Skocz do zawartości
IGNOROWANY

Przeróbka Układu Co


arthek

Rekomendowane odpowiedzi

Witam,

Tytułem wstępu.

3 lata temu , podczas remontu instalacji grzewczej , dałem się namówić na wymiennik płytowy , ponieważ problematyczne było umieszczenie naczynia przelewowego ze względu na umiejscowienie kotłowni.

Moja ówczesna wiedza nie pozwalała mi przewidzieć , że wymiennik ze względu na swoją charakterystykę pracy , powoduje duże różnice temperatur pomiędzy zasilaniem z kotła a zasilaniem grzejników ( za wymiennikiem) dochodzące do ponad 15'C przy dużym obciążeniu ( silne mrozy) , więc się zgodziłem.

Grzejniki są dobrane na parametry zasilania 70'C/55'C .Przykładowo grzejnik w salonie ma 2100 W .....ale dopiero przy wspomnianych parametrach zasilania.Natomiast przy parametrze zasilania 55'C/45'C ( tyle mam podczas silnych mrozów po stronie wtórnej jak na kotle jest prawie 75'C) grzejnik ten ma TYLKO niecałe 1300 W ......

Wniosek jest taki , że w silne mrozy musiałbym "bujać" kocioł do temp. co najmniej 85'C !!! aby mieć za wymiennikiem 70'C czyli wymaganą moc grzejników.....ABSURD.

Wobec powyższego, chciałbym przerobić istniejącą instalację CO z wymiennikiem , na instalację otwartą + zawór 4d aby w okresach przejściowych , móc puścić sobie na grzejniki powiedzmy te max 30 do 40'c, przy temp na kotle 55-60'C

Planuję to zrobić tak , aby możliwie najmniej ingerować w to co już jest.

Schemat 1 - stan obecny....

Schemat 2 - przyszłość...nieodległa.

Czyli , demontuję obecne naczynie wyrównawcze , przedłużam rurę 1 cal wychodzącą pionowo z kotłą , ciągnąc ją do naczynia wyrównawczego umiejscowionego w najwyższym punkcie instalacji - czyli najpierw przez korytarz na parterze ,potem przez strop na I piętro do spiżarki .Po powieszeniu naczynia przy suficie w spiżarce, lustro wody w naczyniu będzie wtedy ~ 30 cm ponad najwyższym punktem, najwyżej położonego grzejnika ( drabinki) .

Siłą rzeczy , rura bezpieczeństwa na odcinku ~ 7-8 m będzie musiała iść "prawie" poziomo, z małym spadkiem: 5-10 cm na tym odcinku .

Myślę, że nie powinno to stanowić problemu z odpowietrzaniem i ewentualnym ujściem powietrza do naczynia w razie zagotowania wody w kotle ( mało prawdopodobne ze względu na rodzaj kotła) .

Od naczynia, rura przelewowa będzie kończyć się w metalowym pojemniku ( ~ 40 L) stojącym na podłodze spiżarki (pod naczyniem).

Zmiany w kotłowni chcę ograniczyć tylko do demontażu wymiennika i w to miejsce zamontowanie zaworu 4D (1cal) przerabiając tylko końcówki do podłączenia tego zaworu.

Pompę CO chcę wobec tego zostawić na powrocie tak jak jest .Drugą pompę i naczynie przeponowe oczywiście usuwam.

Wszystkie rury miedziane wychodzące i dochodzące do kotła i zaworu 4D są 1 calowe .

 

Proszę o konstruktywną krytykę i podpowiedzi co ewentualnie zmienić.

Z góry dziękuję.

post-2034-0-69756900-1316643358_thumb.jpg

post-2034-0-08083300-1316643365_thumb.jpg

Edytowane przez arthek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje decyzji i konstruktywnie proponuje zostawić tę słabszą pompę w obiegu kotłowym, ew ograniczyć jej trochę konsumpcję poprzez kondensator np 2 uF. Po za ochroną powrotu będziesz dodatkowo miał lepszą wymianę ciepła (sprawność) przy małych otwarciach zaworu 4d a tym samym małych przepływach w obiegu kotłowym. Poza tym jest ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Masz błędnie dobrany wymiennik, pompę i średnice rur. Podejrzewam że instalator poszedł na łatwiznę i kupił gotowy zespół wymiennikowo-pompowy dedykowany do kominków i to jest przyczyna twoich problemów.

2. O miejscu montażu pompy w instalacjach z zaworem 4D już wielokrotnie na forum pisano. Instrukcje montażu zaworów jak i instrukcje montażu kotłów jako miejsce montażu wskazują zasilanie za zaworem.

3. Nie piszesz o mocy kotła ani o średnicach króćców, ale większość kotłów na ekogroszek ma średnice 2", i można redukować średnice rur o 1 przedział nie o 3. Montaż zaworu o średnicy 1" znacznie utrudni grawitacyjne działanie obiegu kotłowego.

4. Temat podłączenia naczynia wzbiorczego też wielokrotnie na forum był opisywany, niby że średnica 1" jest prawidłowa ale raczej powinna być to oddzielna rura bez odejść na podgrzewacz i zawór 4D.

5. Przy zastosowaniu zaworu 4D proponuję zmienić miejsce montażu pompy na podgrzewacz z powrotu na zasilanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnienie:

Kocioł 25kW z podajnikiem tłokowym , moc ogólna grzejników ~ 22 kW , moc wymiennika podawana przez producenta 35kW ( Danfoss 13 płyt, 4 cm grubości ) , instalacja z obiegiem wymuszonym bez grawitacji, powierzchnia do ogrzania : dwie kondygnacje , łącznie 200m2 powierzchni grzewczej ( bez poddasza, czyli skosów ) . Ściany podwójne ~ 50cm grubości , bez izolacji, nowa stolarka i drzwi.Pompa na stronie wtórnej 25/60 Wilo Smart ( pierwszy bieg) , na pierwotnej wilo 25/40( drugi bieg) .Wszystkie rury w kotłowni to miedź 1cal.Potem w dalszej części instalacji gałązki - rura 22 mm, następnie redukowane na 18 mm i do grzejników 15mm.

 

Ad 1. Od dłuższego czasu drążę temat wymienników płytowych i wszędzie uzyskuję podobne informacje.

Poprawnie pracujący wymiennik generuje różnicę w temp. zasilania na stronie pierwotnej i wtórnej do 15'C .

Wymiennik i cały jego osprzęt kupowany był oddzielnie ( ja robiłem zakupy , w/g wskazówek instalatora)

Czyli w/g tych kryteriów instalacja działa poprawnie. Co masz na myśli pisząc: "Masz błędnie dobrany wymiennik, pompę i średnice rur" ?

Problem polega na tym , że gdybym wiedział o tym te 3 lata temu. to albo kazałbym dobrać grzejniki na parametry 55'C/45'C , albo forsowałbym temat układu otwartego.

Teraz wymiana grzejników nie wchodzi w grę , czyli mogę dalej bawić się z doborem większego wymiennika , ale różnica temp nadal będzie tyle że mniejsza lub przerobić układ na otwarty i mieć swięty spokój.

Ponadto , przed sezonem i na końcówce sezonu (w chłodniejsze dni) wyłączam automat i palę na ruszcie awaryjnym na tzw. przepałki. Z wymiennikiem efekt jest dużo gorszy ponieważ jest spora bezwładność w przekazaniu energii . Jest tak, że na kotle wodę mam krótko po odpaleniu ~60-70'C , natomiast strona wtórna za wymiennikiem nagrzewa się dużo wolniej i przez to trzeba przepalać dłużej zanim temp się do siebie zbliżą......

W systemie otwartym gorąca woda odrazu idzie na grzejniki i można przepalać intensywniej i krócej.

Ad 2.

Ok. Rozumiem ,że pompa powinna być za zaworem na zasilaniu grzejników.

Co powoduje że pompa nie może być na powrocie z grzejników ?

Ad 3

Obecna instalacja z założenia jest instalacją o obiegu wymuszonym stad średnice rur przy kotle i wymienniku 28 mm .

Teraz decydując się na usunięcie wymiennika , rozważam zostawić tylko jedną pompę na obiegu grzejnikowym , a obieg kotłowy zrobić w grawitacji i zmienić średnice rur przy kotle ( zasilanie i powrót ) z 1cal na np 6/4 cala ( powinno być ok ?) .

Ad 4

Bez odejść na CWU I CO ? Jak to wykonać ?

Przecież gro poprawnych schematów na forum to schematy z odejściami na zasilanie CO i CWU od rury do naczynia wzbiorczego ?

Ad 5

Kompletnie nie rozumiem co ma w tym przypadku sposób zasilania CWU do obiegu na zawór 4D ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

gratuluje decyzji i konstruktywnie proponuje zostawić tę słabszą pompę w obiegu kotłowym, ew ograniczyć jej trochę konsumpcję poprzez kondensator np 2 uF. Po za ochroną powrotu będziesz dodatkowo miał lepszą wymianę ciepła (sprawność) przy małych otwarciach zaworu 4d a tym samym małych przepływach w obiegu kotłowym. Poza tym jest ok.

 

Zastanawiałem się właśnie wczoraj , czy aby wystarczający będzie ten obieg kotłowy w grawitacji na rurkach 1" przy otwarciach zaworu mniejszych niż 50%, tym bardziej że między kotłem a zaworem rura zasilająca i powrotna będzie miała po około 3 m .

Rozpatruję dwa warianty:

Zostawiam dwie pompy i nie kombinuję z przeróbkami rur przy kotle ( w/g podpowiedzi zmiana kondensatora - choć kompletnie się na tym nie znam ) , albo obieg grawitacyjny na kotle i wiążąca się z tym wymiana rur przy kotle na większe ( zawór będzie blisko kotła więc rur dużo nie wyjdzie) .Tylko jakie średnice zastosować ? 6/4 cala wystarczy do sprawnego obiegu na małych otwarciach zaworu ?

 

Ponadto , zawór 4 dr przy tym układzie ( zamontowany w miejscu wywalonego wymiennika ) nie będzie nad kotłem a w połowie jego wysokości .Czy może to przeszkadzać w grawitacyjnym obiegu kotłowym na powiększonych rurach np. 6/4 cala ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

punkt 2 zgadzam się, niektóre zawory nie są symetryczne w środku tylko na wyjściu na co mają obustronne przewężenia by poprawić liniowość pracy zaworu. Tu lepiej przenieść pompę za zawór.

 

punkt 3 jak to będzie tak zamontowane jak na rys, to ze względu na wys i ilość kolan nawet przy 6/4' grawitacja może nie działać wystarczająco, daltego proponowałem zostawić pompę i średnice 1' będzie bez kosztowy i efekt o niebo lepszy.

 

 

punkt 4 nie widzę przeciwwskazań, ale mogę się mylić

 

punkt 5 o tyle może być lepiej, że zmniejszy się prawdopodobieństwo kawitacji jak przeniesiemy na zasilanie, druga sprawa jak mamy pompę CWU to nie robimy żadnych bypassów do grawitacji, bo będzie przegrzewać zasobnik i w razie grawitacji w kotłowym część wody będzie szła zamiast do zaworu 4d na cwu.

 

 

 

kondensator nie wymieniamy, tylko dokładamy nowy na zasilaniu pompy

 

kondensator.jpg

 

 

Edytowane przez Vlad24
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ad.2 W moim przypadku jakiego konkretnie zaworu 4d szukać , aby zostawić pompę tak jak jest czyli na powrocie ? W ostateczności przeniosę ją na zasilanie.

Ad.3 Czyli dla grawitacji : rura 6/4 cala , obieg przy samym piecu jak najkrótszy i zawór musi być powyżej kotła ( nad kotłem) .Zastanowię się nad tym , bo idąc już za ciosem chciałbym wyeliminować jedną pompę. Ostatecznie pozostawię obie .

Ad.5 Co do umieszczenia pompy CWU na powrocie to była to moja sugestia , ponieważ mniej się nagrzewa.Nie ukrywam ,że pomysł ten zaczerpnąłem z "naszego" forum.By-pass do grawitacji zrobiony jest celowo , ponieważ w sezonie letnim ogrzewam CWU paląc patykami na ruszcie awaryjnym.Wtedy nawet nie włączam kotła do zasilania , bo mam termometr na wyjściu z kotła i CWU ogrzewa mi się wtedy grawitacji.Dla grawitacji otwieram tylko zawór który jest pod zaworem różnicowym.

Dodatkowo dzięki tej grawitacji , ciecz krąży cały czas w układzie kocioł - wymiennik CWU jeszcze długo po wygaszeniu kotła , cały czas podgrzewając na bieżąco uzupełnianą wodę w CWU .Tym sposobem jak napalę na CWU o 19.00 do 65'C to po 24 godzinach mam jeszcze około 38-42'C

W sezonie kiedy , palę w automacie i sterownik pilnuje mi temp. CWU , wtedy zawór kulowy znajdujący się pod zaworem różnicowym po prostu mam zamknięty.Nie ma wtedy grawitacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ma być kotłowy z pompą to najtańszy 1'

jak będzie symetryczny wewnątrz to można spróbować zostawić pompę na powrocie

z grawitacją wszystko w 6/4' i tak jak na rys

CWU jak działa i jesteś z tego zadowolony, to nie ruszaj. Jedynie jak będzie kotłowy grawitacyjny obowiązkowo blokuj bypass cwu.

 

 

4d3.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już mam wyklarowany obraz przeróbki.

Będę dążył do grawitacji na kotłowym, zawsze to pompa mniej ( druga będzie w zapasie :P ).

Żałuje tylko , ze wcześniej się z tym nie "obudziłem", bo już w tym sezonie miałbym to zrobione.

Wprowadzę zmiany na schemacie i wrzucę na forum.

A czy jeśli obieg kotłowy , zrobię na rurach 6/4 cala to czy zawór 1 cal nie przydławi mi przepływu ? Może dać też 6/4 cala , a zredukować do cala na wyjściu na instalację ?

I jeszcze jedno , czy rurę przelewową wychodzącą w bok z naczynia mogę podłączyć poprzez trójnik z powrotem do rury wchodzącej od dołu do naczynia ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się zrozumieć co się będzie działo jak zostawię te rury 1 calowe na obiegu kotłowym , bez pompy , założę zawór 4d - 5/4 cala zamiast 1 cal ( przelot wewnątrz ma porównywalny z rurą fi 28 ) .Na pewno nie będzie takiej precyzji sterownia zaworu w zakresie od 1do 5 , jak przy rurach 6/4 cala na tym obiegu. Natomiast w przedziale 5 do 10 zawór na tyle jest otwarty ,że obieg na kotle zaczyna już wymuszać pompa CO .Więc całość powinna działać poprawnie , tyle tylko , że z mniejszym zakresem regulacji temperatury na grzejniki .Czy dobrze myślę ?

 

Ponadto, tak się zastanawiam.....przecież jak dam tą drugą pompę na obieg kotłowy to na pewno zyskam na precyzji regulacji na otwarciach zaworu od 1 do 5, ale znów gdy zawór będzie otwarty w przedziale od 5 do 10 wtedy przecież w jednym obiegu będą pracować dwie pompy na raz ? Po co dwie pompy mają mielić jeden obieg ? Tym bardziej , że jedna jest większa u mnie a druga mniejsza , więc i przepływy maja inne ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już mam wyklarowany obraz przeróbki.

, czy rurę przelewową wychodzącą w bok z naczynia mogę podłączyć poprzez trójnik z powrotem do rury wchodzącej od dołu do naczynia ?

to musze troche zamieszac Twoją kocepcje bo widze ze troche juz sie nauczyłes ale jeszcze wiecej przed Toba tajników do poznania

to o co pytasz w cytacie najlepiej o tym świadczy

o naczyniu otwartym jest wykładów wiele , wiec czytaj bo nie ma sie co powtarzac jak nalezy zamontowac naczynie w zaleznosci od montazu pompy zasilanie -powrót

sprawa zaworu 4-D , tez jest wydzielony osobny temat na samym poczatku działu

narzekasz na bezwładoosc przy wymienniku ale zawór bedzie robił podobny efekt , nie pojdzie całe ciepło na grzejniki tylko czesc

i czas nagrzewania bedzie podobny wiec tutaj masz sprzecznosc albo szybko nagrzac grzejniki albo ochrona powrotu bo po to pcha sie 4-D

i jeszcze kilka innych niuasów

jednym słowem nie ma rozwiazan idealnych jedynie kompromis byle swiadomy

by nie było zaskoczenia jak za pierwszym razem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staram się zrozumieć co się będzie działo jak zostawię te rury 1 calowe na obiegu kotłowym , bez pompy , założę zawór 4d - 5/4 cala zamiast 1 cal ( przelot wewnątrz ma porównywalny z rurą fi 28 ) .Na pewno nie będzie takiej precyzji sterownia zaworu w zakresie od 1do 5 , jak przy rurach 6/4 cala na tym obiegu. Natomiast w przedziale 5 do 10 zawór na tyle jest otwarty ,że obieg na kotle zaczyna już wymuszać pompa CO .Więc całość powinna działać poprawnie , tyle tylko , że z mniejszym zakresem regulacji temperatury na grzejniki .Czy dobrze myślę ?

 

Ponadto, tak się zastanawiam.....przecież jak dam tą drugą pompę na obieg kotłowy to na pewno zyskam na precyzji regulacji na otwarciach zaworu od 1 do 5, ale znów gdy zawór będzie otwarty w przedziale od 5 do 10 wtedy przecież w jednym obiegu będą pracować dwie pompy na raz ? Po co dwie pompy mają mielić jeden obieg ? Tym bardziej , że jedna jest większa u mnie a druga mniejsza , więc i przepływy maja inne ?

ty kiedyś pisałem o grawitacji przy różnym stopniu otwarcia 4d

 

 

https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/9477-schemat-co-zawor-4d/page__view__findpost__p__82967

 

 

wbrew pozorom pomieszanie jest najbardziej potrzebne przy zakresie 5-10, bo dużo zimnej wody napływa z instalacji, a dławienie na zaworze wtedy jest największe. Dlatego fajnie było by mieć na kotłowym pompę by przepływy w co i kotłowym były w miarę podobne. A o pompy bym się nie martwił dogadają się :D

 

Większa pompa na co będzie miała dużo większe opory na grzejnikach niż mniejsza kotłowa, tym też bym się nie martwił.

 

Pozdrawiam

 

 

 

 

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to musze troche zamieszac Twoją kocepcje bo widze ze troche juz sie nauczyłes ale jeszcze wiecej przed Toba tajników do poznania

to o co pytasz w cytacie najlepiej o tym świadczy

o naczyniu otwartym jest wykładów wiele , wiec czytaj bo nie ma sie co powtarzac jak nalezy zamontowac naczynie w zaleznosci od montazu pompy zasilanie -powrót

sprawa zaworu 4-D , tez jest wydzielony osobny temat na samym poczatku działu

narzekasz na bezwładoosc przy wymienniku ale zawór bedzie robił podobny efekt , nie pojdzie całe ciepło na grzejniki tylko czesc

i czas nagrzewania bedzie podobny wiec tutaj masz sprzecznosc albo szybko nagrzac grzejniki albo ochrona powrotu bo po to pcha sie 4-D

i jeszcze kilka innych niuasów

jednym słowem nie ma rozwiazan idealnych jedynie kompromis byle swiadomy

by nie było zaskoczenia jak za pierwszym razem

 

Cenne informacje , szczególnie te o bezwładności takiego zaworu.

Myślałem , że ustawiając go na 10 całość wody z kotła idzie na instalację , natomiast całość powrotu z grzejników idzie na powrót kotła.

Dla mnie najważniejsze jest to ,że ustawiając go na "10" będę miał tą samą temperaturę na grzejniku co na kotle ....

Na wymienniku mam różnicę do 15'C której nie akceptuję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Uzupełnienie:

Kocioł 25kW z podajnikiem tłokowym , moc ogólna grzejników ~ 22 kW , moc wymiennika podawana przez producenta 35kW ( Danfoss 13 płyt, 4 cm grubości ) , instalacja z obiegiem wymuszonym bez grawitacji, powierzchnia do ogrzania : dwie kondygnacje , łącznie 200m2 powierzchni grzewczej ( bez poddasza, czyli skosów ) . Ściany podwójne ~ 50cm grubości , bez izolacji, nowa stolarka i drzwi.Pompa na stronie wtórnej 25/60 Wilo Smart ( pierwszy bieg) , na pierwotnej wilo 25/40( drugi bieg) .Wszystkie rury w kotłowni to miedź 1cal.Potem w dalszej części instalacji gałązki - rura 22 mm, następnie redukowane na 18 mm i do grzejników 15mm.

 

Ad 1. Od dłuższego czasu drążę temat wymienników płytowych i wszędzie uzyskuję podobne informacje.

Poprawnie pracujący wymiennik generuje różnicę w temp. zasilania na stronie pierwotnej i wtórnej do 15'C .

Wymiennik i cały jego osprzęt kupowany był oddzielnie ( ja robiłem zakupy , w/g wskazówek instalatora)

Czyli w/g tych kryteriów instalacja działa poprawnie. Co masz na myśli pisząc: "Masz błędnie dobrany wymiennik, pompę i średnice rur" ?

Problem polega na tym , że gdybym wiedział o tym te 3 lata temu. to albo kazałbym dobrać grzejniki na parametry 55'C/45'C , albo forsowałbym temat układu otwartego.

Teraz wymiana grzejników nie wchodzi w grę , czyli mogę dalej bawić się z doborem większego wymiennika , ale różnica temp nadal będzie tyle że mniejsza lub przerobić układ na otwarty i mieć swięty spokój.

Ponadto , przed sezonem i na końcówce sezonu (w chłodniejsze dni) wyłączam automat i palę na ruszcie awaryjnym na tzw. przepałki. Z wymiennikiem efekt jest dużo gorszy ponieważ jest spora bezwładność w przekazaniu energii . Jest tak, że na kotle wodę mam krótko po odpaleniu ~60-70'C , natomiast strona wtórna za wymiennikiem nagrzewa się dużo wolniej i przez to trzeba przepalać dłużej zanim temp się do siebie zbliżą......

W systemie otwartym gorąca woda odrazu idzie na grzejniki i można przepalać intensywniej i krócej.

Ad 2.

Ok. Rozumiem ,że pompa powinna być za zaworem na zasilaniu grzejników.

Co powoduje że pompa nie może być na powrocie z grzejników ?

Ad 3

Obecna instalacja z założenia jest instalacją o obiegu wymuszonym stad średnice rur przy kotle i wymienniku 28 mm .

Teraz decydując się na usunięcie wymiennika , rozważam zostawić tylko jedną pompę na obiegu grzejnikowym , a obieg kotłowy zrobić w grawitacji i zmienić średnice rur przy kotle ( zasilanie i powrót ) z 1cal na np 6/4 cala ( powinno być ok ?) .

Ad 4

Bez odejść na CWU I CO ? Jak to wykonać ?

Przecież gro poprawnych schematów na forum to schematy z odejściami na zasilanie CO i CWU od rury do naczynia wzbiorczego ?

Ad 5

Kompletnie nie rozumiem co ma w tym przypadku sposób zasilania CWU do obiegu na zawór 4D ?

Podtrzymuje zdanie o błędnym doborze wymiennika, nie wiem jak określał wielkość wymiennika p. instalator, czy wykonał jakiekolwiek obliczenia, i jakie założenia wykonał budując twoją instalację. niestety popełnił błąd. Nie chcę bawić się w jakiś wykład ale bo nie taki jest sens istnienia forum, ale trzeba potencjalnym inwestorom uzmysłowić że takich instalacji nie powinno się wykonywać na "oko instalatora " .

1. W instalacji z wymiennikiem trzeba założyć 4 temperatury: po stronie kotłowej temperaturę zasilania i temperaturę powrotu i po stronie instalacyjnej również te dwie wielkości. Poradniki z uproszczonym doborem wymiennika zakładają po stronie kotłowej temperaturę zasilania 80 C powrotu 60 a po stronie instalacji 70 na zasilaniu i 50 na powrocie i wewnętrzna instalacja grzejnikowa powinna być dobrana na takie właśnie parametry.

2. Osiągnięcie założonych parametrów temperatury jest możliwe gdy spełnione będą warunki przepływu i spadku ciśnienia zarówno po stronie kotłowej jak i instalacyjnej.

3. O mocy (wydajności) wymiennika można mówić biorąc pod uwagę zarówno temperatury ( właściwie różnicę temperatur) i natężenie przepływu ("... wydajność wymiennika ciepła jest wprost proporcjonalna do objętościowego natężenia przepływu i różnicy temperatur" poradnik Danfoss)

4. Trudno jest się odnieść do wymiennika który masz w instalacji (14 płyt i 35kW mocy niewiele wnosi bo nie wiemy dla jakich parametrów) ale np dla instalacji o mocy 22kW i parametrach jak wyżej z katalogu Secespolu można dobrać wymiennik LB 31-20

 

Jeżeli sam wymiennik jest prawidłowo zamontowany to występująca w twojej instalacji znaczna różnica temperatur niestety świadczy o błędnym doborze wymiennika, pomp i średnicach przewodów. Niestety dobór wymiennika był "na oko" tak jak i budowa całej instalacji. Proponuję nim zaczniesz przeróbkę zleć wykonanie obliczeń instalacji i ponownego doboru wymiennika i doboru pomp, co może być tańszym rozwiązaniem niż przeróbka instalacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z wymiennikiem chyba rozwiązany.

Wczoraj postanowiłem go zdjąć i sprawdzić jak wygląda w srodku po trzech sezonach pracy.

Jakież było moje zdziwienie , gdy po odkręceniu wymiennika po stronie kotłowej ukazała się czarna maź......Tak samo wyglądał filtr siatkowy przed wymiennikiem.

Cały wymiennik w środku był pokryty tłustą i czarną mazią przypominającą szlam jaki zalega na ściankach wewnętrznych silnika diesla , w samochodzie, który ma setki tysiecy kilometrów za sobą.

To jakas masakra.

Obieg grzejnikowy wymiennika jest czysty.

Wyprzedzając pytanie powiem ,że instalacja nie była płukana przez instalatorów przed jej uruchomieniem.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem ,że nstalacje takie powinno się płukać.

Wymiennik wypłukałem karcherem , kilka razy zalewałem go kamixem wygrzewając go we wrzącej wodzie .

Udało mi się go wyczyścić i wygląda prawie jak nowy.

Pierwsze odpalanie i przy maksymalnie rozkręconych grzejnikach , rożnica temperatury pomiędzy obiegami wynosi teraz 6 'C , przed płukaniem wymiennika było to ~ 12'C.Kocioł tez wyraźnie wolniej nabierał temperatury.

Co prawda za oknem jest ciepło , ale mam nadzieję , że ta różnica 6'C utrzyma się również przy b.dużym odbiorze ciepła przy dużych mrozach.

Fakt ,że wymiennik dobrany chyba na styk , bo gdyby był trochę na wyrost problem nie byłby aż tak odczuwalny.

 

Na wiosnę po sezonie zrzucę jeszcze raz wymiennik i będę chciał wypłukać ten krótki obieg kotłowy ( rury pompy kocioł i wymiennik cwu) .

Problem w tym ,że nie bardzo wiem jak się do tego zabrać i jak to się robi ( jaka chemia do płukania) ?

Edytowane przez arthek
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Problem z wymiennikiem chyba rozwiązany.

Wczoraj postanowiłem go zdjąć i sprawdzić jak wygląda w srodku po trzech sezonach pracy.

Jakież było moje zdziwienie , gdy po odkręceniu wymiennika po stronie kotłowej ukazała się czarna maź......Tak samo wyglądał filtr siatkowy przed wymiennikiem.

Cały wymiennik w środku był pokryty tłustą i czarną mazią przypominającą szlam jaki zalega na ściankach wewnętrznych silnika diesla , w samochodzie, który ma setki tysiecy kilometrów za sobą.

To jakas masakra.

Obieg grzejnikowy wymiennika jest czysty.

Tym sie m.in. rózni instalacja zamknięta od otwartej.

Bo tu narzekań duzo widzę, że bomba itd. Bomba ma jednak duże plusy eksploatacyjne.

Poza tym mieszanie kotła stalowego z ocynkowanym kształtkami oraz nierzadko z miedzią daje taki właśnie efekt.

Ciekawe czy instalatorzy, którzy tak świetnie znali sie na płukaniu, zakładali ocynkowane części...

 

Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymagamy od kotła czystości (komora spalania) aby nie było osadu bo traci sprawność ale to samo jest z instalacją , wymiennikami, itp. Wymagamy od kotła czystości (komora spalania) aby nie było osadu bo traci sprawność ale to samo jest z instalacją , wymiennikami, itp.Podejrzewam,ze w procesie budowy kotła w przestrzeni wodnej kotła pozostały resztki róznych zanieczyszczeń. To samo dzieje sie w węzłach cieplnych budynku. Co jakiś czas trzeba płukać wymienniki, to tylko kwestia czasu, to samo grzejniki. Wszystkie tworzące się tlenki wewnątrz instalacji, po pewnym czasie odkładają sie na dnie grzejników, zbiorników, kotła.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Problem z wymiennikiem chyba rozwiązany.

Wczoraj postanowiłem go zdjąć i sprawdzić jak wygląda w srodku po trzech sezonach pracy.

Jakież było moje zdziwienie , gdy po odkręceniu wymiennika po stronie kotłowej ukazała się czarna maź......Tak samo wyglądał filtr siatkowy przed wymiennikiem.

Cały wymiennik w środku był pokryty tłustą i czarną mazią przypominającą szlam jaki zalega na ściankach wewnętrznych silnika diesla , w samochodzie, który ma setki tysiecy kilometrów za sobą.

To jakas masakra.

Obieg grzejnikowy wymiennika jest czysty.

Wyprzedzając pytanie powiem ,że instalacja nie była płukana przez instalatorów przed jej uruchomieniem.

Wtedy jeszcze nie wiedziałem ,że nstalacje takie powinno się płukać.

Wymiennik wypłukałem karcherem , kilka razy zalewałem go kamixem wygrzewając go we wrzącej wodzie .

Udało mi się go wyczyścić i wygląda prawie jak nowy.

Pierwsze odpalanie i przy maksymalnie rozkręconych grzejnikach , rożnica temperatury pomiędzy obiegami wynosi teraz 6 'C , przed płukaniem wymiennika było to ~ 12'C.Kocioł tez wyraźnie wolniej nabierał temperatury.

Co prawda za oknem jest ciepło , ale mam nadzieję , że ta różnica 6'C utrzyma się również przy b.dużym odbiorze ciepła przy dużych mrozach.

Fakt ,że wymiennik dobrany chyba na styk , bo gdyby był trochę na wyrost problem nie byłby aż tak odczuwalny.

 

Na wiosnę po sezonie zrzucę jeszcze raz wymiennik i będę chciał wypłukać ten krótki obieg kotłowy ( rury pompy kocioł i wymiennik cwu) .

Problem w tym ,że nie bardzo wiem jak się do tego zabrać i jak to się robi ( jaka chemia do płukania) ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poza tym mieszanie kotła stalowego z ocynkowanym kształtkami oraz nierzadko z miedzią daje taki właśnie efekt.

Ciekawe czy instalatorzy, którzy tak świetnie znali sie na płukaniu, zakładali ocynkowane części...

 

Witam.

Chciałbym doprecyzować. Czy wg. ciebie powstawanie czarnej mazi w kotle, rurarzu i grzejnikach jest efektem łączenia różnych materiałów w układzie?

W sklepach hydraulicznych królują kształtki ocynkowane, czarnych jest jak niewiele. Żaden sprzedawca nie informuje też o przeciwskazaniach w wykorzystywaniu ocynku do instalacji CO.

 

Rzecz wydaje mi się ciekawa, bo niewątpliwie takie "mieszanie" powoduje pewnie jakieś interakcje chemiczne, jednak czy do tego stopnia?

W starych instalacjach PRL-owskich, które często modernizuję, ocunku i miedzi nie uświadczysz, wszystko stal czarna spawana i grzejniki żeliwne (ponoć najbardziej neutralne chemicznie), a czarnej mazi, mułu, juksu, czy jak tak zwał jest tyle, że łopatami by mógł wybierać.

 

Niewątpliwie płukanie wstępne porozruchowe jest zalecane, jednak służy ono raczej pozbyciu się pozostałości konopi, past, opiłków, innych zanieczyszczeń stałych itp. Nie jest to receptą na czystą instalację w przyszłości.

 

Moim zdaniem bezpośrednim winowajcą powstawania syfu w CO jest tlen dostający się do wody poprzez naczynie lub okresowe uzupełnienia. Tutaj się z tobą zgadza, że w tej konkurencji układ zamknięty z otwartym wygrywa.

 

Jeśli ktoś zna "naukowe" podstawy procesu powstawania tej mazi w układach CO, to ja chętnie poczytam. Niejeden klient zadał mi to pytanie, a dobrze byłoby bardziej fachowo zabłysnąć. ;)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.
Uwaga: Twój wpis zanim będzie widoczny, będzie wymagał zatwierdzenia moderatora.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.