Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Z architekturą, czy ogólniej sztuką użytkową jest tak jak z muzyką. Wszystko już wymyślono i już wszystko było. Młodzi architekci, czy grajkowie tylko zmieniają aranżacje, żeby nie wyglądało na plagiat. I zazwyczaj wychodzi to duźo gorzej niż w orginale. Jak mam czas oglądam czasami programy o współczesnej architekturze, czy budownictwie. I niestety wygląda ono tak jak współczesne malarstwo. Normalny człowiek tego nie doceni ani się zachwyci a w codziennym życiu zapewne przeklnie... 

  • Zgadzam się 1
Opublikowano

No właśnie… architektura
Czy mamy swój styl (z uwzględnieniem regionów)?
Gdy ogląda się stare chałupy to wydaje się, że tak. Że coś takiego było i się kształtowało…

Gość miki1212
Opublikowano
3 godziny temu, Fozgas napisał:

Czy dążenie do jak najmniejszych wydatków m.in. na ogrzewanie domu nie pozbawia innego komfortu?

Ależ pozbawia chodzi na przykład o wysokość pomieszczeń, teraz zamiast 2,80-3,0m jest to blokowe 2,55 na granicy dopuszczalności prawa budowlanego.

3 godziny temu, Fozgas napisał:

ale gdy spojrzeć na niektóre osiedla to widzi się często niemal jednakowe domki, z nielicznymi, małymi okienkami…

Jest jeszcze gorzej bo często ludzie z miast czyli bloków budują się na wsi nie mając pojęcia ani o budowie, ani o terenie, na którym stawiają dom, ani o życiu na wsi i tak powstają potworki.

Mam na myśli to, że ekoterroryzm wymaga na przykład żeby największe oszklenie było od południowej strony skutkuje to tym, że od kwietnia, maja ludzie mają żaluzje ciągle zasłonięte bo ostre i gorące słońce wpada do domu jest to bardzo nieprzyjemne ale ogrzewa pomieszczenia w zimie i kit z ludźmi. Robi się straszna nora zamiast domu.

Ja budując swój dom budowałem na terenach gdzie się wychowałem, znam miejsce, wiem jak sie tu mieszka dlatego największe okna mam na północ jest duża ilość światła w pomieszczeniach a jednocześnie nie muszę stosować żaluzji w ciepłe miesiące, można normalnie wyjść na taras prosto z salonu nawet o 15tej i słońce nie parzy, jest przyjemnie ciepło, gdybym spróbował wyjść od południowej strony to raczej było by to nieprzyjemne sparzenie słońcem.

Upycha się na małych działeczkach duże domki co skutkuje tym, że woda opadowa nie ma gdzie wsiąkać bo połacie dachów są niewiele mniejsze niż powierzchnia działki i ta przelatuje do sąsiadów na przykład do mnie ja się cieszę bo zrobiłem płytkie studnie zawsze pełne i wykorzystuje tą wodę do podlewania roślin po drugie mam w miarę sucho na działce, natomiast nowocześni sąsiedzi raz, że nie mają wody bo uciekła spływami i rynnami na moją działkę to jeszcze mają pompy ciepła, które nie mogą być przykryte przez roślinność, istne pustynie z krótką trawką.

Kiedyś sąsiad spytał mi się po co mi drzewa   jego dzieci maja alergię i dobrze żebym je wyciął (50 metrów dalej jest las hehe) facet wyprowadza się z miasta na wieś gdzie są pola, lasy i pełno pyłków a on każe mi wyciąć drzewa bo jego dzieci mają alergię no debil i to regularny :) co on robi na wsi... Mógłbym tu pisać referaty o takim budownictwie i miastowych ale to bez sensu.

Opublikowano

Znajomy, który urodził się i wychował w dużym mieście też postanowił się wybudować poza miastem. Pod koniec budowy przychodzili do niego koledzy i oglądali efekty, między innymi po to, by uniknąć jego błędów. Ponoć mieszczuch musiałby wybudować dwie chałupy, żeby załapać reguły…
W końcu powiedział coś takiego: „gdy chodziłem do pracy (kiedyś się raczej nie dojeżdżało autem), to po drodze spotykałem chłopaka, który pochodził ze wsi. Dopiero po wielu rozmowach z nim zrozumiałem jak mało wiem o życiu (w sensie funkcjonowania przyrody).”
Życie w mieście pozbawia prostej - naturalnej zaradności, co objawia się dopiero po przeprowadzce na wieś.
Tak więc nie tylko pojawiają się „potworki” o których wspomniał kolega, lecz na dodatek są budowane na nieodpowiednim terenie (widać to na przykładach podtopień i powodzi). O wzajemnym zadymieniu (gdy nie ma wiedzy i na ten temat) nie wspominając już… Można zwątpić w zdrowe życie na wsi :)

Gość Visitor1230
Opublikowano

Gdybym nie mial wyboru to pewnie mieszkalbym w miescie. Ale za zadne pieniadze nie wyprowadzilbym sie ze  wsi. A wzajemne zadymianie... to niestety minus. Zreszta w miescie tez nie bywa inaczej. Brak elementarnej wiedzy i instynktu samozachowawczego. Jeden gosc w miejscowosci obok zbudowal sobie domek. Ladny, parterowy, niewielki bo zaledwie 90 metrow. Ocieplony grafitem chyba 20 cm. No i do tego wszystkiego wstawil smieciucha 20 kW. Nie musze chyba dalej pisac jak wyglada najblizsze otoczenie jak gosc utylizuje opal...Nie rozumiem. Jak mozna byc takim sknerusem albo idiota. Zeby do nowego domu wstawiac takie najtansze goowno. 

Gość miki1212
Opublikowano (edytowane)

Bo mały domek czyli wniosek nie ma pieniędzy a najtańszy jest węgiel więc prosta logika tani domek ma najtańsze ogrzewanie niestety tak to nie działa typowy brak wiedzy. To tak jak alkohol i samochód osobno fajna zabawa ale razem to tragedia.

Oprócz zadymienia jest też coś takiego jak echo. W praktyce jest to takie ustawienie domów na sąsiednich działkach, że ciśnienie akustyczne nie ma gdzie ujść i tworzy sie efekt studni w konsekwencji najcichsze pierdniecie jest potęgowane i słyszane z daleka. Ja mogłem słyszeć jak sąsiad rozmawiał przez telefon to z odległości 30 metrów słyszałem jego rozmówce w słuchawce serio, musiałem zamontować takie pergole na ogrodzeniu dopiero jak drzewka dorosły to sytuacja sie znormalizowała.

Dawniej budowano domy wzdłuż drogi jeden obok drugiego i nie było takiego efektu teraz te małe działeczki obok siebie a na nich domy usytuowane równolegle i prostopadle a nawet pod różnym kątem wobec siebie co daje efekt auli teraz jak jakieś dziecko zacznie krzyczeć to jest efekt stadionu.

Jest tutaj jeszcze wiele zagadnień jak zanieczyszczenie światłem, elektrosmog i takie tam, jak widać nie da się wszystkiego prawnie określić potrzebny jest zdrowy rozsądek.

Edytowane przez miki1212
Opublikowano

Na oszklenie od południa ludzie już dawno znaleźli patent. Wystarczy posadzić odpowiednie drzewka, nawet owocowe. Byle liściaste. Latem mamy piękną osłonę od słońca i śpiew ptaków od samego rana a zimą ciepełko od słonka i jasne pomieszczenia zapobiegające depresji. Kiedyś pięknie o takich spraktykowanych przez wieki dośwadczeń sposobach opowiadał prof. Wiktor Zin. Dlaczego dzisiaj musimy oglądać telewizję śniadaniową dla debili a nie takie wysmakowane i poznawcze produkcje ???

  • Zgadzam się 2
Opublikowano
Godzinę temu, Visitor1230 napisał:

Gdybym nie mial wyboru to pewnie mieszkalbym w miescie. Ale za zadne pieniadze nie wyprowadzilbym sie ze  wsi. 

Jest też taki etap (myślę o sobie), że na wsi radzić sobie jest ciężko jeszcze a w mieście już żyć nie umie się i nie chce :)

Wspomniano tu też o świetle. Bywają miejsca, gdzie domy oddalone są od siebie dość godnie. Nowe budynki jednak niektórzy wyposażają w takie bajkowe lampy LED. Sieją światłem dość daleko… jedne białym inne jakby bardziej żółtym. Zauważyłem, że starzy gospodarze nie instalują takich świecidełek… Oni nie boją się mroku, lasu, zwierząt przemykających się w pobliżu itd.
Tak więc nie jestem pewien z czego wynika to instalowanie mocnego światła na zwykłej posesji i pozostawiania go włączonego przez całą noc. Ponoć niektóre osoby wychowane w mieście boją się mroku i na przykład w nocy nie chcą przejść na skróty przez las…

A z tym „echem” to potwierdzam. Zauważyłem takie zjawisko. Dziwnie to działa :)
Myślę, że osoba oddalona ode mnie jakieś dobre trzysta/czterysta metrów nie wie o tym, bo gdy zrobiłem sobie spacer to wydawało mi się, że w drugą stronę to nie działa (może dlatego, że teren jest górzysty).

Jest wiele zjawisk o których nie dowiemy się z gazet i poradników… a szkoda.
Może powinno być więcej zajęć z plastyki, techniki… byłoby czyściej w powietrzu i gustowniej w obejściu.

Opublikowano (edytowane)
2 godziny temu, miki1212 napisał:

Mam na myśli to, że ekoterroryzm wymaga na przykład żeby największe oszklenie było od południowej strony skutkuje to tym, że od kwietnia, maja ludzie mają żaluzje ciągle zasłonięte bo ostre i gorące słońce wpada do domu jest to bardzo nieprzyjemne ale ogrzewa pomieszczenia w zimie i kit z ludźmi. Robi się straszna nora zamiast domu.

Da się to pogodzić w bardzo prosty, tani i funkcjonalny sposób. Chłopcy "ze wsi" powinni wiedzieć jak...

@SONY23 mnie uprzedził, aczkowiek ja mam na myśli jeszcze inny sposób!

Edytowane przez PioBin
Opublikowano

Nie wiem jak u Was ale w moich stronach już i wsie nie wygladają tak jak 30 lat temu. I nie chodzi mi o domy ale o roślinność. Drzew jak na lekarstwo, zniknęły stare drewniane zagrody dla bydła i koni a wraz z nimi charakterystyczna roślinność i owady tam buszujące. Kiedyś mieszkały tam np. trzmiele. Dzisiaj spotkać latem tego owada to gratka. Nie wspommę już o zapachu bzów i jaśminów, z których kobiety robiły bukiety do domu. Dzisiaj wszystko w sprayu...

Gość miki1212
Opublikowano
55 minut temu, PioBin napisał:

Da się to pogodzić w bardzo prosty, tani i funkcjonalny sposób. Chłopcy "ze wsi" powinni wiedzieć jak...

@SONY23 mnie uprzedził, aczkowiek ja mam na myśli jeszcze inny sposób!

Ja mam swoj sposob ze wzgledu na zagospodarowanie dzialki i doswiadczenie budowlane w tym miejscu niestety nie da sie wszedzie sadzic drzewek

Opublikowano (edytowane)
Godzinę temu, SONY23 napisał:

Nie wiem jak u Was ale w moich stronach już i wsie nie wygladają tak jak 30 lat temu. I nie chodzi mi o domy ale o roślinność. 

Myślę, że pojawiło się nowe zjawisko:
Na wieś (nie mówimy o przedmieściach), przyprowadzili się ludzie, którzy chcą mieszkać z dala od miast, lecz żyć jak w mieście. I z tą roślinnością też jest więc namieszane nieźle. Robi się dziwny krajobraz np. wokół lasy świerkowe, bukowe zagajniki itp. a między nimi ogródki z tujami, jakimiś dziwnymi krzakami (sprowadzonymi nie wiadomo skąd). A wszystko zrobione pod natchnieniem jakiegoś wizjonera z miasta.
Ktoś mi kiedyś zwrócił uwagę na to; mógłbym więc podać dalej: „chopie, wokół chałupy to sie sadzi drzewa owocowe… a gdzie tu sadzić takie dziwadła, to przecie nie pasuje do krajobrazu, widziołeś u nas w lasach albo na polach rosnące tuje?! 

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano

To że ktoś robi sobie ogród botaniczny to moim zdaniem jeszcze pół biedy. Nawet jestem za. Problemem jest nowoczesne rolnictwo z chemią. Wykoszone trawniki, chwasty spryskane randapem. Drzewa wycięte, żeby nie uszkodziły budynków. Podwórka zabetonowane albo w inny sposób utwardzone i robi się patelnia... I ciężko nawet mieć za to pretensje, bo ludzie nie mają zwyczajnie czasu na inne sposoby pielęgnacji. Praca, praca i jeszcze raz praca a ludzi coraz mniej... Dawną sielską wieś można już obejrzeć tylko na starych filmach. I strasznie to smutne...

Opublikowano

Narzekacie na architekturę, brak przeszkleń, balkony od południa.
Poniżej obiekt, który przeczy tym zasadom. Prosta konstrukcja, przeszkleń dużo oraz balkon i taras od strony południowej.
Dodam jeszcze, że w tym domu nie ma ani jednego wyłącznika.

Pokazał bym więcej projektów tego architekta, ale z reguły są usytuowane na uboczach miast (wiosek), gdzie Street View jeszcze nie dotarło.

https://www.google.com/maps/@50.7162007,18.4526949,3a,60y,40.55h,90t/data=!3m6!1e1!3m4!1s2f0AhBcRu__YQsdTcWraGQ!2e0!7i13312!8i6656

Opublikowano

A teraz gdzie "pada" cień na tym przykładzie? O gustach architektonicznych nie dyskutuje, ale "pomysły-podpowiedzi" warto podglądać i adaptować do własnych "M".

8 minut temu, Andrzej_M_ napisał:

Dodam jeszcze, że w tym domu nie ma ani jednego wyłącznika.

Dziwne...

PS. Po co tam kominy???

Opublikowano
3 minuty temu, PioBin napisał:

A teraz gdzie "pada" cień na tym przykładzie? ,,,,

Ważne by słońce nie padało bezpośrednio na przeszkloną ścianę.

5 minut temu, PioBin napisał:

,,,, PS. Po co tam kominy???

Pierwszy od przodu to komin kominka, ten z tyłu od kotła gazowego.

Opublikowano

A co z wodą i śniegiem na dachu ? 

Podobny widziałem w tv, pewnie tego samego architekta. Inny podobny w zagrnicznym programie, tylko elewacja z blach stalowych. Rdza ciekła po szybach okien ale właściciele i tak szczęśliwi...

Opublikowano

Odpowiem jak laik:
Projekt ciekawy i budzi ciekawość. Chciałoby się go zwiedzić.
Dla takiego domu warto też chyba zainwestować w równie oryginalne ogrodzenie.

Opublikowano
7 minut temu, SONY23 napisał:

A co z wodą i śniegiem na dachu ? ,,,,

Od czego mamy grawitacje.
Pokażę jeszcze jedną perełkę, wyróżnioną na jakim konkursie.

W trakcie budowy.
https://www.google.com/maps/@50.6745956,18.6733497,3a,75y,29.45h,87.29t/data=!3m6!1e1!3m4!1sviSJPtgP25QlRHfoRd4knw!2e0!7i13312!8i6656

Efekt końcowy (moim zdaniem lokalizacja beznadziejna).
http://www.bryla.pl/bryla/1,85301,17652082,Jest_jak_czarny_glaz__Jednorodzinny_dom_w_Lublincu.html

Gość miki1212
Opublikowano

I tak najlepsze są balkoniki na wsi znakomicie wychładzają strop i są fantastycznie bezużyteczne, ehh te stare przyzwyczajenia z małego eM, gdzie na balkoniku trzymało się rowery i pranie :)

Opublikowano

Te balkoniki to radosna twórczość architektów mieszczuchów. Pojawiły się chyba w latach 70-ych w gotowych projektach i klepano je w tysiącach, bez refleksji. Teraz ludzie to albo rozwalają albo zabudowują daszkami itp.. Tak to jest, jak ktoś z zewnątrz wmawia nam jak będzie lepiej i praktyczniej. I dotyczy to nie tylko architektury ale wszystkich dziedzin życia. Ewolucja a nie rewolucja wypracowuje najlepsze rozwiazania...

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.