Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Kolego Dodo napisz coś więcej o swoim kotle, 16 lat to niezły wynik, napisz na jakich nastawach pracuje kocioł (temperatura, rodzaj instalacji). Interesuje mnie też czy wersja kotła, który posiadasz to ta która jest sprzedawana obecnie, czy wersja z dmuchawą na górze i innym kształtem komory zasypowej (szukam informacji o tym kotle nazywał się podobno HEF Silver).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam ponownie. Odpowiadając na pytanie mój kocioł to tradycyjny hef hef. Porównując go z rysunkiem, który jest na stronce czysteogrzewanie.pl różni się tylko mocowaniem klapki zmiany ciągu. Na rysunku jest pośrodku a u mnie na dole. Kocioł pracuje na starej instalacji grawitacyjnej , mam pompkę na powrocie ale praktycznie jej nie używam, tylko w naprawdę mroźne dni. Powierznia do ogrzania to około 145 m kw. Co do nastaw temperatury to zależnie od aury od 65 do 80 oczywiście na miarowniku ciągu, stałocieplność od 6 do 9 godzin. Palę węglem orzech II Kazimiesz-Julisz lub Mysłowice, średnio 5-6 ton na sezon , lubię ciepełko w domu. Maksymalnie spaliłem 7,5 tony , długa zima i kiepski węgiel. Przez tą nieszczesną klapkę , która wykrzywiła się i odgieła o 2 cm (dziś zauważyłem, że jeden bolec prowadzący jest już poza obudową pieca) muszę palić małymi porcjami bo inaczej cały wsad rozpala się. Jest strata w stałocieplności i dość często słychać jakby miała się zagotować woda w piecu, pomino już zamkniętej klapki w dzrzwiczkach. Próbowałem uszczelnić to wełną mineralną zawiniętą w folię aluminiową, jednak wysoka temperatura wytopiła wełnę w dwa dni, głównie tam gdzie jest prześwit. Dziś na tą wygiętą klapkę położyłem blache a na nią wełne, zobaczymy czy pomoże, nie mam już innych pomysłów. Dzwiczki zasypowe napewno są nieszczelne ale nie jest to chyba dodatkową przyczyną rozpalania wsadu , jednak wymiana może okazać sie kłopotliwa z racji tego jak pisałem wcześniej nigdy nie była wymieniana i jest już mocno obrośnięta smołą. Proszę wszystkich forumowiczów o jakiś pomysły związane z klapką i drzwiczkami (czy wymieniać ten sznur i jaka jest jego wymiar). Piec jest stary , szkoda mi go wymieniać na nowy skoro jest jeszcze sprawny energetycznie. Pewnie jego czas już dochodzi do końca , ale nowy raczej też hef hef nie wytrzyma tyle co on. Dzięki za wszelkie podpowiedzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jako użytkownik tego kotła podpowiem Koledze tak: Sznur w drzwiach zasypowych ma przekrój 18 x 18 mm naprawdę gruby, jednak wiadomo musisz u siebie wydłubać stary sznur (przyda Ci się wiertarka nawierć sznur od rogu drzwiczek i spróbuj śrubokrętem podważyć i wydłubać) Co do naprostowania klapy to będzie gorzej bo jeśli nie masz możliwości jej wycięcia i potem wspawania (pierwsze trzeba włożyć wajchę z ośką i potem przyspawać klapkę) to proponuję wywiercić w obecnej dwa otwory np fi 10 mm wkręcić śruby i zrobić coś w rodzaju ściągacza do łożysk poprzeczny płaskownik z śrubą na środku to jest rozwiązanie bardzo łagodne. Natomiast jeśli nie masz zaplecza żeby to zrobić to może się okazać że trzeba będzie klapę wyprostować uderzeniem młotka poprzez pręt np 20-30 mm dostęp jest w zasadzie z obu stron ale trzeba to robić z wyczuciem (np. podkładając pod same rogi klapki podkładki itd aby mieć wybieg żeby uderzyć.

 

Jak coś to pytaj dalej i pokaż fotkę jak to masz pokrzywione to postaram się coś pomyśleć.

Edytowane przez Fidel24
  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Jastrzab315

Witam , rozpocząłem temat , ale mi go zamkneli bo uznano że nie wolno zakładac nowych tematów o tym kotle , albo się nie spodobał, przeniesienia także nikt nie zrobił  .... , takie troche sowieckie metody... wiec przepisałem go potownie tu ....

 

Jestem dość „młodym” użytkownikiem  tego forum, a „młodzieńcy” zadają dość dużo pytań.

„Młodzieńcy”  mają także pierwsze miłostki i zauroczenia…, pytałem we wcześniejszych tematach o inne kotły. Obecnie na bazie doczytanych doświadczeń(nigdy nie miałem kotła więc swoich nie posiadam) i literatury, także na forum oraz odpowiedzi na moje pytania wczesniejsze dorosłem do kotła HEF.

Moim zdaniem (przy ograniczeniach finansowych) jest to najlepszy przelicznik jakości co do ceny.

Żeby nie nudzić. Kocioł znany , temat był wałkowany tu także, ale  lekko pod innym kątem. Do czego zmierzam …, co można w tym kotle zmienić na etapie jego budowy, żeby ewentualnie jeszcze go usprawnić.  W DTR tego kotła widać że ruszt jest prosty, czy nie lepiej jak jest pod kątem do paleniska ?  (znaczy ze spadkiem)

Także dość duża przerwa jest między rusztem , a pierwszą płytą wymiennika  (nie znam dokładnego wymiaru, może to tylko graficznie tak wygląda) ,czy to nie pogarsza lub polepsza spalania?  

Może ktoś kto używa takiego kotła , ma coś do zaproponowania.

 

P.S. Osobiście uważam że temat modernizacji jest lepiej przeprowadzić przed zakupem , niż po i dlaczego się nie pali ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Hefie zasypowym w drzwiach zasypowych jest zastosowany sznur o przekroju 16 x 16, ale jak podał Fidel24 18 x 18 też go wciśniesz ale przy pomocy młotka i ciężko póżniej zamknąć drzwi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, jako, że na forum pojawia się lament, że nic się nie dzieje , pewnie dlatego, że zimy ciągle brak prezentuje nowy palnik szamotowy o zmienionym kształcie do kotła HEF 24 Kw. Generalnie chodziło mi o to aby powietrze z pod rusztu nie zasuwało od razu do wymiennika dlatego cegła na dole i po bokach. Całość jest zamocowana na wymyślnym stelażu, który aby wykonać musiałem spożyć czteropak talentu bo chodziło o to aby ruchomy ruszt nie stracił nic na funkcjanalności. Zobaczymy jak się nowa zabawka sprawdzi, ale generalnie widzę już pozytywne skutki przeróbki.

post-11709-0-70064700-1419155055_thumb.jpg

post-11709-0-56449900-1419155103_thumb.jpg

post-11709-0-91874700-1419155175_thumb.jpg

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, drzwi z rozetą dodatkowego powietrza używam w zasadzie tylko przy paleniu drewnem.

Teraz wnioski na tema nowego palnika:

 

1. Palnik o takich i podobnych wymiarach jakie często proponowane są na forum (widać chyba przez osoby które tego nie stosują) nie nadaje się do węgla.

2. Zapychanie się palnika tego typu popiołem z węgla jest zbyt duże i w konsekwencji kocioł się po prostu zapcha i zgaśnie.

3. Ja obecnie zdemontowałem zupełnie szamot z kotła, uważam, że przy paleniu węglem jest zupełnie zbędny.

4. Obecnie palę mieszanką węgla: Orzech Marcel + Groszek Sobieski/Janina i jest super.

 

Dlatego napiszę jeszcze raz wkładanie szamotu nie sprawi cudownego spalania w przypadku węgla, natomiast bardzo dobrze się spisuje przy drewnie tyle moich obserwacji po kilku sezonach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

   Bo diabeł ja zwykle tkwi w szczegółach. Minimalna kosmetyka Twego palnika mogłaby zmienić dość radykalnie jego pracę na węglu. Nie wiem, czy byłoby to już to czego byś oczekiwał ale zapewne byłoby lepiej niż teraz. Chociaż nigdy do końca wszystkiego nie można przewidzieć. Ostatnio przesypałem swój palnik (rozebrałem i złożyłem to samo od nowa), niby prawie nic się nie zmieniło a chyba z dwa dni  nie mogłem  osiągnąć spalania jak sprzed kosmetyki.  Przesunięcie o dosłownie 1 cm. jednego z elementów paleniska spowodowało zupełnie inne zachowanie się PP wpadającego do kotła. Niby nad kominem nic nie ma a czuję, że jest coś nie tak. Oczywiście garb doświadczeń się przydał i szybko zastosowałem poprawki i wszystko wróciło do normy ale przysłowiowy Kowalski rozłożyłby bezradnie ręce i wyklinałby fabrykę, która taki kocioł wypusciła w ludzi. Dlatego często jak ktoś mnie pyta jak coś poprawić, to zalecam eksperymentowanie na własnym kotle a nie tylko powielanie jota w jotę tego co widziało się u innych.

  • Zgadzam się 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony tylko widzisz ja palę węglem i nie uwierzę, że drobna zmiana kąta czy wielkości będzie miała jakiś niesamowity wpływ. Uważam, że palniki w takiej formie nie nadają się do spalania węgla bo je zapchasz popiołem w tempie bardzo szybkim i w zasadzie trzeba wygasić kocioł żeby to udrożnić bo nie ma dostępu. Palenie drewnem jak w Twoim przypadku to zupełnie inna historia i wtedy palnik o takim kształcie potrafi zdziałać bardzo wiele.

 

Musiałbyś popalić w swoim Hamechu przynajmniej ze 3 dni non stop węglem, np piastem albo Sobieskim to byś widział ile potrafi być w nim popiołu, wapieni itd.

 

P.S. Uprzedzając automatyczne odpopielanie również nie  radzi sobie niestety  przy palniku o takim kształcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Musiałbyś popalić w swoim Hamechu przynajmniej ze 3 dni non stop węglem, np piastem albo Sobieskim to byś widział ile potrafi być w nim popiołu, wapieni itd.

 

 

 

Hmm.... to ja wam współczuję dostawców węgla.... Spaliłem już w wym roku blisko 0,5 tony węgla i wydłubałem w tym czasie z paleniska coś z 5 małych kamyków.... :P

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fidel24

To co piszesz ma sens przy nieocieplonym domu. Jak dom jest ocieplony, to zapotrzebowanie na ciepło jest bardzo małe i kocioł chodzi na bardzo małej mocy. Dlatego konstrukcja palnika musi być odpowiednia do spalania przy minimalnym przepływie. Wtedy minimalne zmiany mogą znacznie pogorszyć pracę palnika. A problem z popiołem w tym przypadku nie ma większego znaczenia, bo przy prawidłowym spalaniu zużycie węgla jest bardzo małe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sony tylko widzisz ja palę węglem i nie uwierzę, że drobna zmiana kąta czy wielkości będzie miała jakiś niesamowity wpływ. Uważam, że palniki w takiej formie nie nadają się do spalania węgla bo je zapchasz popiołem w tempie bardzo szybkim i w zasadzie trzeba wygasić kocioł żeby to udrożnić bo nie ma dostępu. Palenie drewnem jak w Twoim przypadku to zupełnie inna historia i wtedy palnik o takim kształcie potrafi zdziałać bardzo wiele.

 

Musiałbyś popalić w swoim Hamechu przynajmniej ze 3 dni non stop węglem, np piastem albo Sobieskim to byś widział ile potrafi być w nim popiołu, wapieni itd.

 

P.S. Uprzedzając automatyczne odpopielanie również nie  radzi sobie niestety  przy palniku o takim kształcie.

    No ja też uważam, że w takim kształcie nie nadaje się do palenia węglem. Ba, nawet przy drewnie może sprawiać kłopoty.  Mój Hamech nie jest typowym kotłem do węgla ( duża powierzchnia rusztu) ale można w nim go spalać, tylko że trochę wiecej z tym zachodu, między innymi właśnie odpopielanie, chociaż nie samego palnika. Na tą ewentualność jest akurat odporny... Na ten sezon przygotowalem sobie nawet pewnego rodzaju gotową protezę do szybkiej przeróbki na samo palenie węglem ale węgiel ów zawaliłem w piwnicy drewnem i nawet do testów póki co nie mogę się dokopać... :P  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już przepaliłem z 1,5tony węgla i praktycznie zero kamyczków ale dosyć sporo popiołu :S. W moim przypadku mój palnik od spodu ma poprostu ruszt. Jak podkładam do kotła to przepycham żar w okolice palnika i dla obniżenia prześwitu (między górnym wymiennikiem a rusztem) wrzucam kawałek drewna w miarę grubego. Skutkuje to tym, że przy odgazowywaniu palnik ładnie świszcze no a drewno ładnie dopala gazy dzięku długiemu płomieniowi (przynajmniej mam taką nadzieję :) ) a do tego jak już ten zepchnięty żar się zapopieli to gazy spokojnie śmigają w miejscu gdzie wcześniej była obniżona przegroda z drewna :). Robię tak od paru tygodni i sobie to chwalę. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ano właśnie jak to zwykle diabeł tkwi w szczegółach, a szczegóły polegają na tym, że jak się okazuje mało specjalistów z tego forum pali w kotle dolnego spalania węglem. A z racji tego, że mieszkam na Śląsku mam możliwość przetestowania praktycznie każdej kopalni to nie wciskajcie mi ciemnoty ile jest kamyczków i popiołu  w czym, bo staram się to sprawdzać w miarę na bieżąca kupując węgle z róźnych kopalni.

 

P.S. I sorry ale  wypowiedzi że spaliłem do tej pory (31.12.2014r) pół tony węgla są dla mnie po prostu co najmniej kabaretowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No ja już przepaliłem z 1,5tony węgla i praktycznie zero kamyczków ale dosyć sporo popiołu :S. W moim przypadku mój palnik od spodu ma poprostu ruszt. Jak podkładam do kotła to przepycham żar w okolice palnika i dla obniżenia prześwitu (między górnym wymiennikiem a rusztem) wrzucam kawałek drewna w miarę grubego. Skutkuje to tym, że przy odgazowywaniu palnik ładnie świszcze no a drewno ładnie dopala gazy dzięku długiemu płomieniowi (przynajmniej mam taką nadzieję :) ) a do tego jak już ten zepchnięty żar się zapopieli to gazy spokojnie śmigają w miejscu gdzie wcześniej była obniżona przegroda z drewna :). Robię tak od paru tygodni i sobie to chwalę. 

Z kawalkiem drewna od strony palnika robie podobnie i też u mnie się to sprawdza. Najgozej jakby tam wpadlo coś ze świeżego zasypu węgla jak sie sporo wypali, kopci się wtedy dość ostro i dlatego też zasłaniam to kawalkiem drewna :> Trzeba dodać że to stwierdzanie lepiej/gorzej jest toche gdybaniem i wlasnym odczuciem.

Co do palnika to ja mam narazie tak jak mialem kilkanaście postów wcześniej, też mam ruszt odsłonięty ale tylko z tego powodu że nie chciało mi się kombinować ze stelażem, a jako że sprawdza sie to rozwiązanie to nie planuje nic zmieniać

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.

Mój palnik uległ małej zmianie. Nie mam cegły wyszlifowanej w literę V. (post nr 500)

 

Mój kocioł to niestety tylko 14kW u mnie palenie drewnem z palnikiem jest nie możliwe. Drewno musi być drobno pocięte i na krótkie kawałki. Masa pracy i zachodu. Jak obniżę szamotem o 2cm jest za mala ilość żaru i się słabo pali. Generalnie jest to kocioł do węgla i tego opału używam jako podstawowego.Niestety teraz mam orzech o grubszej granulacji i bardzo dużej zawartości popiołu, na noc jak zostawię to na 100% się zadusi bo popił zablokuje tak ruszt że nie ma przepływu powietrza. Teraz kupiłem groszek + drobniejszy orzech i już widzę, że bedzie fajnie :) Jak wygląda u mnie przepał ? Masakrycznie! Dom nie duży 70m2 i poszło 1,5tony :) niestety nie mogę wytłumaczyć w domu żeby przy rozpalaniu nie przełączali klapki na krótki obieg i nie zostawiali tak kotła aż "złapie temperaturę". Myślę nad dyskretnym zaspawaniem klapki w rogu tak żeby nikt nie widział, a aby była zablokowana na stałe :) Wymiennik wygląda po tych przepałach koszmarnie. Kolejna sprawa to właśnie wygaszanie które pochłania więcej węgla niż ciągle jego spalanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Generalnie palnika wg mnie nie da się zrobić uniwersalnego, bynajmniej na mojej malutkiej 14kW. Albo drewno, albo węgiel jednakowej granulacji i można rzeźbić. Teraz jak bym brał to bym się skusił chyba jednak na 18kW tak jak radzili w hefie, albo coś od Przema. Kocioł ma docelowo ogrzewać około 135-140m2

Edytowane przez swid3r
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No i właśnie o to mi chodziło, żeby użytkownicy tego kotła się wypowiedzieli, bo pierdolamento o palnikach i innych cudach naczytałem się już dość a efekt mocno dyskusyjny. 

     Bo wszyscy myślą tylko o palniku i klepią podobne. Ale to co sprawdzi się u mnie ( przy mojej powierzchni rusztu, powierzchni wymiennika a nawet miejscach podawania powietrza) może nie sprawdzić się nawet w dość podobnym kotle u kogoś innego. Uwierz, że przerabiałem to co pokazałeś na swoich ostatnich fotkach i przy węglu to się nie sprawdziło a i na drewnie przy większym odbiorze ciepła ( osłabieniu ciągu) też powodowało problemy. Ale kombinowałem dalej, żeby wystrugać coś uniwersalnego co będzie dobrze działać na drewnie ale i na węglu nie polegnie. Wydaje mi się, że tak już jest. Czy pójdzie na każdym węglu ? Nie wiem, nie mam takiego dostępu jak chociażby lysy, żeby to sprawdzić. Czy będzie działać tak jak fabryczny hef ? Też nie wiem ale w ubiegłym roku było całkiem fajnie z tym, że kocioł nigdy nie musiał pracować non-stop, chyba że jeszcze z jedno piętro by grzał.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mogę polecić swoją ostatnią konstrukcję palnika, jako coś uniwersalnego. Bezdymnie spała drewno i każdy rodzaj węgla z lambdą 1,1-1,3.Próbowałem 31,32,33,34. Miałem problem z Marcelem, po odgazowaniu, komin nie pociągnął koksu i kocioł stał. Ale z dodatkiem 31 lub 32 szło bardzo ładnie. Też ładnie działa na małych obrotach. Tyle że konstrukcja skomplikowana, jest wrażliwy na ciąg i wymaga miejsca pod wiszącym wymiennikiem.

Edytowane przez genab
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja dalej z uporem maniaka będę nalegał na konkrety kto pali węglem w HEF-ie konkretnie jakim (kopalnia, granulacja itd) czy ma palnik, jeśli tak to jaki itd. Bo z tego co widać, to o ile pamiętam Kolega Emus, który chyba już na forum nie zagląda pali w swoim Sokole SDG wyłącznie węglem i też pisał że dodawanie tego całego szamotu nic nie dało.

 

Dla mnie teksty, ze spaliłem cztery kubiki drewna nie wnoszą nic do sprawy, bo mam dom prawie 300 m2 i ogrzać tego drewnem się nie da, także bądźmy poważni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

    Cały czas jestem śmiertelnie poważny. I co z tego, że ktoś dodawał szamotu, jeżeli robił to źle. Widziałeś jego wymiennik, nawet jak paliłem w śmieciuchu tradycyjnie to wygladał o niebo lepiej. Samo wstawienie nawet taczki szamotu nic nie poprawi.  Jeżeli robić cos źle, to lepiej wcale.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolega Emus akurat pokazał wymiennik jak wygląda i wiesz co wygląda bardzo podobnie do tego co jest u mnie po tygodniu palenia bez wygaszania. Zamieszczam link do fotek dla przypomnienia Kolegi Emusa: https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/8167-kociol-sokol-typ-sdg16-metal-fach/page-3

 

A Sony niestety Twoje porady nijak się mają do rzeczywistości bo skoro nie palisz węglem to skąd możesz wiedzieć czy Twój palnik jest dobry czy nie. Popal tydzień bez wygaszania węglem to pogadamy.

Edytowane przez Fidel24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.