Skocz do zawartości

miklo

Stały forumowicz
  • Postów

    455
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    4

Treść opublikowana przez miklo

  1. Skoczyłem dzisiaj do OBI dokupić awaryjnie kilka worków i... ekogroszku brak. Ponoć wczoraj sprzątnęli całość, w to miejsce w sklepie postawili drewno i brykiet. Na stronie OBI groszku brak. Ciekawe 🙂
  2. Ok. Czyli, jak mi wychodzi na Ciepło Właściwe maks moc grzewcza (razem z cwu) 18.5kw, a przeciętna 9.5 (razem z cwu), to mogę celować w taką około 10kw i w razie draki załączy wbudowane grzałki i też da radę?
  3. Ale to też kwestia popytu. Zwiększył się, bo wielu teraz musi wymienić stare kotły zasypowe, a że jest niepewność, to bufor i kilka źródeł ciepła, to fajna opcja.
  4. U mnie strych też nie ocieplony. Na podłodze leży wełna mineralna, czy coś takiego. Zastanawiam się, czy nie odeskować podłogi na całym strychu i nie ocieplić też dachu. Ma to sens?
  5. Jestem teraz na etapie wymyślania @KBR69 - co zrobić z moim kotłem 3 klasy i taką sobie instalacją. Możliwe, że pójdę Twoją drogą (chyba, że wypali mocno optymistyczny plan i w ogóle ekogroch wyleci z mojej kotłowni). @Hitower Dzisiaj jest cieplej, sporo słońca. W domu zrobiło się ciepło, więc wyłączyłem pompę CO. Wg wyliczeń z kalkulatora Kamila Miernika mam teraz ustawiony palnik na około 10kw (kocioł ma 20). Żona wzięła prysznic i odpaliłem pompę CO, żeby zamieliło. I temperatura na kotle spadła z zadanej 65 do 52. Jeśli pompa CO będzie się automatycznie załączać i wyłączać, oraz będzie druga pompka co CWU i też się załączy, to musiałbym przy obecnym sterowniku spać w kotłowni i ręcznie modulować, żeby było ok. Albo ustawię 15 czy więcej KW, żeby dawał radę (w zimne dni w grudniu miałem ustawione około 15KW i dawał radę), ale za to w cieplejsze dni będzie przejadał pół worka na samo podtrzymanie. Tak sobie przynajmniej uzasadniam sam przed sobą sens zmiany sterownika i włączenie sterowania pompkami.
  6. Ja się nie znam, ale ocieplenie od środka, to chyba kiepski pomysł. Na styku izolacji i ściany może pojawić się punkt rosy. Czyli po latach będzie Ci to gnić.
  7. Sytuacja się komplikuje, gdy różnice temperatur min i maks wskakują na poziom 20. Tak było w zeszłym tygodniu. Do tego w domu mieszka 7 osób i wieczorową porą zapotrzebowanie na energię może skokowo wzrastać (zwłaszcza, że nie mam oddzielnej pompki do CWU i zaworu zwrotnego - bojler ma temperaturę kotła). Mam nadzieję, że lepszy automat będzie tak modulować, żeby nie trzeba było kombinować. Zwłaszcza, że nie zawsze jestem w domu, a żona w kotle grzebać nie chce 🙂 ( Wymiennik czyszczę regularnie. Ścianki rzadziej, ale jutro je doskrobię. Niestety w dwustanie jest sporo kopcenia, gdy kocioł się odstawia. Dorzucę jeszcze deflektor i też powinno się poprawić. Dzięki - będę póki co knuć, jak mówisz.
  8. Nie ma pompy CWU. Cały czas chodzi kotłowa. Kocioł się grzeje, po czym się odstawia. Potem się wybudza i tak w kółko. Po wybudzeniu, które trwa z 40 minut na przykład żar jest zapadnięty (bo sterownik umie robić przedmuch w podtrzymaniu, ale paliwa nie podaje. Więc ten mocno zapadnięty żar żeby rozbujać potem, to też chwilę trwa. To jest przepalanie węgla bez sensu. Gdy zrobię pompę cwu z zaworem zwrotnym, to raz naładowany starczy na długo. Wtedy pewnie kocioł się odstawi nawet w pid, ale przedmuch z małą porcją paliwa, to prawie żadna strata. W cieplejsze dni przestawiałem kocioł w tryb ręczny i sam go przedmuchiwałem raz na jakiś czas. I zużycie było bardzo niskie, ale nie będę mieszkać w kotłowni. Wolę cycki żony. Mojej oczywiście.
  9. @Hitower 10% na opale, to bardzo dużo. W pierwszym sezonie (czyli teraz) poszło już ponad 5 ton. A najgorzej jest, gdy się zrobi trochę cieplej. Sterownik kompletnie sobie z taką sytuacją nie radzi i - gdy wyłączę pompę CO i zakręcę zawór na zasilaniu CO (jest niedaleko za pompą CO), to i tak na samo grzanie małego obiegu + CWU spala mi 10-15kg węgla. Masakra. Dlatego szukam usprawnień 😄 @FAFAŁ Zachęciłeś 😄 Może do ropy się dokopię 😉
  10. Nie wiem, jak będę stać finansowo za rok, czy dwa. Nie mam pojęcia, kiedy będzie mnie stać na zmianę źródła ciepła. Obecnie mam spore straty choćby przez pracującą non stop pompę obiegową, czy brak pompy cwu. Tego sam sterownik nie załatwi, ale zapewne będę to zmieniać. Mam zatem nadzieję, że wprowadzając takie zmiany zredukuję spalanie. Jeśli do tego mógłbym przejść na pid, to czemu nie? Muszę wszystko policzyć. Ale dzięki za każdą sugestię.
  11. @FAFAŁ Gdzie mogę odszczekać? Zajrzałem jeszcze raz, popukałem, poskrobałem, a tam ucho od spodu wymiennika 😄 Poznaję dom dopiero (mieszkam w nim od listopada - przeprowadzka z bloku) - także sorry, jeśli jakieś debilne pytania z mojej strony padną. Staram się ich nie zadawać, ale różnie wychodzi 😄
  12. Drodzy - mam ponad 10 letni kocioł 3 klasy z podajnikiem (ekogroszek). Pracuje z prostym sterownikiem w dwustanie. Rozważam zakup SKZP-02, ale zastanawiam się, czy jego soft da radę przy mojej dziwnej instalacji. Kocioł nie ma deflektora. Niestety. Nie można go też zamontować. Płomień na pełnej mocy mizia po wymienniku, sadza zatem jest nieodłączną częścią palenia w tym kotle. Kocioł pracuje na małym obiegu w systemie otwartym. Ruch wody wymusza pompa kotłowa. Obecnie ustawione jest, że odpala się, gdy temperatura wody przekroczy 40 stopni. Nie mam w tym obiegu ochrony powrotu. Dodałbym więc zawór 3D - stałotemperaturowy. Mały obieg idzie też przez bojler (Kospel WP-140 - nie ma wężownicy - ma płaszcz wodny) oraz do wymiennika płytowego. Woda do bojlera "pędzona" jest pompą kotłową. Nie mam czujnika CWU. Chciałbym go dołożyć oraz dodać pompkę do bojlera. Zawsze to jakaś oszczędność, gdy woda będzie mieć np. 50 stopni, a kocioł ma zadaną 65. Za wymiennikiem płytowym jest instalacja CO zamknięta. Zaraz za wymiennikiem jest zawór 3D oraz pompa obiegowa. Pompa pracuje w trybie ciągłym (nie ma żadnego sterowania - prócz manualnego załączania i zmiany prędkości - pracuje na 1 biegu). Większość domu, to grzejniki, mam podłogówkę w kuchni, wiatrołapie i łazienkach. Nie ma do nich oddzielnej pompy ani mieszacza. Mam skrzynki rozdzielcze, w których jest normalny termoregulator (jak na kaloryferze). Jakoś to działa. Zastanawiam się, czy wymiennik płytowy nie będzie przeszkodą dla sterownika i przy próbie palenia w PID? Z pewnością przez niego zwiększyła się bezwładność całego układu. Chciałbym zapiąć do sterownika pogodówkę (do obsługi mieszacza 3D - zmiany temperatury wody puszczanego na CO zależnie od temperatury na zewnątrz) oraz sterownik pokojowy (jakikolwiek dwustanowy) do sterowania pompą obiegową (która niepotrzebnie chodzi non stop teraz). Co myślicie? Wymiennik będzie mocno psuć? Nie chcę go wywalać i robić całej instalacji otwartej, bo i tak przejdę kiedyś na inne źródło ciepła i zamknięta instalacja będzie ok. A może olać SKZP-02 i założyć proste sterowanie pompą za wymiennikiem z dwustanowego regulatora pokojowego i już? Do tego też proste sterowanie pompką (którą chcę dołożyć) do CWU i gotowe. Choć kusi spróbowanie, jak by zadziałał PID. Teraz temperatura na kotle spada o dwa stopnie od zadanej, potem po załączeniu dmuchawy i podawaniu węgla spada jeszcze o 2-4 stopnie, zanim zacznie podnosić temperaturę. W PID byłoby stabilniej zapewne.
  13. Ja nie mam nic - goły komin. Kocioł 3 klasa, brak czujnika temperatury spalin, ale jak termometrem ręcznym elektronicznym mierzę czopuch, to mam temperaturę 70-120 stopni. Pewnie czujnik włożony w środek pokazałby nieco więcej. W tej chwili zasilanie 55 stopni, jest zawór 3D, na grzejniki idzie około 42, powrót z nich 32, powrót na kocioł - 42. Wilgoci w kominie nie widać - jest w środku domu (nieco dogrzewa dom zatem, ale też dobrze dla komina). Strażaka brak. Zastanawiałem się, czy go zakładać, ale chyba odpuszczę. A chroni przed cofaniem się spalin? Miałem raz (niedługo po zakupie w domu - w listopadzie) jakiś mocny hałas w domu - coś jak wybuch. Do tej pory nie wiem, co to. Była wtedy wichura i mam podejrzenie, że wiatr zepchnął spaliny na palnik (kocioł w dwustanie) w czasie podtrzymania i kocioł się akurat wybudził. I walnęło. Cały dom podskoczył. Musiałem zmienić pampersa 😉 Jeśli strażak przed takim cofaniem chroni - to nadal rozważę. (chyba, że ten hałas, to np. pęknięcie po rozeschnięciu więzby dachowej i stąd jednorazowe walnięcie - drewno czasem strzeli).
  14. Nie da się edytować już poprzedniego posta, to klepnę następny... Tutaj jest instalka w moim stylu. Tylko nie mam ochrony powrotu (warto zrobić), mam 3D mieszasz, ale ręczny (za wymiennikiem). Będę musiał nieco poknuć. Spodobał mi się sterownik SKZP, ale nie wiem, czy nie będzie głupieć, jeśli będzie wymiennik po drodze. Sterownik w Metal-Fach ma taką opcję (przy pompie kotłowej). Najwyżej zrobię kombinację - sterownik będzie sterować kotłem, pompą w obiegu kotłowym + pompa CWU (bo teraz jej nie ma - jest grawitacja i nie mam czujnika CWU, co też najlepsze nie jest), a drugi sterownik (jakiś) będzie sterować pompką i mieszaczem (albo samą pompką) do CO. Wystarczy w sumie sterownik pokojowy dwustanowy i zależnie od temperatury w domu może odpalać / wyłączać pompkę. Z czasem i tak pewnie przejdę na pompę ciepła, czy inny wynalazek. Zamknięta instalka będzie wtedy, jak znalazł 😉
  15. Wiem już, czemu mam instalację otwartą "kotłową", wymiennik płytowy i potem na grzejniki i podłogę zamknięta. Gdy poprzedni właściciel budował dom miał zapewnienie, że będzie gaz. Szykował się więc na kocioł gazowy - instalacja zamknięta. Ale w końcu się nie doczekał, więc dorobiono obieg otwarty, kocioł na groszek + wymiennik. Teraz nie tak łatwo to przerobić w całości na otwarty, bo naczynie wzbiorcze jest kotłowni, a musiałoby być na strychu. A rurki są w ścianach...
  16. Ale będziesz zaworami / pompkami zmieniać zasilanie z pompy na bufor, czy pompa też będzie grzać bufor?
  17. Daj spokój. Zbiornik 2000 litrów z izolacją i wężownicą, to teraz 8-10 tysięcy. A potrzebowałbym takie dwa. Do tego kocioł i już mamy kosmos koszt. A gdzie reszta? Może kiedyś ceny znormalnieją, ale teraz mamy koniec żywota kopciuchów i na rynku można sprzedać wszystko i ceny z innej galaktyki.
  18. Pewnie ruski 😉 A co daje strażak?
  19. Ja już jakiś czas temu odpuściłem temat zgazowania i baniaków. Przez baniaki właśnie. Ceny są tak absurdalne, że szok. Potrzebuję 3500-4000 litrów, żeby było komfortowo. Do tego kocioł, pompki, robota, rurki, kontrolery itp. Lepiej od razu pompę ciepła sieknąć.
  20. Stal serio mocno podrożała. I nie tylko stal. To się przekłada na cenę końcową.
  21. Podejrzewam, że ktoś chciał zrobić instalację otwartą przy kotle, żeby było bezpiecznie i zamkniętą przy grzejnikach i podłodze. Pewnie, żeby nie rdzewiały grzejniki. Ale może głupoty gadam, bo się nie znam.
  22. U mnie jest trochę dziwnie, bo obieg kotłowy jest otwarty, a CO leci w obiegu zamkniętym przez wymiennik płytowy. Ale w sumie za wymiennikiem też może być 4D. Mam 3D, ale to nie to samo.
  23. Kusisz. Prześwietlę temat 🙂 W moim kotle brakuje nieco deflektora. Sadzy sporo na wymienniku się odkłada, ale mam nawyk wybierania co 2-3 dni, więc luz. Dzięki Panowie za podpowiedzi. Teraz ćwiczę wariant @h3nio - przeszedłem w tryb ręczny, zrobiłem niezły kopiec rozżarzony wentylatorem, teraz wentylator zatrzymany, pompka obiegu kotłowego wyłączy się, gdy temperatura delikatnie spadnie i zobaczymy, czy będzie ładnie trzymać żar. Jakoś trzeba sobie radzić 😄 Dla mnie temat kotła, to nowość. Całe życie w bloku. Co prawda w dzieciństwie mieszkałem w piecowym, w kuchni kotlina z podkową. Wiem, jak się pali węgiel itp, ale ta automatyka mojego kotła mnie wkurza. Ni to zasypowiec ni to automat 😉 EDIT: To rzeczywiście nie wygląda na fizykę jądrową (choć temat zaworu 4D, jeszcze do tego kontrolowanego przez sterownik, to pewnie nieco bardziej skomplikowane) i może być nowocześnie... Będę knuć 😄
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.