anek65 Opublikowano 3 Stycznia 2014 #1 Opublikowano 3 Stycznia 2014 Witam Szanownych Kolegów. Właśnie minął trzeci miesiąc jak przerobiłem mojego górniaka na spalanie dolne . Przeróbka niestety nie objęła doprowadzenia pw . Mimo tak poważnego braku jestem bardzo zadowolony z efektów tej przeróbki (w porównaniu ze stanem poprzednim stałopalność się wydłużyła spalam teraz dużo mniej węgla i co najważniejsze z komina wylatuje teraz biały rzadki dymek jakieś 20 min. po dosypaniu węgla). I w tym momencie potrzebuje opinii znawców tematu kotłów ds . Jakie mogą być jeszcze wymierne korzyści z dorobienia doprowadzenia powietrza dopalającego ? Cy może jeszcze się zmniejszyć zużycie opału? A może nie robić już nic i cieszyć się osiągniętymi efektami?
SONY23 Opublikowano 4 Stycznia 2014 #2 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Jeżeli na wymienniku nie ma dużo sadzy, nie zawala komina itd. a ewentualne dorobienie PW jest trudne to możesz dać sobie spokój. Być może część PP dostaje się za przegrodę jeszcze w takiej ilości, że wystarcza go do dopalania. Źle doprowadzone PW lub w zbyt dużej ilości też jest bardzo szkodliwe i może przynieść efekt odwrotny od zamierzonego.
mac65 Opublikowano 4 Stycznia 2014 #3 Opublikowano 4 Stycznia 2014 SONY23 To nie jest takie proste jak by się wydawało . Teraz może być OK ale co będzie po zmianie opału albo chociaz po zmianie granulatu jak pod koniec pozostanie więcej drobnicy jak jest w tej chwili . Drobniejszy granulat utrudni przepływ powietrza przez palnik i w pewnych fazach palenia w kanale palnika może wogóle nie dochodzić do zapłonu właśnie z powodu niedostatku powietrza w powstałej mieszance a w takim przypadku w wymiennik ida tylko gazy o wysokiej temperaturze a sprawność leci na łeb na szyje .Wymiennik zarasta momentalnie a z komina parowóz .Po tych moich kombinacjach z kanałem obejścia mam teraz dużo większe pojęcie co powinno być w kotle i gdzie podane powietrze dla lepszego i czystszego spalania . Jak nie spełni sie pewnych warunków to o ekonomii nie ma co mówic . anek65 Szukaj kolego szukaj lepszych rozwiązań czyściej spalisz , lepiej wykorzystasz paliwo dla ciebie to tańsze ogrzewanie a dla wszystkich pozostałych czystsze powietrze a jak brakuje Ci pomysłów to zawsze możesz tu zajżeći przedyskutować swoje projekty . Pozdrawiam
SONY23 Opublikowano 4 Stycznia 2014 #4 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Z pierwszą częścią wypowiedzi mogę się zgodzić ale nie z całością. Jeżeli kolega pisze, że jest OK. to myślę sobie, że pewnie końcówka rusztu za przegrodą puszcza część powietrza z popielnika do palnika i to jest takim PW i zmiana granulacji pewnie tu nic nie zmieni. Trzeba pamiętać ,że w każdym kotle może to wyglądać trochę inaczej i tak jak pisze poprzednik zmiana paliwa może wszystko zmienić. Reasumując nie ma prawd uniwersalnych, podstawą jest obserwacja i eksperyment.
anek65 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Autor #5 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Witam . Może podam więcej danych to w tedy będzie łatwiej coś powiedzieć. Kocioł galmet gt kw 15 kw. mocno przewymiarowany dobrany przez instalatora. Zapotrzebowanie z wyliczeń 8-9 kw. Poprzedni kocioł to camino 3/4 i jak się okazuje był doskonale wpasowany ale w tedy tego nie wiedziałem. Poprzedni sezon skończył się na prawie 9-ciu tonach węgla kupie brunatnego dymu i zniszczonym kominie. I wtedy przydało się to forum. Kocioł przerobiłem trochę na wzór zębca kwkd i trochę na wzór defro ds. Może po kolei. 1.ruszt pionowy zablokowałem całkowicie szamotem. 2.ruszt poziomy skróciłem o połowę długości. 3.wykonałem prosty palnik kładąc płytkę szamotową na pochyłości pod przegrodą. 4.w celu ograniczenia mocy wyłożyłem trzy ścianki płytkami szamotowymi 20 mm. 5.na przegrodzie nad palnikiem powiesiłem dwa profile a la zębiec. 6.w kanale za przegrodą zamontowałem płytki szamotowe w taki sposób aby tworzyły dwa osobne kanały ( chyba w nich się teraz dopalają gazy). 7.na krótkim wymienniku zamontowałem płytki szamotowe do podtrzymania wysokiej temperatury. 8.sklepienie zabudowałem płytkami szamotowymi gr. 20 mm.do połowy długości od strony dymnicy. 9.między cegły a blaszany sufit kotła wmontowałem ramkę z kątownika w który wkładana jest płytka szamotowa coś na podobieństwo tej blaszanej przegrody w defro ds. Płytka może być łatwo wyjmowana w razie konieczności wyczyszczenie kotła. 10.powietrze podaję tylko pod ruszt za pomocą miarkownika. 11.no i wybudowałem nowy komin systemowy fi 200. Oto kilka fotek z prac zduńskich. A oto efekty moich prac. Było tak - Teraz jest tak - moment rozpalania a to po około 30/40 min. Pozdrawiam.
mac65 Opublikowano 4 Stycznia 2014 #6 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Co do kotła to w ostateczności wsuniesz tam kawałek płytki szamotowej na środek , nie trzeba zbyt szerokiej i będziesz miał PW z popielnika ale komin to była tragedia no ale nic w tym dziwnego to tzw zimny komin cały na zewnątrz . System nie system ale i tak bym go jeszcze docieplił z zewnątrz wełna i otynkował . Będzie mu cieplej i poprawi się przez to ciąg . Dobra robota .
anek65 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Autor #7 Opublikowano 4 Stycznia 2014 Tak tak nowy kominek docieplę na wiosnę choć jest teraz dobrze ale pewnie mu nie zaszkodzi dodatkowe ocieplenie. Stary komin pracował 25 lat na caminie i był suchutki . Galmet i jego dmuchawa załatwiły mi go w jeden sezon. SONY23 Sucha sadza pomieszana trochę z popiołem po dwóch tygodniach palenia zmieciona z górnych wymienników objętościowo zmieściła się do standardowego słoika po ogórkach nie wiem ile tego jest w osadniku komina jeszcze tego nie sprawdzałem ale w porównaniu do poprzedniego sposobu palenia wydaje mi się że jest git. mac65 Początkowo po przeróbkach spalałem węgiel typu groszak pochodzenia wschodniego mocno zaśmiecony korkami i stłuczonymi butelkami po wódce z napisami w cyrylicy. Testowałem też mieszankę tego groszku z ekogroszkiem a obecnie palę już tylko orzechem II z wesołej i muszę powiedzieć że zauważalnych różnic w ilości dymu i sadzy nie widzę . Może podam jeszcze parametry pracy kotła temperatura zadana na kotle sterowana miarkownikiem 70 stopni - i taka utrzymuje się około 12 godzin temperatura zasilania grzejników sterowana zaworem 4 d obecnie 40 stopni temperatura powrotu do kotła waha się 40/50 stopni temperatura spalin w czopuchu w czasie tak zwanego podtrzymania 120 st. w czasie pracy około 190 a w trakcie rozpalania raz nawet doszła do 280- miarkownik tak wyregulowałem aby w trakcie postoju kociołka zawsze się tam palił maleńki ogieniek -nawet słychać jak sobie delikatnie furgoce temperatura w domku 22/23 stopnie zasyp reguluję tak aby starczyło na 12/13 godzin z popiołem nie ma problemu przy takiej ilości zasypu zresztą zrobiłem sobie porządny pogrzebacz z pręta zbrojeniowego Wydaje mi się że za pomocą tego jakże pomocnego forum udało mi się opanować tego śmierdziela. Taka ciekawostka na koniec - sąsiedzi nie przychodzą już z pretensjami że im śmierdzi tylko pytają skąd mam biały węgiel skoro z komina teraz leci biały dymek. Pozdrawiam.
mac65 Opublikowano 5 Stycznia 2014 #8 Opublikowano 5 Stycznia 2014 No to cóż Ci więcej radzić skoro jest w porządku to tylko pilnuj temperatur powrotu i wilgotności opału a będzie OK na parę lat bo kanały prędzej się wytrą od popiołu niż zgnije kocioł . Pozdrawiam
anek65 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Autor #9 Opublikowano 5 Stycznia 2014 Panowie dzięki za opinię. PS-nie wiem tylko gdzie wsiąkły fotki?
janklos12 Opublikowano 6 Stycznia 2014 #10 Opublikowano 6 Stycznia 2014 no szkoda tych fotek bo nie zdążyłem obejżeć
przemyslaw2ar Opublikowano 6 Stycznia 2014 #11 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Zapewne admin robił porządki albowiem post był zdublowany i miniatury poszły się ...... :) Anek wstaw fotki raz jeszcze bo temat jakiś taki niekompletny (odnosi się wrażenie że coś powinno być a tego niema ) Co do PW to konieczność jego wprowadzenia zależy od rodzaju opału, najbardziej potrzebny jest przy spalaniu drewna oraz węgla płomiennego. Z braku innych możliwości PW można wyprowadzić z popielnika
anek65 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Autor #12 Opublikowano 6 Stycznia 2014 Witam. Z powodu słabej biegłości obsługi komputera pozwolę sobie zamieścić zaginione fotki w tym miejscu. Opis w poście 5. Było tak. Prace zduńskie. A to efekty przeróbki na ds. Moment rozpalania ( zimny kocioł i mokra zaprawa szamotowa). A to po około 30/40 minutach. Pozdrawiam.
anek65 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Autor #13 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Witam ponownie. Korzystając dziś z pięknej wiosennej pogody ( południe kraju ) dorobiłem doprowadzenie p w . Na razie powietrze zasysane jest z popielnika dwoma profilami po bokach w sumie 4 cm. kwadratowe i wychodzi za palnikiem około 4 cm. powyżej dolnej krawędzi przegrody . Wnioski. Trzy godziny klęczenia przed kotłem i co ? i wielkie g.... Przed przeróbką dymek jak na fotkach powyżej a dziś po rozpaleniu z p w kupa żółto czarnego dymu jak z parowozu albo jak na dmuchawie a po rozgrzaniu kotła cały czas dymi na szaro żółto z tym tylko że jest tego dymu trochę mniej. Wieczorem po wypaleniu zasypu likwiduję kanały p w i pozostaję przy paleniu bez p w. Prawdopodobnie w tym egzemplarzu czyste stuprocentowe spalanie jest nieosiągalne. Potwierdza się powiedzenie że z k.... anioła nie da się już zrobić a szkoda bo chciałem i myślałem że da się naprawdę czysto spalać węgiel. Pozdrawiam.
colover Opublikowano 18 Stycznia 2014 #14 Opublikowano 18 Stycznia 2014 na dmuchawie a po rozgrzaniu kotła cały czas dymi na szaro żółto z tym tylko że jest tego dymu trochę mniej. Wieczorem po wypaleniu zasypu likwiduję kanały p w i pozostaję przy paleniu bez p w. Za duży przekrój. Widać za bardzo wychładza Ci spaliny i się nie zapalają. Weź i przytkaj o połowę. U mnie jest jeden, ok.10x10mm.
anek65 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Autor #15 Opublikowano 18 Stycznia 2014 Podczas pracy kotła to będzie dość trudne. Może wyjmę jeden kanał tak dla sprawdzenia tylko że p w będzie dostarczane tylko z jedne strony . Nie wiem czy to się sprawdzi.
anek65 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Autor #16 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Zmniejszenie powierzchni p w na dwa cm. kwadratowe też nic nie dało. Kocioł nadal dymi. Panowie czy podawanie p w przez popielnik inaczej działa czy podobnie jak np.w Dakonie z zewnątrz po bokach?
emus Opublikowano 19 Stycznia 2014 #17 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Powietrze pierwotne (PP) i powietrze wtórne (PW) powinny być podawane z dwóch różnych źródeł niezależnych od siebie. PP podawane jest z markownika lub dmuchawy pod ruszt - to pierwsze źródło powietrza. PW podawane jest do palnika, a pobierane z boków kotła np. tak jak w Dakonie, HEF-ie - to drugie źródło powietrza. Są to dwa niezależne od siebie źródła powietrza bo jak markownik zamknie klapkę PP (dmuchawa stanie) to PW dalej jest podawane. Jeden z kolegów wymyślił i zrobił podawanie do palnika PW poprzez wyczystkę górną kotła.
emigrant Opublikowano 19 Stycznia 2014 #18 Opublikowano 19 Stycznia 2014 W Ceramiku jest to idiotycznie rozwiązane, pp i pw podawane jest jednocześnie albo przez dmuchawę albo przez klapkę w popielniku. Koło ścianki wymiennika idzie tunel za szamotami i tam teoretycznie powinno dostawać się pw z powietrza pierwotnego i dopalać gazy. Jak jest? to chyba tylko wiedzą magicy z Kostrzewy.
anek65 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Autor #19 Opublikowano 19 Stycznia 2014 No tak tylko że mój kociołek to przeróbka na ds. Te kanały doprowadziłem doświadczalnie ale wygląda na to że czyściej spala węgiel bez p w. Kolego emigrant a jak u Ciebie jest z dymem na tym niby p w w Ceramiku. Ja likwiduję te p w i zostaję tylko na samym pp z miarkownika pod ruszt . Szkoda się szarpać dla czegoś co jeszcze pogarsza spalanie.
emigrant Opublikowano 19 Stycznia 2014 #20 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Jak tunel się nie zapieprzy syfem przy szamocie który jest najbliżej(~0,5cm) ścianki wymiennika to pali się bezdymnie, ewentualnie lekki biały dym, tylko tym dymem może być para wodna bo chyba powstaje w wyniku spalania. Teraz bawię się ze "spal sadz", kupiłem 25kg.
anek65 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Autor #21 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Kolego emigrant takimi wynalazkami bawiłem się w tamtym sezonie jak kocioł był wytwornicą smoły. Był dolnogórny i pracował na dmuchawie niszcząc sukcesywnie komin. Teraz po przeróbce wymiennik mam suchutki . Suchą sadzę omiatam szczotką profilaktycznie raz w tygodniu. Szczególną uwagę poświęcam nowemu kominowi i jak na razie jest ok.
emigrant Opublikowano 19 Stycznia 2014 #22 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Ja kupiłem raczej jako katalizator, żeby uczestniczył w efektywniejszym spalaniu węgla. Poza tym mam go pierwszy raz i eksperymentuję. Nie wiem czy kupię ponownie, czas pokaże. Zobacz jak tu wygląda PW http://www.kotly.irleh.com.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=68&Itemid=124 Wydaje mi się, że to jest jeden z lepszych PW względem innych kotłów i ich PW.
colover Opublikowano 19 Stycznia 2014 #23 Opublikowano 19 Stycznia 2014 .PW podawane jest do palnika, a pobierane z boków kotła np. tak jak w Dakonie, HEF-ie - to drugie źródło powietrza.Są to dwa niezależne od siebie źródła powietrza bo jak markownik zamknie klapkę PP (dmuchawa stanie) to PW dalej jest podawane. W Dakonie jest trochę inaczej, bo pw jest podawane z popielnika, a bokami jest podawane powietrze dodatkowe, powiedzmy "trzecie". Natomiast ja w zasadzie go nie używam, tylko trochę przy samym rozpalaniu.
anek65 Opublikowano 19 Stycznia 2014 Autor #24 Opublikowano 19 Stycznia 2014 emigrant Tak ten kociołek ma super p w. Żeby u mnie takie zrobić w Galmecie musiałbym się się przebić przez płaszcz wodny a to jest poza moimi możliwościami technicznymi. Jak tego pieron szczeli to następny będzie już rasowy dolniak. coloverNo ja też pomału dochodzę do wniosku że jest mi ono niepotrzebne. Wzorowałem się trochę na Ceramiku też wpadało na rozgrzany szamot za palnikiem ale widocznie było coś nie tak. Teraz bez niego po dołożeniu nowej porcji węgla znowu jest bialutki delikatny dymek .
emigrant Opublikowano 19 Stycznia 2014 #25 Opublikowano 19 Stycznia 2014 @anek65 U mnie tylko dolniak, nie interesuje mnie czy on dymi czy nie dymi, dla mnie priorytetem jest stałopalność, jesienią odpalam i dopiero wiosną gaszę. Nie wiem czy ponownie kupie Ceramika, u mnie musi być coś drewno-węglowe. Jesienią i wczesną wiosną palę drewnem. Dopiero w zimę palę węglem orzechem II. Podoba mi się ten Irlech i to bardzo. Nie wiem czemu nigdzie nie ma o nim dyskusji ani nikt go nie ma z forumowiczów. Wydaje mi się kocioł bez większych wad. Rasowy dolniak z dobrym PW. Do tego odziedziczyli(odkupili) patenty od upadłej firmy Ferrum z Suwałk.
Rekomendowane odpowiedzi
Zarchiwizowany
Ten temat przebywa obecnie w archiwum. Dodawanie nowych odpowiedzi zostało zablokowane.