Skocz do zawartości

Rekomendowane odpowiedzi

Opublikowano

Witam!

 

Czas podawania w podtrzymaniu zmieniłem, ale mam pewne obiekcje co do przerwy w podtrzymaniu... 35-45 minut??? Nie wiem czy mój piec kiedykolwiek będzie tak długo w podtrzymaniu!!! Teraz to jest maks ok 22 min! Temp na piecu z zadanych 60 st wzrasta do maks 64 i potem już tylko wolno spada do 58 st i zaczyna się tryb pracy...

 

PS. Schemat jest dobrze narysowany, ta rurka tam jest.

Opublikowano

Drodzy Forumowicze!

 

Dzięki Waszym poradom bardzo ograniczyłem spieki!!! Węgiel ładnie wypala się na palenisku, w domu ciepło i znacząco spadło zużycie węgla...

Bardzo Wszystkim DZIĘKUJĘ!!!

 

Ale dla mnie to ciągle mało... Wciąż mam problem z ustawieniem pieca w podtrzymaniu. Obecnie ustawiłem podawanie i przedmuch co 15 min... Podawanie mam ustawione w podtrzymaniu przez 15 sek. natomiast przedmuch mam ustawiony na 25 sek. Piec w podtrzymaniu wytrzymuje niecałe 25-30 min. Temp na kotle rośnie do ok. 69 st (zadane 62 st). Histerezę mam ustawioną na 2 st. Piec nagrzewa się do zadanej temp. przez ok 10 min (11-12 cykli 5/45 sek)...

 

jak jeszcze mogę wydłużyć czas podtrzymania? Co zmienić w ustawieniach? Czy dam radę jeszcze coś wycisnąć z tego pieca?

Opublikowano

jak jeszcze mogę wydłużyć czas podtrzymania? Co zmienić w ustawieniach? Czy dam radę jeszcze coś wycisnąć z tego pieca?

 

Obawiam się, że nie z pieca, tylko z instalacji resztę już powinieneś wyciskać :-).

Fakt, że jest ciepło na zewnątrz może być bezpośrednią przyczyną niższego spalania, ale poczekaj i zobaczysz jak się sprawy potoczą kiedy się ochłodzi.

 

Reguluj wtedy instalację, żeby nadmiernie nie grzała, a kocioł się do potrzeb dostosuje.

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano (edytowane)

No dobra, czyli jak wyłączę pompę CWU w trybie serwisowym to będzie mi działała histereza CWU w trybie letnim? Bo teraz piec reaguje na histereze CO a pompa CWU załącza się jeśli temp na kotle jest wyższa niż temp bojlera... Nie wiem czy nie zamotałem za mocno :-)

 

Opcja ta służy do załączania i wyłączania pompy C.W.U. w trybie letnim,

tzn. czy pompa C.W.U. ma pracować po osiągnięciu temperatury w

bojlerze czy ma się wyłączać po osiągnięciu temp. w bojlerze. Wybierając

opcje załącz pompa C.W.U. w trybie letnim pracuje na stałe, z kolei

wybierając opcje wyłącz pompa C.W.U. wyłącza się po osiągnięciu

temperatury i załącza ponownie w zależności jaka była ustawiona histereza kotła.

 

Tak brzmi dokładnie cały akapit dotyczący pracy pompy CWU w trybie lato

najłatwiej jest więc zwiększyć maksymalnie histerezę CO i piec będzie na nia reagował w tym trybie

niestety nie mam sterownika przed sobą i nie mogę sprawdzić jak dużą można histerezę CO ustawić i czy można ją zwiększyć w ustawieniach serwisowych ale jak bedę w domu wieczorem chętnie zerknę i napiszę

 

 

Pompa CWU nie załaczy Ci się jeśli temperatura kotła będzie niższa niż temperatura na bojlerze gdyż będzie to skutkowało wychłodzeniem bojlera. załaczy się dopiero jesli bedzie wyższa po to właśnie by bojler ogrzać a nie schłodzić

Edytowane przez TIMON120777
Opublikowano

Dzięki za wyjaśnienie. Tylko że w trybie letnim jesli na piecu ustawię 62 st to i na bojlerze będzie 62 st co (po poradach innych) nie jest zbyt zdrowe dla bojlera...

 

Teraz walczę z ustawieniem pieca w podtrzymaniu. Zauważyłem, że przed wejściem pieca z podtrzymania w stan pracy na palniku nie ma żaru i dymi... jest po prostu ciemno... Oczywiście jak piec wejdzie w stan pracy to rozdmucha żar ale chciałbym utrzymać żar przez cały czas... Teraz zmieniłem czas przedmuchu co 5 min na 25 sek, a przerwe w podtrzymaniu co 8 min i 15 sek podawania... Testuję ale wątpię żeby działało... Nastawy są na chybił trafił...

Opublikowano

a kto Ci każe trzymać 62st na piecu???? i czemu 62st jest niezdrowe dla bojlera???

liczy się temperatura powrotu i to przy jej przekroczeniu(w dół) może zachodzić kondensacja i groźba szybszej degradacji pieca - może ale nie musi. Jeśli kociołek chodzi w miarę często nawet z minimalną mocą to temperatura jaka panuje w komorze spalania skutecznie ewentualną wilgoć odparowuje przez komin. dlatego lepiej żeby kocioł osiągał temperaturę zadaną spokojnie i powoli przy użyciu minimalnej potrzebnej ilości paliwa i kondensacji nie będzie. są tacy co nie mieli na swoich piecach więcej niż 50st ustawione a pracują ich maszyny ponad 10 lat.

Możesz ustawić 70st ale jak będziesz piec prowadził bardzo ostro i zbyt długo będzie w podtrzymaniu a temperatura spalin i powrotu poniżej 50st to wtedy może być gorzej.

jak bardzo chcesz kombinować z podtrzymaniem to spróbuj tak jak ja ostatnio testowałem- przerwa podtrzymania 3 minuty, a potem 5sek dmuchawa +3sek dmuchawa i podawanie+ 5sek dmuchawa. Kocioł był w podtrzymaniu przez cały test czyli 2,5h a temperatura spalin w okolicy 65st i żar oraz płomienie w palniku, tylko można łatwo przesadzić i zbytnio go rozbujać.

Ja na Twoim miejscu zacząłbym od ogarnięcia w fazie praca a potem dopiero się podtrzymaniem bawił. będzie w starcie do pracy dymił bo w podtrzymaniu dostawał za mało tlenu do spalania i takie są tego efekty(nowe kotły ze sterownikami adaptacyjnymi praktycznie nie wchodzą w podtrzymanie)

Cierpliwie i powoli i nie kręć wszystkimi parametrami bo skończysz jak ja(2 zimy w kotłowni zamiast w sypialni a nie byłem jako palacz zatrudniony niestety)

 

PS sprawdziłem histerezę CO mogę ją u siebie ustawić na 20st max więc nie widzę żadnego kłopotu by na niej praca kotła była oparta

Opublikowano

Bardzo ciekawe to co piszesz! Wreszcie coś konkretnego i rzeczowego...TIMON120777 to co proponujesz żebym zrobił?

a kto Ci każe trzymać 62st na piecu???? i czemu 62st jest niezdrowe dla bojlera???
Tak pisali inni na forum, że zbyt wysoka temp bojlera prowadzi do jego przyspieszonej korozji i niszczenia...
Ja na Twoim miejscu zacząłbym od ogarnięcia w fazie praca a potem dopiero się podtrzymaniem bawił
TIMON120777 to co proponujesz żebym zrobił? Bo już szczerze mówiąc pogubiłem się w tym wszystkim... Zmniejszyć temp na piecu? ograniczyć czas podawania czy nadmuch? Poradź coś proszę...
jak bardzo chcesz kombinować z podtrzymaniem to spróbuj tak jak ja ostatnio testowałem- przerwa podtrzymania 3 minuty, a potem 5sek dmuchawa +3sek dmuchawa i podawanie+ 5sek dmuchawa. Kocioł był w podtrzymaniu przez cały test czyli 2,5h a temperatura spalin w okolicy 65st i żar oraz płomienie w palniku, tylko można łatwo przesadzić i zbytnio go rozbujać.

Czyli jakie ustawienia bo nie rozumiem do końca... 3 min przerwa w podtrzymaniu (3 sek podawania) i co 3 min dmuchawa na 13 sek? Tak to mam rozumieć?

 

Wiem, że dużo zależy też od opału a obecnie mam bardzo (bardzo bardzo) spiekający się groszek i mam dość mocno ustawiony nadmuch (5/10) i krótki czas podawania (5/45 sek)tak aby te spieki wypalały sie na palniku... Próbowałem z minimalnych nadmuchem ale strasznie kopciło, płomień był czerwony a spieki robiły się jeszcze większe... Próbowałem mieszać go z groszkiem który sie nie spieka i było całkiem niźle tylko dużo pyłu w kotłowni i strasznie sie brudzi wszystko...

 

Czekam na jakieś propozycje... Zima tuż tuż a tak jak piszesz wolę spać w sypialni a nie w kotłowni...

Opublikowano (edytowane)

perek

 

to po kolei: czemu w instrukcjach bojlerów podawana jest maksymalna temperatura znamionowa 90stC??? gdyby 60st robiło im krzywdę to by nie pisali 90 chyba????

generalnie użytkując CWU należy ustawić temperaturę na poziomie jaki Ciebie zadowala- jedni lubią 45st inni 60 i każda jest dobra tylko do uzyskania jej potrzeba innej ilości energii. poczytaj też sobie o "legionelli"

 

w temacie tego co masz robic to tak:

musisz tak ustawić swój piec aby osiagał temperaturę zadaną przy użyciu minimalnej ilości groszku oraz powietrza do tego potrzebnej. zapewne producent Twojego kociołka zaznaczył że temperatura zadana nie może być niższa niż.....pewnie jakieś 55st i taka ustawiasz. skoro masz zawory termostatyczne na kaloryferach to nimi regulujesz poziom temperatury w pomieszczeniach a kocioł w zależności od odbioru ciepła będzie częściej lub rzadziej pracował/ był w fazie podtrzymania

ustawiasz:

podawanie 5sek

przerwa 40sek

dmuchawa 3 bieg(nie pamiętam czy pytałem o model dmuchawy -bo w sterowniku można ustawiać dla danego modelu rodzaj jeje pracy)

jeśli spieka żużlowo znaczy za dużo powietrza jeśli spada niespalony węgiel wydłużasz przerwę podawania i to tyle

jak ustawisz to piec ma pracować przynajmniej godzine nim zajrzysz do niego co się dzieje, i nie otwieraj drzwi jak do garażu tylko uchyl delikatnie i obserwuj kolor i wysokośc płomienia oraz to co spadło z retorty. w zależności od tego co będzie wybierasz jeden parametr (przerwa lub nadmuch ) i go zmieniasz i znów obserwacja

proces regulacji zajmie Ci jakiś dzien lub dwa

 

i na razie zapomnij o podtrzymaniu zostaw dla tej fazy ustawienia fabryczne. wrócimy do nich jak ustawisz piec w fazie pracy

jeśli masz mocno spiekający groszek i do tego mocny nadmuch to jeszcze zwiększasz ilość spieków. im mniej powietrza tym mniej spieków. trzeba znaleźć granicę pomiędzy spiekaniem i niespalaniem i to taka by kocioł osiagał temperaturę zadaną. przy czym lepsze spieki niż niespalony węgiel

 

działaj i pisz

chętnie Cię z tej kotłowni wyciagnę tylko nie panikuj i nie kręć wszystkim. kartka długopis browar(wino czy co tam wolisz) dla podtrzymania ducha walki i ustawiasz kociołek zapisujesz nastawy a po okresie oczekiwania notujesz wyniki( czas pracy ile spieków jaki płomień) . potem dokonujesz jednej zmiany i znów to samo. porównujesz po wszystkim czy po zmianie parametru jest lepiej czy gorzej i wtedy decyzja co dalej czy zmieniasz nadal ten sam parametr czy wracasz do poprzedniej nastawy i zmieniasz drugi.

CZEKAM NA DOBRE WIEŚCI

Edytowane przez TIMON120777
  • Zgadzam się 1
Opublikowano

Dzięki wielkie TIMON120777! Podtrzymałeś mnie na duchu! Już zmieniłem ustawienia i za godz zobaczę jakie są efekty! Dmuchawę mam DM44G1kpp1 METRIX AB, tyle mam napisane... Nie wiem czy Ci coś to mówi (jeśli tak, to gdzie zmienić rodzaj pracy dmuchawy i na jaki?).

 

Napiszę jak tylko będę widział efekty przestawień!

 

pozdrawiam!

Opublikowano

sprytna dmuchawa z 2 przesłonami. ma zamykaną klapkę która odcina dopływ powietrza przez dmuchawę do komory spalania gdy ta nie pracuje. tylko moim skromnym zdaniem odrobinę mocna. jeśli wiesz jak wejść w ustawienia serwisowe sterownika to sprawdź w nich jaki tryb pracy dmuchawy jest ustawiony- według mnie powienien być słabszy czyli "1" jeśli jest "0" to za mocny i stąd mogą się spieki robić przy nadmuchu na 2 biegu bo zwyczajnie dmucha za ostro

daj znać a jak nie wiesz jak w ustawienia serwisowe wejść to:

wyłącz sterownik

naciśnij i trzymaj przycisk WYJŚCIE i ponownie włącz sterownik

gdy usłyszysz sygnał dźwiękowy i wyświetli się informacja ustawieniach serwisowych puść przycisk WYJŚCIE

poruszasz się tak samo strzałkami - na samym dole są 2 opcje nadmuch oraz bieg rozdmuchu. powinno być odpowiednio 1 oraz 10

wtedy dmuchawa chodzić będzie ze słabszą charakterystyką i startować z maksymalnymi zadanymi dla ustawionego biegu obrotami

po dokonaniu zmian wyłącz i włącz sterownik

 

pisz co i jak

Opublikowano

Odnośnie dmuchawy. Sprawdź miernikiem jakie napięcie występuje na najniższym biegu, wtedy będzie wiadomo czy przypadkiem nie dmucha za mocno. Ja mam zasłonięty wlot do dmuchawy tak gdzieś na 80% i dalej dmucha bo języki ogniowe sięgają daleko.

Też mam st-37 i wina leży w programie.

Opublikowano

A próbowałeś program zmienić????

Opublikowano (edytowane)

Właśnie na programowaniu się nie znam (a szkoda), ale eksperyment rozpocznę od wstawienia regulatora obrotów do dmuchawy i zrobienia pseudo fuzzy logic - mały wiatr i większa (duża) przerwa podawania niż obecnie = długie dochodzenie do zadanej temp.Czas pokaże co wyjdzie.

Na razie nie piszę jakie napięcie mam na 1 biegu żeby nic nie sugerować póki kolega nie sprawdzi.

 

p.s. ja nie mam spieków

Edytowane przez Blackbird
Opublikowano

To moze zanim zaczniesz inwestować w regulatory obrotów to sprawdź w ustawieniach i może wystarczy że zmienisz program??? sposób opisałem w poście 60-tym

 

co do długiego dochodzenia do temperatury to u mnie jest obecnie 5/50 i wiatr na 3 biegu i zastanawiam się nad dalszym wydłuzeniem przerwy chociaż przy tych ustawieniach to mam temperature spalin 100stC

Opublikowano

Sterownik przeglądnięty od deski do deski. W trybie serwisowym jest tylko:

- min. temp. zadana

- coś z alarmami

 

Na pewno ile sterowników tyle i wersji programu, bo ten temat śledzę od jakiegoś czasu. Nie wspomnę o 2 różnych dmuchawach i wersjach z klapką albo bez klapki - tyczy się to tego samego kotła.

 

p.s. ja mam tłokowca

Opublikowano

Witam po nocy.

 

Rzeczywiście w ustawieniach serwisowych mam 2 tryby pracy dmuchawy "0" i "1". I cały czas chodziło na "0", czyli na tym mocniejszym... Na noc miałem ustawienia 5/50, dmuchawa 3. Moje spostrzeżenia:

- spieki są (może trochę mniejsze ale ilościowo mniej więcej tyle samo)

- ogień żółty i jasny (jak spiek na palniku go przysłoni to trochę bardziej żółty wygląda...)

- piec pracuje ok 10 min, w podtrzymaniu ok. 20 min.

 

Skoro tryb pracy dmuchawy jest za mocny to zmienię dziś na "1" i bieg rozdmuchu na 10 (obecnie 5)

 

Rano wydłużyłem jeszcze o 5 sek przerwe podawania i teraz chodzi na ustawieniach 5/55... Dmuchawę zmienię jak wrócę z pracy do domu...

 

TIMON120777 bardzo proszę o wyrozumiałość ale niestety nie mogę poświęcić wystarczająco dużo czasu na ustawienia bo rano o 7.00 wyjeżdżam do pracy a wracam dopiero ok 17.30-18.00 więc mam bardzo ograniczone pole do działania... Ale zaczyna się długi weekend i może przez trzy dni uda mi się coś więcej podziałać :-)

 

Po południu napiszę jak sytuacja na nowych ustawieniach!

Opublikowano

Jeśłi zmieniłeś tryb pracy dmuchawy to teraz zacznij również od 3 biegu powinno wystarczyć w zupełności

jestem wyrozumiały spoko :D

ja dziś w pracy od 3 w nocy :angry:

działaj systematycznie i spokojnie a osiągniesz cel

Opublikowano

Sterownik przeglądnięty od deski do deski. W trybie serwisowym jest tylko:

- min. temp. zadana

- coś z alarmami

 

Na pewno ile sterowników tyle i wersji programu, bo ten temat śledzę od jakiegoś czasu. Nie wspomnę o 2 różnych dmuchawach i wersjach z klapką albo bez klapki - tyczy się to tego samego kotła.

 

p.s. ja mam tłokowca

 

 

bardzo możliwe że wersje oprogramowania dla tłokowca sa inne - tego nie wiem i nie wykluczam

ale skoro przy niskim nadmuchu spieka to próbuj sterować przerwą podawania przy możliwie niewielkim nadmuchu. tyle mi przychodzi do głowy tylko

Opublikowano

Trybu pracy dmuchawy jeszcze nie zmieniłem, dopiero popołudniu to zrobię... Mam nadzieję, że będzie ok. Martwi mnie tylko jedna rzecz. Zauważyłem już wcześniej, że jeśli dmuchawa chodzi na mniejszych obrotach, jest mniejszy płomień to komora spalania bardzo szybko zarasta sadzą! Przy większej mocy dmuchawy proces ten jest dużo wolniejszy a na ściankach osadza sie jedynie szary pył... Czy to normalny objaw?

Opublikowano

tak to normalne zjawisko i zachodzi przy pracy z niewielką mocą

gdy przyjdą mrozy i zmienisz ustawienia na "bogatsze" (skrócisz przerwę podawania i możliwe że odrobine zwiększysz nadmuch- bo inaczej zacznie spadać niedopalony węgiel) to zjawisko się zmniejszy lub ustąpi całkowicie a nawet zaobserwujesz wypalanie tego co się osadziło.

 

Ja sie tym osadem nie przejmuję, usuwam ze ścianek w komorze spalania przy każdym zasypie czyli średnio co 8 dni a raz w miesiącu czyszczę resztę wymiennika czyli tam gdzie muszę odkręcać wyczystki.

zabawy na 20 do 30 minut więc nie ma tragedii

Opublikowano

tak to normalne zjawisko i zachodzi przy pracy z niewielką mocą

gdy przyjdą mrozy i zmienisz ustawienia na "bogatsze"

 

Muszę jednak zaprotestować :-)...

Nie ma czegoś takiego jak ustawienia bogatsze i biedniejsze... Kocioł ma dociągać do zadanej temp i robi to zawsze. Należy sobie tak ustawić kocioł, by efektywnie spalał dany opał i takie ustawienia trzymać cały czas modyfikując je jedynie w przypadku zmiany opału - lato, zima, jesień nie ma tu nic do rzeczy.

 

Kocioł jak jest dobrze ustawiony to w razie mniejszego odbioru ciepła będzie zwyczajnie dłużej stał w trybie podtrzymania, a jak pobór ciepła przez instalację się zwiększy, to będzie przechodził w \'praca' częściej. Przy nastawach podawania i przerwy się nie majstruje skoro popiół jest ok..

 

Kolego perek... jak dla mnie problem u Ciebie leży teraz już właśnie w wyregulowaniu dmuchawy.

Sadzą się za bardzo nie przejmuj - to się po prostu zeskrobuje :-). Jasne, że najlepiej, żeby nie było jej dużo i za mały nadmuch nie jest korzystny, bo zarośnie Ci komin..

 

Skoro nie miałeś wcześniej wcale sadzy, a jednocześnie spieki i krótki czas w podtrzymaniu, to po zmniejszeniu nadmuchu sprawa powinna się unormować.

 

Z wydłużaniem/skracaniem podawania/przerwy już nic nie kombinuj jak tylko uda Ci się uzyskać właściwe spalanie.

Gdyby zabrakło Ci mocy do grzania domu, możesz zawsze podnieść temperaturę zadaną.

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano

Wróciłem, sprawdziłem i tak:

- spieki są nadal ale jakby mniejsze, lżejsze i węgiel jakby bardziej sie dopalał

- jednak na palniku tworzy się bardzo duży kopczyk podczas pracy więc jeszcze wydłużyłem przerwę podawania do 60 sekund. Teraz chodzi na ustawieniach (5/60 s)

- zauważyłem też bardzo niskie spalanie. Jak sprawdziłem teraz to w porównaniu do tego co było rano, to poszło bardzo mało opału i nie potrafię tego wytłumaczyć...

 

zmieniłem tryb pracy nadmuchu z "0" na "1" (czyli słabiej dmucha), ale ogień jest żółty i wydaje się ok. Nie mocno jasny żółty ale żółty.

Z wydłużaniem/skracaniem podawania/przerwy już nic nie kombinuj jak tylko uda Ci się uzyskać właściwe spalanie.

Hmm... Ale jak nie wydłużę czasu przerwy to żar/niedopalony węgiel będzie mi spadał do popielnika... Chyba szkoda opału, więc muszę dopasować tak aby żar cały czas był na palniku...

 

Za 1,5 godz sprawdzę jak to się pali i jakie są rezultaty i napiszę.

Opublikowano

Hmm... Ale jak nie wydłużę czasu przerwy to żar/niedopalony węgiel będzie mi spadał do popielnika... Chyba szkoda opału, więc muszę dopasować tak aby żar cały czas był na palniku...

 

Za 1,5 godz sprawdzę jak to się pali i jakie są rezultaty i napiszę.

 

No więc dlatego piszę, że jak już uda Ci się uchwycić te ustawienia dla Twojego opału.

Poza tym... ja ustawiałem swój kocioł tak, że coś przestawiłem, a potem za dzień, albo dwa patrzyłem co się dzieje.

Tu jednak trzeba przyjmować trochę dłuższą perspektywę czasową - nie kwadranse, czy godziny, a bardziej doby - tygodnie.

 

Jak po kilku dniach pracy stwierdzisz, że już jest ok z popiołem i ogólnie grzaniem, to tak zostawiasz, jak coś jeszcze nie tak, to lekko modyfikujesz ustawienia i znowu za kilka dni patrzysz co się dzieje - tak do skutku, czyli uzyskania optymalnych dla Ciebie, Twojego kotła i Twojej instalacji, ustawień.

 

pozdrawiam

Robert G.

Opublikowano

Zdaje sobie z tego sprawę, że to nie jest proces jednogodzinny tylko np dobowy (w moim przypadku myslę, że po dobie palenia można już coś wnioskować...). Na razie po 1 godz na nowych ustawieniach (zmianie trybu pracy nadmuchu) wydaje mi się, że węgiel pali się bardzo dobrze! Żar zostaje na palenisku, zostają tylko szare "spieki" które w palcach się rozpadają... Jest jeszcze trochę niedopalonego węgla ale w ilości bardzo małej i do przełknięcia. Więc na noc zostaję przy tych ustawieniach!

Minusy tych ustawień:

- piec długo dochodzi do zadanej temp (najpierw temp spada do 52 st po czym bardzo wolno rośnie)

- piec krótko znajduje się w stanie podtrzymania (ok. 16 min)

 

Nie mam jeszcze ustawionych czasów w podtrzymaniu więc na pewno można to jakoś wyregulować i ten czas wydłużyć.

 

Po godz zmniejszyłem histerezę CO na 1 st, może wtedy piec szybciej wejdzie w stan pracy i nie będzie tak mocno się wychładzał... A co za tym idzie krócej będzie pracował...

 

Tak jak pisałem, zostaję na noc na tych ustawieniach bo myślę, że powinny być dobre nie tylko na godzinę...

Opublikowano

Muszę jednak zaprotestować :-)...

Nie ma czegoś takiego jak ustawienia bogatsze i biedniejsze... Kocioł ma dociągać do zadanej temp i robi to zawsze.

 

 

no to teraz ja się nie zgodzę z Tobą

ustaw sobie maksymalną możliwą przerwę podawania i zobacz czy twój piec osiągnie temperaturę zadaną- niestety zapewne nie chyba że jest mocno przewymiarowany. po prostu zabraknie mu potrzebnej do tego mocy. Moc palnika reguluje się własnie poprzez zwiększanie lub zmniejszanie częstotliwości podawania opału(przy zachowaniu odpowiedniej ilości powietrza potrzebnej do jego spalenia). twierdzenie że piec zrobi to zawsze będzie prawdziwe ale tylko jesli ustawienia będą blisko jego mocy nominalnej. inaczej może być różnie. Po prostu przy DUŻYM zapotrzebowaniu na ciepło jego produkcja będzie mniejsza niż odbiór i wystąpi spadek temperatury zamiast wzrostu i piec nie osiągnie temperatury zadanej :( ale nie mamy się spierać tylko pomóc koledze perek ogarnąć jego kocioł

 

perek

Piszesz że Twój piec długo osiąga temperaturę zadaną i krótko jest w podtrzymaniu. Nowe sterowniki adaptacyjne oparte na logarytmach a nie takie jak nasze(dwustanowe) praktycznie nie przebywają w fazie podtrzymania. pracują cały czas wykorzystując minimalną moc potrzebną do osiągnięcia temperatury zadanej.

Poczytaj o sterowniku eCoal i odwiedź stronę esterownik.pl tam zobaczysz jak pracują kotły z tym sterownikiem.

 

Dlatego najlepszą metodą prowadzenia kotła jest takie jego ustawienie by często pracował z mninimalną potrzebną mu mocą i rzadko podtrzymywał bo w tej fazie spalanie przestaje być efektywne i całkowite i występują duże straty sprawności. niestety słabą stroną tej metody jest jej wrażliwość na zmianę zapotrzebowania na ciepło i jeśli nie zmienisz w porę ustawień mozę piecykowi mocy zabraknąć i nie osiągnie temperatury zadanej.

 

Więc trzeba iść na kompromis i ustawić pewien zapas mocy. jeśli piec pozostaje w podtrzymaniu kilka- kilkanaście minut to ten zapas posiada i to wystarczy na większość sezonu. pewnie przy dużym mrozie trzeba będzie przerwę podawania skrócić o 5 maksymalnie 10sek i tyle.

Jak sam piszesz spalanie zaczyna spadać. Ja też kiedyś ustawiałem większą mieszankę i wściekałem się że dużo żre. teraz 100kg groszku mam na 8 dni co w zeszłym roku było nierealne przy podobnych temperaturach na dworze.

Skup się na ustawieniu spalania tak by było efektywne i w miarę ekonomiczne a podtrzymanie niektórzy ustawiają na maksymalny czas i piec wcale nie pracuje do momentu spadku temperatury o wyznaczoną histereze. Jeżeli spieków jest mniej znaczy że idziemy w dobrym kierunku trzeba znaleźć punkt krytyczny przy którym przestanie dochodzić do temperatury zadanej i to będzie jego minimum do którego trzeba będzie dołożyć ten niewielki zapas i będzie ok. Jeśli przy tym będzie troch spieków to nie trzeba z głowy włosów rwać.

Walcz

  • Zgadzam się 2

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.