Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przerobiony Piec - Efekty


tqlis

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...

Otóż wczoraj prze przypadek moj kociol mial zaszczyt popracowac 30 sekund jako dolniak.

Zdarzylo sie to calkiem przez przypadek, kiedy to do pieca wsadzilem karton po pizzy (po prostu walał sie po kotlowni od dawna i postanowilem go puscic z dymem). Ow karton chcac nie chcac, tak sie ulozyl, ze stworzyl pionowa przegrode. Przypadek sprawil, ze karton byl szerokosci komory zaladowczej, takze prowizorycznie bylo to nawet szczelne. Ku mojemu zdziwieniu caly plomien skierowal sie pod karton, czyli tak jak jest to w dolniakach, z komory nawet nie lecial dym na twarz

 

Uznalem to za znak, ze jedynym lekarstwem na moj kociol bedzie przerobka na dolniak i na dniach bede kombinowal kolejna przegrode. Tymczasowo uzyje jakiejs blachy, lub czegokolwiek, tak, aby chociaz przez 3h poobserwowac to zjawisko. Jak wypali, to postaram sie o wykonanie po sezonie przegrody z szamotu albo, blachy zeliwnej, juz nieprowizorycznie (o ile nie przekwalifikuje swojej kotlowni na gz50).

 

Jezeli chodzi o gorne spalanie, to juz ten kociol opanowalem i nie zamierzam kontynuowac ulepszen w kierunku tego spalania. Po wczorajszym incydencie stwierdzilem, ze jednak dolne spalanie pozowli mi na wiekszy komfort uzytkowania i bardziej czysty wymiennik.

A juz myslalem, ze nic nie bede juz kombinowal :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tylko nie chwal się tą przeróbką w wiadomym wątku na forum muratora, tam dość dziwnie traktują dolniaki. Niejaki D@kon pobił tam rekord świata: w dolniaku pali od góry i bardzo sobie to chwali. Polecam do poczytania ostatnie posty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

heso

 

A ja polecam do przeczytania całość.

Istotą tamtego wątku jest poprawianie badziewia, które już ktoś kupił i wyboru nie ma, musi się męczyć (to dotyczy równiez dolniaków).

Rzeczywiście można wyczuć delikatne parcie na górniaki. Chyba wiem skąd się to bierze.

Heso, widziałeś w tamtym wątku jakiś dobry kocioł?

Z bardzo nielicznymi wyjątkami (z przyzwoitych kojarzy mi się tylko junkers/dakon) wszystkie mają poważne (moim zdaniem) wady konstrukcyjne. Obojętne, czy to dolniaki, czy górniaki.

Ale górniaki mają jedną zaletę (przyznaję, że pozorną/względną) - łatwiej w nich palić niedoświadczonym palaczom.

 

 

Co do palenia od góry w dolniaku to też jestem zaskoczony. Podejrzewam mocne przewymiarowanie kotła i brak doświadczenia palacza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie ze jak dasz malo wsadu do dolniaka i jak rozpalisz od gory, to zadziala z jakims tam efektem. Ale nie taka jest istota w dolniaku - to oczywiste.

 

Nawet nie wiem, czy jak przerobie na dolniak, to czy bedzie to dzialalo prawidlowo. Obawiam sie tylko jednego, ze jak juz rozpale taki kociol, to wsad na froncie kotla nie bedzie sie wypalal. moze byc to uwarunkowane dosyc dluga komora zaladowcza. Ale mozliwe, ze sie myle.

Grunt to eksperyment inaczej sie nie dowiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tqlis

 

No.... dolniak zapalony od góry zadziała - tyle, że z pominięciem wymiennika.

Będę śledził Twoje poczynania (i kibicował) bo palę w górniaku i mam ochotę to zmienić.

 

Co do kwestii technicznych (luźne pomysły, niesprawdzałem):

 

Długi ruszt skrócisz trochę blokadą na końcu - pod przegrodą (ale o tym przecież wiesz). Jeśli ciągle będzie za duży (to zależy jakiej mocy oczekujesz od kotła) to próbowałbym wstawić skośną blachę w przedniej części paleniska (materiał i jej ewentualne uszczelnienie trzeba przemyśleć i sprawdzić, może forma skośnego rusztu?).

 

Trzeba pomyśleć o kształcie palnika ceramicznego i jak doprowadzić do niego powietrze (od dołu, rurką przez popielnik? jak nim sterować?)

 

A może prościej/lepiej byłoby zrobić zabudowę proponowaną przez defa? (kanały w rogach komory zasypowej).

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba sie nie zrozumielismy, mozliwe, ze nie jasno napisalem.

Nie mam zamiru palic w moim kotle po przerobce na dolniakm, jak dotychczas gorna metoda.

Mam zamiar robic to, tak jak przy dolnym paleniu przystało.

 

Jezli kolega Da.. pali w dolniaku, tak jak w gorniaku, to tylko mu sie tak wydaje. Bo albo ma jakas nietrafiona konstrukcje, albo czyni cuda. Ale tak jak pisalem, jak do dolniaka wsypiesz 3 cm groszku, trocin i odpalisz od gory, to kociol bedzie dzial, bo plomien zostanie zassany do palinika - tylko po co tak cudowac :)

 

Planuje kupic jakas najtansza blache na skladzie, moze byc taka jak do obrobek dekarskich. Na pewno po pierwszym paleniu sie nie przepali. Chodzi tylko o sprawdzenie, czy warunki, takie jak dobry ciag kominowy, konstrukcja kotla beda sprzyjaly dolnemu spalaniu. Jezeli zadziala prowizorka, to juz kokretna przerobka tym bardziej.

Fakt, ze z doprowadzeniem powietrza w okolice palinka moze byc problem, na razie zostawie nad prowizoryczna przegroda szczeline 0,5cm, moze to zadziala.

Jak nie to mam jeszcze jeden pomysl, a mianowicie: zrobic dwie przegrody, miedzy nimi szczeline np 1cm, tak ze nad pierwsza przegroda szczelina 1cm, a druga dochodzi do samej gory, wytworzy to taki szeroki kanal konczacy sie nad palnikiem. Do tego wymagane bedzie doprowadzenie powietrza poprzez drzwiczki zaladowcze, aktualnie nie mam przepustnicy, realizuje to poprzez rozszczelnianie tych drzwiczek. Tylko czy to powietrze bedzie chcialo przejsc tym kanałem?

 

Zdam relacjie jak juz przetestuje to.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wróciliśmy do punktu wyjścia.

Przeróbkę na dolne spalanie (od czego się odżegnywałeś)

sugerowałem Ci już na początku tematu.

 

Zamiast szarpania się z blachą podpowiadam jednak od razu

płytki (cegły) szamotowe, są bardziej "elastyczne" do poprawek

może także do uszczelniania, bez którego cała impreza może

sie nie sprawdzić.

Życzę powodzenia.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wróciliśmy do punktu wyjścia.

Przeróbkę na dolne spalanie (od czego się odżegnywałeś)

sugerowałem Ci już na początku tematu.

 

Wiem :) Co zrobic, upor nie zawsze sie sprawdza

 

Zamiast szarpania się z blachą podpowiadam jednak od razu

płytki (cegły) szamotowe, są bardziej "elastyczne" do poprawek

może także do uszczelniania, bez którego cała impreza może

sie nie sprawdzić.

Życzę powodzenia.

 

Docelowo na pewno beda to cegly, ktore trzebaby osadzic na ceownikach.

Mysle, ze do testow mozna sklecic cos z blachy. A taka prowizorka jakby nie patrzec cos wniesie do eksperymentu.

 

Na dniach pokombinuje z blacha i opisze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do palenia w Dakonie od góry to rozwiązanie jest dość proste.Cegła szamotowa za pierwszy wymiennik tam gdzie normalnie idą płomienie przy dolnym spalaniu i wywalona przegroda nad pierwszym wymiennikiem.Tym prostym sposobem z rasowego dolniaka mamy kundla górniaka-feee :unsure: ;) :)

post-617-1266606558_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie mam Dakona i go nie przerabiałem tylko wiem jak cos takiego można zrobić małym kosztem tylko nie wiem po co.Ja mam robiony kocioł dolno-górny w tej chwili już przerobiony na dolny.Pali się teraz super i na razie na tym poprzestanę.Może jak kiedyś padnie to skuszę się na Dakona albo inne cudo. :unsure: ;) :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 6 miesięcy temu...

Wczoraj zona powiedziała mi, ze znow mi ''odje...ało", bo 3 godziny przesiedziałem w kotłowni kombinując prowizoryczną przgrodę w celu przerobienia kotła na dolne spalanie.

 

Mogłem sie od razu posłuchac kolegow, ktorzy mi to doradzali, bo faktycznie gorne spalanie to brudne sopalanie. Mimo, ze byla to prowizorka typu drewniana płyta obita blacha efekt przekonał mnie do tego, ze musze w moj kocioł wstawic przegrode.

 

Pomysłow mam sporo: rozbieralna przegorda zeliwna albo blaszana wsuwana miedza ceowniki oraz nierozbieralna z szamotowych płytek.

Poki co nie moge znalezc zeliwnej płyty, a mam obawy co do stosowania zwyklaej blachy,ze sie za szybko przepali. Coś czuje, ze zakonczy sie na murowanej z plytek, najwyzej z czyszczeniem bedzie ciezej.

 

Jak zakoncze prace to podziele sie wrazeniami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę czekał z niecierpliwością.

 

Jak będziesz podawał powietrze wtórne za przegrodą? Jakąś rurką spod rusztu?

Będziesz budował "palnik"? Jakiej wielkości?

Co będzie za przegrodą, jakaś komora szamotowa, żeby nie schładzać gazów od tylnej ściany wymiennika?

 

 

Myślę, że przy dobrym paleniu, za przegrodą nie będzie co czyścić:-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rób z szamotu, ja zrobiłem prowizorkę w moim górno-dolnym kociołku termotecha w zeszłym roku i działa do dziś (szamot wsparty na kątownikach - uszczelnił się sam od strony zasypowej oraz szamotowe palenisko). Niestety mam trudności z podawaniem powietrza wtórnego, ale i tak znacznie mniej dymu z komina i zwiększona stałopalność.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będę czekał z niecierpliwością.

 

Jak będziesz podawał powietrze wtórne za przegrodą? Jakąś rurką spod rusztu?

Będziesz budował "palnik"? Jakiej wielkości?

Co będzie za przegrodą, jakaś komora szamotowa, żeby nie schładzać gazów od tylnej ściany wymiennika?

 

 

Myślę, że przy dobrym paleniu, za przegrodą nie będzie co czyścić:-)

 

Tez tak mysle, ze nie bedzie tam co czyscic, jak sie to odpowiednio natleni.

 

Jezeli chodzi o palnik, to nie mam jeszcze koncepcji jak go zbudowac. Jezeli chodzi o powietrze wtorne, rowniez o tym nie myslalem. Na razie bedzie to tylko sciana z otwrem na dole o wymiarach 8x18cm ""na rys 1"". U gory pozostawie szczeline 0,5cm po całosci, aby w komorze zaladowczej sie nie kisiło.

 

Za przegroda tylna czesc rusztal zostawie zakryte szamotem ""na rys 3"" (mam tak zasloniete po pierwszych udoskonaleniach gorniaka), jadnak nie na całej powierzchni.

A moze za przegrodą powinienem ułożyc na ruszcie szamot na calej powierzchni""na rys 2"", aby nie bylo podawane za duzo powietrza spod rusztu?

Jezeli przegroda bylaby rozbieralana, to metoda prob i błedow (np otwory w szamocie) moglbym dobrac optymalna dawke powietrza.

Macie pomysł w jakiej odległosci od płomieniowek umiejscowic sciane?

 

Do Woku - masz gdzies fotki? Czy majac na mysli katoawniki, masz na mysli ramke wypelniona szamotowymi plytkami? Ciekaw jestem rowniez pomyslu na palenisko?

 

61489872.png

 

Ps Mam jeszcze jedno pytanie, czy jak zaczne spawac w kotle, to nie spowoduje jakiegos zwarcia na tablicy? Oraz czy nie uszkodze mieszkancow, np zony myjacej rece:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie podobnie jak u Ciebie:

po bokach po cegiełce na sztorc, na tym położony kątownik na którym są postawione kolejne cegły do góry - z tym, że ja mam przegrodę zamiast rur (bo mój to górno dolny kociołek był) i o nią wsparłem te cegiełki.

 

Palenisko: cegły po bokach i z tyłu na ruszcie pod kątem - podobnie jak narysowałeś, tyle, że ja cegłę 3 cm położyłem wspartą na leżącym na ruszcie kątowniku, dzięki czemu jest lekko pod kątem.

 

załączam rysunek poglądowy, ale oczywiście brakuje bocznych cegieł i kątowników

 

pozdrawiam

post-687-1283345830_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj wieczorem postanowilem zrobic przegrode z szamotowych plytek.

Jest w formie standardowej scianki, u gory szczelina 0,5cm (okolo), wlot do palnika 8x18.

 

Co zauwazyłem:

1.Po otworzeniu klapy dym ktory nie daje rady byc zassany w palnik wali w twarz.

Wniosek:

Za maly dolny otwor (wlot do palnika)

Wczesniej, jak testowalem prowizoryczna przegrode (deska obita blacha), to wlot do ''palnika'' miałem na calej szerokosci komory (okolo 16x38, wysokoscXszerokosc) i dym w zasysyany byl w calosci.

Dzis bede kombinował z palnikiem

 

Ogolnie wrazenia pozytywne, czopuch goracy, nie wiem jak z dymem z komina, poniewaz bylo juz ciemno. Testowałem palac porabane deski.

 

 

Wydaje mi sie, ze musze popracowac nad palnikiem. Poniewaz nie testowalem na weglu, powiekszenie palnika moze okazac sie błędem.

 

Oto rys pogladowy, jak widzicie cos co mozna ulepszyc, to bede wdzieczny

 

95559189.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szczelina na górze ścianki moim zdaniem jest zbędna. Przewietrzanie komory lepiej robić dopuszczając odrobinę powietrza nad zasypem.

 

Nie idź w kierunku zwiększania prześwitu pod ścianką. Uzyskasz spalanie dolne ale bardzo brudne.

Zauważ: rozpalasz przy przegrodzie. Po uzyskaniu żaru narzucasz węgla do pełna. Ponieważ żar nie zakryje szczeliny (kilkanaście centymetrów przecież!) to w tym miejscu będzie tak jakbyś "dorzucił na żar" w górniaku.

Ponadto zawsze będziesz miał opał pod przegrodą, co uniemożliwi podawanie powietrza wtórnego spod rusztu. Powinno trafiać w strugę gazów już ponad opałem, a nie przechodzić przez niego.

Ideą spalania dolnego (tego prawdziwego, czystego) jest przecież wytworzenie gazu z opału (w komorze zasypowej, przy niedoborze tlenu - to ważne) i dopalenie gazu w osobnej komorze przy udziale powietrza wtórnego.

 

Wydaje mi się, że wlot do palnika (jego powierzchnia) nie musi być większy niż najwęższe miejsce w wymienniku - skoro tam spaliny sobie radzą to i przez taki palnik gazy też przejdą (nie zapalone mają niższą temperaturę i objętość niż powstałe z nich spaliny). Później próbowałbym go jeszcze zmniejszać w celu przyspieszenia strugi gazów (lepsze mieszanie z powietrzem wtórnym).

 

Wlot do palnika podniósłbym trochę - np. na wysokość płytki szamotowej, leżącej na ruszcie.

Trzeba się zastanowić nad zachowaniem ruchomości rusztu.

Próbowałbym całą komorę dopalającą obłożyć płytkami izolacyjnymi bo gaz potrzebuje 800-1000 st. C do spalenia. Płaszcz kotła ma w tym miejscu tylko trochę ponad 100.

Do całkowitego spalenia potrzeba też czasu. Dlatego komora dopalająca powinna być dosyć długa. Może nawet na całą wysokość kotła. Tylko jak minąć te cholerne rurki ....

 

Powietrze wtórne: kombinowałbym na początek podawanie spod rusztu przez szczelinę w "podłodze" komory dopalającej (tej skośnej). Ale jak to wyregulować? Nie wiem. Może gdybyś zrobił wziernik w górnej klapie (tej do czyszczenia wymiennika) byłoby coś widać (przynajmniej jakąś poświatę od płomienia palnika).

Na szczęście wtórne ustawiłbyś tylko raz. Zgodnie ze słowami producenta FEX`a proporcje powietrza pierwotnego i wtórnego są stałe - dla danego opału. Polecam zresztą analizę tego kotła. A jego producent wielokrotnie wyjaśniał co i jak (Bio/Janussz na forum muratora). Zresztą tak jak heso.

 

Zauważ też, że stracisz prawie całą powierzchnię grzewczą komory zasypowej. Odbiór ciepła pozostanie tylko w wymienniku. Powinno być dobrze bo masz przewymiarowany kocioł, o ile dobrze pamiętam. Ale być może konieczne będzie zwiększenie sprawności wymiennika (trochę da się pokombinować).

 

Nie mogłem się powstrzymać:

W kotłach handlowych (tych popularnych, np. kwkd) zwanych "dolnymi" komora zasypowa odbiera trochę ciepła. Dlatego wymienniki mogą być tam "zwykłe". Ale te kotły to "brudasy" - to moja osobista opinia. Część z nich w ogóle nie ma doprowadzenia powietrza wtórnego. Nie ma rozdzielenia na część zgazowującą i dopalającą. Brak termicznych warunków do dopalenia gazów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do HP79:

 

Dzieki za cenne uwagi. Nim zaczne kombinowac z palnikiem, faktycznie poprobuje jak spali sie wegiel, bo tym wlasnie opalem zamierzam palic w tym roku.

 

Przyznam rowniez, ze i moj kocioł (Moderator), to MEGASMIECIUCH, dlatego tez kombinuje jak tu wycisnac z niego najwiecej, ale przy czystosci spalania.

 

Odnosnie uwag do palnika:

 

Moze nie widac tego dokladnie na rysunku, ale za przegroda, lezy płytka szamotowa na ruszcie. Rowniez ukosnik jest cały wykonany z szamotowych cegieł i w podstawie ukosnika sa otwory ktorymi dolatuje Powietrze wtorne (mam taka nadzieje ze dolatuje).

Ukosnik został po wczesniejszych przerobkach, a owe otwory stworzylem po to aby zachowac ruchomosc rusztu.

Jednak po wczorajszej przerobce rusztem nie da sie ruszac, bo lezy na mim wspomniana wczesniej płytka szmotowa.

 

Dodatkowo cala przegroda jest wsparta na pionowych płytkach szamotowych opartych o płomieniowki.

 

 

 

Nurtuje mnie jeszcze jedno, czy opal bedzie wypalal sie do konca. Mam na mysli czy zar obejmie wsad oddalony najbardziej od palnika? Oraz, czy jeden wsad wypali sie efektywnie bez czestego przerusztowywania. Dzis potestuje z weglem i dam znac

 

Zalaczam rys raz jeszcze

66578405.jpg

 

Uploaded with ImageShack.us

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.