Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Palenie w piecu kopciuch dla laika


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam, posiadam stary piec którego przekroj dołączyłem na zdjęciu, problem polega na tym iż generuje brunatny śmierdzący dym i mam wrażenie, że można używać go lepiej. Nigdy wcześniej nie miałem do czynienia z piecem więc stąd pytania; jak palić w takim piecu od początku, czy można go jakoś zmodyfikować aby dopalał dym i jakie paliwo zastosować. Aktualnie rozpalam w nim drewno po czym zasypuje je węglem.

IMG_20231025_120232.jpg

Opublikowano
Opublikowano

Trochę czytałem, jednak z tego co wnioskuję palenie górne w przypadku mojego pieca jest słabo wykonalne w jego obecnej formie, zresztą moje próby się nie powiodły. Pytanie czy można zastosować jakieś modyfikacje aby to usprawnić? Czy jak dobrze rozumiem obecnie najefektywniejsza metoda będzie palenie kroczace? 

Otwór górny jest prawdopodobnie za mały aby palić od góry. Widziałem jakieś wkłady ceramiczne/szamotowe które ludzie używają do przeniesienia ciągu z dołu do góry ale nie mam pojęcia jak można by to wykonać technicznie. Z piecem wolę sam nie eksperymentować. 

Opublikowano (edytowane)

Zasyp węgiel, ułóż na nim drewno i podpal od góry. Jak wsad sie wypali powtórz czynność. Prościej się nie da!

Z komina nie będzie sie tak kopciło i spalanie będzie trochę bardziej ekonomiczne.

 

W podanych linkach masz absolutnie wszystko co jest potrzebne.

Edytowane przez o6483256
Opublikowano

Masz możliwość, jeżeli chciałbyś palić od góry musisz zablokować dolny otwór a od dołu górny. Chyba z górnym będzie łatwiej. Cegła szamotowa plus klej do kominków. Wtedy pozostaje doprowadzenie powietrza od góry , widziałem dawno coś takiego otwór w górnych drzwiczkach z regulowaną przesłoną.

Opublikowano

Jak nie spróbujesz nie będziesz wiedział. 

Opublikowano

Joejoe45 przede wszystkim sprawdź, czy ta przestrzeń między pionową "płetwą",  a płaszczem wodnym kotła jest drożna. Jeżeli tak, to najlepszym wyjściem jest zrobienie z niego typowego kotła DS. Górną przestrzeń trzeba zablokować, ale nie na stałe, bo otwarta przyda się przy rozpalaniu. Jeżeli jest możliwość dolną przestrzeń można wzbogacić o szamot i doprowadzenie powietrza wtórnego. Żeby móc palić ciągle, trzeba dodać miarkownik do powietrza pierwotnego i musi być ruchomy ruszt. To tak w skrócie, na bazie własnych doświadczeń.

Opublikowano

Jak duży jest dom który ogrzewasz tym kotłem?

Jaka jest moc tego kotła?

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

@Joejoe145 jak @1mps napisał w pierwszej odpowiedzi. Przeczytaj to nawet kilka razy i testuj. To nie jest tak do końca standardowa sprawa. Nie udać się może z wielu różnych czynników. Z mojego doświadczenia, a specem jakimś wielkim nie jestem da się to ogarnąć, ale potrzeba czasu i testów.

Napiszę Ci w skrócie co robię ja w swoim piecu, a mam piec, w którym paliłem od dołu i od góry i palenie od góry jest czystsze i bezpieczniejsze, no i przede wszystkim dłużej się pali.

 

Wsypuję 2 wiadra węgla. Na węgiel kładę jakieś większe kawałki drewna typu kostka z palety. Kładę takie 2, ale to zależy od rozmiaru, może być też jakaś szczapka drewna, coś tam dokładam jeszcze dookoła. Przykrywam to tekturą (nie jednym kawałkiem, tylko powiedzmy 3 mniejszymi), potem jakiś papier i jakieś śmieci typu trociny z cięcia drewna 1-2 garście, jakieś patyki z działki po winogronie czy coś tego rodzaju. Potem kolejna warstwa małych deseczek, tak powiedzmy do 2 centymetrów grubości i na wierzch jakieś grubsze kawałki drewna, praktycznie po samą klapę zasypową. Rozpalam ten papier i po chwili zaczyna się wszystko palić, z minuty na minutę coraz lepiej, aż się robi konkretne ognisko na tym węglu.

Na dole otwór popielnika otwarty, górna klapa zasypowa lekko uchylona. No i tak to się pali, a ja nadzoruję. Rozgrzewam wodę w instalacji głównie tym drewnem. Proces taki może trwać nawet do 2 godzin (przynajmniej u mnie).

W instalacji mam zamontowany zawór 3D, który na czas rozpalania ustawiam tak aby część ciepłej wody wracała do pieca i mieszała się z tą zimną z instalacji. Powoduje to to, że piec się rozgrzewa i pompa ciągle chodzi i miesza wodę w instalacji. Jak miałem ustawiony zawór, aby woda leciała tylko na instalacje, a nie częściowo na powrót to kilkukrotnie pompa się wyłączała, bo co piec osiągnął temperaturę do jej włączenia to po chwili się schładzał zimną wodą z instalacji.

Tym sposobem grzeję sobie piec do 75 stopni, a potem na chwilę przekręcam zawór na opcję puszczania wody tylko na instalację. Po chwili temperatura zaczyna spadać, znowu sobie przekręcam zawór aby puszczał wodę na powrót, a na instalację aby szło ponad 40 stopni. Temperatura chwilę jeszcze będzie spadać, po jakimś czasie się ustabilizuje, a potem zacznie rosnąć. Następnie kiedy temperatura wody wychodzącej z pieca zacznie zbliżać się do temperatury zadanej na sterowniku, a jest nią 65 stopni, reguluję sobie jeszcze raz zaworem, tak aby woda płynąca do kaloryferów była w okolicach 36-42 stopni. Wszystko to zależy tak czy siak od temperatury na dworze. Wtedy zamykam klapę zasypową, drzwiczki popielnika i uruchamiam w moim przypadku nadmuch. Sprawdzam jeszcze czy temperatura na nadmuchu rośnie, jeśli tak to uznaję, że proces rozpalania przebiegł pomyślnie. Stopniowo potem też woda w instalacji będzie się wychładzać, w ciągu powiedzmy 2 godzin z ponad 40 stopni spadnie do 36-38, w zależności jak bardzo zawór dokręcę.

No i potem mam najczęściej spokój na kilkanaście godzin.

W dniu 25.10.2023 o 16:36, Joejoe145 napisał(a):

Ekogroszek sprawdzi się tutaj jako paliwo?

Sprawdzi się, ale z moich aktualnych doświadczeń mniej problemu mam paląc teraz frakcją orzech. Niemniej jednak węgiel węglowi nie równy i do niektórych trzeba podejść nieco inaczej i znaleźć złoty środek.

 

W dniu 25.10.2023 o 12:21, Joejoe145 napisał(a):

Aktualnie rozpalam w nim drewno po czym zasypuje je węglem.

I dlatego kopci. Jak tak paliłem to może i się szybciej wszystko rozgrzewało, ale komin nadawał się do czyszczenia już po 2 miesiącach. Nie było ciągu i czasem zamiast w komin to ten dym wylatywał mi każdym możliwym otworem w piecu. Nie mówiąc już o hukaniu przy otwieraniu klapy itp. przypadłościach.

 

A do meritum. Jak @BORA wyżej napisał.

Jakim węglem próbujesz palić - z jakiej kopalni.

Pamiętaj jeszcze, że jak już wspomniałem to proces taki może trwać nawet 2 godziny jak to się tam przynajmniej częściowo odgazuje i oczywiście musi być odpowiednia ilość powietrze. Jeśli próbowałeś palić od góry na zamkniętym piecu, to to się nie uda.

  • Lubię to 1
Opublikowano

Ja rozpalalem troszkę prościej.

Dwa wiadra węgla na to drewno i rozpalka w kostkach. Gdy kocioł złapał 45*C, włączałem nadmuch. I jazda z kotłowni. Miałem sterownik ST 81 z PID, on bdb prowadził proces rozpalania a później najczęściej z 1% mocą. Gdy warstwa żaru spadała, wentylator to wyrównywał zwiekszaniem minimalnie mocy. Kilkanaście godzin spokoju .  Mój kocioł miał moc 18 kW. Komorę więc zmniejszyłem 3 warstwami szamotu i mogłem zasypać góra 15 kg węgla a nie 33 kg jakie mieściło się pierwotnie bez szamotu.

Gdy sterownik oddał ducha, używałem Unister który też bdb się sprawdzał. Używałem eksperymentalnie także miarkownika mechanicznego Honeywell ale miał sporą bezwładność. Nie pomagały przeciwwagi i dałem sobie spokój. 

Ważne informacje od autora czyli jaka moc kotła, kaloryczność węgla, wielkość domu czy np docieplenie nie zostały podane więc więcej nie da się poradzić bo palenie poprawne od góry to temat rzeka.

Tak to wyglądało po paleniu

20210104_173701.jpg

20210129_165838.jpg

20210104_173530.jpg

  • Zgadzam się 1

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.