Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Ograniczenie ciągu kominowego bez rck


Gość

Rekomendowane odpowiedzi

Godzinę temu, Jamjestcichy napisał:

@Duck

W kotle wszystko musi zostać jak jest. Nie chcę dokładać rodzicom kolejnych obowiązków :)

Poza tym zasyp jest już i tak śmiesznie mały,że zimą (wcale nie mroźną) starczał na 9-10h,ale tutaj też właśnie ciąg grał drugie skrzypce.

 

Twoje myślenie jest przytomne, najpierw bezpieczna eksploatacja, szukujesz rozwiązanie, które nie Ty będziesz stosował, autor swobodnie porusza się w meandrach swoich pomysłów, ale żeby spać spokojnie musi przewidywać konsekwencje wprowadzanych zmian i z najwyższą starannością zadbać żeby nie stworzyć sideł zagrażających użytkownikom.

Znowu podpieram się swoimi doświadczeniami, zbudowałem tak złożony system :), że jadąc w delegacje, żonie wolałem zostawić sterowanie kotłem w wersji tradycyjnej, czyli na zapałkę.

Czas spalanego zasypu wg mnie jest wystarczający a biorąc pod uwagę pewne wprowadzone przeróbki zmniejszające palenisko, nawet b. dobry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

19 godzin temu, Jamjestcichy napisał:

 

Poza tym zasyp jest już i tak śmiesznie mały,że zimą (wcale nie mroźną) starczał na 9-10h,

To może czas już przejść na kocioł gazowy kondensacyjny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z chęcią,ale nie ma takiej opcji.

Zanim pociągną nitkę gazu to już z milion innych pomysłów będzie :)

Cały czas chodzi mi ten regulator lub dmuchawa po głowie.Wentylacja jest prawidłowa,komin jest regularnie czyszczony,palone jest od góry a na dodatek teraz będzie węgiel płomienny,więc może jest to wyjście.

Czujnik czadu jest zamontowany,więc jeżeli któryś rodzic zobaczy,że wydobywa się czad to zawsze można rck w 5min zlikwidować. 

Nie wiem co bardziej niebezpieczne,te wybuchy (chociaż był raz) czy montaż rck w mieszkaniu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus

Do peleciaka znów komin trzeba zmieniać,więc zabawa przeszło 10k.

Myślałem nad kominkiem peletowym ferroli,ale właśnie ten komin.

A co do piwnicy to niestety tak się składa,że komin przechodzi w takim miejscu,że nikt nie ma możliwości podłaczyć się pod niego w piwnicy.

Być może z mojej piwnicy by się to udało,ale byłby to ogrom pracy i rury od kotła do komina w poziomie około 3m-sam widzisz,że raczej kiepsko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus

Rura może i nie,ale miejsce (piwnica) już tak. Gdyby było to proste to już dawno bym to zrobił.

Ciąg jest zdecydowanie za duży i to nawet nie podlega dyskusji :) Regulacja dopływem powietrza nie pomoże bo albo trzeba ograniczyc ciąg na czopuchu szybrem albo właśnie po przez rck.

Wielu ma problemy z ciągiem przy kotle podajnikowym czy peletowym a co dopiero mówic o zasypowym.

No tylko,że niby rck wyciąga ciepło z pomieszczenia,więc ciekawe jakby to wyszło w ogólnym rozrachunku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mieszkaniu RCK może zaburzyć też wentylację, kratki wyciągowe mogą zaciągać a to jest szkodliwe dla zdrowia, w dodatku spaliny, czad, itd.. dobrze to przemyśl.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Animus

Dzięki za konkret.

Faktycznie z tymi kratkami nie pomyślałem. Niby nie powinny zaciągać bo w obu jest ciąg,ale ryzyko jest.

Ehh,to jedynie zostaje to idiotyczne przymknięcie szybra bo i dmuchawa odpadła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Animus napisał:

W mieszkaniu RCK może zaburzyć też wentylację, kratki wyciągowe mogą zaciągać a to jest szkodliwe dla zdrowia, w dodatku spaliny, czad, itd.. dobrze to przemyśl.

Animus przeczytaj jeszcze raz cały swój post i zastanów się nad tym co napisałeś!

A o przepustnicy to już pisaliśmy na początku że jest be.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@sambor

Więc uważasz,że montaż rck jest w miarę bezpieczny?

Byłby on pod czopuchem trochę wysunięty poza komin/ścianę by syf się nie zbierał. Na rurze spalinowej miejsca brak.

Ewentualnie w przyszłości mógłbym poprowadzić dodatkowy nawiew zaraz przy rck.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nawiew jest potrzebny nie dla RCK, tylko dla kotła.

To wszystko musi być zrównoważone aby zbyt duży nawiew nie powodował ochłodzenia pomieszczenia.

Masz pewnie komin o przekroju większym niż potrzebuje kocioł, ciąg idzie przez sam kocioł i w przyszłości przez RCK, przez sam RCK dym się nie cofnie , a zawsze można zmienić nastawy zadziałania  lub całkiem zablokować RCK.

Za mały przepływ w kominie - przy dławionym wylocie z kotła spowoduje wilgotny komin i to praktycznie niezależnie od temp spalin,

gdyż za przepustnicą spaliny się rozprężą przez co się ochłodzą i łatwiej będą skraplać na ściankach komina.

Montaż RCK min 0,5m nad podłogą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

11 minut temu, sambor napisał:

Nawiew jest potrzebny nie dla RCK, tylko dla kotła

Dla kotła jest już zrobiony 150mm spiro jak i wywiew 150mm spiro.

Myślałem o dodatkowym zaraz przy rck.

W sumie nie wiem teraz jak to obliczyć ile m3 powietrza jest potrzebne.

13 minut temu, sambor napisał:

Masz pewnie komin o przekroju większym niż potrzebuje koci

Tak,liczyłem i wychodzi 2×za duży jak i ciąg 2×za duży-według wzorów z sieci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, sambor napisał:

Animus przeczytaj jeszcze raz cały swój post i zastanów się nad tym co napisałeś!

Tak jakoś wyszło mi to zbyt skrótowo.   Zaciągać  - powietrze z zewnątrz. 

Musiałbyś na kratkach wentylacyjnych założyć klapy zwrotne, które również do końca nie są szczelne i czasem się zawieszają.

 

  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fiz

18 minut temu, Jamjestcichy napisał:

 

Tak,liczyłem i wychodzi 2×za duży jak i ciąg 2×za duży-według wzorów z sieci.

Bez lewego powietrza w kominie nie ograniczysz ciągu. Przerabiałem to u siebie. Na szczycie komina montowałem daszek-redukcję przekroju komina, nic to nie daje.Odpuściłem sobie różne wynalazki i przymykanie szybra. RCK  działa dynamicznie i to jest jego zaletą ...a wadą to że wciąga w komin powietrze z pomieszczenia (grafika z kominkiem). Próbowałeś uchylać wyczystkę komina i sprawdzać jaki to ma wpływ na spalanie w kotle?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

?

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

RCK nie wybiera sobie powietrza do zrównoważenia ciągu kominowego, nie jest też szczelne, nie ma uszczelek.  RCK tak jak i kocioł C.O w trakcie spalania paliwa, powoduje pobieranie powietrza z otoczenia, to delikatne podciśnienie w wentylowanym pomieszczeniu, przez nadciśnienie w przewodzie kominowym będące efektem temperatury.

Gdy nie będzie odpowiednio dużego przekroju kanału nawiewowego  to zacznie się zasysanie powietrza przez inne otwory. 

Zbyt duży ciąg kominowy to  nieefektywne spalanie w kotle, kocioł pobierze ciepłe powietrze z mieszkania,  RCK również, kocioł  przez nieefektywne spalanie zwiększy ciąg , a  RCK poda  powietrze z pomieszczenia do schłodzenia spalin i ścianek komina.

Będziesz miał trzy straty, pierwsza strata to przez kocioł, który oddaje gorące spaliny "rozpędzając komin", druga to powietrze a nawet jego nadmiar pobierane z mieszkania  do spalania i trzecia do hamowania tego ciągu przez RCK.  bezradny.gif

Będziesz jechał  na tym kotle jak samochodem, wciskając na zmianę gaz i hamulec, czy to jest jazda ekonomiczna? zalamka.jpg  

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Animus napisał:

Musiałbyś na kratkach wentylacyjnych założyć klapy zwrotne,

Mam taki zamiar przy wywiewie,ponieważ czasem podczas silnego wiatru powietrze się cofa-rzadko,ale jednak.

8 godzin temu, audiko napisał:

.a wadą to że wciąga w komin powietrze z pomieszczenia

Masz komiek,tak? Powietrze masz pociągnięte bezpośrednio do kominka i rck w skrzynce? Czy rck na kominie przy kominku,które pobiera powietrze z otoczenia?

8 godzin temu, audiko napisał:

Próbowałeś uchylać wyczystkę komina i sprawdzać jaki to ma wpływ na spalanie w kotle?

Po wybuchu była otwarta a tak się złożyło,że ja wtedy paliłem i zdziwiło mnie,że zasyp starczył na dłużej a kocioł po wygaszeniu dość długo utrzymywał temp 30°C-normalnie spadała do 20°C

Spalanie było raczej leniwe,ciężko było rozpalić,ale paliło się spokojnie-wypalał się cały wsad. Ciąg myślę,że był za mały.

8 godzin temu, Animus napisał:

Gdy nie będzie odpowiednio dużego przekroju kanału nawiewowego

Tak jak pisałem,jest fi 150 więc dla tego kociołka jest ok,ale tutaj dochodzi jeszcze rck-pewnie skonsultuję to z kominiarzem.

8 godzin temu, Animus napisał:

Będziesz jechał  na tym kotle jak samochodem, wciskając na zmianę gaz i hamulec, czy to jest jazda ekonomiczna? zalamka.jpg  

 

Tutaj się nie zgodzę dlatego,że z rck jazda będzie ze stałą prędkością-coś jak jazda na tempomacie :)

Kocioł będzie bardziej sterowalny i może rzadziej będzie się usypiał.Łatwiej będzie dobrać odpowiednią dawkę powietrza.Parametry powinny być w miarę powtarzalne.

Teraz jest tak jak piszesz powyżej bo kocioł się rozpędza po to by za chwilę wyhamować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam serdecznie.

W nad produkcji gazu widzę tylko i wyłącznie przyczynę problemu i w okół tego ta dyskusja się faktycznie toczy. Mieszkanie małe a kocioł duży więc z tego powodu jego moc została zmniejszona przez napchanie w palenisko cegieł - a że tyle zapotrzebowania na odbiór ciepła nie ma - do tego węgiel jest mocny i zaczyna się coś w rodzaju wyścigu samochodowego gdzie jeden z zawodników dodaje gazu i hamulec ręczny stopniowo zaciąga.

Nadprodukcja się bierze ze złego sposobu kotła prowadzenia, który w czasie pracy nie potrzebnie PP w opał dostaje a PW za mało - stąd z kotła na mieszkanie wybuchy i z komina kopcenie.

Cegły skutecznie opał izolują od płaszcza wodnego dzięki czemu cały załad nadmiernie się rozgrzewa wytwarzając ilości gazu, którego nie sposób spalić, bo trzeba temperaturę na kotle utrzymać – więc albo opał na słabszy zmienić albo po rozpaleniu w czasie pracy tylko PW podawać.

Między szybrem a RCK jest ta różnica, że szybrem ręcznie się steruje a RCK pracuje nie jako samoczynnie i automatycznie oraz oba urządzenia zasadniczą są po to by odpowiedni ciąg utrzymać jak nad kominem fest wiatr wieje – nie mylić z huraganem, bo przy tym jak kocioł nie szczelny, to nie ma sposobu by zadaną utrzymać.

Ukierunkowywane sugestie na to, by odpływ spalin z kotła blokować prowadzi do tego, że palenisko nie dostanie stosownej ilości powietrza wtórnego – gazy nie będą miały jak się palić więc i jakiegoś zmieszania też nie będzie – z czego wniosek jest prosty – 100% truciciel/kopciuch z tego w taki sposób zostanie stworzony a że kocioł w mieszkaniu pracuje – może je w komorę gazową zamienić.

Rozwiązanie problemu jest oczywiste i proste – koniecznie trzeba ograniczyć produkcję gazu by stosowną proporcję z PW można było uzyskać i utrzymać – w tedy przestanie kopcić, wybuchać i nie będzie nie spalonego paliwa przez komin za zewnątrz wywalać – co również się przełoży na utrzymanie temperatury zadanej i ekologiczne/ekonomiczne czyste spalanie.

Samsu pozdrawia serdecznie.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samsu,pisałeś mi to na pw i Ci odpisałem,ale ok zamieściłeś posta to się ustosonkuję.

2 godziny temu, samsu napisał:

Mieszkanie małe a kocioł duży więc z tego powodu jego moc została zmniejszona przez napchanie w palenisko cegieł

I jak już sam zauważyłeś-jego moc została zmniejszona nie tak drastycznie jak niektórzy to robią.

2 godziny temu, samsu napisał:

a że tyle zapotrzebowania na odbiór ciepła nie ma

To w zasadzie za każdym razem powtarzasz-w zasypowcu musiałbym każdego dnia coś modyfikować by moc kotła była równa zapotrzebowaniu,ale to na nic się zda jeżeli coś gdzieś będzie nie tak.

2 godziny temu, samsu napisał:

Nadprodukcja się bierze ze złego sposobu kotła prowadzenia, który w czasie pracy nie potrzebnie PP w opał dostaje a PW za mało -

Pisałem już w tym temacie,że pw jest na maxa a pp minimalnie.

Gdybym tak zamknął klapę pp to jakbym miał sterować pracą kotła? To właśnie zamknięcie klapy powoduje kopcenie-pw pomaga jedynie w usunięciu dymu.

2 godziny temu, samsu napisał:

albo po rozpaleniu w czasie pracy tylko PW podawać.

Nie pojmę tego.Jak pp się zamyka to kocioł "zasypia",więc jak ma pracować jedynie na pw.

Przecież powietrze omija zasyp i po części chłodzi kocioł.

2 godziny temu, samsu napisał:

Ukierunkowywane sugestie

Tego już nie chcę komentować,ale napiszę jedynie,że nie przeszkadza Tobie nadmierny ciąg i wyciąganie wręcz powietrza z komory przez co być może proces spalania jest zachwiany a przeszkadza Tobie tłumienie ciągu,gdzie w tym przypadku jest szansa na poprawny proces spalania,ponieważ ten proces zachodzi łagodniej/wolniej,więc spaliny mają szanse na dopalenie.

Poza tym producenci po coś podają wymagany ciąg,który może być u mnie 2 krotnie większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witaj - @Jamjestcichy.

Teorii spalania nie zamierzam Cię tu uczyć ale coś o tym możesz tu przeczytać : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?355835-Sterowanie-do-kot%C5%82%C3%B3w-CO .

Zwłaszcza na to chcę abyś zwrócił uwagę : https://forum.muratordom.pl/showthread.php?355835-Sterowanie-do-kot%C5%82%C3%B3w-CO&p=7815123&viewfull=1#post7815123 .

Tu sobie zobacz na czym sucha destylacja węgla polega, bo z podobną historią jest u Ciebie :

Co z tego, że PW masz na maxa i wybuchy do tego. Ja z fusów Ci nie wywróżę czy jest go w sam raz czy za mało albo za dużo – co wszystko razem może mieć z czystością spalania nie wiele wspólnego, bo PW u Ciebie może razem ze spalinami bez wymieszania się z płomieniem lecieć bezpośrednio do czopucha.

Do spalenia 1 kg węgla coś od 7 do 9 m3 powietrza potrzeba – w zależności od prędkości jego przepływu – będziesz miał ilość w jednostce czasu.

Przykład jest taki : przypadek pierwszy – ciąg kiepski – przepływ marny – musisz klapkę PP bardziej uchylić by zapotrzebowanie zrównoważyć i na odwrót gdy ciąg jest duży – jak je nie przymkniesz, to kocioł zagotujesz – wniosek z tego jest taki by utrzymać zadaną na kotle i procesu spalania nie spaprać – w zależności od ciągu klapką PP tak trzeba regulować by utrzymać stosowną ilość podawanego powietrza.

Może jeszcze w ten sposób - prawie tak jak z wodą z węża przy stałej dyszy ale różnym ciśnieniu lub przy stałym ciśnieniu a zmiennym przekroju dyszy - by utrzymać określoną ilość wody w określonej jednostce czasu – w zależności – są na to przykładem tego dwa sposoby.

Lepiej zacznij własnymi słowy pisać – wyciąganie fragmentu z kontekstu i komentarz do tego ścisły – chaos wprowadza i dyskusję niszczy – lepiej dopytać rozmówcę co miał na myśli.

Na zakończenie - nie zapominaj o zmienności pogody – ja nie raz już tego doświadczyłem – czasami bywało i tak, że dym nawet z komina po drabinie nie chciał wychodzić a jak by co jeszcze ograniczało przepływ tego, to prędzej na dół przez PP i PW na kotłownię zaczął by schodzić.

Z czadem nie ma żartów – jak myślisz dlaczego producent nie chciał z Tobą o RCK gadać i co uważasz, że może kominiarz weźmie to na siebie – a jak coś się spapra i kocioł domowników wytruje, to kto z to beknie – nawet jak się okaże, że to wina operatora – to i tak będzie na tego co zgodę na to wyraził – z mieszkaniem tu mamy do czynienia nie z kotłownią.

Pozdrawiam serdecznie.

Ps. Od czasu kiedy my na priv gadali – wiele upłynęło wody i w tym czasie też wiele się zmieniło tak w poglądach jak i doświadczeniach oraz w posiadanej z tego wiedzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ehh,odpisałem Ci już na pw a mimo to wrzucasz odpowiedzi jeszcze tutaj.

Skupmy się na moim problemie a nie teorii spalania...

Napisałeś się,ale dla mnie nie ma to wartości merytorycznej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 miesiące temu...

Dobra Panowie regulator gotowy jest już do montażu,ale nie obyło się bez problemów.

Jako,że regulator będzie w mieszkaniu postanowiłem go zamontować pod rurą wylotową z kotła (by nie było go widać) oraz nie montowałem go bezpośrednio w komin.Najpierw w zrobiony otwór wmurowałem rurę darco,którą niestety musiałem sporo szlifować bo regulator nie chciał wejść.I tak w tym momencie wchodzi dość ciasno na około 4cm,ale myślę że to wystarczy. Rurę wypoziomowałem,więc montaż regulatora oraz jego demontaż w przypadku jego czyszczenia zajmie mi chwilę.

Zrobiłem tak bo gdyby regulator nie zdał egzaminu to zwyczajnie założy się zaślepkę bez potrzeby murowania.Myślę też,że taki montaż wpłynie również na czystość jak i temperaturę regulatora.

Dla potomnych-regulator nie wchodzi na rurę dymną darco czarną,ścianki są zbyt grube.Gdybym to wiedział to sporo mniej miałbym roboty :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.