Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Problem Z Drzwiczkami.


Rekomendowane odpowiedzi

Witam ponownie. Mam (nie)typowy problem z drzwiczkami od pieca, a może dokładniejszą nazwą byłoby "okienko", zresztą jak zwał, tak zwał. Chodzi o to między tymi dwoma pokrętłami w górnych drzwiczkach. Zużyłem na to ****** cały spray WD-40, nawciskałem tam smaru grafitowego, kręcę z całych sił a to nie chce ruszyć ni to w jedną, ni to w drugą, więc o górnym spalaniu mogę sobie pomarzyć zapewne... Dałoby radę obciąć to szlifierką i wstawić zwykłe drzwiczki w miejsce tego "okienka", żeby można było zapewnić jakiś dopływ powietrza? 

post-58204-0-75840700-1394096370.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zdaje się, że to coś a'la zębiec. Czy da radę odkręcić wewnętrzną osłonę żarową z drzwiczek?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dużo lepiej od WD40 penetruje zwykła nafta, a na skorodowane połaczenia można też (podobno)zastosować CocaColę.  Zawiera kwas fosforowy i ten kwas zjada rdzę.  

Edit: Jeśli zasmarowałeś wszystko smarem grafitowym to najpierw umyj to dokładnie jakimś rozpuszczalnikiem, np benzyna ekstrakcyjną.  Daj czas na wyschnięcie i dopiero cola albo nafta.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że jeśli śruby się zapiekły, to łatwiej dostać się do gwintów od wewnętrznej strony drzwiczek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jaki to kociołek? Jeżeli paliłeś wcześniej od dołu to zarosło smołą i niczego raczej na siłę nie zrobisz. Zapalaj od góry. Musi sie to wypalić i będzie działało poprawnie. Tak mi się wydaje. Chyba że to najnormalniej zardzewiało to może cola pomoże.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardzo możliwe, a wręcz pewne, że to "zajszło" smołą, sadzą i innym syfem. Wstyd mi się przyznać, ale do niedawna paliłem od dołu... Instrukcji nigdy nie czytam, a żaden ***, co "pracował" przy moim piecu (instalatorzy c.o., łazienki, itp.) nie raczył zwrócić uwagi! Ba, jeden z nich sam rozpalał od dołu, mówiąc, że lubi palić w piecu...

 

I teraz problem... wypalić/przepalić to (ale jak :( ?), może pozeskrobywać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To per eko.Spróbuj przez szczeline od dołu drzwiczek jakimś dłutkiem albo przecinakiem i młotkiem przesunąć samą żaluzje w strone klamki.Z przodu drzwiczek są takie mini prowadnice przy śrubkach,oczyść dobrze.Najlepjej jakby się dało odkręcić osłone ,miałbyś łatwy dostęp. lub delikatnie młotkiem w śruby,żeby przesunąć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spróbuj palnikiem do miedzi wypalić. (pewnie nie masz to pożycz) 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy dałeś radę doczyścić je tak, aby się dały odróżnić od osłony? Widzę jedno rozwiązanie siłowe: kątówka: obcinasz im łby. Potem próbujesz dorwać te od zasuwki. Ostatecznie czeka Cię być może wykonanie kierownicy powietrza wtórnego (poszukaj w googlach)...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dobry klucz nie powinien pęknąć, prędzej śruba się ukręci. Może po nagrzaniu drzwiczek się uda? Brzeszczot też da radę, ale to będzie żmudna robota. Na odległość trudno coś więcej doradzić... Ile kosztują nowe drzwiczki? Może nie warto się szarpać?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak będziesz w sobotę cały dzień w domu to zapal kociołek od góry. Powietrze wtórne będziesz podawał poprzez uchylone drzwiczka załadunkowe. Smoła ci się wypali i skruszeje wtedy spokojnie rozruszasz ten wlot powietrza. Tylko musisz pilnować kociołka bo nie wolno palić przy uchylonych drziczkach załadunkowych. Szkoda kasy na nowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na uchylonych drzwiczkach nie zagrzeje się i nie wypali ta smoła. A czy to w ogóle smoła? Może to oryginalne zabezpieczenie antykorozyjne tak się spiekło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Muszę powiedzieć o "znacznym" postępie. Najpierw był problem z samym ściągnięciem osłony.

 

Postukałem, popukałem, poprzekręcałem i wreszcie udało mi się odkręcić te śruby od odsłony (z tyłu górnych drzwiczek). Poraczyłem to szczotką, powygrzebywałem brudy i powiem, że nawet delikatnie udało mi się uchylić (przesunąć) to okienko, tym samym zapewniłem delikatny dopływ powietrza. Niestety, gdy kręcę plastikowymi pokrętłami, by zapewnić nieco większy dopływ powietrza, szyna za nic w świecie nie chce się przesunąć. WD dobrze to spenetrowało, potrafię już odróżnić element "szyny" od drzwiczek, a tak jeszcze niedawno zbite było wszystko w jedną część.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Krecenie nie spowoduje otwarcia ,trzeba je przesunąc(śruby razem z żaluzją).Kręci się po to aby zablokować w żądanej pozycji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat do zamknięcia. Dziękuję wszystkim osobom za pomoc.

 

Parę razy młotkiem i wszystko gra. Rozwaliłem jedną z tych plastikowych nakrętek i najwidocznej to był problem (musiała się nadkruszyć, lub nadtopić i uniemożliwiała przesuwanie). Teraz działa lepiej niż za nowości ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zarchiwizowany

Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.

  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.