Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przerobiony Piec - Efekty


Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
Rób z szamotu, ja zrobiłem prowizorkę w moim górno-dolnym kociołku termotecha w zeszłym roku i działa do dziś (szamot wsparty na kątownikach - uszczelnił się sam od strony zasypowej oraz szamotowe palenisko). Niestety mam trudności z podawaniem powietrza wtórnego, ale i tak znacznie mniej dymu z komina i zwiększona stałopalność.
woku mógłbyś napisać coś więcej o przeróbce, dokładnie co i jak. Czy udało ci się rozwiązać dostarczanie powietrza wtórnego? Czy po przeróbce oddaliłeś w czasie moment gdy pali się cały zasyp? Jeśli dobrze rozumiem, to po modyfikacji ogień, tzw. palnik jest tam gdzie teoretycznie przewidział producent, czyli za wymiennikiem i w dalszym ciągu palisz od dołu?

 

Szukam jakiegoś optymalnego rozwiązania dla tego pieca zdaje się, że masz UKN, czyli ten sam co ja. Pewnie dużo wyjaśniłby rysunek z czwartej strony tego tematu, ale już go tam nie ma.

 

Na razie uskuteczniam temat spalania górnego w temacie czyste spalanie na konkurencyjnym forum, ale powiem szczerze niezbyt bawi mnie rozpalanie od nowa za każdym razem.

Opublikowano

Po krótkiej korespondencji z woku mam już jakieś wyobrażenie o zmianach w UKN, jednak mój jest piec trochę inny, więc zastanawiam się czy taka modyfikacja nie przyniesie więcej strat niż korzyści.

 

Chciałbym wykonać modyfikację jak rysunku, czyli z górno dolnego niewypału zrobić dolniaka. Rysunki trochę małe, wię lepiej powiększyć, żeby widać było dokładnie. W każdym razie kolorami zaznaczone są poszczególne przegrody, słupki z szamotu. Kątowniki, płaskownik są niebieskie.

 

W takim układzie jak na rysunku ujście do komina, czyli przejście między nowo powstałą przegrodą koloru żółtego, a wymiennikiem górnym jest szerokie na około 3, może 4cm. Czy to nie za mało?

 

Co do reszty. Palenisko wyłożone szamotem (kolor szary) do wysokości wymiennika środkowego. W palenisku płytka szamotowa pod kątem. Generalnie do zabudowy zamierzałem wykorzystać płytki szamotowe, cegły zajmują za dużo miejsca.

 

Oczywiście wyloty powietrza wtórnego zostaną uszczelnione, pozostaje kwestia do rozwiązania jak dostarczyć powietrze wtórne do paleniska. Piec posiada dmuchawę, więc rozszczelnienie drzwiczek zasypowych chyba nie wchodzi w grę.

 

Zastanawiam się też, czy węgiel w części 1 komory będzie się spalał? Czy może boki w tej części też wyłożyć płytkami z szamotu, tak by węgiel nie zostawał w zakamarkach za kanałami? Kanały te mają 1cm, do tego płytka 3cm i już mamy po 4 cm z każdej strony.

 

Rozwiązanie 2

 

Ewentualnie rozwiązanie drugie. Czyli płytki szamotowe postawić jak do tej pory pionowo między kanałami, a wymiennikiem, ale na wysokości kanałów powietrza wtórnego nie stawiać kolejnych słupków z szamotu! Zamiast tego zastosować odpowiednio przycięty kątownik, na którym oparta zostanie dorobiona półka z szamotu (kolor zielony) i postawiona ścianka z szamotu (zółty kolor)

 

 

post-22041-1291804253_thumb.png

Opublikowano

Jesteś pewien że masz aż tak przedłużoną część poziomą drugiej przegrody, że nie da się taj jak u mnie?

 

jeśli tak jest rzeczywiście no to masz trochę roboty z dopasowaniem wszystkiego i ustabilizowniem.

 

Wojtek

Opublikowano

Niestety właśnie tak mam. Piec to termotech UKN 22kW. Początkowo sobie wszystko rysowałem w głowie, na kartce, ale po zejściu do piwnicy, okazało się, że żaden pomysł nie pasuje, bo kanał jest trochę wyżej, bo głębiej, bo wymiennik bardziej wysunięty. Dopiero to co wyżej, mniej więcej odwzorowuje konstrukcję kotła. Niestety zostaje niewiele miejsca między tym górnym wymiennikiem i przegrodą w kolorze żółtym. Postawiłem testowo płytkę z szamotu na krawędzi kanału wtórnego i wyszło jakieś 3-4cm, gdy zgaśnie w piec sprawdzę dokładniej.

 

EDIT:

 

Zmierzyłem jeszcze raz i niestety odpada wersja z kątownikiem i generalnie ze ścianką opartą o kanały wtórne. W najlepszym razie od wymiennika górnego do krawędzi kanału, na którym opierałby się kątownik jest 6cm. Płytka szamotowa ma 3cm, kątownik 4mm, zostaje 2,5cm, to chyba zdecydowanie za mało. Pozostaje postawić słupki z szamotu również w części oznaczonej numerem 1 i na nich oprzeć kątownik.

 

Pytanie czy to będzie działać? Jak ewentualnie rozwiązać sprawę czyszczenia kanału wylotowego do komina, jak zabuduję cegłami, to nie będzie tam dostępu.

  • 1 miesiąc temu...
Opublikowano

Ostatnio skusilem sie na mala ingerencje w kocioł, a mianowicie wywiercilem dwa otwory fi5 w okolicy klapy zaladunkowej - taki dolot powietrza wtornego, ktory nie byl zapewniony przez producenta

 

Bez tych otworow musialem miec na miarkowniku ustwione 80stopni, aby kociol uzyskal temp 60-65 stopni.

 

Teraz z otworkami, na miarkowniku 60 i na kotle 60. Jakby nie patrzec, to cos to daje.

Dodatkowo w komorze zaladunkowej osadza sie tylko nalot, doskonale wypalaja sie stare osady, ktore nie mogly sie wypalic bez tych otworow.

 

Wydaje mi sie, ze na pewno pomocne sa one w fazie rozpalania sie wsadu, wiadomo, wiecej tlenu, to bardziej czyste spalanie, a jezeli nie to, to przynajmniej oddymiaja one komore. Przypuszczam, ze w kolejnej fazie spalania, jak juz mamy sam zar i wsad jest juz nisko, otworki te za wiele nie pomagaja.

 

W razie potrzeby (w co watpie) otwory zawsze mozna zaslepic np sruba.

 

Dodam jeszcze, ze caly sezon pale weglem i przyznam, ze mi sie to podoba, nawet mimo tego, ze aby dolozyc, to trzeba wyjac zar, po czym wsypac go na wierzch nowego wsadu.

  • 2 miesiące temu...
Opublikowano (edytowane)

Jakis czas temu obiecalem fotki:

 

Komora wylozona szamotem, dodatkowo przed sciana wymiennika wymurowalem sciane z szamotu (oczywiscie ruszta za ta sciana rowniez zamurowane szczelnie), przelot u gory okolo 10cm.

post-2803-0-95660400-1301214573_thumb.jpg

post-2803-0-65397900-1301214606_thumb.jpg

 

Kotłownia (musze jeszcze doprowadzic do porzadku miejsce po starym otworze na czopuch):

post-2803-0-85514800-1301214647_thumb.jpg

 

A tak realizuje podawanie powietrza wtórnego, dodatkowo mam 2 otworki fi 5, ktorych nie widac na zdjeciu:

post-2803-0-54696300-1301214716_thumb.jpg

 

Efektem tego wszystkiego jest susza o ktora mi chodziło i spalenie na poziomie 10-14h.

Edytowane przez tqlis
Opublikowano (edytowane)

Niestety właśnie tak mam. Piec to termotech UKN 22kW. Początkowo sobie wszystko rysowałem w głowie, na kartce, ale po zejściu do piwnicy, okazało się, że żaden pomysł nie pasuje, bo kanał jest trochę wyżej, bo głębiej, bo wymiennik bardziej wysunięty. Dopiero to co wyżej, mniej więcej odwzorowuje konstrukcję kotła. Niestety zostaje niewiele miejsca między tym górnym wymiennikiem i przegrodą w kolorze żółtym. Postawiłem testowo płytkę z szamotu na krawędzi kanału wtórnego i wyszło jakieś 3-4cm, gdy zgaśnie w piec sprawdzę dokładniej.

 

EDIT:

 

Zmierzyłem jeszcze raz i niestety odpada wersja z kątownikiem i generalnie ze ścianką opartą o kanały wtórne. W najlepszym razie od wymiennika górnego do krawędzi kanału, na którym opierałby się kątownik jest 6cm. Płytka szamotowa ma 3cm, kątownik 4mm, zostaje 2,5cm, to chyba zdecydowanie za mało. Pozostaje postawić słupki z szamotu również w części oznaczonej numerem 1 i na nich oprzeć kątownik.

 

Pytanie czy to będzie działać? Jak ewentualnie rozwiązać sprawę czyszczenia kanału wylotowego do komina, jak zabuduję cegłami, to nie będzie tam dostępu.

Witaj

Jeżeli masz zamiar palić w tym kotle jak w dolniaku to jest to możliwe a przerobienie go na typaowego dolniaka tez jest możliwe bez wielkiego nakładu pracy .Wykorzystał bym dwa rozwiązania stosowane w piecach żębies SWK oraz w piecach kostrzewy warmet 200

Z zębca wziął bym ruchomą przesłone opartą na pwerwszym płaszczu patrząc od strony komory zasypowej . Konstrukcja bardzo prosta Dwie blachu piecowe jedna nieruchoma (ta wewnętrzna zaznaczyłem na żółto) druga ruchoma zachodząca na pierwszą (zielona ) odsuwana do tyłu na czas załadunku paliwa nie musi być w żaden sposób mocowana ma się poruszać ślizgowo np na dwóch kątownikach .

warto jeszcze pomośleć o powietrzu wtórnym doprowadzonym w strefę płomieni i tutaj rozwiązanie z warmety czyli pionowa przesłona z blachy żeliwnej piecowej umieszczona na dystansach w tylnej części komory paleniska o wysokości zbliżonej do wysokości na jakiej znajduje się pierwszy wymiennik ..

rysunek to szkic możesz go dopasować do swoich potrzeb.

schemat.bmp

Edytowane przez mac65
  • 9 miesięcy temu...
Opublikowano

Ciekawy temat.

Posiadam kociołek Domański bardzo podobny do Moderatora . Górne spalanie problematyczne ze względu na potrzebę stało palności . Moja przeróbka polega na wymurowaniu ściany pod płomieniówką+przegroda nad płomieniówkami +izolacja między nimi . Za przegrodą ruszt zaślepiony gliną i na to blacha w rogu tylnej ścianki klin na szerokości . Wymiar komory spalania to jakieś 35x12

Wszystko dobrze tylko komora zasypowa za smołowana no i dymi nie za mocno ale..Na początku kombinowałem dostawiając ruszt żeliwny przed przegrodą tak , że płomień przez niego przelatywał i mieszał się z powietrzem wtórym doprowadzonym szczeliną 2 cm w ruszcie wodnym na całej szerokości pieca . Dało to brak dymu oraz ciężko było otrzymać 50-60 stopni . Za dużo powietrza dostawał i było spore wychłodzenie . Teraz kombinuje żeby powietrze wtórne dostarczyć szczelinami zrobionymi między płomieniówkami w glinie około połowy pieca , wtedy regulacja była by poprzez klapkę w drzwiczkach zasypowych i dostarczone byłoby w sam płomień .

Zapraszam do dyskusji ;)

  • 2 lata później...
Opublikowano (edytowane)

 

 

Czy komuś udało się ujarzmić to bestię (Moderator Unica Sensor) przerabiając na dolniak ,jednocześnie poprawiając czystość spalania ?

Edytowane przez matt81
Opublikowano (edytowane)

Kolego tqlis. Nie wiem czy dobrze widzę. Na zdjęciu kotłowni, na wyjściu z kotła, pod zaworem różnicowym (albo śrubunkiem) masz zamontowany zawór kulowy? Mam nadzieję, że źle widzę.

Bo jesli tak to masz bombę w kotłowni.

Edytowane przez robert45
  • 1 rok później...
Opublikowano

HH...

Po prawie 5 latach odszukałem swój temat odnośnie ''kombinowania" z kotłem. 

Minęło 5 zimowych sezonów i kocioł nie wykazuje oznak starości. 

Mało tego, to odżył po tym, jak oddałem do użytku kolejne piętro (poddasze). 

 

Po ostatnich postach nic z kotłem nie wyczyniałem. Dzień za dniem załadunek i odpalenie (zawsze od góry). Komora nadal jest zabudowana szamotem (aż dziwne, że to się jeszcze nie rozleciało), miarkownika nie ruszam (ustawiony 5 lat temu i sobie dzaiła, na kotle do 70 st.). 

Przyznam, że spędziłem godziny w kotłowni na przeróbkach (dołożyłem zawór 4D z automatyką, oczywiście wcześniej w prawo i lewo przeskakiwałem z dolniaka na górniaka, murując przy tym co nie miara). Żona, to chciała mnie ''wydzidziczyć", mówiła, że tam (w kotłowni) mam chyba drugą :). No, ale dla niej grzejnik, jak jest ciepły tzn. że wszystko gra. 

Efektem tych dni, miesięcy spędzonych w kotłowni jest, brak smoly (zapomniałem jak pachnie), kocioł mogę czyścić miotłą, a kominiarze mnie nie lubią.

Ostatnie lata poświęciłem na "indoktrynacji" najbliższych, jak należy palić i najlepsze jest, że nie "słuchają się". Nadal dobijają swoje kominy, kotły, zwalając winę na hydraulików i producenta kotła. Mało tego, kuzyn po zmianie kotła mówi, że kocioł musi "wyciec'' jak jest nowy - tak sugeruje producent. Do mojej kotłowni nie lubią wchodzić, bo zazdroszczą porządku chyba, a może głupio im, albo uważają mnie za szamana jakiegoś (no bo u mnie nie śmierdzi smołą).

 

Także, wszystkich czytających proszę o nie palenie w kotłach wbrew prawom fizyki. Namawiam do eksperymentowania, przeróbek, czytania forum i słuchania się doświadczonych palczy

Opublikowano

Ostatnie lata poświęciłem na "indoktrynacji" najbliższych, jak należy palić i najlepsze jest, że nie "słuchają się".

Jeśli mówisz im to, co nam tu piszesz, to nie dziw się, że tak jest :) Ty stałeś się ekspertem od palenia. Większość ludzi nie jest i nigdy nie będzie ekspertami, bo tego nie chcą. W ich oczach jesteś magiem, czują wobec Ciebie mieszaninę podziwu za efekty i strachu, bo robisz coś inaczej niż oni i co gorsza lepiej - a nikt nie lubi przyznać się nawet przed samym sobą, że nie bardzo jest w czymś dobry (nie mówiąc o byciu nauczanym czy pouczanym).

 

Teraz żeby ich przekabacić, nie możesz im mówić, że Twój sposób palenia wymagał godzin siedzenia w kotłowni, by stać się ekspertem. Musisz to sprzedać w formie jak najprostszej, najlepiej pokazać na żywo, że te trzy szufle węgla od dołu palą się tyle, a od góry - dużo dłużej. Na wstępie najlepiej żadnych przeróbek, kombinacji, poszukiwań. Prosta rzecz: sypie się i rozpala od góry -> profit. W ten sposób masz największe szanse, by ludzie spróbowali się przestawić.

Opublikowano

Do tematu podchodziłem wiele razy i nie dało się przekonać, bo co to za palenie - ''jakieś'' od góry, jak zasypać ponownie na żar nie można. Dobrze, że na osiedlu nie mam takich palaczy.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.