-
Postów
3305 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
82
Typ zawartości
Forum
Wydarzenia
Blogi
Artykuły
Treść opublikowana przez Piecuch19
-
Na każdym ognisku temperatura promieniuje we wszystkie strony i odparowuje wilgoć co nie znaczy że zachodzi tam prawidłowe zgazowanie paliwa. Nie sugeruj się reklamą producenta tylko zrób sobie wizjer płomienia, a zobaczysz jak faktycznie wygląda spalanie w tego typu " palniku" w warunkach zamkniętych drzwiczek ( łatwiej też będzie go wyregulować). Palnik to ograniczona objętościowo przestrzeń w której dopalają się gazy, a dopiero dopalone wychodzą na wymiennik - nie widziałem tego w podajnikach - nie ma tam warunków do prawidłowego dopalania. Podobnie jak w podajniku "palnikiem" można nazwać przestrzeń powyżej żaru w śmieciuchu przy paleniu od góry. Poczytaj o zgazowaniu - będziesz wiedział o co mi chodzi. @Lolekx86 twoje wyliczenia są subiektywne. Kaloryczność węgla " przeciętna" ( moja ok 28 Mj/kg =ok 8kWh/kg), cena ubiegłoroczna węgla 1000zł/tona ( moja 780zł/tona), sprawność 60% ( moja 80%) i mi wychodzi ok 12 gr/kWh, a nie 24 gr/ kWh, więc o połowę taniej. Dlatego nie widzę potrzeby przejścia na gaz. Pompa by mnie interesowała, ale za małe korzyści w stosunku do nakładów i niepewny klimat cen paliw. Może jak będą mocniej dotować?
-
Wygląda na to że sąsiad nadal ma o 50% za duży kocioł, więc się nie dziwię że gazem taniej. Bufor niech sobie założy jak za duży kocioł kupił. Druga sprawa to kotły na ekogroch nie wykorzystują w pełni opału bo brak tam możliwości zgazowania paliwa i nie ma palnika do właściwego dopalania spalin. Dlatego ciężko tam uzyskać sensowną sprawność. Dobry dolniak dopasowany do zapotrzebowania budynku zawsze spali mniej od takiego samego kotła na ekogroszek ( też dopasowanego do zapotrzebowania), bo zgazowany opał spala się efektywniej niż ten spalany na przysłowiowym ognisku - nawet jak to ognisko będzie malutkie.
-
Przy ociepleniu lub bez kocioł zasypowy powinien być dopasowany mocą do "średniego zapotrzebowania" +- 2-4 kW - wtedy będzie sprawnie spalał ( nie na temperatury -20'C bo to nie są średnie temperatury w Polsce). W kotłach zasypowych jest możliwość regulacji mocy i dopasowania się do zapotrzebowania energetycznego budynku. Tylko trzeba to zrobić. Producent za nas tego nie zrobi ( każdy ma inne warunki). Przez strach przed temperaturę -20'C i doradztwo instalatora, który za droższy kocioł ma większą prowizję od sprzedaży ludzie kupują przewymiarowane kotły i potem się z nimi męczą paląc z niską sprawnością. Można też nic nie robić i palić z niską sprawnością - narzekając na kiepski/słaby węgiel, kocioł, dym itp. Można też mieć bufor, który zniweluje niedogodności przewymiarowanego kotła, czy zmiennego zapotrzebowania - w przypadku przepalania.
-
Najlepszą miarą jest ilość i koszt spalonego opału w sezonie i nie trzeba do tego ciepłomierzy. A 70gr/kWh z węgla za 3 tys świadczy o ok 50% sprawności lub mocno przewymiarowany kotle. Nie każdy musi tak mieć. Wystarczy to zauważyć i zmienić, lub nic nie robić i pisać o niskiej kaloryczności węgla, opłacalności grzania prądem, gazem, wysoko kalorycznym pelletem, wygodzie, czystej kotłowni itp. Jeśli ktoś pali z 30-50% sprawnością to dla niego pellet, gaz będzie korzystniejszy. Wszyscy piszą o konieczności docieplenia budynku przy przejściu na "ekologiczne źródła ogrzewania" by zmniejszyć zapotrzebowanie na ciepło. To samo można zrobić przy węglu i też będzie mniejsze zużycie, ale sam fakt zrozumienia tych zaleceń o dodatkowym dociepleniu świadczy o świadomości że ciepło z węgla czy drewna jest tańsze, ale bardziej pracochłonne. Sam fakt że prąd u nas wytwarza się z węgla o tym świadczy.
-
Cytat: Rok 2023 Budzik zadzwonił o godz.3.00, wstałam, wzięłam łyk kawy z termosu którą zrobiłam wieczorem bo prąd dopiero włączają około 12.00 jak są pierwsze Wiadomości w TVP. Ubrałam się, wzięłam Millę na smycz i szybko do lasu po chrust by zdążyć przed godzinami dla matek z dziećmi do lat 3 i kobietami w ciąży, które zaczynają się o 5.00, władza mówi, że o ciężarne i małe dzieci trzeba dbać więc mogą chrust zebrać rano. Miałyśmy szczęście, w nocy był wiatr leżało sporo gałązek, uzbierałyśmy zapas na 3 dni więc jutro trochę odeśpię. Wróciłyśmy rozpaliłam w piecu, wczoraj padało, tak więc miałam nawet sporo wody, zrobiłam świeżą kawę i będzie na zupę. Wracając nazbierałam liści szczawiu ktoś musiał nie zauważyć więc będzie wyżerka zupa szczawiowa a jak starczy wody to jeszcze kompot z mirabelek zrobię które wczoraj mąż nazrywał jak jechał z pracy tym najnowszym autem na chrust co dostaliśmy od Morawieckiego. Jak już ogarnę dom idę na autobus, niestety nie zawsze przyjedzie, jako gmina opozycyjna nie dostaliśmy najnowszych modeli na chrust tylko mamy starocie na węgiel no a z węglem wiecie jak jest. Po drodze spotkałam sąsiadkę, mówi, że proboszcz nowa listę wywiesił na plebani z grafikiem dla poszczególnych rodzin kiedy mają chrust przynosić i to tylko ten pierwszego gatunku bo jego gospodyni potem narzeka, że piec się zapycha. Nie powiem co sobie pomyślałam bo słowa są niecenzuralne. Przyjechał autobus, w ostatniej chwili wpadłam do hali odlotów CPK Baranów by samolotem udać się do Radomia skąd mam prom do Poznania. Wracam z reguły z mężem bo prom łapie spore opóźnienie a przecież jeszcze muszę iść po drugą porcję chrustu by mieć trochę ciepłej wody do prania. Wieczorem przez godzinę mamy prąd znów za sprawą TVP i wieczornych wiadomości w których dowiaduję się jak bardzo inni zazdroszczą mi takiego życia, co mam dzięki PiS bo za Tuska to nikt by mi nie zazdrościł. Zadzwoniłam jeszcze do sąsiadki rozmowa był kontrolowana więc zaczęłam oficjalnym powitaniem: Niech będzie pozdrowiony Jarosław zawsze dziewica... wymieniłyśmy grzeczności jak nam jest dobrze i że wszyscy nam zazdroszczą. Po 20 wyszłam jeszcze z Millą a potem już tylko umyć się w resztce deszczówki i spać bo jutro mam zbieranie chrustu dla proboszcza a chcę zdążyć przed godzinami dla matek z dziećmi do lat 3. 😜
-
Ty wyciągasz ciekawsz wnioski.
-
Byłem na Wesołej po węgiel. Tam jest za głębokiej komuny. Załadunek z przesiewacza taśmociągiem i kierowca ma powiedzieć kiedy stop? Ma mieć miarę w oku na 5 ton :-)) Jak za dużo to na wadze nie wypuszczą bo musi być idealnie 5 ton - gotówką czy kartą dopłacić nie można bo była opłata przelewem ze sklepu PGG ( wcześniej do 01.06.22r jak się płaciło gotówką to można było dopłacić za "nadbagaż") Teraz łopata i trzeba zwalać żeby było 5ton. Jak za mało to znów do kolejki żeby dosypać, więc lepiej przesypać trochę niż za mało nasypać - bo szybciej wyjdzie. Ja najpierw miałem 580kg na +, a za drugim podejściem na wagę 40kg na + więc w miarę szybko poszło. Widziałem jak niektórzy tymi większymi 25ton podjeżdżali po 3-4 razy pod załadunek, bo coś tam brakowało. To wszystko wydłuża czas. Przyjechałem ok godz 14 i rejestracja ok 1,5 godz. Potem załadunek ok 1,5 godz - przed godz 17 wyjechałem. Celowałem na 2 zmianę zakładając że mniej ludzi będzie i tak było, bo większość na rano atakuje. W tym dniu nie rejestrowali do godz 10 bo im się komputery popsuły i trochę ludzi nie załatwionych z I zmiany zostało na II. Jak by nie te komputery to myślę ze poszło by szybciej. Trochę się nasłuchałem w tej kolejce że większość ( nie wszyscy) łapią teraz klientów na transport i zwożą do siebie na skład ten węgiel ( lub zaprzyjaźniony skład) i potem dopiero będą rozwozić - nie koniecznie twój węgiel. Dlatego terminy transportu mają odległe ( jak w ogóle przywiozą) bo chodzi o to by nazbierać jak najwięcej zamówień/upoważnień do odbioru. Dla mnie trochę ryzykowne jest dać upoważnienie do odbioru zapłaconego węgla komuś z netu i potem czekać nie wiadomo kiedy ? i nie wiadomo czy w ogóle? ( radzę przeczytać treść upoważnienia do odbioru węgla - szczególnie 2 stronę ). Przynajmniej mam pewność że ponadplanowych kamieni w węglu nie będzie i nie będzie wymieszany z energetykiem. W kolejce przy rejestracji byłem jedynym, który brał dla siebie i sami transportowcy, którzy nic się nie czaili w swych opowieściach ( dla nich też byłem przewoźnikiem). Było to pouczające doświadczenie. Dowodu osobistego nie sprawdzają więc węgiel odebrać może każdy - byle by pamiętał jak się nazywa kierowca upoważniony do odbioru i miał upoważnienie i deklaracje o posiadaniu kotła na węgiel. Dowód rejestracyjny jest ważny i ładowność auta - ta w dowodzie. Nr telefonu do transportu nie podam, bo ten co jechał ze mną nie chce jeździć po węgiel - mówił że na miejscu lepiej zarobi. Wygodniej i bezpieczniej jest brać groszek na paletach z transportem. Albo brać lokalny transport z swojej okolicy ( nie składy węgla). Jakoś słabo widzę te zbiorowe transporty, ale może? - za dużo zmiennych - asortyment, terminy, rzetelność, waga, podwyżki paliwa. Co mi pan zrobisz jak nie dam pańskiego płaszcza? - mogę zwrócić pieniądze - jak będę miał.
-
A ile kosztuje pellet na Litwie?
-
@Ptaszniko "gdzie poprzedni właściciel miał współwłasność z jakimś człowiekiem na drugim końcu świata (prawdopodobnie już nie żyje) jak to formalnie załatwić by można było wycinać? " Żeby przeprowadzić postępowanie spadkowe trzeba znać datę i miejsce zgonu - akt zgonu potrzebny. Właściwość sądu postępowania spadkowego to właściwość miejsca zgonu lub miejsca położenia nieruchomości. Jak należy Ci się jakaś część nieruchomości to sam możesz przeprowadzić postępowanie spadkowe - masz interes prawny. Koszt przeprowadzenia postępowania spadkowego w Polsce nie jest duży opłaty to ok 150zł i trochę załatwiania papierów ( potrzebne adresy i PESEL spadkobierców). Można samemu to zrobić bo papuga policzy sobie na bogato. Za granicą to nie wiem jakie koszty. Na podstawie postanowienia sądu o nabyciu spadku wznosisz o zmiany właścicielskie nieruchomości/lasu w księgach wieczystych na odpowiednim formularzu - koszt wniosku 200zł. No i możesz myśleć wtedy o wycince jak będziesz wpisany w księdze. Na wpis w księdze wieczystej przeciętnie czeka się ok pół roku od złożenia wniosku.
-
"Sucha więźba" to trochę pobożne życzenia, bo czasem jest tak że wczoraj ptak śpiewał na drzewie, a jutro jest to drewno na dachu jako więźba.
-
Dotacje - czy też opowieści o nich mają zapobiec protestom społecznym. Aktualnie dilerzy wypowiedzieli umowy wszystkim składom węgla. Nikt nie wie jak to teraz będzie.
-
Perspektywy na ogrzewanie w następnych sezonach jak i czym?
Piecuch19 odpowiedział(a) na sambor temat w Rozmowy na dowolny temat
To dlaczego kupujesz ten workowany z korowodami za 1520zł/tona zamiast tego luzem za 1300zł/tona? Jak już będziesz miał w kotłowni to będziesz musiał zweryfikować swoje obliczenia. -
Perspektywy na ogrzewanie w następnych sezonach jak i czym?
Piecuch19 odpowiedział(a) na sambor temat w Rozmowy na dowolny temat
Zgadza się. Tylko ile trzeba wydać by obniżyć zużycie o 3000kWh i zaoszczędzić te 2,5 tys rocznie? -
Perspektywy na ogrzewanie w następnych sezonach jak i czym?
Piecuch19 odpowiedział(a) na sambor temat w Rozmowy na dowolny temat
Przy zapotrzebowaniu 25 000kWh i COP 3 jak prąd będzie po 1,5zł/kWh, a niebawem będzie to też podobnie wyjdzie ( 25000kWh x 0,5zł = 12500zł). A swoją drogą to ciekawe że taki dodatek ocieplenia zmniejszył tylko o 3000 kWh zapotrzebowania na ciepło. Sprawdzałeś zużycie w realu po dociepleniu? -
Zamiana kominka na piec? Piecokominek?
Piecuch19 odpowiedział(a) na miklo temat w Kominki, kozy i inne piece
Trzeba "znać zasady" czyli: jakie materiały? np. jak zakotwić drzwiczki? gdzie dać maty izolacyjne? co którą warstwę dyletować? jak dobrać ilość piasku do konkretnej gliny? gdzie i jakie robić wiązania? gdzie i jakie wyczytstki, szybry? itp. Ale na tych ruskich filmikach zduni pokazują wszystko krok po kroku żeby było zgodnie ze sztuką. Oczywiście jak ktoś nie ma pojęcia to lepiej komuś zlecić i najlepiej komuś kto to już robił. Znowu zdun to nie jest kosmita z super kosmiczną technologią. -
Zamiana kominka na piec? Piecokominek?
Piecuch19 odpowiedział(a) na miklo temat w Kominki, kozy i inne piece
Nie trzeba jakichś super zdunów do tego. Poszukaj na ruskim youtubie - tam jest wiele filmików krok po kroku każda warstwa - z budowy takich pieców. Wystarczy znać zasady i trzymać się wymiarów to sam sobie zrobisz. -
Zamiana kominka na piec? Piecokominek?
Piecuch19 odpowiedział(a) na miklo temat w Kominki, kozy i inne piece
Ta ekstytacjia jest zrozumiała jak się pali w święta, łykendy i czasem w tygodniu, ale jak się cały sezon pali to już nie jest tak różowo. Dużym minusem jest bardzo niska wilgotność: rozsychają się podłogi, drzwi, futryny, meble. Następnym to do piecokominka czy Kuzniecowa musi być odpowiednia kubatura i rozkład pomieszczeń, bo będzie duża różnica temperatur pomiędzy pomieszczeniami oddalonymi od pieca na tym samym poziomie. Musi być odpowiednia konwekcja w całym domu. Można to ogarnać kanałami konwekcyjnymi o odpowiednich przekrojach, ale znów akustyka czasem może przeszkadzać ( w sypialni może być słychać np. głośny telewizor z salonu lub odwrotnie :-))) Przy czym wybrał bym Kuzniecowa z uwagi na większą akumulację ciepła i powolne nagrzewanie i oddawanie ciepła. Kolega @Panstan z forum ma Kuzniecowa to może coś podpowie z praktyki ( piekarnik też ma). Na forum był temat o piecu Kuzniecowa - musisz poszukać. Rakieciak odpada, bo często trzeba dokładać drobne drewno i budować ławy akumulacyjne, ale tylko w pobliżu pieca, więc dalsze pomieszczenia będą zimne. Rakieciak to dobry jest np. do garażu ( jedno duże pomieszczenie). -
Dobór kotła Przejście na gaz -prośba o pomoc w doborze pieca
Piecuch19 odpowiedział(a) na nesiasps temat w Kotły gazowe
Już straszą że gaz od 2027-30r też będzie na cenzurowanym. https://businessinsider.com.pl/gospodarka/unia-zakaze-piecow-gazowych-oto-jak-przygotowac-sie-do-rewolucji/jvwve5f Nie nadążymy zmieniać tych źródeł ogrzewania przy tak dynamicznych zmianach przepisów. Chyba chcą wydoić społeczeństwo z kasy? albo dbają o sztuczny wzrost gospodarczy, bo każdy zakup nowego źródła ogrzewania to podatek + VAT dla państwa. -
Podział 24 ton na 11 handlarzy? To jak się dzielili? i ile to trwało? 🙂 Czy wie ktoś jak wygląda akcja załadunku na Wesołej - Mysłowice? ile kolejek? ile spędza się tam czasu? w jakich godzinach najlepiej przyjechać? ( rano czy po południu?)
-
Ale ponoć są 2 kolejki do odbioru: tych umówionych na termin odbioru i tych którzy czekają 2 tyg żeby kupić za gotówkę i sprzedać za 3 tys.
-
Trochę się nadzwonilem i przewoźnicy z listy sklepu PGG to przeważnie składy opału z swoim transportem - ceny kosmos - lepiej nie dzwonić. Albo niech podadzą cenę mailem i potem wysłać to do tego sklepu żeby wiedzieli kogo promują. Trzeba dzwonić do normalnych przewoźników - nie związanych z handlem węglem. Cena 4 zł/km to nie jest wcale tanio. Przykładowo: koszt na odcinku Strzegom - Katowice pełnego zestawu kamienia 27 ton tj. 240km x 6,6 zł/km = 1600zł do zapłacenia bez żadnych powrotów ( cena ze spedycji). Wychodzi 3,3 zł za każdy km. Trzeba szukać przewoźników nie związanych z handlem węglem= składami węgla, bo oni aktualnie nie mają kogo kroić ( węgla nie mają), więc próbują skroić tych co kupili w sklepie PGG. Na ogłoszenia: " transport węgla z sklepu PGG" najlepiej nie dzwonić - moim zdaniem. Przykładowo firma "Broda Trans" tel 607607455 za 200km krzyknęła 4000zł - to taki hicior z listy sklepu PGG :-)) Pakowania w worki takiej firmie bałbym się zlecić, bo z 2 transportów węgla mogą jej wyjść 3 i potem narzekanie że słabo się pali, kamieni dużo, kiepski węgiel. Aktualnie to oni zbierają jak najwięcej zleceń wykorzystując sytuację że są na liście sklepu PGG i terminy mają odległe. Jak z realizacją to pewnie ktoś napisze? - jak się u nich załapał. Hasło węgiel z sklepu PGG u "niektórych przewoźników" powoduje brak kontaktu z rzeczywistością - małpi rozum im się włącza. Ciekawe czy kruszywa, nawozy, wapno, buraki cukrowe też za taką cenę wożą? Chcą wykorzystać sytuację, ale jest 45 dni na odbiór, więc jest czas na znalezienie czegoś w miarę sensownego. W przypadku odbioru gdzie nie jedziecie z kierowcą to po załadunku spryskać białym sprayem górę i zrobić zdjęcie z góry byście dostali to samo, bo np. kierowcę złapie pauza na 8 godzin i przyjedzie dużo później nie koniecznie z Waszym towarem. Dowcip: szef składu do pracownika: 2 miesiące pracujesz i nie potrafisz odróżnić węgla od koksu!!! pracownik: ale nauczyłem się od szefa że tona ma 900kg
-
Po 4 zł/km bez żadnych dodatkowych opłat już znalazłem. Jak dojdzie do sfinalizowania i będzie OK, to podam nr telefonu.
-
@o6483256 odbiera się innym wjazdem już zakupiony węgiel na konkretnie ustalony termin ( jak u lekarza). Nie czeka się tygodniami. Załadunku łopatami się nie robi. "Odbiór 185zł x 5 ton = 925zł to przegięcie, a x 25 ton = 4625zł ( nic nie robić tylko odbierać węgiel). Co do ceny kWh energii z poszczególnych źródeł to uważam że trzymać się trzeba kotła zasypowego, węgla i drewna, bo jak na razie wychodzi najtaniej, a wszystko co na dotacje niebawem ostro idzie w górę.
-
Pelletu w PGG nie sprzedają
-
Właśnie do nich nie należy dzwonić, bo się ogłaszają że odbierają i " odbiór" mają na bogato. Trzeba normalnego transportu szukać co nie "odbiera" z sklepu PGG. Osobiście bał bym się zlecić takiej firmie co handluje też kruszywami workowanie węgla. Trudno przewidzieć co się dostanie, bo ich uczciwość jest mocno wątpliwa.