Skocz do zawartości

miklo

Stały forumowicz
  • Postów

    512
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    5

Treść opublikowana przez miklo

  1. Heh. Wczoraj strona tak padała, że zanim doszedłem do końca zakupu (podsumowanie i potwierdzenie z obowiązkiem zapłaty), to się towar skończył. Dzisiaj to samo. Kabaret.
  2. Chyba chcą nas przekierować na pompy ciepła 😉 25KW kosztuje ponad 30. Do tego bufory. Zaraz koszt będzie jak pompa ciepła + FV. Masakra.
  3. Szkoda, że edytować posta nie mogę... Rublami będę palić. Najtańszy opał teraz 😉
  4. miklo

    Sklep PGG - jakość opału

    To ten ich ekomiał? Rozumiem, że w podajnikowcu by się słabo sprawdził? Za drobny?
  5. Próbuję od kilku dni Karlika kupić. Nie mów nic. Zaraz będę palić meblami chyba (potrzebuję jeszcze nieco węgla do końca sezonu, a po dwa tysiaki płacić za ruski nie zamierzam).
  6. EU musi się zgodzić. Spokojnie. Na razie nic się nie zadzieje.
  7. Nie sądzę. Na tym węglu jadą elektrownię w EU. Oraz na ruskim gazie. Embargo może i się pojawi, ale za rok, dwa...
  8. Europa już szuka. Niektórzy analitycy ostrzegali, że Baltic Pipe + gazoport może mieć skutek - wojnę. Właśnie dlatego, że Rosja poczuje zagrożenie i będzie musiała znaleźć inne sposoby na trzymanie Europy za worek 😉 Z tym, że brak ruchów z naszej strony i tak by się skończył wojną, tylko później, z lepiej dozbrojoną Rosją za nasze pieniądze.
  9. Niby tak, ale po co, skoro i tak ma pniu wszystko pójdzie. Tak to jest, jak wchodzą regulacje, które coś wymuszają. I do tego dotacje. Czeka nas jeszcze kilka lat tego wariactwa. Do tego kompletny brak przewidywalności na rynku paliw. Nie wiadomo, czy iść w drewno, węgiel, czy inne zabawki. Niektórzy robią kotłownie na co się da (czyli kocioł na drewno plus drugi na inne paliwo na przykład), przez co ssanie na rynku jest jeszcze większe... Pewnie producenci coś tam badają i knują, ale z modyfikacjami wjadą, jak rynek ich zmusi. Czyli nieprędko.
  10. Nawet nie ma pewnie kiedy dopieszczać. Wszystko moce idą na produkcję.
  11. A co ma do rzeczy rozprowadzenie ciepła po domu? Może chodzi o płaszcz wodny? Bo ten może wpływać na jakoś spalania i skład spalin (niekorzystnie).
  12. Nawet w kominku nie mógłbyś napalić? A jak prąd siądzie? Ja pod Wawą. Ciekawe, czy też takie warunki.
  13. I jak Ci śmiga te Praktik? Wart swojej niekiepskiej ceny?
  14. Heh. W listopadzie mieliśmy covid i był to nasz pierwszy miesiąc w domu z kotłem na ekogroszek. Zerwała się zawleczka kilka chwil po zasypaniu zasobnika do pełna. Musiałem wyjąć ponad 100 kg groszku w gorącej kotłowni. Zlany potem, przy otwartym oknie, przeziebiłem zatoki ;) Dzięki kotłowi nie miałem czasu na chorowanie ;)
  15. No jak idzie 60 stopni, to masz względnie małą pojemność bufora (bo możesz go naładować do 90-95, więc masz realnie 30-35 stopni jako akumulator ciepła). Może masz zatem za mały bufor? W profilu masz 200m2. Jaki masz do tego bufor? Jakie zapotrzebowanie CI wychodzi na dobę?
  16. Tylko ciekawe, czy nie ma niespodzianek, jak w sąsiednim wątku przy okazji wymiany klapki krótkiego obiegu spalin (trzeba było pięć ciąć i potem spawać).
  17. Ale pytanie jest zasadne https://www.farmer.pl/energia/czy-kotly-na-ekogroszek-sa-objete-dotacja-z-programu-czyste-powietrze,115289.amp
  18. A jak z trwałością? Mpm na węgiel i drewno sprawiają wrażenie kotłów typu gniotsa nie łamiotsa. Proste, z miarkownikiem zero elektroniki (no wiadomo, pompki, czasem wentyl wyciągowy, ale sterowania.eletronicznego nie trzeba, choć można). Wood pewnie będzie też taki? O Atmosach można poczytać skrajne opinie. Jednym ciekną po 3 latach, inni mają po 15 i więcej lat i działają jak nowe.
  19. Przy buforze liczy się nieco inaczej. W grzejniki (czy tam w podłogę) będzie szła woda z bufora. Warto tak dobrać jego pojemność, żebyś po załadowaniu go do pełna (czyli po zagrzaniu w nim wody) następne palenie musiał robić powiedzmy następnego dnia (przy temperaturach rzędu 0 stopni). Możesz dobrać mniejszy - będziesz częściej palić. Znając pojemność bufora będziesz wiedzieć, jakim kotłem możesz go sprawnie naładować.
  20. To pozostaje jeszcze gruntowa. Jest dość cicha. Ale inwestycja taka, że szok.
  21. U mnie paletę (tonę) groszku paleciakiem wrzuciliśmy do garażu z dostawcą (Poczta Polska). Mamy na podjeździe pod górkę do domu, więc kierowca + ja + syn pchaliśmy paleciaka 😄 Ale efekt założony osiągnęliśmy. Zero problemów.
  22. Tak. Różnice pomiędzy m3 z lasu (czyli kubikiem), a przestrzennym i nasypowym ogarnąłem już. Z LP cena jest spoko. Nie wiem tylko, jak oszacować koszt transportu + pocięcia i porąbania. Są firmy, które świadczą takie usługi? Czy trzeba wszystko oddzielnie kołować? Rąbanie ewentualnie mogę sobie sam ogarnąć 🙂
  23. @Robokop Ja z drugiej strony Wawy - nadleśnictwo Jabłonna. Sprawdziłem jeszcze raz - cena brutto za m3 liściastego (dąb, grab) - to 212. Zawsze to lepiej, niż 280, jak pisałem poprzednio (moja pomyłka). Iglaki po 155. Muszę jeno wykumać, jak to odebrać z przewozem i pocięciem. Porąbać mogę już sobie sam (choć też wolałbym to zlecić chyba - nie mam za wiele czasu). Korzystasz z takich usług, czy wszystko robisz sam?
  24. Chodziło mi o to, że jak ktoś ma źródło ciepła, które działa i chce je zmienić na kocioł na drewno plus bufor, to trzeba zainwestować kilkanaście tysiaków. Drewno wyjdzie potem taniej niż np. ekogroszek, ale owe paręnaście tysiaków, które zainwestowano w zmianę źródła zwracać się będzie długo i możliwe, że się w ogóle nie zwróci. Co do nadleśnictwa - rozpoznaję temat. U mnie drewno S4 typu dąb, czy grab, kosztuje bodaj 280 za m3. Trzeba to potem pociąć i porąbać, przewieźć. Nie wiem jeszcze, jak to wszystko policzyć. Powiedzmy, że jakieś 18m3, to około 5 tysięcy złotych w nadleśnictwie. Pytanie, ile jeszcze trzeba doliczyć, żeby mieć gotowy opał. Ale to pewnie zależy od okolicy.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.