Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Chylę czoła dla pracy, którą tutaj koledzy wykonaliście. W moim przypadku będzie to S112 - czyli sterowanie kotła poprzez wentylator. Obecnie ogrzewam 128m2 - (dom nieocieplony) i uważam że Zębic KWKD 22 jest zbyt duży. Przy obecnych temperaturach spala około 40kg  dobrego węgla kamiennego. W przypadku S112 o mocy 15 kW byłoby ok ale jak wiemy ma mała komorę zasypową... Generalnie jak każdy z nas szukam oszczędności :)

 

PS. Decyzja o zmianie kotła już zapadła i za moment Zębiec zostanie wystawiony na sprzedaż.

Opublikowano

Oferowany kocioł jest o mocy 24 kW a ty chcesz go zmniejszyć do 16 kW. To bardzo drastyczna zmiana. Zejście z mocą prawie o 40%.

Liczby mówią że musiałbyś gruntownie "przebudować" kocioł. To praktycznie inna konstrukcja.

Porównaj wymiary kotłów 16 i 24. Jednocześnie moc 16kW to prawdopodobnie maksymalna moc obliczeniowa dla twojego budynku.

Jest ona dobierana dla ekstremalnych warunków zewnętrznych, a takie panują tylko przez kilka dni w roku.

Generalnie twój kocioł będzie pracował z jeszcze niższa mocą. Twój przerobiony kocioł 24kW będzie pracował wyjątkowo nieefektywnie.

W obecnych czasach zakup kotła nie jest największym wydatkiem. Często zakup paliwa na jeden sezon przewyższa cenę urządzenia.

Myślę że warto dołożyć trochę pieniędzy aby uniknąć późniejszych komplikacji i nerwów.

Osobiście odradzam 16 kW z uwagi na rozwiązanie z przegrodą szamotową, o której wspominałem w wcześniejszych postach.

 

Bardzo ciekawa analiza. Zastanawiam się czy nie jest podobnie w przypadku zmniejszenia mocy kotła z 20kW do 16kW?

Opublikowano

A może spróbuj inaczej. Niech pompa pracuje cały czas (np. temp. załączania daj 50*C), na miarkowniku ustaw 70*C.

Przy takim układzie jak podałeś, stara instalacja i dołożona pompa - czy pompa jest na bypassie i ma zawór różnicowy? Chodzi o to czy grawitacja działa?

Bo jeśli nie, to podczas wyłączenia pompy kocioł jest długo w podtrzymaniu (przez niski odbiór ciepła na grzejnikach), kaloryfery stygną powoli (brak grawitacji), pompa się włącza i przez jakiś czas ciągnie "zimną" wodę i tak w koło. To i jeszcze długi czas podtrzymania nie sprzyja optymalnemu spalaniu, przy przejściu z podtrzymania do pracy będzie dymić, a jako, że długo wody nie grzeje to dymi cały czas. No ale mogę się mylić. Generalnie pompę włącz na stałe, lub ewentualnie na stałe wyłącz jeśli działa grawitacja - niech regulacją temp. wody w kotle zajmie się miarkownik. Jeśli nie pomoże póść pozostałe grzejniki do pracy na godzinę i obserwuj czy się coś nie zmieni kiedy kocioł będzie grzał wodę pracując z moca nominalną.

Później jak powiedziałem sprawdź na innym paliwie.

Grawitacja działa jak najbardziej (kaloryfery są gorące - chociaż powrót przy piecu jest lekko ciepły). Pompa jest na bypassie i ma zawór różnicowy. Co zaobserwowałem: po wrzuceniu węgla na żar zaczyna ten węgiel dymić w komorze załadowczej. Cały czas jest wyciągany do komory spalania, ale tam wydaje mi się że przelatuje i ucieka do komina nie spalony. Czy może przedostawać się przez szamoty między komorą załadowczą, a spalania?

Opublikowano

Witam

W związku z uruchomieniem automatu do odpopielania rusztów, proszę o sugestię jakie przedziały czasowe ustawić na zadajnku.

Posiadam możliwość włączania odpopielacza co 2,5 godziny na x czasu (sek.).

 

Wydaje mi się, że częściej - lepiej, ewentualnie mogę przestawić inaczej. Jakie macie swoje ustawienia?

Opublikowano

Witam,

Chciałbym się podzielić z szanownymi forumowiczami sytuacją która miała miejce w mojej kotłowni w niedzielę. Otóż w tym zesonie grzewczym (jest to mój drugi sezon palenia) wyregulowałem klapkę powietrza pierwotnego tak jak jest to napisane w instrukcji czyli przy tem. pieca podjaże 75C i lużnym łańcuszku pozostawiłem szczelinę ok 5mm. Postąpiłem tak gdyż piec i czopuch bardzo mocno zachodził sadzą nie do usunięcia (wiadomo szklista masa).Podobno gdy zostawimy tą szczelinę nie wytrącają się gazy wytlewne i piec tak nie zarasta.

Zadowolony zasypałem cały kocioł węglem (palę groszkiem jest najlepszy) i udałem się poza dom. W domu tylko żona. Po paru godzinach dostaję telefon od przerażonej żony że cała instalacja "chodzi" i zaraz wybuchnie!.Na manometrze pieca wskaźniki były pozamykane 4 bary i 120C.

Po opanowaniu tej "małej" awarii (dwóch sąsiadów ratowało sytuację-ja poza domem jak pisałem wcześniej przyszedł czas na analizę zniszczeń. I tak:

Urwana rurka w rozdzielacz,a reszta  poodkręcała się, do wymiany odpowietrznik na c.w.u i kilka stopionch rurek izolcyjnych na rurach od pieca.

Sytuację uratowały zawory bezpieczeństwa zamontowane na piecu (1,5 bara) oraz c.w.u które wyrzuciły wodę z instalacji. Pompy nie uszkodziły się.

Chciałbym wszystkich przestrzec by na noc lub dzień gdy nas nie ma w domu po zasypaniu do pełna węgla klapka powietrza pierwotnego zamykała się do końca oraz by klapki powietrza trzeciego (dopalającego) również zamykać na amen. Temperatura nie uszkodziła obiegu ogrzewania podłogowego gdyż zastosowany zawór termiczny mieszający. Wrzucam kilka zdjęc mojej instalacji przed awarią. Widać jak piec zarasta. Czytałem ten obfity wątek i nie wiem jak niektórzy czyszczą piec przy użyciu szczotki z miękim włosiem. Ja zawsze muszę skrobać skrobakiem. Kupiłem Sadpal i po dwóch tygodniach stosowania cała szklista masa z czopuch poprostu odpadła i mam wreszcie wzdględny porządek choć piec i tak trzeba skrobać.

Przymierzam się do montażu zabezpieczenia termicznego by ustrzec się przed ponowną awarią.

Pozdrawiam.post-57488-0-78537200-1418229006_thumb.jpgpost-57488-0-06756900-1418229018_thumb.jpgpost-57488-0-60184400-1418229027_thumb.jpgpost-57488-0-53301600-1418229035_thumb.jpgpost-57488-0-21849300-1418229043_thumb.jpgpost-57488-0-83964500-1418229054_thumb.jpgpost-57488-0-53419800-1418229063_thumb.jpgpost-57488-0-61706700-1418229077_thumb.jpgpost-57488-0-09138100-1418229097_thumb.jpgpost-57488-0-59755700-1418229086_thumb.jpgpost-57488-0-61706700-1418229077_thumb.jpgpost-57488-0-83964500-1418229054_thumb.jpg

 

 

Opublikowano

Cóż powiedzieć? Szczerze współczuję kłopotów, ale...  zmieniłeś ustawienia kotła, nie przetestowałeś ich, odpaliłeś i wyjechałeś.  Sam sobie zgotowałeś ten los. 

Mi zdarzały się mniejsze wpadki: raz zapomniałem zamknąć klapę krótkiego obiegu i termometr w czopuchu obrócił wskazówkę o 360 stopni. Innym razem zapomniałem włączyć pompy obiegowej i kociołek dobił do 100 stopni. Nie myli się tylko ten, który nic nie robi.

Czyszczenie kotła szczotką do kibelka to był mój tekst, ale ja mam palnik szamotowy, kanał dopalający z płyty ceramicznej i palę drewnem ze stałym otwarciem powietrza.  Czy Twój kocioł nie jest za mocny dla Twojego domu?  Ja sam, niewiele większą mocą ogrzewam (przepalając) ponad 200m ocieplone styropianem 5cm.

Opublikowano (edytowane)

Parę słów na temat wykonania automatu odpopielającego ruszt w dorze12.

Do napędu wykorzystałem silniczek wycieraczek od jakiegoś Lanosa ze złomu, sprawdza się świetnie. Zasilanie to wyłącznik czasowy marketowy plus drugi RTx-42 oraz prostownik samochodowy. Ustawione miałem co 2,5 godziny włączenie automatu na 13 sek, ale nie byłem zadowolony. Obecnie co 1 godz. 7 sek. i jest znacznie znacznie lepiej.

Instalacja zmontowana na szybko więc proszę się nie sugerować wiszącymi przewodami itp., po prostu front robót :)

 

W kotle zmodyfikowałem już palnik o czym pisałem wyżej oraz teraz ten odpielacz. Planuję jeszcze zwiększenie komory zasypowej oraz sterowanie zaworem 4D za pośrednictwem siłownika oraz sterownika Tech-431.

Kocioł czyszczę co tydzień, choć teraz jest już 2 tygodnie bez czyszczenia ze względu na brak czasu. Kocil posiada tylko luźny nalot, można zdmuchnąć lub wyczyścić pędzelkiem. Dymu z komina zero.

Tak się pali

http://www.youtube.com/watch?v=CWCq_BNLhoI&feature=youtu.be

 

Przy wykonaniu odpopielacza posiłkowałem się projektem @AdamGuitar, czego mam nadzieję nie ma mi za złe :) (tak na marginesie również jak on pracuję w energetyce zawodowej).

post-58148-0-95876800-1418335894_thumb.jpg

post-58148-0-29441900-1418335990_thumb.jpg

Edytowane przez dyferencjo
Opublikowano

Witam wszystkich.

Mam pilną sprawę, ponieważ od miesiąca nie ma w domu ogrzewania. 30-letni piec śmieciuch idzie na złom. Dom to PRL-owski kwadraciak bliźniak, około 140-150 metrów, ocieplony w 3/4, okna w 1/2 nowe. Kolega namawia mnie na Dakona 16KW albo nawet 13,5KW. bo Dakon wydajny, porządny dolne spalanie itp. W domu pali głównie mama i tu ważne pytanie, czy obsługa Dakona nie będzie zbyt trudna dla osoby króra zawsze paliła prostym, starym śmieciuchem? Piec trzeba kupić, mało kto się zna jaki piec wybrać, a ja wybierąc Dakona chciałbym aby było trochę oszczędniej, ale też aby nie narobić niepotrzebnego kłopotu. Pan z kotly.com.pl wskazał jako alternatywę zwykłego nowego ściecucha Pereko, mówiąc, że w Dakonie trzeba nauczyć się palić.

Co radzicie? Jaki piec dla mamy?? No i dać 13,5KW, 16KW czy 20KW. Mama do piwnicy schodzi bardzo często, ale pewnie na przyszłość lepiej by było żeby schodziła rzadziej. Pomocy, sprawa bardzo pilna.

Opublikowano

Witam wszystkich.

Mam pilną sprawę, ponieważ od miesiąca nie ma w domu ogrzewania. 30-letni piec śmieciuch idzie na złom. Dom to PRL-owski kwadraciak bliźniak, około 140-150 metrów, ocieplony w 3/4, okna w 1/2 nowe. Kolega namawia mnie na Dakona 16KW albo nawet 13,5KW. bo Dakon wydajny, porządny dolne spalanie itp. W domu pali głównie mama i tu ważne pytanie, czy obsługa Dakona nie będzie zbyt trudna dla osoby króra zawsze paliła prostym, starym śmieciuchem?

Ja bym brał 13.5kW. Większy nie ma sensu. Jak go lekko stuningujesz, dobierzesz niespiekający węgiel, to palenie potem polega na przerusztowaniu i dorzuceniu węgla.

Natomiast jeśli myślisz o tym aby w przyszłości jak najmniej chodzić, to rozważ jakiś kocioł retortowy. Wiem, że są droższe, ale kocioł kupujesz na 15lat, licząc amortyzację to nie wychodzi rocznie dużo więcej, a wygoda nieporównywalna.

Opublikowano

Problem w tym, że ja tam nie mieszkam, i ja raczej nie będę go tuningował :(

Tylko 13,5kW? Naprawde dużo lepszym wyborem będzie dolne spalanie dakon vs górne spalanie zwykły śmieciuch?

Opublikowano

Ja bym brał 13.5kW. Większy nie ma sensu. Jak go lekko stuningujesz, dobierzesz niespiekający węgiel, to palenie potem polega na przerusztowaniu i dorzuceniu węgla.

Natomiast jeśli myślisz o tym aby w przyszłości jak najmniej chodzić, to rozważ jakiś kocioł retortowy. Wiem, że są droższe, ale kocioł kupujesz na 15lat, licząc amortyzację to nie wychodzi rocznie dużo więcej, a wygoda nieporównywalna.

 

 

 W domu pali głównie mama i tu ważne pytanie, czy obsługa Dakona nie będzie zbyt trudna dla osoby króra zawsze paliła prostym, starym śmieciuchem. Mama do piwnicy schodzi bardzo często, ale pewnie na przyszłość lepiej by było żeby schodziła rzadziej. Pomocy, sprawa bardzo pilna.

Masz naprawdę poważny problem i nie będzie łatwo w jednoznaczny sposób rozwiązać.

Z kotłem DS sobie chyba nie poradzi,te wszystkie modyfikacje,ustawienia,rusztowanie,zawieszający się węgiel itp.

Chwila zapomnienia,otworzy drzwiczki i może wybuchnąć w twarz.

 

Kotły z podajnikiem owszem ale też to wszystko trzeba opanować,ustawić,a opał niestety coraz gorszej jakości,spieka się,dużo kamienia itd.

Czyszczenie kotła 1x na tydzień,dosypywanie opału i to dość wysoko.

To wszystko zależy,jak często będziesz zaglądał do mamy.

Przyzwyczajenia też rodzą pewne obawy przed nowym.

Jeżeli śmieciuch to taki,który nie wymaga żadnych przeróbek.

Może warto rozważyć sposób palenia tzw.boczno-kroczący ale wtedy potrzebny jest gruby węgiel typu kostka.

Opublikowano

Bardzo dziękuję za odpowiedź. Mam podobne obawy. Paliwo myślę bedzie to co zawsze, czyli koks, z tego co widziałem raczej mniejsze kawałki niż większe.

Jeśli śmieciuch to jaki?? Żeby było w miarę dobrze i sensownie tanio?

Opublikowano

Może taki Cię zainteresuje,ma wszystko co potrzeba,łącznie z klapką PW. i otworami w drzwiczkach popielnika.

Musisz dobrać moc 11kW albo 15 kW.

Ja zdecydowałbym się na 11kW,który pomieści aż ok. 28 kg węgla.

Zimy są coraz łagodniejsze i naprawdę mrożnych dni jest nie wiele kilkanaście najwyżej,a -20? bardzo rzadko.

Dokończysz ocieplenie i będzie jeszcze z zapasem.

 

 

 

  

 

To porządny producent, b. dobra jakość,przystępna cena,gwarancja na 5 lat bez żadnych dodatkowych warunków,mam od niego kocioł z podajnikiem 4 zimę i jestem zadowolony.

Nie odbierz tego,jako reklamy taką mam opinię po kilku latach użytkowania kotła.post-50212-0-52898200-1418381944_thumb.jpg

 

http://www.kotly-witkowski.pl/uks-m

post-50212-0-20335000-1418381055_thumb.jpg

Opublikowano

Dziękuję za informację, być może wybiorę właśnie ten piec, bo jest dość tani i jak piszesz że sprawdzony, to sądzę że będzie działał.

Dom ma dokładnie 140m2, ale części pomieszczeń na górze nie trzeba ogrzewać, bo tam nikogo nie ma, więc myślę, że zostanie realnie do podrzewania jakieś 100m2.

11kW nie za mało? Czy dom zostanie do końca ocieplony, nie wiadomo, może za kilka lat.

Opublikowano

.

11kW nie za mało? Czy dom zostanie do końca ocieplony, nie wiadomo, może za kilka lat.

Na pewno nie będzie za mały,nawet się nie zmęczy :)

Producent dziwnie podaje moc na metraż ale chyba ma na myśli w ogóle nie docieplone chałupy z poprzedniej epoki i okna też i ma na względzie najprawdopodobniej b. słaby opał typu jakieś zrzynki drewna ,kiepski miał i węgiel,wióry itp.

Tym się absolutnie nie sugeruj i nie daj się namówić na większy,bo pózniej będzie następny problem.

Pozdrawiam.

Opublikowano (edytowane)

Zobacz sobie kolego na Zębca SWK miałem takiego ponad 20 latek (nie jednego oczywiście) ,producent dopuszcza w nim palenie koksem , jest to mega prosty kociołek

Ja miałem 14 kw na stary prawie 150 metrowy domek (powierzchnia wymiennika 1,1m2) paliłem w nim wszystkim oprócz miału.

Kolega Łysy z naszego forum ma takiego 

Edytowane przez tommy07
Opublikowano (edytowane)

Dzwoniłem do witkowskiego, dowiedziałem się, że jeśli mam palić koksem to ten piec się nie nadaje, że trzeba kupić piec żeliwny.

Jeżeli dobrze skalkulowałeś,że palenie koksem się opłaca i możesz kupić w dobrej cenie,to pozostaje wziąć pod uwagę Viadrusa U 22 11kW.

Cena chyba od 3 tyś, zł.

Poszukaj w sklepach internetowych.

 

http://www.nokaut.pl/kotly-na-paliwo-stale/klimosz-viadrus-hercules-u22-11-7kw.html

Edytowane przez grabpa58
Opublikowano

Dzwoniłem do witkowskiego, dowiedziałem się, że jeśli mam palić koksem to ten piec się nie nadaje, że trzeba kupić piec żeliwny.

To się jeszcze zastanawisz?

Jeśli nie musi być nowy, to kupuj używane Camino za mniej niż 1000 i będzie Pani zadowolona.

Te kotły są niezniszczalne.

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano (edytowane)

A ja wtrącę inny wątek. Miałem problem z dymieniem dużym przy paleniu, ale kolega na poprzedniej stronie mi podpowiedział i w zasadzie po sprawie. Przeszedłem na pracę ciągłą pompki i dym z komina wylatuje niewielki. Problem zaczął się teraz z buczeniem po załączeniu pompy, które to słychać w całym domu. Wcześniej nie słyszałem bo mało chodziła. Dżwięk nie wydobywa się z pompy tylko jakby z pieca. Jak dotykam miarkownik to nawet na nim czuję lekkie drżenie. Filtr sprawdzałem i jest czysty, pompa odpowietrzona. Od czego mogą być takie efekty.

Edytowane przez polek
Opublikowano (edytowane)

Ma dopiero 2 miesiące.

Edytowane przez polek
Opublikowano (edytowane)

Chyba, że jakaś trefna.

Edytowane przez polek
Opublikowano

I jeszcze jedno. Dlaczego w komorze zasypowej odkłada mi się smoła na ściankach. Mój sposób palenia: rozpalam codziennie i pracuje kocioł na min. 65 stopni. Powrót też ok zadanej na kotle.

Gość Visitor1230
Opublikowano

I jeszcze jedno. Dlaczego w komorze zasypowej odkłada mi się smoła na ściankach. Mój sposób palenia: rozpalam codziennie i pracuje kocioł na min. 65 stopni. Powrót też ok zadanej na kotle.

To normalne zjawisko i nie jest zwiazane z bledami wpaleniu. Mialem tak w poprzednim dolniaku no name. Mozna to zminimalizowac majac caly czas wysoki stan paliwa albo zastsowac slynna rure wezyra.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.