Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Witam

Od dwóch tygodni jestem właścicielem Dor12. Kocioł zainstalowałem w domu o pow. ogrzewalnej 150 m2 licząc na to, że to wystarczy. Niestety dom jest dość energochłonny (nieocieplony, stara instalacja grzewcza). W porach, kiedy na zewnątrz było jeszcze stosunkowo ciepło, kocioł spokojnie dawał radę, ale wczoraj i dziś przy temp. koło zera.... takie trochę kontrowersyjne. Ciężko utrzymać na nim 60*C, na zasilaniu za zaworem 4D 40*C. Nie wiem co będzie zimą przy mrozach.

Czy istnieje jakaś możliwość na zwiększenie mocy

Uszczelniłeś przestrzeń za ostatnim rusztem?

Bo ja miałem podobne problemy, dopóki tego nie zrobiłem. Poczytaj ten wątek co i jak.

Grzeję 100m2, kiepsko ocieplonej chałupy z doskonała wentylacją, palnik zmniejszony do jakiś 3x8 cm i spokojnie dochodzę do 70st.C na 100 żeberkach żeliwnych.

Palę Staszicem ok.25-26MJ i daje radę.

Jak Ci opał się zawiesza to go zmień lub mieszaj np. z czeskim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uszczelniłeś przestrzeń za ostatnim rusztem?

Bo ja miałem podobne problemy, dopóki tego nie zrobiłem. Poczytaj ten wątek co i jak.

Dziękuję, wątek cały przeczytałem już dawno. Chodzi o przestrzeń pomiędzy ostatnim segmentem rusztu ruchomego a tylną ścianą palnika? Zauważyłem, że tam spada dużo paliwa do popielnika, szczególnie podczas przerusztowania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak duży zład wody w instalacji a dom cały wychłodzony to trochę czasu potrzeba na nagrzanie.. a ile szanowny kolega zasypuje opału? Przypuszczam że teraz robisz tylko "przepalanki" tzn. sypiesz z 7kg węgla i to nawet nie wygrzeje instalacji i domu a potem koniec palenia..ni ma bata przy tych temp. zrób se eksperymenta daj cały sasyp-wygrzej cały dom a potem zasyp jeszcze raz i wtedy napisz... Kotły DS i ich moc jest przewidziana do ciągłego palenia zimą- jednak je też teraz przepalam tylko trzeba dobrać ilość zasypu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypuszczam że teraz robisz tylko "przepalanki" tzn. sypiesz z 7kg węgla i to nawet nie wygrzeje instalacji i domu a potem koniec palenia..ni ma bata przy tych temp. zrób se eksperymenta daj cały sasyp...

Kocioł pracuje od 15-tego z dwiema przerwami na czyszczenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, wątek cały przeczytałem już dawno. Chodzi o przestrzeń pomiędzy ostatnim segmentem rusztu ruchomego a tylną ścianą palnika? Zauważyłem, że tam spada dużo paliwa do popielnika, szczególnie podczas przerusztowania.

 

Dokładnie o tą.

Tą szczeliną duża część powietrza z popielnika zasuwa prosto do wymiennika nie biorąc udziału w spalaniu. I tym samym wychładza go.

Ja mam odczepioną ostatnią rusztowinę od reszty, na tym postawiona cegła szamotowa cieńsza pod ukosem i pod nią wciśnięta jest wełna w celu uszczelnienia.

Pali się luxusowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mam odczepioną ostatnią rusztowinę od reszty, na tym postawiona cegła szamotowa cieńsza pod ukosem i pod nią wciśnięta jest wełna w celu uszczelnienia.

Dziękuję, w takim razie jeśli tylko czas dziś pozwoli to na próbę to jakoś uszczelnię i zobaczę. Wielki jest problem z rozsprzęgleniem tej ostatniej rusztowiny od reszty?

Mam też w głowie wykonanie automatycznego odpopielania na podstawie doświadczeń innych kolegów i mam nadzieję, że to pomoże opanować na razie sytuację.

Czy zasilacz komputerowy, który na wyjściu 12V ma max. obciązenie prądowe 13A będzie się nadawać do zasilenia napędu odpopielacza?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję, w takim razie jeśli tylko czas dziś pozwoli to na próbę to jakoś uszczelnię i zobaczę. Wielki jest problem z rozsprzęgleniem tej ostatniej rusztowiny od reszty?

Mam też w głowie wykonanie automatycznego odpopielania na podstawie doświadczeń innych kolegów i mam nadzieję, że to pomoże opanować na razie sytuację.

 

 

 

Żaden problem, trzeba rozwiercić nit i już.

Samo  automatyczne odpopielanie nic Ci nie da jeśli nie opanujesz procesu spalania.

Ja do tej pory nie zrobiłem, mimo że komponenty już mam. Jakoś niewiele widzę korzyści w moim przypadku. Przy większym kotle/większym zasobniku opału miało by to sens, ale teraz nie bardzo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam jeśli palisz ruskim węglem to odpopielanie na pewno wskazane bo jest masa popiołu , co do twojego transformatora to czy zadziała to nie wiem ,najlepiej zorganizować transformator troidalny ok 100w i koniecznie dołożyć  kostkę prostowniczą ( na allegro 4 zł ) bez niej  silnik wycieraczek będzie tylko buczał,do sterowania mam zwykły regulator czasowyz gniazdkiem  za 9zł ,i sterownik rolet zamel na którym mam ustawienie na 2 sekundy i wszystko działa bez zarzutu już 4 lata , jeśli masz sterownik do pieca ze sterowaniem dmuchawy , to możesz śmiało wykożystać sterowanie dmuchawą do sterowania odpopielaniem ( jeśli nie zamontujesz dmuchawy) . Usunięcie ostatniego rusztu i zastąpienie go szamotem to dobre rozwiązanie ,ruszt obrotowy to świetny wynalazek ale ma jedną wadę z czasem od palenia ulega on małej deformacj i (wyginają się) przez co pojawia sie sytuacja że ruszta zaczynają się o siebie zachaczac przy odpopielnianiu a nawet potrafią pęknąc ,w moim przypadku od nowości w ruszta włozyłem 3/4 cala rurki (pasują idealnie ) i  po 9 latach palenia węglem  ruszta są proste

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mógłby ktoś wrzucić fotki tego rozwiązania - szamot zamiast ostatniego rusztu?

Niby proste i oczywiste ale zawsze to lepiej zobaczyć, może coś podpatrzeć, zrobić inaczej, lepiej, po swojemu :rolleyes: 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, już kiedyś to widziałem (czytając wątek od początku) ale mi "uleciało" :)

Poza tym zapomniałem, że wątek tyczy się głównie DOR12, a ja "ocieram" się o DOR20 a ten ma tylko 2 poziome rusztalaugh.gif

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam 20 kw mimo że 2 ruszta ma ten sam problem z dużą1,5 cm przerwą między ścianka a rusztem, tylko że w  20 kw sprawa jest bardzo prosta do usunięcia, niewiadomo po co producent na koncu bocznych ścian poniżej rusztu przyspawał 2 cm płaskowniki na których można spokojnie postawic 1,5 cm grubości 12 cm wysokości  i 30cm długości szamotkę , ( może pierwotnie miała tam taka byc )  ja w swoim buderusie 20 kw dokonałem tej modyfikacji używając zwykłych płytek szamotowych  włożonych bez klejenia na wcisk , zalety: to nie spada opał do popielnika , lepsze spalanie , wady: to że  trzeba te szamotki zrobić samemu i zamontowac    

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogłbyś rozwinąć (najlepiej fotograficznie) temat płaskowników, jakoś nie potrafię dostrzec ich w moim (rodziców) Dakonie cry.gif

Może tylko Buderusy miały taki gadżet?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam  z poziomu popielnika tych płaskowników nie widać ,żeby je dostrzec,  trzeba zdjąć ruszt lub  włożyc lusterko do popielnika ,mój piec w marcu skonczy 10 lat, może w nowych już ich nie ma ,zdjęć teraz nie mogę bo musiał bym zdemontowac ruszt , mam pozakładane szamotki boczne i przednią zamykającą przód paleniska

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Potrzebuje Panowie pomocy , bo nie pamiętam jaki ma być sznurek do uszczelnienia 8 czy 10 czy 12 mm.szukałem w tym temacie ale nie widzę.Może ktoś pamięta.

Dzieki Tomek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Dziękuję, w takim razie jeśli tylko czas dziś pozwoli to na próbę to jakoś uszczelnię i zobaczę. Wielki jest problem z rozsprzęgleniem tej ostatniej rusztowiny od reszty?

?

Przerobiłeś kociołek?

Jak efekty?

Bo swojego dziś czyściłem po raz pierwszy w tym sezonie i wyszła z łopatka pyłu. Sadzy bardzo mało.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak ale niewiele. Odpopielania nie zrobiłem, bo wciąż czasu brak a na razie faktycznie nie jest to konieczne.

Rozsprzęgliłem ostatnią rusztowinę i postawiłem na niej cegłę szamotową wykonaną wg kształtu https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/352-junkers-supraclass-lub-dakon-dor12/page-50?do=findComment&comment=171819 choć bez tych dwóch otworów fi 12. Wrażenia: pali się bardzo dobrze, teraz bez problemu uzyskuję 70*C, na zaworze 4D na grzejniki reguluję od 35-40*C i jest OK. Co prawda i tak uważam, że jeszcze jest za ciepło na takie palenie, ale jakoś trzeba sobie radzić.

Uszczelniłem również płytę nad wymiennikiem oraz płytę komory załadowczej - silikonem czarnym do 300*C.

Palę w głównej mierze czeskim ekogroszkiem ze składu i wysuszony spokojnie daje radę, choć częściej trzeba ładować niż czarnym. Robiłem również próby na węglu kamiennym, jeden z Chwałowic, jeden zza wschodniej granicy oraz Ziemowit. Zdecydowanie najlepszym paliwem z tych jest groszek z Ziemowita, klasa oczywiście 31.2 z charakterystycznym złotym nalotem na bryłkach węgla. Jutro mam mieć dostawę większej ilości. Z doby palenia mam obecnie z pół pojemnika popiołu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

witam 20 kw mimo że 2 ruszta ma ten sam problem z dużą1,5 cm przerwą między ścianka a rusztem, tylko że w  20 kw sprawa jest bardzo prosta do usunięcia, niewiadomo po co producent na koncu bocznych ścian poniżej rusztu przyspawał 2 cm płaskowniki na których można spokojnie postawic 1,5 cm grubości 12 cm wysokości  i 30cm długości szamotkę , ( może pierwotnie miała tam taka byc )  ja w swoim buderusie 20 kw dokonałem tej modyfikacji używając zwykłych płytek szamotowych  włożonych bez klejenia na wcisk , zalety: to nie spada opał do popielnika , lepsze spalanie , wady: to że  trzeba te szamotki zrobić samemu i zamontowac    

Czy mówisz o tych płaskowniczkach (sorry za ostrość nie tego co trzeba na dwóch ostatnich fotkach ) ?

 

Jeżeli tak to nie kumam jak zmajstrowałeś te szamotki by opał nie spadał do popielnika hmm.gif

post-701-0-65510800-1416308196_thumb.jpg

post-701-0-83347400-1416308214_thumb.jpg

post-701-0-31043000-1416308747_thumb.jpg

Edytowane przez Amanda
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacząłem przeróbki w Buderusie 12kW metodą prób i błędów. Wzoruje się na palniku Dar12.

Wstępnie postawiłem szamot na 3 ruszcie (1). Jednakże po zasypaniu 3/4 zasypu na noc(węgiel groszek), kocioł rano jest niemal wygaszony z połową tego zasypu. Zasłonięcie 3 rusztu blokuje pośrednio popiół. Czy podniesienie palnika na wysokość (2) ma jakiś sens ? czy tylko automatyczne odpopielanie?

post-49054-0-99879000-1416340360_thumb.jpg

Edytowane przez qprmark
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zrób trochę inaczej,

szamotkę 3cm postaw pod ukosem, tak aby jeden bok opierał się na środku trzeciej rusztowiny, a drugi na tych szamotkach na ścianie. Pod spód musisz ułożyć wełnę, aby doszczelnić ruszt.

A jeśli masz tak zapopielony węgiel, to chyba nie ma wyboru.

Czy przypadkiem uszczelniałeś ruszt wiszący, ten z przodu?

I czy opuszczałeś przegrodę?

Dopytuję się, bo ja mam w sumie też dość zapopielony węgiel, a spokojnie półtora zasypu się spala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszt z przodu pozostał oryginalnie. Coś zmienić ?

Przegrodę opuściłem max, na 2 cm.

Co daje położenie szamotki pod skosem i jakie wymiary tej szamotki?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ruszt zostaw.

No to co się dziwisz, ze gaśnie? Albo automatyczne odpopielanie, albo wyrzuć warstownicę

Gazy lepiej przyspieszają, bo ślizgają się po cegle, a nie uderzają w pionową ścianę. Wymiary do naszego kotła, to akurat cała cegła o grubości 3 cm.

Jak mam zrobione jest opisane w poście #1015 tego wątku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cegła pod przegrodą pionową ma 2 cm grubości, także to nie tego przyczyna :)

Uszczelnię otwór za 3 rusztem i ułożę szamotkę pod skosem. Dam znać jak się mają sprawy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pomóżcie bo sam nie damrady.

Mam dakon dor F16 podpięty pod stara instalacje grawitacyjną i dodatkowo dołożoną pompką na obiegu. W domu 160m kw na dzień dzisiejszy pracują tylko 3 grzejniki bo jest ciepło. Problem polega na tym, że z komina idzie dużo dymu (białego, szarego) na każdym etapie palenia. Utrzymuję temp kotła na poziomie 65-70 stopni. Powrót niestety jest dużo chłodniejszy. Próbowałem już różnych ustawień. Nic nie daje. Dym zap....ala z komina. Czy to wina węgla, zimnego powrotu wody? Napiszcie co wam przychodzi w tej sytuacji do głowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.