Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Piec z buforem.


dariuszgrodzicki88

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć. Planuję zakup starego domu z 1907 roku po częściowym remoncie. Dom jest niedocieplony i na kamiennym fundamencie w podstawie 15x10m częściowo podpiwniczony. Mieszkalnej powierzchni ok.240m2. wymienione są okna,dach docieplony wełną,na dole są grzejniki aluminiowe,w rurkach miedzianych.gore trzeba podłączyć.piec jest dość stary. Nie chcę pieca z podajnikiem. Chcę zwykły prosty piec na drewno, ale z buforem. Czy jest tu ktoś zorientowany jakiej mocy potrzebuję pieca i jaki duży bufor zainstalować? I jaki jest orientacyjny koszt uruchomienia takiej kotłowni?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg myslenia sprzed 100 lat potrzebujesz 25 kW, +/- 50%, bo danych nie podałeś żadnych. Koszt "zwykłego, prosty piec na drewno, ale z buforem" w obecnych warunkach prawnych znacznie przekroczy koszt kotła podajnikowego. Smutne, ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Bufor w takim budynku bedzie musial miec naprawde duza pojemnosc. A jezeli palenie drewnem to tylko kociol zgazowujacy. Taki spali drewno najekonomiczniej. Jest niestety drogi. Kotla podajnikowego nie zyczylbym najwiekszemu wrogowi. Z nim trzeba sie zaprzyjaznic i pomieszkac w kotlowni. Rozluzniajac przy tym relacje rodzinne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolego - sam możesz sobie wyliczyć mniej wiecej zapotrzebowanie na moc dzięki tej stronie 

http://cieplowlasciwie.pl/start 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej bym się skupił ma pojemności bufora i dobierał moc kotła do niego ;). Jeśli planujesz bufor, nie dobierasz kotła, do zapotrzebowania domu na moc. Nie musisz robić skrupulatnych obliczeñ, tylko dobierasz wielkość zbiornika wody, do komfortowego rozpalania, powiedzmy, raz na dobę. Im większy zład wody=większy komfort.  Do takiej chatki, chcieć mieć jakiś komfort, to 2t wody bym widział. Te dwie tony, podzielił bym, na dwa bufory, jeden miejszy ok 500l z wężownicami, solarną i wody użytkowej :)  Większy, golas tylko do odbioru mocy z kotła i nadmiaru ciepła z solarów  :) Kocioł, dolniak z duzą komorą załadunkową. 

Koszt takiej instalacji to ok 10-15k

Zalety- palisz co masz, drewno, odpady stolarniane,tartaczne, brykiet, węgiel i co tam tylko nadaje się do ogrzewania.

Jak dobrze pokombinujesz, obędziesz się bez prądu i będziesz mógł palić i ogrzewać grawitacyjnie.

Poczytaj sobie wątem o Mpm ds. Są tam osoby, które w swoich instalacjach, mają po 3t wody :) 

W przypadku wyboru Mpm-a jeśli to będzie kocioł z przednim zasypem. Masz możliwosć wstawienia w niego palnika na pellet. Więc jeśli za jakiś czas znudzi Ci się codzienne rozpalanie, możesz bezproblemowo, przejść na to paliwo ;). 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U mnie kosztów pieca był 3 tyś bufor zbiornik 700 zł zrobienie z niego bufora 3 tyś u spawacza i podłączenie wszystkiego 2.5 tyś ale ja mam 1000l w takim domu na niewiele Ci wystarczy. Sądzę że jak będzie mróz to nawet jak napalisz to długo godz nie pociagniesz z niego . Sądzę że kolega dobrze napisał że w cenie bufor i pieca masz podajnikowy bo za 8 tyś już masz piec 2 tyś hydraulik i już jest tylko tona ekogroszku 800 zł i będzie więcej a tonę wciągnie na miesiąc pewnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Harry ciężko cokolwiek w takim domu policzyć innego niż M2. To dom stary budowany archaicznymi technologiami. Wyliczenia dokładne działają w nowych budynkach- tak mi się wydaje. Visitor piec zagazowujacy jest bardzo ciekawy,ale kosztuje sam piec tyle co cała instalacja. Myślałem nad rozwiązaniem bufor 2-3tys litrów wody (np.https://m.olx.pl/oferta/zbiornik-bojler-bufor-wymiennik-3000l-CID628-IDvGGiQ.html/#position=8&page=2) i prosty piec (.https://allegro.pl/kociol-35-kw-piec-z-pleszewa-kotly-c-o-piece-bio-i7676167103.html) Czy takie rozwiązanie ma sens? Dom będzie miał ocieplone ściany. To nie musi być Bóg wie co. To ma być proste rozwiązanie, podajników żadnych nie chcę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo dobry pomysł. 1000litrów /100metrów2 to w/g mnie minimalna komfortowa proporcja :)))  a w lato 6 osób gorąca woda cały tydzień .Zerknij na informacje o mnie.

Pozdrawiam.YARO

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Pod zadnym pozorem nie kupuj smieciucha z wentylatorem. W takim kotle zutylizujesz opal ze sprawnoscia 30%. Zaklejajac go i komin przy tym smola i latajac co dwie godziny do kotla zeby podkladac drewno. W nastepstwie pozary w kominie, smierdzacy kondensat na scianach itd. Jak najdalej od takich wynalazkow. Twoj dom bedzie mial duze straty. Dlatego zeby ratowac sytuacje trzeba to drewno spalic w miare ekonomicznie. Tylko zgazowujacy jest w stanie to zapewnic. Wydajesz raz  kase na kociol. Nastepnego dnia gdy rozpalisz juz oszczedzasz. Taki kociol zwroci ci sie  za 5 a max 10 lat. Zapewniajac mozliwie wysoki komfort i tzw. swiety spokoj.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Visitor mógłbyś mi to rozjaśnić. Instalację zamierzam zrobić raz i na lata. Czytam i czytam w internetach i pisze np jeden pan : "Jestem użytkownikiem kotła EKOCENTR KD-25. Palę tym piecem od 2004 roku. Nie mam żadnych zbiorników akumulacyjnych. Piec jest bezpośrednio podpięty do instalacji z zastosowaniem zaworu czterodrożnego i siłownika. Największy problem z tym piecem to smoła, która jest wszędzie. Przez drzwiczki od komory załadowczej wylewa mi się na wentylator, który jest umieszczony poniżej. Nawet widzę ją na czubku mojego komina z kwasówki. Komin czyszczę co 2 tygodnie inaczej jest ryzyko jego zaklejenia. Sznura uszczelniającego drzwiczki komory załadowczej/zgazowania nie ma sensu wymieniać ponieważ wystarcza to zaledwie na kilka dni. Później i tak jest oblany cały smołą. Po około 5 latach użytkowania musiałem wymieniać komorę zgazowania (zjadła ją smoła). Druga sprawa to dym, który się wydostaje przez w/w drzwiczki podczas pracy wentylatora i podczas ładowania drewna."- z jego wypowiedzi wynika , że korzystając z takiego pieca ma wszelkie dolegliwości o których pan mówi że nie powinno ich być. Nie rozumiem tego. Czy ten pan ma źle zrobioną instalacje czy jak?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Visitor1230

Powyzej to przyklada tego co opisywalem. Smiecich spala czysto palac metoda od gory na naturalnym ciagu. Wszystko inne to utylizacja. Czyli rozpalenie, na dole kotla, zakrycie tego wszystkiego wkladem drewna i wlaczeniu wentylatora. Kociol kopci a wentylator to tylko wzmaga. przy takim paleniu z popielnika potrafi wylatywac plynna breja. W takim przypadku z kazdych 100 kg drewna czy wegla kominem wyrzucane jest 60-70.  Jezeli dojdzie do tego przewymiarowanie kotla to tragedia gotowa. Czyli potrzebujem 5 kW a kociol ma 25 to pracuje zatkany na minimalnym powietrzu, zachowujac sie jak parowoz.

Na filmie zasada pracy kotla zgazowujacego. Tak spalone drewno da do 90% sprawnosci. Zostawiajac czysty kociol, zero sadzy i male ilosci popiolu. Zeby to uzyskac drewno musi byc sezonowane. A kociol musi pracowac na max mocy. Dlatego niezbedny tez jest wlasnie bufor

http://www.blazeharmony.com/pl/www/kotly

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam podobny dom z 1905 r, 14x11m, nie ocieplony z cegły, nowe okna ,dach trochę ocieplony. Przerobiłem amatorsko kopciucha "żubr" 20kw na kocioł ds. Spalam rocznie ok 18 mp drewna, wliczjąc latem grzanie cwu , bez buforów i wentylatorów. Przy temp do -10* i wyżej przepalam  2-3 razy dziennie bo przy ciągłym paleniu bym się upiekł. Temp spalin 160-190*, na kotle 60- 80*, zero smoły, zero dymu z komina.  Do drewna Kolego tylko kocioł hg lub ds a bufor jak jest kasa to napewno jest pomocny.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A jak teraz ten dom jest ogrzewany? Bo wychodząc z analizy obecnej instalacji pewnie będziesz wiedział więcej, niz licząc na tym biednym "cieplewłaściwym". U mnie w starym, nieocieplonym domu wychodziło ponad 30kW, a w praktyce kocioł 12 kW radził sobie nawet w siarczyste mrozy.

Kupujac nowy kocioł raczej celowałbym juz w 5 klasę, żeby wkrótce nie trzeba go było złomować. Na pewno nie brnąłbym w ten pleszewski szrot, który zalinkowałeś.  A ile takich kotłów jest dostępnych w Polsce? Pewnie kilka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

8 godzin temu, dariuszgrodzicki88 napisał:

"Jestem użytkownikiem kotła EKOCENTR KD-25. Palę tym piecem od 2004 roku. Nie mam żadnych zbiorników akumulacyjnych. Piec jest bezpośrednio podpięty do instalacji z zastosowaniem zaworu czterodrożnego i siłownika. Największy problem z tym piecem to smoła, która jest wszędzie.

Przez smołe sprawność tego pieca spada drakonsko. - smoła i sadza jest znakomitym izolatorem.

Takie piece jak opisujesz pracują dobrze na 1 paliwie - weglu - załdujesz na 1 raz 40 kilo i zapominasz na 15 i wiecej h.

na drewnie to utylizatory gdzie dokładać trzeba co 1.5h kolejny zasyp. .. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.