Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

  • 2 tygodnie później...
Opublikowano

Mam nadzieję, że tym razem wyrażę się jasno :)

Sprzeciwiać się, prowadzić spór też trzeba umieć…
Skoro wątek jeszcze jest aktywny to proponuję raczej luźną podróż, w prezentowanych tu komentarzach muzycznych, bez przesadnych, personalnych wycieczek.

Stronię od tłumów przywykłych do przeżywania jednym tchem, gwałtownych huśtawek nastroju – od euforii do histerii, od wesołkowatości do wrogości. Nie chciałbym sprzyjać tumanieniu młodych, ulegających czarowi chytrych nocnych marków, gibiących się na imprezie u jakiegoś dowcipnego duchownego. Nie ufam społeczności, gdzie obnoszenie się religijnością jest elementem kampanii. Nie moim jest krajobraz, gdzie konfesja legitymizuje patriotyzm.

Jestem stronniczy, ale nie opluwam zwycięzcy.

 

Opublikowano

Homolka's football rewiew if  you can silence...

 

Opublikowano (edytowane)

Dobrze jest, gdy młodzi posługują się swoimi środkami przekazu, jeśli chcą zdobyć laur autentyczności.

Minęło niewiele czasu i znów słyszy się retorykę dobrej zmiany. Coraz mniej więc terenu neutralnego, bez autoryzacji, nawet sam sport, ruch na świeżym powietrzu ma pieczęć – jest dobry, bo nie wystarczy sama zmiana, samo zwycięstwo, sam kandydat… Musi wybrzmieć coś jeszcze :)

Nowomowa o dobru i złu… o naszych i obcych, znana raczej starszemu pokoleniu, które nasłuchało się jej i zna ten kod. Choć starszy pan, ma pewnie mocny uścisk, formujący niejeden umysł, to jednak starszych ubywa i podatnych jest coraz mniej, więc najbliższa przyszłość będzie należeć do młodych. Mam nadzieję oglądać ich triumf :)

Przed nami fascynujące doświadczenie.

 

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano

W ten niespokojny czas, żyjemy w najbezpieczniejszym miejscu na ziemi, byle tego nie zepsuć.

  • 5 miesięcy temu...
Opublikowano (edytowane)

A czemuż tak melancholią powiało?
Coś jak zauroczenie zapętleniem. Ileż to pokoleń jeszcze, kołysać się będzie przy tej samej melodii?
Nic niezwykłego nie dzieje się. Stosownie do tego jakich przewodników świat obiera, taką drogą podąża

i znajdzie się w miejscu do którego poprowadzą.

https://www.rp.pl/dyplomacja/art42308921-czy-watykan-bedzie-miejscem-negocjacji-pokojowych-miedzy-rosja-i-ukraina

Pogodniej proszę, bo są jeszcze na tym świecie i tacy, co słabości zamieniają w sukces :)

 

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano (edytowane)
W dniu 1.06.2025 o 22:00, Andrzej_M_ napisał(a):

Wybrałem... tę wersję... 

Publicyści, wnikliwi dziennikarze próbują dociec źródła ostatnich wydarzeń. I wiesz kolego, że dziś jeden z liderów posłużył się tym samym przekazem? Niebywałe :)

Na cały świat odpowiedział, że przyczyny były wielorakie a potem, o pęknięciu na pół.

Na innych miejscach można wyczytać zaś, że co poniektórych, (o lichej zdaje się pamięci, komu zawdzięczają powrót do gry), już świerzbi ręka, by zmienić szefa. Właśnie teraz, już, rychło, natychmiast :)
To jak poharatać przewodnika, na terenie zbliżających się coraz bardziej drapieżników :)

Odbija się też echem kolejna odkrywcza myśl, w stylu: musimy więcej pracować, trzeba wziąć się do roboty… robić, robić, robić… :)

To motanie się przypomina młodego elewa, który podczas alarmu próbuje wciągać spodnie przez już założone buty :)

Czy wypada podpowiadać wyalienowanym bywalcom salonów wielkich miast, co mają do odrobienia?
Czy w ogóle potrzebują tego, skoro wymościli sobie wygodne miejscówki w pierwszym levelu i nie widać, by mieli mocne, rozsądne chęci grać o więcej? Opowiadać im o tym, jak wygląda świat po drugiej stronie rzeki?

Przeciwnik wartości republikańskich, które go uwierają odkąd wzięły swój początek,  majta społeczeństwem na starym solidnym fundamencie lęków i mobilizuje do obrony tychże. Stara chytra podwójna gra. Mając cierpliwość nietrudno napisać historię na nowo w sercach ludzi. Wykształcić sobie kolejne pokolenia zwiedzionych patriotów. A ci będą już własnym sumptem rozmontowywać wszelkie próby budowy nowoczesnego państwa. Jeśli nie odczaruje się tego zauroczenia odpowiednio przystępną i szeroko podaną edukacją, kraj będzie się kręcił w kółko do końca świata. Pozostanie w imadle sprzecznych sobie idei, gdzie demokrację formułuje instytucja jej obca.

Wystarczy posłużyć się tylko jednym przykładem, by wykazać jak neutralizowane są uzasadnione wysiłki a przy tym, jak instytucja wroga ideałom republikańskim biegle i bez wahania potrafi posługiwać się jej strukturami; a przy tym bez obrzydzenia, gdy potrzeba.

https://www.radiomaryja.pl/informacje/trwa-zbiorka-podpisow-w-obronie-religii-i-etyki-w-szkole/

 

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano

Melancholia i euforia.
Pamiętasz co było później. Historia list i tym podobnych doświadczeń. Historia patosu, oglądanego przez świat.

Opublikowano

Mija czas, wydawałoby się, iż emocji powinno być mniej, że rozum poukłada sobie jakoś nowy obraz świata; ale nie, tak zwane elity, nie pozwolą zbyt szybko ostygnąć myślom. Żują smak porażki i dopóki same się nie zmęczą, społeczeństwo będzie zmuszone poniekąd, przysłuchiwać się temu "mlaskaniu".

https://www.dw.com/pl/taz-polscy-artyści-oburzeni-zwycięstwem-nawrockiego-wstyd-za-innych/a-72834397

Nie wiemy skąd przekonanie o wzrastającej z dnia na dzień nienawiści.
Tak szybkie tempo dałoby się zauważyć, możnaby odczuć, doświadczyć jakichś przejawów. A tak nie jest!
Wręcz przeciwnie, zgodnie z osobistymi przewidywaniami można zaświadczyć, iż "ludzi popuściło".
Są może nawet bardziej uprzejmi właśnie. Satysfakcja z uratowania tego, co dla nich najcenniejsze, oddają bardziej pogodne nastroje. To było do przewidzenia zresztą, znającym choć trochę naturę ludzką i grę, która się toczy.

Każdy, kto ma lekkie pióro i szybką myśl, mógłby więc z łatwością punktować to zadziwienie elit, tą gorycz właściwą despotom, których tolerancja obejmuje tylko świat zawarty w granicach ich nieprzejednanej woli.  

Lamentacje wyrażane publicznie dają dowód, iż nie byli odpowiednio przygotowani, by ścigać się z pieszymi a gdzież im do konnicy.

 

Opublikowano (edytowane)

Może i wszyscy jesteśmy przeżuwaczami papki którą nas karmią, ale po co w niej szukać wartości odżywczych? Jedna papka dla wszystkich. Nie lepsza moja niż Twoja. Jednym się nastrój poprawił, ale to dlatego, że widzą, że tym drugim się pogorszył. Tak jest za każdym razem, a papka nadal ta sama.

* moze powodować chwilowe wzdęcia mylone z sukcesem osobistym. Papkę stosować z umiarem, ściśle według wskazań rozsądku. 

Edytowane przez nightwatch
  • Zgadzam się 1
  • Przydało się 1
Opublikowano

Tym się właśnie różnimy od "oburzonych", mamy wątpliwości. Staramy się rozumieć drugą stronę, nie zawstydzać.

Opublikowano (edytowane)

Dziś tak wiele się wydarzyło a kolega @Andrzej_M_ tym razem nie nawiązał do tego długiego dnia.

A jest o czym, bo chyba obudził się instynkt, w co poniektórych. Szef, w prostych słowach, krótkimi zdaniami przyparł oponentów. Pamiętacie, zobaczcie…
Wydarzenia przyszłe nabiorą tempa. 
 

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano
22 godziny temu, Fozgas napisał(a):

Dziś tak wiele się wydarzyło a kolega @Andrzej_M_ tym razem nie nawiązał do tego długiego dnia. ,,,,


Nie wiem, co miałeś na myśli wspominając o wczorajszych szczególnych wydarzeniach i na dodatek z wypiekami na licach gromko grzmisz.
Chyba, że miałeś na uwadze zapowiadaną od jakiegoś czasu w przestrzeni publicznej, "Ustawkę Słowną" w "W.W. 4/6/8"

Niestety, w ostatnich latach w polskim Sejmie zdarzają się sytuacje, które mogą być postrzegane jako przedstawienia rozrywkowo cyrkowe.
Często dochodzi do spięć między posłami, do niekonwencjonalnych zachowań i sytuacji, które bardziej przypominają teatr niż poważną debatę polityczną.

Wielu wyborców i obserwatorów uważa, że bardzo obniża to poziom debaty publicznej i powagę instytucji.

Niemniej jednak, takie sytuacje są coraz częściej polityczną rzeczywistością w Polsce i są postrzegane jako element  zaniku kultury politycznej.


 

Dokąd płyniesz bracie
Dokąd gnasz
Po co tak zabijać się
W jednym punkcie przecież
W miejscu trwasz
Tylko czas do przodu mknie

Tak przemijasz w miejscu
Spalasz się
Jak pustynny w słońcu głaz
Wszelki ruch to tylko
Pozór jest
Tylko czas do przodu gna

To twój los
Zatrzymany w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr

Świat dokoła kłębi się jak rój
Ta gorączka wiecznie trwa
Świat wiruje, zjada ogon swój
Tylko czas do przodu gna

To twój los
Zatrzymany w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr

Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr

Jeśli pośród naszych
Gwiezdnych dróg
Pośród nieskończonych tras
Gdzieś istnieje jeden
Wieczny Bóg
To na imię ma on: Czas

To twój los
Zatrzymany w biegu kadr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr

Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr
Martwe morze stoi wokół nas
I nadziei brak na wiatr

 

Interpretacja piosenki.
Tekst poniżej stworzyła Katarzyna Sudoł.

W tekście tej piosenki wokalista zespołu zwraca się do pewnego mężczyzny i opowiada o jego życiu. Jak twierdzi - ten stoi w miejscu, nie rozwija się, nie idzie do przodu. Zatrzymał się w martwym punkcie, w którym nic ani trochę się nie zmienia. Ale tylko metaforycznie, symbolicznie. Bo tak naprawdę ten jest niezwykle aktywny. Wydaje mu się, że biegiem przed siebie będzie mógł coś zmienić, odkryć coś nowego. 

A tak naprawdę jedyna możliwe w życiu zmiany to te, które mają miejsce w naszym wnętrzu. Żadne zmiany miejsca nie są w stanie dokonać rewolucji w tym, kim naprawdę jesteśmy. Czas mknie naprzód, my zawsze pozostajemy sobą. Symbolem tego marazmu i niezmienności staje się tutaj tytułowe martwe morze. 

Martwe morze jest wokół nas - to matnia, z której nie można się wyzwolić. Świat biegnie do przodu, ludzie zapominają o tym, co naprawdę jest ważne. I chcą gnać wraz z nim. A tymczasem martwe morze otacza nas coraz silniej


źródło:
https://www.groove.pl/budka-suflera/martwe-morze/piosenka/915082

 

 

Opublikowano

Dziękuję bardzo. Wygląda, że dość obowiązkowo potraktowałeś wywołanie. Na dodatek poszedłeś szeroko.
Poczytam jeszcze, z kilka razy…
Ostatnie dni wypełnione są u mnie zagospodarowywaniem rójek, króciutko więc :)

14 godzin temu, Andrzej_M_ napisał(a):

Niestety, w ostatnich latach...

A kiedyś to było inaczej? 
Pierwszy z brzegu przykład o przeszłości.

https://www.youtube.com/watch?v=d_AhRpfXBOw

14 godzin temu, Andrzej_M_ napisał(a):

Niemniej jednak, takie sytuacje są coraz częściej...

Latami wykuwano przekonanie, że to gra pozorów przecież, gra na rozbudzanie i wygaszanie oczekiwań itd. itp.

Zacierają się więc granice między elitą społeczeństwa, ambitnym miejscem docelowym w rozwoju a wstydliwym obszarem, który po przewartościowaniu podniósł głowę i z właściwą sobie arogancją ściąga poziom debaty publicznej, kulturę obyczajów, powszechną edukację, postawę względem państwa, działalności społecznej…
Cóż tu będziemy się rozpisywać kolego. Upadek wartości republikańskich jest widzialny najbardziej w Stanach, gdzie społeczności potomków pionierów dały się powieść człowiekowi, który jest spoza obszaru ich świata zupełnie.

Dotykasz też jakby sfery duchowej, przy okazji.
Mniejsza o słowa, iż człowiek zatrzymujący się w marszu nie stoi w miejscu, lecz cofa się.
Byłoby trzeba kilku przykładów, by to wykazać. Gdybyśmy nadali temu kontekst wspomnianej wyżej debaty publicznej to trzeba by wybierać pomiędzy niejednoznaczną już dziś wizją, z lewej bądź prawej strony.

Lewa strona przekroczyła granice akceptacji społecznej, przesiąkła jakąś przewrotną ideologią samodestrukcji.
Prawa zaś, nie uwolniła się od Kościelnego "koła młyńskiego", które zawsze będzie jej balastem, choćby intelektualnym, uniemożliwiając wyjście poza ramy dogmatów "firmy".
Chętnie czytam komentarze – te jakby z prawej strony i ciągle wyglądam tam ludzi nieposkromionych religizowaniem. To są jednostki, większość nie zna chyba historii albo celowo uległa przekonwertowaniu jej do bieżących potrzeb…

Jesteśmy więc kolego, spomiędzy dwóch światów jakby :)
To wymusza rozsądne podejmowanie wyborów lub powstrzymywanie się od nich.
Nie wybieramy mniejszego zła, nie pozwalamy sobie na taki komfort sumienia.
 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.