Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano
8 godzin temu, miki1212 napisał:

Główny problem to wysokość kominów w domach prywatnych o ile kominy przemysłowe są wysokie  i spaliny odprowadzane są w górne części atmosfery cząstki pyłów spadają dalej jak przy wulkanie, natomiast domowe kominy o wysokości 8 metrów i "dymią" na okolicę tak jak samochody a nawet rowery.

O to też chciałem zapytać…

Zauważyłem, iż niektórzy mieszkańcy dobudowują sobie komin (z boku domu). Jest wtedy niższy niż „oryginalny”. Gdy dach jest spadzisty i zasłania wylot komina to dym wypływa z niego jak „lawa”. Snuje się na wysokości okien i okadza okolicę…

Czy można sobie wybudować komin w sposób dowolny?
Projekt domu zakłada przewody kominowe, które są prowadzone według jakichś norm. A jak już chałupa jest wybudowana to można ją "modyfikować" dowolnie?

Opublikowano

Zwykli Kowalscy mogą być głupi i się nie znać. Ale architekci w nowych domach sami bardzo często robią takie kardynalne błędy w sztuce. W swojej okolicy widziałem już kilka takich kwiatków. Być może w projektach były to kominy na inny kocioł niż wstawił właściciel ale zazwyczaj kończy się to kombinacjami z dobudowywaniem nawet kilku metrów. Jak to wygląda można oczywiście sobie wyobrazić...

Opublikowano

Może się mylę ale są na to jakieś przepisy, u mnie był jak był kominiarz przy odbiorze domu to sprawdzał wysokość komina ponad kalenice.

Opublikowano (edytowane)
5 godzin temu, Fozgas napisał:

A jak już chałupa jest wybudowana to można ją "modyfikować" dowolnie?

To zależy od szczególnych przepisów ale zmiany konstrukcyjne czy dobudówki na pewno trzeba zgłosić i mieć projekt. Jak jeden ze sąsiadów chciał sobie garaż postawić to przychodziły pisma z nadzoru co chwila. Projekt gotowy domu kupuje się jak bułki czy chleb dopiero potem podlega on adaptacji pod dane warunki i na tym etapie są wprowadzane wszelkie zmiany.

Serio módlcie się do swoich bogów żeby ktoś rzeczywiście i sumiennie nie zaczął walczyć z pyłami zawieszonymi/smogiem bo biada wam wtedy, skończą się żarty i zacznie się zgrzytanie zębami. Nie ciągnijcie za ogon wściekłego psa bo to głupie i niebezpieczne.

Edytowane przez miki1212
Opublikowano
6 godzin temu, Fozgas napisał:

Zauważyłem, iż niektórzy mieszkańcy dobudowują sobie komin (z boku domu). Jest wtedy niższy niż „oryginalny”. Gdy dach jest spadzisty i zasłania wylot komina to dym wypływa z niego jak „lawa”. Snuje się na wysokości okien i okadza okolicę…

Klasyka ;) Spaliny nie idą w górę, bo mają za niską temperaturę. Opadaniu sprzyja duża zawartość pary wodnej i innych "ciężkich" cząstek w spalinach, duża gęstość spalin. Sprzyja to, że komin nie jest z zewnątrz ciepły, jak w przypadku gdy znajduje się w środku domu, a jest dostawiony, a więc przy niskiej temperaturze zewnętrznej z 3 stron działa jak radiator. Także nasza tradycyjna narodowa technika palenia węgla, czyli "rozhajcuj trochę, nawal dwa wiadra i zaduś, do rana będzie trzymał". To wszystko i parę innych rzeczy przełożone na tysiące kotłów węglowo-śmieciowych powoduje coroczną masakrę zimową.

Opublikowano

Para wodna przy ciśnieniu 0,1013 MP jest połowę lżejsza powietrza, dlatego tworzą się chmury na pewnych poziomach zależnych od ciśnień tam występujących. Dopiero druga część jest właściwa do pary lepią się cząstki stałe i sumaryczna gęstość jest większa.

poz Hermogenes

Opublikowano

Krótki wykład „miki” zwrócił moją uwagę na jeszcze coś innego…

19 godzin temu, miki1212 napisał:

Dodam jeszcze może to zainteresuje i otrzeźwi niektórych, że jednym z największych emiterów pyłów jest przemysł budowniczy czyli wytwarzanie materiałów budowlanych, cementy, gipsy, cegły,

Są miejscowości, na terenie których pozwolono uruchomić „betoniarnie”. Nawet jeśli mieszkańcy zainwestowali w ogrzewanie gazowe to i tak nie są w stanie uporać się z unoszącym się w powietrzu pyłem.

Czy sytuacja taka ma wpływ na wyniki czujników smogu?

Z jak wielkiego obszaru dokonuje się pomiaru (przez jeden czujnik)?

Opublikowano (edytowane)
4 godziny temu, Fozgas napisał:

Czy sytuacja taka ma wpływ na wyniki czujników smogu?

No właśnie, temat poruszany już w moim wątku smog fake news, sam jestem ciekawy bo nie do końca metodologia pomiaru jest ujawniana na tych smogowych stronkach. O ile państwowe czujniki są certyfikowane i są pewnie umieszczane w odpowiednich miejscach a wyniki są odpowiednio interpretowane to czujniki pochodzące z prywatnych stron alarmów smogowych nie wiadomo jakie spełniają kryteria i co właściwie mierzą, jaka maja dokładność itd. Jak już pisałem wielokrotnie fundusze na walkę ze smogiem będą dopóki będzie istniał smog a smog to nie tylko piec kowalskiego w Rybniku jak już wyżej pisałem. Niemniej teraz wydaje się, że to dom Kowalskiego jest atakowany a nie smog.

Żeby się nie okazało, że te czujniki smogu działają tak samo dokładnie jak chińskie wykrywacze dymu, które nie wykrywają czadu nawet zamknięte w torebce foliowej z zapaloną świeczką.

Zatrzymaj smog kup sobie hybrydę albo elektryka tiaaaa... chyba takie bez hamulców i akumulatorów :) no to wtedy może.

Edytowane przez miki1212
Opublikowano

Znaczy, że wiele można by poprawić w kwestii czystego powietrza już na etapie planowania (nie tylko domów jednorodzinnych).

Jeśli dobrze zrozumiałem „SONY23”, to chodzi o kominy „sztukowane”. Też takie widziałem – rura stalowa zamocowana w kominie. Dzięki temu komin wystaje ponad dach budynku. Gdyby domek taki „przekręcić” to może usytuowanie względem terenu zmniejszyłoby problem. Jako mieszczuch nie miałem pojęcia jak ważnym jest ustawienie domu. Nic nie wiedziałem o znaczeniu wiatru katabatycznego, halnego itp. Gapiłem się tylko na widoczki, góry, lasy itd.
Na szczęście dla mnie ktoś myślał za mnie :)

Dziś nie muszę kombinować z kominem; jest w środku domu. I choć według projektu przewody nie są idealnie w pionie (schodzą się dopiero w górnej części komina), to wszystko pracuje jak trzeba. Można podłączyć dowolny piec. Gdybym umiał obsługiwać kocioł DS to spokojnie by se hulał bo ciąg jest dość godny.

„Form” i „Hermogenes” piszą wyżej o siłach tajemnych dla większości przesiedleńców z miast na wieś. Dlatego wydaje się, że nawet rura stalowa wciśnięta w komin nie załatwi sprawy… Nie dość, że dym wali w okna to komin taki będzie chyba szybciej zarastał sadzą.

A więc wniosek:
- planowanie i większe uprawnienia dla kominiarzy znacząco oczyściłyby powietrze.

Nowoczesne kotły dopełniłyby tylko miary dając rozrywkę „jaskiniowcom”, którzy lubią przesiadywać w kotłowni (majstrując przy sterownikach). Znajomy potrafi godzinami rozprawiać o swoim nowym piecu (podajnikowcu), a ja lubię słuchać :)

Opublikowano (edytowane)
7 godzin temu, Fozgas napisał:

A więc wniosek:
- planowanie i większe uprawnienia dla kominiarzy znacząco oczyściłyby powietrze.

Kiedyś chyba tak było, że kominiarze co roku jeździli po domach i prowadzili serwis. Czy się mylę ?

Było by bardzo dobrze gdyby kominiarz chociaż raz w roku przyjechał: wyczyścił komin, wyczystkę, podpowiada jak palić, co ulepszyć. Teraz to taka samowolka, co chwila słychać że w okolicy jakiś dom się spalił.

Nie raz słyszę, że dobrze jest palić obierkami w kotle i wtedy sadza się nie osadza, komin się czyści. Słyszałem tez o puszkach po piwie. Wszystko by zaoszczędzić 35zł.

Edytowane przez Ksieciunio
Opublikowano

Uwierzę w skuteczność takiego prawa, jak kominiarz będzie miał kamerę, która zarejestruje jego pracę i pouczenie palacza. Inaczej, to będzie tak, że kasa w kieszeń, kwit  wydany dla świętego spokoju i po temacie. Widziałem już kiedyś takich kominiarzy, co za godzinę obskakiwali z 20 domów.... Chociaż spotkałem też i innych, którzy rzeczywiście przykładali się do tematu.

Opublikowano

Na moim terenie jeden zakład kominiarski zrobił się dość aktywny…
Kiedyś wypytywałem sąsiadów o kominiarza, szukałem kontaktu, telefonowałem itd.

Od czasu do czasu pojawiał się dziadek, którego nie miałbym sumienia wyprowadzić na dach (czyścił tylko od dołu).
Teraz pojawili się młodzi kominiarze. Śmigają po dachu tak, że to ja „przymykam oczy” :)
Wręczają Książkę Kontroli Kominiarskiej. Jest w niej tabelka z przeprowadzonego przeglądu (forumowicze pewnie znają szczegóły). Wystawiają paragon a książka ponoć ma znaczenie dla firmy ubezpieczeniowej (nie sprawdzałem). Zostawiają też namiary na „pogotowie kominiarskie”.

Tak jak napisał kolega wyżej ("Księciunio"), zawsze otrzymuję krótkie pouczenie odnośnie palenia w kotle CO. Jakich błędów unikać lub czego się spodziewać w eksploatacji; znają mnóstwo historii – jak marynarze :)

Gdyby jeszcze roznosili ulotki – np. streszczenie ze strony czysteogrzewanie, to z pewnością miałoby to większe przełożenie na poruszany tu temat.

Opublikowano

2 lata temu uczyłem i namawiałem kominiarza na palenie od góry. Teraz chodzi i roznosi ulotki o paleniu od góry, nauka nie poszła w las. 

Opublikowano
9 godzin temu, SONY23 napisał:

Wpadł mi w oczy artykuł o naszej zamożności energetycznej. Może uświadomi niektórym na kogo chcą zrzucić ciężar walki ze smogiem...

https://m.interia.pl/biznes/news,2600807

O i to się nadaje do sądu jako łamanie podstawowych praw osobistych przez alarmy smogowe. Ja napisał bym taki apel do tej aktoreczki co pozwała nas o smog z podpisami powiedzmy 10 tysięcy biednych ludzi żeby kupiła im opał albo założyła pompy ciepła na własny koszt w celu rekompensaty mowy nienawiści jaką używa wobec ludzi palących węglem.

Opublikowano

Wez przestań z tą biedą ,u mnie w wiosce każdy co nie miał na opał dostał z mops-u  min. tonę węgla.

Opublikowano

Wiesz co sobie możesz zrobić z toną węgla chyba nie muszę ci pisać tylko nie wiem czy ci się zmieści cała. Tonę węgla na zimę w starym budownictwie to możesz liczyć ale na jedno pomieszczenie...

Opublikowano

Bieda biedzie nie równa, nie można generalizowac. Jednym nie powiodło sie w życiu z róznych względów a inni sami sobie winni., bo z " ich wykształceniem nie ma dla nich pracy"( przykład w mojej rodzinie)

Opublikowano

Zdrowy człowiek, zdolny do pracy nie powinien dostawać dłużej żadnej pomocy. Owszem jak ktoś niezbyt zaradny to państwo powinno pomóc znaleźć pracę, czy mieszkanie ale nie co miesiąc dawać gotową kasę. W dodatku w czasach, gdy przynajmniej oficjalnie, brakuje rąk do pracy...  Bo to tylko demoralizuje tych co biorą i tych co na to pracują. Niestety żaden rząd bez lufy przystawionej do głowy tego nie zrobi...

Opublikowano

Opieka to choroba państwa nie do usunięcia bo trzeba by zwolnic urzędników a to przecież wyborcy i często rodzina partyjna druga sprawa to koszty społeczne niepopularnego kroku. Opieka społeczna jest dla urzędników a nie dla obywateli.

Druga sprawa to ile energii może kupić przeciętny obywatel za średnią pensję i to jest najbardziej istotne. Niestety niewiele, mamy porównanie do benzyny ale oddaje to problem. Stąd można powiedzieć, że ubóstwo energetyczne dotyczy w zasadzie większości z nas wszystkich, nie ważne, ze nie korzystasz z pomocy społecznej. I tutaj jest sedno

1983013-paliwo.jpg

Opublikowano

Od 2019roku płaca minimalna:

Niemcy 9.19 euro

Polska 14.70 zł

Średnie ceny paliw:

Niemcy: 95 (1.37 euro), ON (1.24 euro)

Polska: 95 (4.79 zł), ON (5.04 zł)

Tu w ogóle nie ma porównania. Ciągle jakieś podwyżki, podatki drogowe, naprawcze - że niby kierowcy płaca za naprawę dróg.

Ostatnio było w mojej gminie dofinansowanie do założenia działalności. Kto to zrobi, jak przetrwać rok/dwa i utrzyma działalność ? Pojedź do klienta, wykonaj usługę a klient powie, że za drogo. Ty musisz odprowadzić wszystkie podatki, amortyzacja auta, zapłacić za dojazd.

Walka ze smogiem - to jak walka z wiatrakami, auta mamy jakie mamy, często sprowadzone z zachodu, wyeksploatowane (niemiec płakał jak sprzedawał). Chcą wprowadzać ekologię ? Niech paliwo kosztuje tyle co na zachodzie w stosunku do zarobków, wtedy większość osób zmieni gruchota na nowsze, bardziej ekologiczne auto.

Opublikowano

Walka ze smogiem to walka z nami obywatelami tylko ładnie nazwana tak jak tolerancja wszystkiego też się ładnie nazywa.

A dofinansowanie do założenia działalności gospodarczej to czysta patologia socjalistyczna, coś jak dofinansowanie żebyś podjął pracę, skoro coś trzeba dofinansować to znaczy, że się nie opłaca wiec po co to finansować? Państwo samo stwarza przeszkody, które potem dzielnie pokonuje za nasze pieniądze. I to jest kraj kapitalistyczny? To jest komuszy kołchoz a nie wolny rynek. Wogóle to ja jestem w wielkim podziwie, że ludzie mogą funkcjonować w tak wielkiej patologi socjalizmu i jeszcze nazywają to normalnością...

Tak więc nie trzeba korzystać z pomocy społecznej żeby być nędzarzem a wymyślony problem smogu zdaje się to potwierdzać.

Opublikowano (edytowane)

Nie obejdziemy się chyba bez wątków społeczno politycznych…
„Sony23” wypisuje tu nawet jakieś „herezje” :)

4 godziny temu, SONY23 napisał:

Zdrowy człowiek, zdolny do pracy nie powinien dostawać dłużej żadnej pomocy.

To już przerobiono na „Zachodzie” i był taki czas, w którym żebractwo zostało zabronione; ku oburzeniu „wszystkich świętych” oczywiście. Latami zmieniano postawę społeczeństwa i utrwalano etykę pracy. Postrzeganie władzy również się zmieniało. Nie traktowano urzędnika jako przeciwnika, lecz współpracownika. Dlatego dziś, dla nas na przykład, spełnienie obywatelskiego obowiązku, w wydaniu „zachodnim” może być niejednokrotnie potraktowane z obrzydzeniem - jako „donosicielstwo”. Nie zdajemy sobie chyba sprawy jak wielkich zmian potrzeba, by móc napełnić „kanister”, który przedstawił nam „miki”.

Zachęcam więc do umiarkowania i mimo wszystko, bardziej pogodnej postawy oraz wykorzystania obecnych przywilejów, które stały się udziałem również najmniej uposażonej warstwy społeczeństwa. Niewdzięczność się nie opłaca nikomu, pamiętajmy o tym…

A powracając do tematu. Zwróćcie proszę uwagę, że ekologię w kwestii czystego ogrzewania promują osoby, których nazwiska są nieznane. Naiwnością jest więc „ogryzanie kości” (komentowanie, spory i kłótnie), w związku z osobą, która kieruje na siebie uwagę mediów. Kierowca autobusu budzi uznanie spokojnym prowadzeniem pojazdu, hydraulik wiedzą na temat instalacji CO, elektronik biegłością w naprawianiu urządzeń… artysta zaś musi grać, być znany i rozpoznawalny.

Kiedyś pewien cynik rzekł tak:  „życie to jest gra” :)

Edytowane przez Fozgas
Opublikowano
Godzinę temu, Fozgas napisał:

wykorzystania obecnych przywilejów

Jakich przywilejów konkretnie? Zostały jeszcze jakieś? Ostatnio oglądałem kolejną powtórkę Misia Barei i zwróciłem uwagę jak wiele praw i swobód nam już odebrano oczywiście dla wspólnego dobra a zastąpiono te przywileje urzędnikiem nadzorcą obozowym. Otóż taka scenka była jak stali chłopaki na chodniku w centrum miasta i pili sobie spokojnie piwko paląc papierosy dzisiaj nie do pomyślenia, te dzieci bawiące się same ze sobą dziś za takie coś grozi sąd rodzinny i Kodeks Karny. Niestety ale urzędnik to nasz przeciwnik żyjący w dodatku z naszej pracy a to do bardzo wielu ludzi nie dociera.

Ostatnio w urzędzie urzędniczka nie chciała uwierzyć, że ona nie pracuje i żyje z mojego podatku no przecież jest w pracy i to ja przychodzę coś załatwić a nie ona - no przy takiej wiedzy ekonomicznej i świadomości społecznej urzędników to my jeszcze długo z jaskini nie wyjdziemy. Kto był w UK ten wie o czym piszę. Nasz Andrzejek chyba swego czasu mówił, że jest państwowcem z tego wynika, że dba o państw obywatel to niestety przykry ale konieczny dodatek bo kto będzie na nich robił.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.