryferach, na pompie czy grawitacji no i ile trzyma na pełnym zasypie. Ile to to ma opłomek u góry--jedną tylko? Nad paleniskiem krótka półka od pleców kotła występuje?

Tak jak w modelu 21kW(na prospekcie Zębca) : http://www.fuego.pl/download/kwp_przekroj.jpg ?

  • 1 rok później...
Opublikowano

Dokładnie ta półeczka jest krotka 3/5 a nad trzecią są jeszcze cztery opłomki rurowe spalanie dobre i trzeba uważać na temperaturę w kotle dobry odzysk, a na tym linku masz pokazanego właśnie KWP w przekroju a nie KW

Opublikowano (edytowane)

Kolego Kaziku uważam, że interesując się kotłem Ogniwo S6WC http://www.ogniwobie...mages/s6wco.jpg , nieporozumieniem jest porównywać go do kotła SWK Zębca http://www.zebiec.co...podlaczenie.gif raczej równo ważny jest on kotłowi KWK http://www.zebiec.co...wk_przekroj.gif ale na pewno nie dla KWP http://www.zebiec.co...roj-286x450.jpg bo ma on z kolej drogę zdecydowanie bardziej wydłużoną poprzez Trzy Nawroty w pełni ekranowane płaszczem wodnym plus do tego na ostatniej prostej opłomki rurowe. Ogniwo z kolej ma tą swoją powiedzmy kratkę z płaszczem wodnym, która moim zdaniem może dawać tyle co półtora nawrotu w zębcu, ale oglądałem i czyszczenie jej jest raczej problematyczne szczególnie jej tylnej partii http://www.ogniwobie...ges/s6wcprz.jpg moim skromnym zdaniem. Poza wszelkimi rozważaniami sprawnościowymi i praktycznymi pozostaje sama budowa i filozofia tych firm OGNIWO moim zdaniem za bardzo komplikuje budowe pieca i ich wymienniki mają zbyt wiele naprężeń od ilości połączeń spawanych--- ZĘBIEC z kolej stosuje filozofie po co komplikować nad miarę i okazuje się, że przynosi to rezultaty powiedziałbym wręcz dla firmy tej dwojakie, wspaniała trwałość ale i mniejsza sprzedarz gdyż ich ktły potrafią bardzo długo chodzić w czym OGNIWO nieznacznie ustępuje powyższemu ( zdanie osiągnięte metodą porównawczą wśród znajomych) Uważam, że ciekawsze są porównania Zębiec <->Cichewicz choć ten ostatni pozostawia czasem zbyt wiele niejasności, a ja gdy szukałem to chciałem dowiedzieć się wszystkiego czarno na białym!!! a, cichy dużo i pięknie marketinguje a, nie informuje B) Pod względem informacji klienta moim zdaniem wiodą prym OGNIWO oraz Zębiec. Uważam też, iż Zębiec oferuje chyba największą różnorodność konstrukcji czyli : KWP, KWK, SWK, KP, KDU, KWKD, KU, KMW, KPP DUO i KPM DUO. Podoba mi się, to że jest w czym wybrać, bo jak dla Mnie OGNIWO zbytnio jedzie na tym samym rozwiązaniu dokładając ściankę bądź ją ujmując http://www.ogniwobie...ges/s6wcprz.jpg kontra uważam lepszy już zdecydowanie http://www.ogniwobie...images/kmwo.jpg . choć ja dołożyłbym w ogniwie ceramiczną półkę na początek która podwyższyła by temperaturę spalania i wyłapała trochę zanieczyszczeń ale większą niż w http://www.ogniwobie...ages/kmwprz.jpg . Cóż dopowiadając na koniec kolego Kaziku ja byłbym ciekaw jak by się spisał SWK z dołączoną płytą wermikulitową do pułki/blachy-> http://www.zebiec.com.pl/images/stories/kotly/swk_s_podlaczenie.gif od strony paleniska B)??? Wow ale się rozpisałem . Pozdrawiam Ogół:D forumowiczów !!!

Edytowane przez Robocik
Opublikowano

Witam

Użytkuję kocioł SWK 21kW ogrzewając około 160m2. Palę orzechem. Przy temperaturach poniżej minus 10C, wsypując cztery łopaty (tj około 15kg) wytrzymuje około 6-7 godzin (temp około 50C) po czym zaczyna się wygaszać. Palę w cyklu 12 godzinnym. Co dziwne nie potrafię wielce wydłużyć spalania wsypując więcej łopat węgla. Stwierdziłem, że nie dojdę nigdy do luksusu odpalania go raz dziennie. Teraz przy temperaturach oscylujących wokół kilku stopni palę tak samo używając 2 - 2,5 łopaty na jeden zasyp.

Czyszczenie proste, kocioł prosty. Nie przerabiałem go w żaden sposób. Uszczelniałem tylko taką dolną wstawkę, która utrzymuje drzwiczki - pomiędzy zawiasami w moim kotle jest spora szczelina. Zbiera sporo sadzy zarówno na górnych drzwiczkach jak i dalej w tych rurach.

Chciałbym go zamienić na jakiś kocioł z podajnikiem, aby móc spać 20 minut dłużej, ale waham się z powodu komina, który posiadam (zwykła cegła) i możliwości wykraplania się kondensatu ze spalin (zapewne chłodniejszych niż te, które obecnie wydala SWK)

Opublikowano

Oprócz metrażu są także ważne straty cieplne domu andpa jak i w komin, może regulacja ciągu pomoże, a dużą stałopalność osiąga się na dużym załadunku i spalaniu od góry ;) temperatura na kotle powinna być minimum 56 stopni. A jeśli musisz non stop palić przy JUŻ minus 10, to kolego masz problem ze stratami cieplnymi i stałopalności wysokiej nie osiągniesz :( Ja do minus 10 palę co drugi dzień, a mam tylko 25 cm maxa+15 cm styro 0,039 oraz poddasze z wełną SF 32 PLATINUM ? = 0,032W/(m?K) 160mm + 50 mm Ja mam opór na ścianie poddaszy ok 7 tak mi się wydaję i dzięki temu węgiel dobry muszę palić dopiero od około 20 na minusie, a tak to drewienko i to własne :) z czego jestem wielce rad, a wystarczyło przy budowie dołożyć po parę paczek do materiału bo robocizna tyle samo wyniosła B). Palę mało, a tempy 19 - 24 tak lubimy bo i podłogówka na dole . A cały domek ok 220 m i poddasze ma sufity na 3 metrach ja i żona nie lubimy niskich sufitów Mało Powietrza. A piec KWP 21, drewnem pale w nim bez dmuchawy.

Ps co poniektórzy omijają te wynurzenia i chwalą się dużą stało palnością, a nie mówią, że istotnym jest najbardziej jaki masz wydatek cieplny !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! , a później jak wydajny piec :(

Opublikowano

Dom jest leciwy, ocieplony (10 cm styropianu + 20 cm wełny na poddaszu), ma wymienione okna. Moim zdaniem nie jest z nim źle. Temperatury utrzymujemy pomiędzy 21 - 23 stopnie. Jak spada poniżej 21 to jest mi po prostu zimno (pewnie kwestia przyzwyczajenia). Tak jak wyżej napisałem, zapakowanie kotła do pełna daje możliwość osiągnięcia stałopalności na poziomie około 10 -11 godzin (palę od góry). Jeśli tak się stanie to i tak na noc muszę zapalić drugi raz bo do rana wychłodzi mi się mocno (będzie pewnie około 19C). Tak więc zrezygnowałem z zasypywania do pełna i palę dwa razy. Nie palę też na tak wysokiej temperaturze jak wskazujesz - nie mam zaworów którymi mógłbym sterować temperaturą w domu więc palenie od 45C do 50C rozwiązuje mi ten problem. W sumie spalam od 15 do około 30 kg dziennie co daje możliwość zamknięcia się w 4 tonach w czasie sezonu. Nawet lubię to palenie - tylko gdy mi się przypomina, że jest to obowiązek to mi to lubienie mija i wtedy zaczynam myśleć o fajnym podajniku.

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Witam Ogół! Faktycznie kolego dom masz wystarczająco ocieplony tym bardziej, że pewnie jak starszy dom, to ściany grubsze ( oby tylko poddasze grunt bez typowych mostków ;)i przeczytałem też, że palisz regulując temperaturę w domu na piecu i w tym dopatrywałbym się pomniejszenia wydajności, a później to już tylko powrót do ocieplenia i termos <_< czego osobiście nie uznaje gdyż bez akumulacji opalanie piecami zasypowymi jest pomylonym podejściem gdyż zwiększa wahania tempy . Bardzo Mi się podoba akumulacyjność podłogówki, która nagrzana ogranicza wahania temperatury i zwiększa komfort naprawdę polecam ten sposób jej wykorzystania + do tego oczywiście tradycyjnie grzejniki z zaworami termicznymi, które niwelują jej bezwładność i nie trzeba jej przegrzewać, żeby było szybko :P Wracając do twojej sytuacji kolego andpol postarałbym się o zawór czterodrożny jeśli nie chcesz zaworów termicznych POLECAM mam i jego działanie nie jest przereklamowane, u mnie przestawiam go ręcznie i wystarcza mi to w zupełności bez siłownika :D Na piecu swoje, a na system grzewczy( termometr na rurze odchodzącej na grzejniki obowiązkowo) swoje no jest to idealne i najszybsze rozwiązanie, jeden minus jak się wychodzi zamknąć go na normalny przepływ w razie awarii grawitacja pójdzie wtedy normalnie pomimo lekkich luzów w granicach 2 - 3 % nieszczelności w krańcowych położeniach !!! http://www.termsystem.com/zawory_mieszajace/przeplyw.jpg

A teraz cytat sprawdzony w praktyce i to prawda:

Przyczyniają się do obniżania kosztów eksploatacyjnych przez zawracanie nadmiaru ciepła do kotła.

 

-idealne do wszystkich typów kotłów;

 

-głównie do kotłów na paliwo stałe z automatycznym lub ręcznym załadunkiem;

 

-do wszystkich systemów grzewczych;

 

 

-przedłużają żywotność kotła chroniąc go przed korozją przez utrzymywanie w kotle właściwej temperatury;

- zalecane głównie w układach z pompami, grawitacyjnie tylko na zamkniętym pod mieszaniu !!!

Funkcja mieszania

Polega na zasadzie mieszania ciepłej wody ze źródła ciepła oraz chłodniejszej wody zwrotnej z obiegu grzewczego w zależności od ustawienia regulacji zasuwy mieszacza. Funkcja ta umożliwia płynną regulację temperatury wody grzewczej w stosunku do potrzeb systemu grzewczego.

 

Funkcja ochrony kotła

 

Stosując czterodrożny mieszacz tworzymy oprócz grzewczego, również obwód kotłowy. Określone ilości wody doprowadzonej z kotła do mieszacza są mieszane z wodą zwrotną, której temperatura jest automatycznie zwiększana. Ustawienie zasuwy regulacyjnej określa stosunek zmieszania. Podczas zwiększania ilości wody kierowanej z kotła do systemu grzewczego zmniejsza się strumień wody kierowanej do obwodu kotła i odwrotnie. Ponieważ stosunek mieszania w obwodzie grzewczym i kotłowym jest proporcjonalny w całym układzie, stąd też w całym układzie zabezpieczony jest stały przepływ. Mieszacze czterodrożne poleca się stosować wszędzie tam, gdzie jest potrzeba utrzymywania wyższych temperatur w kotle. Osiągamy w ten sposób ochronę kotła przed korozją niskich temperatur, a także efektywne ogrzewanie wody użytkowej w zbiorniku, który jest podłączony do obiegu kotła !!! Zalety tego rozwiązania są oczywiste w twoim przypadku :) osobiście w to bym zainwestował w twoim przypadku i trochę rury ->>> http://www.kotlospaw.com/_foto/produkty/automatyka/_03.jpg ->>> i Gotowe ! Pozdrawiam

Opublikowano (edytowane)

Witam

 

Mam Zębca SWK 21 z wentylatorem i dmuchawą jakieś 8 lat. Dom był nieocieplony ok 120m2 powierzchni, mury z cegły, dach nieocieplony. Mój Zębiec spalał na początku 5-6 ton węgla. Ale też nie miałem wtedy zielonego pojęcia o spalaniu. Dopiero teraz udało mi się zmniejszyć ilość spalanego węgla (3 tony) po UWAŻNYM przeczytaniu kilku tematów pt.: "jak ekonomicznie spalać węgiel". Dziś dom mam docieplony 10 cm styropianu, nowe okna plastiki, bojler 120l, i trochę podłogówki w łazience - dach nie ocieplony nadal. Dom nie jest izolowany/ocieplony od dołu i trochę zimą jednak daje od podłogi i niestety muszę utrzymywać temperaturę ok 23-24 stopnie - żeby był odczuwalny komfort cieplny. :P Teraz palę metodą "od góry". Wywaliłem wentylator i sterownik - założyłem miarkownik. Uszczelniłem piec - zwłaszcza dolne drzwiczki. Dół paleniska mam wyłożony cegłą szamotową. Dzięki temu spalanie wydłużyło się bardzo i zasyp ok 25=30 kg starcza na ok 14-16 godzin palenia ( po 16 godzinach temperatura spada poniżej 40 stopni). Czyli idę do pieca RAZ na dobę po powrocie z pracy - rozpalam ustawiam 50 stopni i komin już nie jest ogrzewany jak dawniej :D

 

Pozdrawiam

Edytowane przez JerryS
Opublikowano

Witam. Użytkuję S6WC28kW od pięciu lat. Dom 100letni, cegła-mur 60cm parter, 40cm piętro, powierzchnia do ogrzania 180-190m2. Okna plastiki, reszta nieocieplona. Grzejniki PURMO-tzw. konwektorowe-12 sztuk różnej wielkości w tym jedna drabinka łazienkowa, jedna pompka, bojler 100l. z pojedynczą wężownicą tzw.U, instalacja mieszana piony na piętro fi 75, końcówki do grzejników cienkie w miedzi, parter - miedź. Na początku porażka, wymiennik zawalony sadzą co jedno dołożenie- chciałem to nawet reklamować, dzwoniłem itd. szkoda gadać same nerwy. Paliłem wtedy samym orzechem. Po roku spróbowałem flotu i udało się. Załadunek wygląda tak: wiadro węgla jakieść 6-8 kg. takie zwykłe czarne budowlane wiadro, na to pół takiego wiaderka koniecznie mokrego flotu- breja ale nie żeby kapała woda. Pali sie idealnie jak na moje warunki. Wytrzymuje, w zależności od temp. od 6-ciu godzin w zwyż. z tym że w czasie większych mrozów zwiększam dawkę paliwa, mniej więcej w tych samych proporcjach. I działa. Wymiennik czyszczę co rano zwykłą deską przepycham na żar to co osadziło się w owalnych kanałach, raz miesiącu szczotka, nie ma zmiłuj. I jestem zadowolny. Jak zapaliłem pod koniec września, tak do tej pory z jednym wygaszeniem w grudniu na usunięcie kamieni i szlaki- to chyba wina węgla bo teraz nie mam szlaki wcale a od grudnia palę węglem z innej dostawy. No cóż kocioł klasyk, trzeba go zrozumieć i oswoić z własnymi warunkami: komin!!, powierzchnia do ogrzania i powietrze doprowadzone do kotłowni. Aha i najważniejsze: miarkownik ciągu: Honeywell, działa czwarty rok bezawaryjnie. Kotłownie mam w przedpokoju, więć ruszt mechaniczny bardzo sobie chwale, bo poprzednie kotły gdzie trzeba było przegrzebywać ruszt ręcznie to masakra jeśli chodzi o lotny gorący popiół w centrum mieszkania. Owszem ten też przegarniam ręcznie ale ogranicza sie to do rozbicia bryły żaru powstałej z węgla oblepionego flotem. Aha i smutne, nie mam żadnego mieszacza więc temp. 40-50 st. na piecu. Reszta regulowana zaworami valvexa- otwórz-zamknij ale jakoś to funkcjonuje. Co jakiś czas przepalam go, raz w tygodniu drewnem i odpadami kartonowymi. Wszystko. Pozdrawiam Wojtek.

Opublikowano

Aha i bardzo ważne przy paleniu z miarkownikiem, klapka nie zamyka się na amen tylko powinna być zostawiona mała szczelinka( 1-2mm), w przeciwnym wypadku mocno smoli i kocioł i komin!! trudno to potem usunąć o ile w ogóle w kominie. W drzwiczkach zasypowych mały uchył rozetki z powietrzem wtórnym i wszystko wtedy gra jak powinno.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.