Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Jeszcze Raz O Kombinacjach-Prośba O Poradę


podhalanka

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.Wiem,ze było to wałkowane już wiele razy,ale moze ktos sie zlituje i wytłumaczy jeszcze raz w miarę łopatologicznie.Otóż mam w domu (w piwnicy) kotłownię węglową współpracującą z bojlerem elektrycznym (na parterze) ,a teraz będę dokładać kocioł gazowy kondensacyjny ( też na parterze). Kocioł weglowy ma dołożone obok takie niewielkie naczynie z czujnikiem ciśnienia co to hydraulik mówił na nie czasem "przepona" lub "zbiornik wyrównawczy " ale najczęściej to "baniok" no i teraz nie wiem,czy mam układ zamknięty czy otwarty,co jak tu czytam jest kwestią zasadniczą.-jak to rozróżnić niefachowym okiem? Druga kwestia to czy da się podpiąć kocioł gazowy w miarę bezboleśnie w sensie czy dużo będzie z tym roboty i czy koszty (mam na myśli robociznę i te jakieś dodatkowe szpeja a nie koszt samego kotła) nie będą kosmiczne? generalnie chcę ogrzewać gazem,a śmierdziuch ma być na "w razie czego" chociaż go nienawidzę.No i ostatnia kwestia-czy ten bojler moze robić za zasobnik cwu dla kotła gazowego? Bardzo będę wdzięczna za oświecenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam.Wiem,ze było to wałkowane już wiele razy,ale moze ktos sie zlituje i wytłumaczy jeszcze raz w miarę łopatologicznie.Otóż mam w domu (w piwnicy) kotłownię węglową współpracującą z bojlerem elektrycznym (na parterze) ,a teraz będę dokładać kocioł gazowy kondensacyjny ( też na parterze). Kocioł weglowy ma dołożone obok takie niewielkie naczynie z czujnikiem ciśnienia co to hydraulik mówił na nie czasem "przepona" lub "zbiornik wyrównawczy " ale najczęściej to "baniok" no i teraz nie wiem,czy mam układ zamknięty czy otwarty,co jak tu czytam jest kwestią zasadniczą.-jak to rozróżnić niefachowym okiem?

Witam,

Jak mówił przepona to raczej układ jest zamknięty.

Jeśli jest na dole to raczej układ zamknięty.

Jeśli nie ma naczynia wyrównawczego wyżej niż wszystkie grzejniki to układ zamknięty.

Odczytaj wartość na czujniku ciśnienia - podaj jaka jest.

No i jeszcze na banioku powinno pisać czy jest to zbiornik przeponowy.

 

Jeśli układ jest zamknięty, to z dołożeniem kotła gazowego nie powinno być większych problemów.

 

No i śmierdziuch nie musi być wcale śmierdziuchem jeśli się umie w nim palić ;)

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda,że rzeczywiście zamknięty,bo nie mam powyżej grzejników niczego.Sam "baniok" wisi tak gdzieś 20 cm powyżej kotła,nic na nim nie ma napisane.Ciśnienie przy zimnym kotle jest 1.0 a przy pracującym nie przekracza 2.0 ( od czasu do czasu trzeba dolać wody takim zaworem) te wartości ciśnienia podał hydraulik i takie kazał utrzymywać,co też robię od sześciu lat.Trochę mnie zmroziły opinie ,podpierane przepisami,wyczytane na forum,że taki układ grozi zwiedzaniem kosmosu :blink: .Co do samego palenia,to z pewnością wszystko trzeba umieć,ale ja i tak tego nie cierpię,podobnie jak wątróbkę umiem prawidłowo przyrządzić ale jej nie znoszę :lol: Dziękuję za odzew i pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No to wygląda,że rzeczywiście zamknięty,bo nie mam powyżej grzejników niczego.Sam "baniok" wisi tak gdzieś 20 cm powyżej kotła,nic na nim nie ma napisane.Ciśnienie przy zimnym kotle jest 1.0 a przy pracującym nie przekracza 2.0 ( od czasu do czasu trzeba dolać wody takim zaworem) te wartości ciśnienia podał hydraulik i takie kazał utrzymywać,co też robię od sześciu lat.Trochę mnie zmroziły opinie ,podpierane przepisami,wyczytane na forum,że taki układ grozi zwiedzaniem kosmosu :blink: .Co do samego palenia,to z pewnością wszystko trzeba umieć,ale ja i tak tego nie cierpię,podobnie jak wątróbkę umiem prawidłowo przyrządzić ale jej nie znoszę

Niektórzy mają odwrotnie.

Kiedyś przychodzi do mnie sąsiad. Mówię do niego "Nie przejmuj się, że śmierdzi, bo gotuję nerki dla psa".

A on na to: "Nerkę to bym zjot!" :o :lol:

 

No trzeba uważać z tym kosmosem - przynajmniej sprawdź czy zawór bezpieczeństwa działa.

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No właśnie ! On by ze smakiem "zjot" :lol: -kwestia gustu. A ten zawór bezpieczeństwa to jak sprawdzić? I gdzie on ?...głupie chyba pytanie...raczej jak on wygląda? Aaaa,no i ten bojler...może robić za zasobnik czy nie,bo nie wiem,na jaki kocioł sie nastawiać?

Edytowane przez podhalanka
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawór bezpieczeństwa powinien być na kotle (czego niestety pewnym być nie można, bo czasem instalatorzy montują grupę bezpieczeństwa). Załaczony link pokazuje jak wygląda zawór bezpieczeństwa. Co do podgrzewacza cwu, jak jest typowo elektryczny to myślę że trzeba będzie go wymienić. Dalej masz dwie możliwości albo zestaw kocioł jednofunkcyjny + zasobnik albo kocioł dwufunkcyjny. Przy kotle dwufunkcyjnym możesz grzać cwu przepływowo albo zastosować kocioł z wbudowanym zasobnikiem ładowanym warstwowo. Ograniczeniem dla stosowania kotła dwufunkcyjnego zarówno przpływowego jak i z wbudowanym zasobnikiem jest twardość wody, twarda woda jest przeciwwskazaniem dla ich stosowania lub trzeba stosować stacje uzdatniania. Co wybrać? Kryterium wyboru jest zużycie i ilość punktów poboru, i odległości pomiędzy kotłem a punktami poboru.

 

http://www.syr.pl/index.php?option=com_content&view=category&layout=blog&id=53&Itemid=83

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziękuję bardzo! Taki zawór to u mnie jest na rurce od tego "banioka". Co do kotła,to mam namierzony jednofunkcyjny,tylko zastanawiam się,czy lepiej brać z zasobnikiem ,czy cwu grzac, jak do tej pory,prądem ?...a gaz tylko do co? kombinuję,bo przecież w zimie ten bojler robi za zbiornik cwu grzany kotłem węglowym,jest w miarę nowy i zaizolowany no i nie mam pojęcia,czy w związku z tym nie mógłby stać się zasobnikiem dla gazowego?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To nie masz typowego pogrzewacza elektrycznego tylko wężownica + grzałka.. Czy jest możliwe podpięcie podgrzewacza do kolejnego źródła? Niektórzy instalatorzy tworzą takie cuda, ja jestem temu przeciwny. Wolę jednak zastaw kocioł+ zasobnik. A najlepiej jak już zdecydujesz się na kocioł to przed zakupem zapytaj (tylko nie sprzedawcy a pomocy technicznej producenta) czy kocioł będzie współpracował z takim podgrzewaczem ew jakie elementy zastosować aby ta współpraca była możliwa. Właściwie to trzeba by się przyjżeć całej instalacji, kocioł kotłem nawet najlepszy ciepło oddaje poprzez instalację, i warto sprawdzić czy prawidłowo jest wykonana ( tylko grzejniki czy również podłogówka, czy są zawory termostatyczne jezeli jest podłogówka to jak sterowana.....) i prawidłowo dobrano grzejniki (właściwie na jakie parametry dobrano grzejniki?). Piszę to nie po to aby Cię zniechęcić tylko wskazać problemy które mogą wystąpić po zmianie źródła ciepła, a te niestety się zdarzają.

Co do dotychczasowej instalacji to pomysł z instalacją typu zamkniętego był ze strony instalatora co najmniej głupi.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

" pomysł z instalacją typu zamkniętego był ze strony instalatora co najmniej głupi." No właśnie tak czytając to i inne fora się przeraziłam nieco....ale z drugiej strony to działało ponad 6 lat bez zastrzeżeń...i mam nadzieję,że podziała jeszcze ten 1 sezon zanim wygramolę się z papierkami i projektami dla gazu. Czy wobec tego jest jakiś sposób,żeby choć dorażnie ograniczyć ryzyko zw.z takim układem ? Teraz jak mam jaką taką świadomość,naprawdę się boję :angry: A co do kalafiorków,rurek itp był dziś projektant i powiedział,że ok będą.Trochę zgrzytnął zębami,jak zobaczył tę nieszczęsną przeponę,ale zbyt pomocny nie był-stwierdził,że nie powinno tak być,ale przecież gaz będziemy robić,to się tak zrobi,żeby dobrze było.Hmmm,mało krzepiące wobec idącej zimy.A może faktycznie panikuję i spokojnie mogę jeszcze tą zimę przeboleć tak jak jest?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak jak dotychczas trzeba pilnować cisnienia w układzie, sprawdzić zawór bezpieczeństwa (o czym wspominał kolega vernal) sprawdzić ciśnienie w naczyniu przeponowym i nie dopuszczać do zagotowania wody w kotle. I jeszczejedną zimę spokojnie przetrwasz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mozna jeszcze dołozyć do tego układu automatyczne zabezpieczenie przed nadmiernym wzrostem ciśnienia w postaci wężownicy schładzającej, bądź specjalnego zaworu.

Tego typu zabezpieczenia używane w takich instalacjach powodują, że wg nowej normy to wszystko już bombą nie jest.

Koszt mniej więcej od 500-1000, ale w przyszłości i tak trzzeba będzie to zainstalować (jeśli ma zostać śmierdziuch), więc może lepiej od razu...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.