Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jak Dobrze Napalić? Ogniwo S7Wc 8 Kw


MarysiaRR

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie wiem,czy tam wejdzie choć jedna cegła bez przycinania. To idiotyczny pomysł,bo ruszt orzestanie działać,a stałopalność będzie żałosna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dokładnego kalibrowania miarkownika nie jest potrzebna śruba rzymska.

Po wstępnym ustaleniu długości łańcuszka przesuwamy ten sześciokątny pręt  względem korpusu tak aby klapka była na granicy  otwarcia. Oczywiście temperatura w kotle 60st. i pokrętło miarkownika ustawione również na 60st. Jak braknie zakresu do regulacji to przepinamy haczyk na inne ogniwko i powtarzamy czynności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobra chłopaki to mam jeszcze jedna kwestię dzisiaj coś takiego zauważyłam dużo iskier leciało na początku rozpadania do komina i coś mi się wydaje że to mało bezpieczne co zrobić jak czyścić co na to poradzicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne. Po prostu co kilka miesięcy trzeba wyczyścić komin. Pożary powoduje smoła, a tej przy oaleniu od góry nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To normalne. Po prostu co kilka miesięcy trzeba wyczyścić komin. Pożary powoduje smoła, a tej przy oaleniu od góry nie ma.

Ufff :D dzieki, bo dzisiaj jakoś tak zaglądałam i się przestraszyłam, jestem  zupełnie zielona w obsłudze pieca, wiec najmniejsze zmiany mnie dziwią i straszą :D 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Do dokładnego kalibrowania miarkownika nie jest potrzebna śruba rzymska.

Po wstępnym ustaleniu długości łańcuszka przesuwamy ten sześciokątny pręt  względem korpusu tak aby klapka była na granicy  otwarcia. Oczywiście temperatura w kotle 60st. i pokrętło miarkownika ustawione również na 60st. Jak braknie zakresu do regulacji to przepinamy haczyk na inne ogniwko i powtarzamy czynności.

DZIĘKI! Jutro spróbuję! 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze pokrecilam miarownikiem i mimo wszystko wszystko zamkniete a tenperatura dochodzi do 80... nie wiem co robic juz :( będę musiała uszczelnić drzwi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kurcze pokrecilam miarownikiem i mimo wszystko wszystko zamkniete a tenperatura dochodzi do 80... nie wiem co robic juz :( będę musiała uszczelnić drzwi?

Szczelność jest bardzo ważna. Sprawdź np. dymem ze zgaszonej świecy czy zapałki miejsca, którymi kociołek może zaciągać powietrze do niekontrolowanego spalania. Jeżeli po ich uszczelnieniu,o ile będą, nadal nie będzie poprawy pozostanie albo palenie mniejszej ilości węgla na załadunek albo zmniejszenie powierzchni rusztu przez np. wstawienie nań wypełniacza z cegieł szamotowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wzrost temperatury powyżej zadanej mimo zamkniętej klapki PG powoduje tylko i wyłącznie niepożądane (lewe) powietrze które dostaje się  do złoża. Szczelny kocioł w jego dolnej części po zamknięciu klapy PG powinien zgasnąć.  Niepożądane powietrze w tym kotle dostaje się szczelinami na osi rusztu ruchomego i ewentualnie przy nieszczelnych drzwiach zespolonych. Na osi rusztu ruchomego fabrycznie nowe kotły posiadają luz  1.2mm na średnicy co daje szczelinę o przekroju ~ 100mm2. Jak to wygląda w nowym kotle po demontażu widać na załączonych fotkach   W miarę upływu lat szczelina ta powiększa się i stwarza problemy w kotłach małej mocy. Szczelność dolnych drzwi można poprawić przez wymianę sznura, odnośnie wyeliminowania luzu na osi rusztu podpowiem wieczorem. Doraźnie możesz obniżyć temperaturę ustawiając przepustnicę czopucha na 1/2.

post-36003-0-36536200-1510652601_thumb.jpg

post-36003-0-60900500-1510652746_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby usunąć nadmierne luzy na osi rusztu ruchomego proponuję wykonać specjalną nakładkę ja na załączonym szkicu.

W tym celu należy

- odkręcić dźwignie rusztu

-zdemontować osłonę

-dokonać dokładnego  pomiaru średnicy osi rusztu

-wykonać nakładkę z otworem o 0.1 do 0.2mm większym od zmierzonej średnicy osi. Obróbkę otworu wykonać  toczeniem.

-nałożyć nakładkę na oś, wywiercić w pokrywie kotła 4 otwory fi 6.5 i przykręcić nakładkę śrubami M6.

Być może osunięcie luzu z jednej strony poprawi sytuacje na tyle, że kocioł nie będzie podnosił temperatury ponad zadaną.

Jeśli poprawa nie będzie wystarczająca, to z drugiej strony osi należałoby wykonać pokrywę zasłaniającą końcówkę osi.

Załączone fotki pochodzą z mojego kotła S6WC GLASSIC i w Twoim kotle nie ma kanału do zamocowania dmuchawy.

Mam nadzieję, że uda Ci się znaleźć warsztat, który zrealizuje to zadanie.

Pozdrawiam.


 

post-36003-0-30314400-1510743082_thumb.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tej klapce która steruje miarkownik powinnas miec jeszcze taka srube ktora reguluje sie zamykanie / doleganie tejże klapki do drzwi.

 

jak najlepiej sprawdzic czy sie domyka czy nie ?

otworz dzwi od popielnika i zajrzyj od wewnętrznej strony przy odpietym lancuszku czy klapka dolega do drzwi

generalnie u mnie tą w/w srubą  mam ustawione zeby po osiagnieciu zadanej temp. na miarkowniku,  pozostawala stała szczelina 1-2mm / zeby nie kisic pieca 

mam ten sam kociol tylko 10kw ogrzewam 100m2 i jak czytam ten temat to glowa boli co sie u Ciebie dzieje.

u mnie full zaladunek pieca przy powiedzmy -10st wystarcza ~14h, na piecu 60st, w domu 26st !

 

1. dbaj o czystosc rusztu - samo czyszczenie tylko tym bocznym ramieniem czesto nie wystarcza, z tylu kotła popiol nie zostanie przesiany do popielnika, trzeba to samemu ogarnac np. pogrzebaczem i znowu uzyc tego bocznego ramienia. ( moze dlatego nie wypalal Ci sie wegiel z tylu ) 

2. ramie od czyszczenia rusztu skierowane ma byc "do tylu" pieca

3. rozetke najlepiej przy rozpalaniu otworzyc na max, potem przymknac, a jak masz piec w kotlowni w piwnicy utawic "na pol"

4. nic stosuje ( od 6 lat ) foli lub blachy by ograniczyc dostawy powietrza od czola komory.  ( moze przetestuje... ) - wszystko sie wypala do popiolu.

5. czopuch otwarty na max

6. pompka C.O. na 1szym biegu

 

powinno wszystko się ładnie wypalic i ogrzewać mieszkanie.

jak masz jakies pytania to pisz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jutro zajrzę do tej klapki i zobacze. Dbam zawsze czyszcze piec sama to doczyscilam. No i nie byłoby juz problemu teraz ładnie się dopala wyciągam jasny popiół i może ż 3-4 jakieś niewielkie niedpalki. Tylko ta tempetatura... jest po ok 70 rekordowo dochodziła do 80. A nie sypie dużo opału tak może do końca tych drzwiczek ż rusztem. I nie wiem czy to bezpieczn3 boje sie:( no a co dopiero by się działo gdybym więcej dała opału? Nie ma szans u mnie na jakieś ingerencje ż przymykaniem rusztu czy coś takiego właściciel ma mnie w nosie i patrzy jak na wariatka jak mówię o paleniu od gory. Boję się trochę takich temperatur

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

" Nie ma szans u mnie na jakieś ingerencje ż przymykaniem rusztu czy coś takiego właściciel ma mnie w nosie i patrzy jak na wariatka jak mówię o paleniu od gory. Boję się trochę takich temperatur"

Po nadejściu mrozów Twój problem z kotłem jeszcze się pogłębi. Przy mrozach ciąg kominowy wzrośnie i kocioł będzie podbijał temperaturę jeszcze bardziej. Bez nakładów  w niezbędną modernizację kotła o której wcześniej pisałem nie da się tego problemu rozwiązać. Wobec takiego stanowiska  właściciela pozostaje Ci dokonać niezbędnych  przeróbek na własny koszt lub szukać innego mieszkania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze spróbuję uszczelnić drzwiczki czyli że nie do końca wiem jak :( muszę poszukać jakiegoś instruktazu. A gdzie kupie szamot? I gdzie i jak to poukładać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" Nie ma szans u mnie na jakieś ingerencje ż przymykaniem rusztu czy coś takiego właściciel ma mnie w nosie i patrzy jak na wariatka jak mówię o paleniu od gory. Boję się trochę takich temperatur"

Po nadejściu mrozów Twój problem z kotłem jeszcze się pogłębi. Przy mrozach ciąg kominowy wzrośnie i kocioł będzie podbijał temperaturę jeszcze bardziej. Bez nakładów w niezbędną modernizację kotła o której wcześniej pisałem nie da się tego problemu rozwiązać. Wobec takiego stanowiska właściciela pozostaje Ci dokonać niezbędnych przeróbek na własny koszt lub szukać innego mieszkania.

uwierz że jakbym mogła to zmienulabym teraz mieszkanie... Bo nie w smak mi walczyć co dzień w piwnicy. No ale conajmniej do wiosny musze tutaj zostać:/ przeróbki to niestety też odległa wizja bo to dom prywatny i właściciel często buszuje po piwnicach a jak zobaczy że było coś robione i mu się to nie spodoba. Niestety zbyt duże ryzyko. Jak już nie znajdę sposobu ani sytuacja się nie poprawi to w zimie chyba będę zmuszona palić po 5 razy dziennie z mniejszą ilością wegla... MASAKRA
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz taki problem z właścicielem a musisz tam mieszkać tylko do wiosny to... olej tego facia i pal od dołu po parę łopatek i nie będzie problemu z rozbieganiem się kotła. Zawalisz kocioł i komin smołą ale to już nie będzie Twój problem. :P

Ewentualnie kostką. Od dołu. Palisz non stop i po problemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No gościu jest ewidentnie powalony, ostatnio zatkał rurę od wentylacji z łazienki... wlazłam później na drabinę i to odetkałam. 

Albo będę paliła mniejszą ilością węgla, bo wtedy nie nagrzewa się aż tak, albo coś jeszcze wykombinuję. Dzisiaj patrzyłam przed rozpaleniem, to na odczepionym łańcuszku i tak tak z 1mm była szpara, śruba do regulacji nie była w ogóle ruszana. No zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.