Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano (edytowane)

Witam mam takie spostrzeżenia ze zmiana temp zasilania nie wplywa znaczaco na zuzycie gazu czy tez tak uwazacie?

Od listopada do teraz spisywałem codziennie licznik raz na 24h i z tych danych wyszlo mi ze zuzycie waha sie miedzy 6 a 9m3 przy temp. +4 do -9 w czasie testu przez okolo 2 miesiace.

Na piecu zmienialem nastepujace parametry co pare dni.

temp od 32 do 45 

Wydajnosc pompy w kotle

Czas postoju palnika

Moc kotła

Obserwujac dni w ktorych temp zewnetrzna byla podobna okolo 0 stopni zauwazyłem ze zmiany parametrow nie wpływały na jakies wieksze czy mniejsze zużycie gazu, a nawet po ustawieniu zbyt niskiej temp zasilania dom bym niedogrzany a zuzycie gazu okolo 1m3 mniejsze.

Mysle ze piec zuzyje tyle ile dom potrzebuje i tego nie da sie przeskoczyc ustawieniami pieca ,a przynajmniej nie w jakims znaczacym stopniu. Podstawa to dobre ocieplenie.

Robilem różne testy bo myslalem o pogodówce ale teraz wiem ze u mnie sie to niesprawdzi.

A wy jak uwazacie?

Edytowane przez Ryszard
Dodano prefiks
Opublikowano

Zależy od domu i instalacji, podlogowe czy grzejniki. Przy grzejnikach I braku ocieplenia potrzeba wyższej temperatury na kotle. U mnie obecnie 51 stopni , zużycie 13m3. Parę dni temu temperatura na kotle 55 i zużycie 18-19m3.

Gdy słonko zaświeci, mam postój kotła 3-4 godziny i 1-2m3 oszczednosci. Pogodowa nie sprawdza się zupełnie. 

Opublikowano

100m2. 

19 stopni.

Tyle lubimy. Paląc węglem, także tyle utrzymywalem.

Opublikowano
1 godzinę temu, BORA napisał:

Zależy od domu i instalacji, podlogowe czy grzejniki. Przy grzejnikach I braku ocieplenia potrzeba wyższej temperatury na kotle. U mnie obecnie 51 stopni , zużycie 13m3. Parę dni temu temperatura na kotle 55 i zużycie 18-19m3.

Gdy słonko zaświeci, mam postój kotła 3-4 godziny i 1-2m3 oszczednosci. Pogodowa nie sprawdza się zupełnie. 

Witam, nie probowales ustawic cala dobe na troche niszej temp.zasilania . Np.45st przy powiedzmy 0st.c na zew ?

Pozdro

Opublikowano

Przy nieocieplonym domu to zupełnie nierealne. Wówczas miałbym w domu ze 16 stopni.

Nie mam jeszcze faktury ale jeśli obecnie koszt m3 to gdzieś 3.60 zł , to za sezon wyjdzie 8000- 8500zl. A jeszcze będą 2 podwyżki i uwolnienie cen. 

Nie jest optymistycznie....

Opublikowano

Ja mam dom nowy . Grzane 106m2 ocieplony 20cm styropian bialy i 30cm wełny na poddaszu.

Uklad niestety mieszany i dlatego nie moge zejsc z temp zasilania bo gora jest niedogrzana albo grzeje sie poldnia zanim osiagnie wymagana temp. 

Na dole 22,5 a do gory dzien 21 w nocy okolo 19

Opublikowano
4 godziny temu, BORA napisał:

Zależy od domu i instalacji, podlogowe czy grzejniki. Przy grzejnikach I braku ocieplenia potrzeba wyższej temperatury na kotle. U mnie obecnie 51 stopni , zużycie 13m3. Parę dni temu temperatura na kotle 55 i zużycie 18-19m3.

Gdy słonko zaświeci, mam postój kotła 3-4 godziny i 1-2m3 oszczednosci. Pogodowa nie sprawdza się zupełnie. 

Trzeba było węglaka zostawić w odwodzie.

Opublikowano

Nooo.🤔

Żona przeforsowała tę dotację. Głupie 2500 zł. Do kosztów gazu to pikuś i zero.

Pozostają dwie opcje jeśli dalej ceny będą rosły,( a myślę że jednak tak ) docieplanie, albo kocioł gazowy zostanie umeblowaniem kuchni a ja kupię podajnikowy i przeniosę się na powrót do kotłowni.

Opublikowano

Ceny opalu jaki by to nie byl sa wysokie i wszystko wyjdzie podobnie.

Opublikowano

Niby racja.

Ale tak bez zgłębiania się w super szczegółowe kalkulacje : w tym sezonie pewnie wyjdzie mi do zapłacenia 8000 zł. Liczyłem że 5-6 tysięcy.

Będą w tym roku następne podwyżki. Oby tylko kolejne 50% co da minimum 5 zł : kolejny sezon...12 tysięcy.

Po uwolnieniu cen gazu, znowu jakaś niebotyczna cena??? Przychodzi na myśl kwota 7- 8 zł. Czyli ile za sezon? Aż nie chce się tej kwoty napisać... No kurczę kroi się rewolucja i bunt.

A paląc groszkiem... ile to wychodzi? Spalałem zawsze 4 tony. Niechbym teraz kupił po 1500 zł to wydam 6 koła. Przy koszcie 2 tysięcy , wydałbym 8 tysięcy. Dalej nie kombinuję bo nic nie wiadomo.

Jakie będą ceny węgla nie wiemy ale nie ma bata by poszedł w górę tak jak gaz. Co nam szykują z gazem wiadomo...

Mało optymistycznie widzę to wszystko.

Nadmienię że swoje lata mam, chętnych na schedę nie ma, więc kilkadziesiąt tysięcy wydanych po to by i tak płacić niebotyczne kwoty to mało uzasadnione finansowo mrzonki u mnie. A amortyzacji nie doczekam nigdy.

Stare chałupy będą stały opuszczone, do nabycia za bezcen. Albo zamieszkane wyłącznie w lecie. Bo ludziska nie udźwigną takiego obciążenia. Ja na pewno nie wydolę. To jakaś abstrakcja.

 

 

 

 

 

 

 

Sorki, miało być że gdybym wydał kilkadziesiąt tysięcy to na myśli miałem termomodernizację.

  • Przydało się 1
Opublikowano

Przy dotacji przez 5 lat nie możesz zmienić ani dodać źródła ciepła na wegiel co może okazać się po tym czasie i tak niemożliwe.

Opublikowano

Jeśli ceny super drastycznie podskocza za gaz, to kupię podajnikowy. A te głupie 2,5 tyś. to im mogę zwrócić. Po prostu nie mam zamiaru co sezon płacić 10 tysięcy a może i więcej.  A w 15 stopniach siedział też nie mam zamiaru.

Opublikowano

Wystrzegajmy się tych co przynoszą dary - nawet w formie dotacji. 

Jeśli rachunek ekonomiczny jest OK to dotacji nie trzeba, bo ludzie umieją liczyć. Bez dotacji kotły czy inne sprzęty miały by realną cenę ( nie zawyżoną).

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

U mnie z decyzją czy wziąć dotację czy nie , nie było problemu .Nie chodzi o pazerność a fakt że i tak po tym sezonie musiałbym wymienić kocioł. Gdybym zostawił stary , to wyłącznie jako rezerwę. Ale i tak musiałbym kupić albo podajnik albo gazowy. Skoro tak, wziąłem gazowy żeby ułatwic sobie życie i mieć troszkę wygody. Dotacja, jak 500+ , niejeden w ogóle nie odczuwa że dostaje ale przecież bierze bo dają. To samo dofinansowanie. Ja chciałem wymienić w tym roku żeby na wiosnę nie szukać i nie prosić na litość i czekać miesiącami. 

Zrobiłem i testuję, widzę już politykę jak wykorbic szaraka. Jeśli ten trent będzie eskalowal, mój gazowy zostanie jako rezerwa a do kotłowni zawita podajnik. 

Przynajmniej uciekłem przed terminem wymiany i mam święty spokój.

Opublikowano

Też został mi olejak jako rezerwa z  przed 20 lat jak olej opałowy zaczął gwałtownie drożeć z 1,2 zł. Wtedy olej opałowy się opłacał, był wygodny, ale przez bardzo krótki okres czasu ( dotacji nie dawali). Paradoksem jest że aktualnie grzanie olejem opałowym po podwyżkach gazu jest podobne jeśli chodzi o koszt kWh/zł. Oba paliwa olej i gaz mają podobną kaloryczność i 1 litr oleju opałowego aktualnie za ok 4 zł ma 11 kWh, więc  1 kWh wychodzi ok 0,36 zł. Zostawiłem go w rezerwie i do grzania wody latem by nie rozpalać węglaka, oraz czasem jak wypadnie wyjazd zimą wszystkich domowników.  Możliwość zastosowania różnych paliw ( węgiel, drewno, odpady drewniane, zrębki, trociny + olej opałowy w razie np. choroby) w tych trudnych czasach będzie zaletą i pozwoli znacznie obniżyć koszty ogrzewania. Jak chcesz wstawić podajnik to taki który przełknie groszek z trocinami czy zrębką. 

Opublikowano

Zawsze myślałem o Skamp. Teraz to pewnie by był Technix z sv200 na groch i pellet. Martwi mnie tylko że wpychaja w kocioł i sterownik co wpadnie do magazynu. To ma wpływ na eksploatację i nerwy użytkowników jak czytam. 

Ale póki co, gazuje i nie wiem? Może już tak zostanie?

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.