Skocz do zawartości

Piecuch19

Stały forumowicz
  • Postów

    3359
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    89

Treść opublikowana przez Piecuch19

  1. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Oczywiście zgadzam się z Tobą. Każdy do tego dojdzie jak uważnie będzie obserwował płomień ( jego końcówki szczególnie) i proces spalania z tym co na kominie oraz wyciągał wnioski. Jednak nie każdy się dzieli swoimi spostrzeżeniami by paliło się lepiej. Od tego myślę że jest to forum ( chyba że się mylę) Do Kris 197 ... Szlifierką z tarczą do metalu. Lepiej poszukać kogoś z frezarką będzie łatwiej, bo trochę szlifowania jest. Ale 1 tarcza wystarczy - żeliwo miękkie jest w obróbce. Można nawet jakiś stary blok żeliwny od auta wykorzystać i z niego wyciąć kawałek. Myślałem nawet o pokrywie studzienek, ale ostatecznie znalazłem belki podrusztowe z której to wyciąłem. Znalazłem je w: " Caban- odlewnia żeliwa" zapłaciłem ok 80 zł za 3 sztuki z przesyłką.( 3 sztuki bo na zapas i miałem z jednej zrobić daszek nad palnikiem, ale widzę że jest zbyteczny) Pozdrawiam
  2. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Tak używam jak opał zawieszony opadnie i jak rozpalam kocioł. W czasie palenia jest troszeczkę uchylone bo zauważyłem że ono jakby wzmacnia ciąg w moim przypadku. Widać na filmikach że większych zmian do płomienia nie wnosi ( delikatnie skraca płomień). Myślę że delikatnie zwiększenie szczeliny załatwiło by sprawę i wtedy PW oryginalne wogóle nie miałoby wpływu na płomień. Myślę że producent by uzyskać 5 klasę zrobił tak: Zmniejszył radykalnie przelot palnika i wydłużył drogę spalin jednocześnie dając za duże ( moim zdaniem) otwory PW po to by stosunkowo mała ilość gazów ( mały przekrój palnika) nie do końca dopalonych mogła się wymieszać z dużym nadmiarem PW zaburzając ten stosunek ( dużo tlenu) na korzyść wyników badania ( stosunek tlenu do tlenków). Przy dużej mocy to zadziała ( z buforem), ale przy mniejszych już nie tak do końca jak miarkownik się przymknie. Dlatego zalecany jest bufor. Tym samym za bardzo nadmiar tego PW wychładza płomień nie pozwalając mu się właściwie dopalić. Stąd ta modyfikacja z mniejszymi dziurami w kształcie dysz też powinna pomóc. Takie jest moje zdanie. Pozdrawiam
  3. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Co do dalszych modyfikacji MPM-a poprawiających spalanie niewielkim nakładem pracy to: Uważam że dziury w zawirowywaczu te od powietrza wtórnego są za duże i przy małej mocy ( przymknięty miarkownik) szkodzą wychładzając zbytnio płomień. Lepiej byłoby je zmodyfikować robiąc te dziury w formie dyszy - zwężającą ku wylotowi. Wtedy powietrze palnik będzie zaciągał w miarę zwiększania lub zmniejszania podciśnienia - wiru. Jak to zrobić: Po wyciągnięciu zawirowywacza wsadzić w dziury przycięte końcówki od dozownika silikonu - cieńszymi wylotami do komory spalania ( sprawdzałem pasują). Luki w dziurach pomiędzy plastikiem a betonem wypełnić gliną lub zaprawą szamotową. Po wyschnięciu wyjąć końcówki plastikowe od sylikonu - wsadzić zawirowywacz i obserwować wpływ zmiany na płomień. Myślę że będzie lepiej. Nie robiłem tego osobiście, bo aktualnie raz że obserwuje coś innego i nie mam czasu, ale to powinno polepszyć spalanie - wg. moich obserwacji. Szczególnie na małej mocy nie będzie tak wychładzać płomienia. Nie będę też się zapychać popiołem. Zaznaczam też że to moje zdanie i nie namawiam do niczego i nikogo. Tylko wskazuje jak tu można poprawić spalanie stosunkowo niewielkim nakładem pracy. Pozdrawiam
  4. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Nikogo nie namawiam do niczego. Piszę tylko jakie jest moje zdanie na podstawie swych obserwacji, a każdy zrobi jak będzie uważał. Każdy ma inne warunki i zapotrzebowania na energię. Ja tylko piszę jak ja to próbuje poskładać u siebie ( to palenisko) by paliło się lepiej. Nie będę pisał - nie próbujcie tego w domu. Pozdrawiam
  5. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    W górach nie mieszkam ale wiatry u mnie też są i owszem jak mocno wieje to temperatura na kotle szybciej idzie ale po przymknięciu miarkownika już wiatr nie ma znaczenia. Oczywiście zdążą się że kocioł przy dużych wiatrach przeciągnie żądaną tempreraturę o 5 ' ale uważam to za normalne. Dalej twierdzę że RCK więcej szkody niż pożytku robi - ale to moje zdanie. Może do bufora to lepiej lub jak ktoś podaje powietrze z kilku miejsc tak jak kolega Maronka, ale ja palę ciągle i myślę że bez RCK lepiej. Niech osoby mające RCK sprawdzą czy nie ma dymu po zamknięciu RCK bo ono też rozrzedza dym. Pozdrawiam
  6. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Tak płomień niebieski po skoksowaniu węgla widzę i zauważyłem też wzrost temperatury - po skoksowaniu Dlatego ta przysłona od popielnika przymknięta na maxa ( a przypominam że wcześniej był słaby ciąg) Jakby ktoś miał jakiś analizator to zapraszam bo sam jestem ciekawy choć ekologiem nie jestem to mam świadomość że dym to więcej opału. Pozdrawiam
  7. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Na razie nie chce zwiększać bo widzę że powierzchnia rusztu jest dobrze dobrana do ciągłego palenia. Ostra jazda powietrza przez ruszt jest najczęściej po zawieszeniu opału i opadnięciu lub rozpędzaniu kotła bo mam kiepski węgiel - spiekający - topiący się. Jak już się rozgrzeje i stabilne pracuje bez zawieszania to tych spieków nie ma tyle. Do ustalania właściwej powierzchni rusztu mam taki sposób: Przy ustabilizowanej pracy kotła np. 75' miarkownik przymknięty - odkręcam 2 duże grzejniki ( wcześniej zakręcone) i obserwuje tempreraturę na kotle - powinna spaść do 69' i się potem podnieść. Jeśli nie spadnie lub co najwyżej ze 2' to ruszt za duży. Jeśli spadnie więcej do np 60' czy 65' to ruszt za mały. To samo jak ktoś z domowników bierze prysznic to też obserwuje wachania temperatury na kotle by określić prawidłową powierzchnię rusztu - zapotrzebowania na moc. Ważne jest też jak długo kocioł się rozgrzewa Jak za krótko to źle. U mnie ok 2 godzin się rozgrzewał a po przeróbce ok 1,5 godziny co także świadczy gorętszym płomieniu bo rusztu nie zmieniałem po ustaleniu właściwej powierzchni wg mego sposobu. Po przeróbce przysłonę w drzwiczkach popielnika mam zmniejszoną do 1,8 cm ( całkowicie przymknięta). A wcześniej na oryginale był problem z ciągiem - był za mały i nie chciał się kocioł sam podnieść po spadku temperatury na kotle ( przy całkowicie otwartej przysłonie drzwiczek popielnikowych). Teraz ten ciąg muszę hamować całkowicie przymkniętą przysłoną. Jestem przeciwnikiem RCK bo uważam że wychładza komin, rozrzedza spaliny - i też dym, przeszkadza w dokładaniu opału i przeszkadza w ustawieniach płomienia i kotła, ale to moje zdanie dlatego go nie stosuje. Może komuś się to przyda. Pozdrawiam
  8. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Analizatora spalin nie mam ale już na oko widać że płomień jest dużo jaśniejszy - gorętszy i dopalony jeszcze w granicach szamotu. Widać to na filmikach. Także w zakresie pracy kotła na mniejszej mocy przy przymkniętym miarkowniku. W rozwiązaniu oryginalnym ( PW za zwężką) przy przymkniętym miarkowniku duża część tego PW idzie bokiem a płomień się wydłuża i nie dopala tak jak to PW będzie podane wcześniej. Pisałem wcześniej o dłuższym wymienniku 5 klasy i niskiej temperaturze spalin która umie spowolniała ciąg. Właśnie to rozwiązanie pozwoliło na uzyskanie większej temperatury spalin niż wcześniej na oryginale - poprzez gorętszy płomień - bardziej dopalony na starcie. Kto to zrobił i zrobił to dobrze ( wiem że 3 osoby z tego forum) sam widzi różnicę w płomieniu i nie potrzeba do tego analizatora spalin, ale dobrze byłoby sprawdzić ( ja nie mam). W rozwiązaniu tym nie ma zrywania płomienia bo on tam nie ma jak być zerwany, bardzo dobre rezultaty i wygląd płomienia są na małej mocy przy przymkniętym miarkowniku. Płomień jest mniejszy ale gorący więc na kominie też nic nie będzie dymu. Jedynym problemem są spieki które trzeba wyciągać ( pisałem o tym wcześniej) bo blokują przepływ powietrza przez ruszt. Ja na powierzchni rusztu 15x 30cm ogrzewam ponad 300 metrów kwadratowych więc ten płomień musi więcej ciepła dawać co świadczy o lepszym spalaniu ( lepszym dopalaniu). Tym samym powinno zużycie opału zmniejszyć się, ale to trzeba sprawdzić. Mi trudno powiedzieć bo palę MPM od listopada dopiero więc nie mam porównania - mogę porównać tylko do przeróbki poprzedniego kotła ale po zakończeniu sezonu. Pozdrawiam
  9. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Pierwsze testy z PW pod palnik robiłem w przeróbce poprzedniego kotła 3 lata temu. Tu filmik do przeróbki A tu zdjęcie gdzie te zapałki oznaczają miejsca w których były okrągłe kołki drewniane zatopione w zaprawie szamotowej ( po wypaleniu ich były otwory) Zapałki oznaczały miejsca których nie trzeba zbytnio szpachlować. Potem uznałem że będzie lepiej jak otwory będą wydrążone w przegrodzie z uwagi na lepsze jego podgrzanie ( gorąca przegroda) Dodatkowo kanał do przegrody szedł w cegłach bocznych komory zasypowej gdzie także powietrze było ogrzewane. Ta powyżej część jest niedokończona - kanał ma za mały przekrój, ale została bo zwykle robiłem jeden komplet więcej na zapas bo lubiały pękać w niestosownym momencie. Pozostałego szamotu nie wyrzcam bo czasem można z niego coś wyciąć jeszcze. A obecnie zrobiłem tak jak wam opisałem i też działa. Głównie chodzi oto by to PW z popielnika przy odpowiednich proporcjach było regulowane samoczynnie poprzez miarkownik w różnych fazach spalania. I podane w najlepszym miejscu, a wg. mnie wlot palnika jest najlepszym miejscem. Nie za ani nie przed wlotem. Przed może rozpalać zasyp przed palnikiem, a za wlotem to trochę za późno - ale to jest moje zdanie. Pokazuje tylko jak ja to zrobiłem i miałem to rozwiązanie już w poprzednim kotle. Pozdrawiam
  10. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Zdarzyć się może, ale długo na szczelinie nie poleży bo od strony paleniska jest skos, a jak wpadnie tam to się spali w pierwszej kolejności ( szczelina w formie dyszy) Co do wody to gość co to opatentował obniżył ilość spalanego opału z 4 ton do 2,5 tony na sezon w konstrukcji kotła jak w MPM- nie więc warte uwagi. Pozdrawiam
  11. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Blacha zmniejszająca ruszt stoi na zwykłej blasze gr. 10 mm u mnie 10 cm x 30 cm i natym też stoją połówki cegieł szamotowych. Otwory są do napowietrzania zasypu ja z nich zrezygnowałem bo chcę by się niską warstwą rozpalał zasyp. Do Brodek: Widzę że nadal podchodzisz sceptycznie jak kolega od konia i wiader wody, ale tam na tym filmiku jest dokładnie pokazane w którym dokładnie miejscu woda ma być podana w kotle takim jak MPM i oszczędności na opale z tym związane. Obejrzyj chociaż zanim zaczniesz negować. Skoro zostało to opatetowane to chyba nie herezje jakieś? A temat jak najbardziej dotyczący kotła dolnego spalania. Celowo nie odzywałem się wcześniej by zobaczyć kto z forumowiczów ma otwarty umysł na innowacje. Pomysł z podaniem PW z popielnika w palnik też był negowany aż kilku forumowiczów sprawdziło że działa. Trochę pokory życzę. Pozdrawiam
  12. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Najgorsze są spieki bo ograniczają przepływ powietrza przez ruszt i przeszkadzają w paleniu - obniżają moc. Zwykle spieki organizują się przed palnikiem bo tam najwyższą temperatura ( spieki to stopiony popiół) Takie jak na zdjęciu wyciągam co 2 dzień. Z oryginalną blachą byłoby to niemożliwe.
  13. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Blacha dorobiona jest na odległość 15 cm od przegrody. Rozszerzenie w kierunku rusztu ok 2.5 cm - przez to jak coś górą wpadnie to powinno dolecieć na dół. Ale mam kiepski węgiel - puchnący i spiekający więc też potrafi się zawiesić ale z tą blachą rzadko w odróżnieniu do oryginalnej. Na zdjęciu celowo ustawione są w takiej samej odległości od szafki by widać było różnicę w nachyleniu i przyczynę zawieszania opału. Ponadto łatwo się robi porządek w palenisku ( wyciąganie spieków, kamieni, czy dziobanie od spodu jak się zawiesi no i czyszczenie palnika od dołu) wszystko bez wygaszania podczas ciągłego palenia. Robię to tak jak poniżej ( wszystkie cegiełki są luźne i wyjmowane - na filmie wyciągnąłem tylko jedną)
  14. Do Rarek, Brodek i innych sceptyków: Tu jest patent dodawania wody do kotła na paliwo stałe jako podnoszenie temperatury i płomienia - w dość prosty sposób wytłumaczone Warto obejrzeć Pozdrawiam
  15. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Blacha zmniejszająca ruszt z dostępem do palnika i paleniska. Te nogi to z pręta 18mm i podtrzymują boczne Szamoty w komorze zasypowej. Stoi to na blasze która przysłania pusty ruszt. Dziura przysłaniana jest połówkami cegieł szamotowych w trakcie palenia i wyjmowanymi jak chce się w palenisku pogrzebać - wyłowić spieki czy kamienie lub dziobnąć od dołu jak się opał zawiesi.
  16. Zasady kotlarskiej w tym zakresie nie znam. Za pomocą prób i błędów oraz obserwacji płomienia tak mi wyszło. Palę węglem, a przy rozpalaniu używam drewna. Na drewnie też było dobrze ale cały czas drewnem nie paliłem ( tylko do rozpalania).
  17. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Do Mikkei Niczym nie kleiłem To ciężkie jest i dość stabilnie leży na beleczkach bocznych komory - tych co blacha zmniejszająca ruszt się opiera. Nie zauważyłem by się przesuwało. W rusztowaniu nie przeszkadza. Żeliwo jest z belki podrusztowej Można z grubszej stali zrobić - na pewno sezon wytrzyma. Moje wymiary Ci nic nie dadzą bo nie masz takiego przekroju palnika jak ja. Kluczowy wymiar to pole powierzchni przekroju szczeliny, która ma mieć 7% pola powierzchni przekroju wlotu palnika ( mierzone w węższej jego części) Ja mam palnik 130cm' a szczelinę 9 cm' ( 18cm długą i na 0,5 cm szeroką - w najwęższym miejscu). Szczelina ma być w formie dyszy zwężająco ku wylotowi. Coś takiego jak na zdjęciu
  18. Można zastosować wibracyjny ruszt pomysłu Carinusa. Tylko po co komu piec który spala czysto bez wymiennika ? - do gotowania zupy?? Po dołączeniu wymiennika i chęci palenia ze stałą temperatuą czar pieca z Kirgistanu pryśnie. Ja to mówię jakem Piecuch
  19. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Między 5-7% Ja zrobiłem 7% dla bezpieczeństwa jak coś wpadnie do palnika jak nie będę podkładał ja tylko ktoś z domowników nie znających zasad - by jak palnik widać to jakieś drewno a potem węgiel.. Można zrobić więcej i obserwując płomień zmniejszać - zaklejając gliną - w zależności od opału ( palę węglem spiekającym i zawieszającym się)
  20. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Gości co mi szukają po kanałach mam w d...ie. Spotykam do że znajomymi by pogadać a nie po to by wspólnie oglądać TV Córka tylko się dziwi jak długo można oglądać relacje dwóch temperatur zamiast np. telewizji śniadaniowej? Odpowiadam jej że jest to bardziej twórcze niż telewizja śniadaniowa, ale ona nie potrafi tego zrozumieć. :-))) Może jak sama zacznie kupować opał by ogrzać ponad 300 metrów to może zrozumie. Telewizor jest ułatwieniem by nie siedzieć w kotłowni tracąc umykające życie - rodzine a wiedzieć co tam się dzieje - reakcję temperatury na nową przeróbkę / usprawnienie. Interesuje mnie czyste spalanie to tak zrobiłem - by nie latać komin - kotłownia ( kto mi zabroni) Czy to coś złego ?w twoim rozumowaniu? - by mieć podgląd do tego co zmieniłeś i reakcję kotła na to co zrobiłeś? Lub że opału brak i trzeba zejść do piwnicy. Ty musisz tam pójść by to zobaczyć i wiele razy idziesz na próżno. Ja idę tylko wtedy kiedy moja obcność jest potrzebna - bo nie lubię tam chodzić. Taka różnica.
  21. Poczytaj w internecie to się dowiesz że przy wysokiej temperaturze woda rozpada się na tlen i wód co podwyższa efektywność spalania i temperaturę. Warunkiem jest wysoka temperatura - biały rażący płomień - wtedy tak. Samej wody nie da się spalić ona jest dodatkiem by paliło się lepiej. Moczenie miału do spalania chyba czemuś służy? Chyba nie po to by zalaná wodę wywalić w postaci pary przez komin. Źle zadane pytanie - bo woda jest niepalna a może wspomóc palenie ( na pewno nie tak że wlejemy wiadro wody do kotła i będzie się paliło lepiej. Spróbuj wlać pół szklanki ale wtedy gdy płomień będzie biały rażący - wtedy może doznasz olśnienia - ale wszystko już jest odkryte i opisane. Podobnie niebieski płomień na węglu ( spalanie tlenku węgla) tylko do tego wysoka temperatura jest potrzebna. Przy radykalnie zminiejszonym przekroju palnika wątpię by udało Ci się to uzyskać - ale próbuj może to zobaczysz Niebieski płomień na węglu - bez dodatków drewna występuje po skoksowanym węglup - warunkiem jest wysoka temperatura płomienia i odpowiednią ilość tlenu) - taki jak z palnika gazowego - dużo ciepła daje - ciepło to często jest wyrzucane w komin bo nie ma warunków na spalenie tlenku węgla gdzie podstawowym warunkiem jest wysoka temperatura Pozdrawiam
  22. Myślę że będzie to odczuwalne po oporze na korbie przy kręceniu Można przy ewentualnej automatyzacji uwzględnić opór przy kręceniu - opór jest - stoi - nie ma oporu kręci.
  23. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Tych z tytułami - to tego nie wiem. Do przeróbek zmusiła mnie konieczność - życie, a że zwykle z problemami sobie radzę więc z upierdliwym kotłem też . Tylko to wymaga obserwacji na zmiany i wyciągania wniosków. Obserwacje mam opanowaną bo jedną z kamer monitoringu ustawiłem na komin a drugą taką za 40zł z allegro poprzez wejście monitorowe do telewizora - na kablu ustawiłem na na 2 najważniejsze parametry - temperatura spalin i wody na kotle. Domownicy się denerwują na oglądalność programu z piwnicy - kotłowni :-)))) Na zdjęciu temperatura z lewej to spaliny a z prawej temperatura na kotle ( jak temperatura spalin spada tzn. że opał się zawiesił i trzeba dziobnąć) To pozwala mi schodzić do kotła jak jest potrzeba mojej bytności ( piwnicę - kotłownie mam rozległą ale nie na wysokość. Wysokość jej niższa jest odemnie o ok. 20 cm - dlatego około bo do tego są niższe łuki - jak w stajni - poniemiecki dom, więc nie lubię tam chodzić. Ale przeróbki lubię - bo widzę jak za pomocą ich zmniejszam ilość opału potrzebnego na sezon (jak widzę dym to widzę że - pieniądze *** - ekologiem nie jestem i uważam że ekolodzy to nieroby które nie potrafią znaleźć sobie miejsca w życiu - ale to moje zdanie) Czujnika do analizy spalin nie mam. Robię wszystko na czuja - obserwując ( głównie temperatury spalin i na kotle i widok płomienia - jego końcówki ) słuchając kotła przy dawkowaniu powietrza. Ale naczelną zasadą jest trójkąt ognia ( kiedyś w swym życiu byłem strażakiem więc trochę na temat ognia wiem). Trójkąt ognia to - kaźdy z boków to tlen, temperatura, paliwo. Jeśli dostarczymy wszystkiego w odpowiedniej dawce ( dawka to tyle ile potrzebuje płomień - wszystkiego z ww trójkąta w samraz) to będzie się palić - powiem więcej - będzie zap.....lać tak że i woda wlana do kotła też się spali ( oczywiście bez przesady - by nie wpłynąć na obniżenie temperatury płomienia) Woda przy wyższych temperaturach poprawia spalanie . Wiem że zaraz podniesie się krzyk na forum - ale tak jest i krzyki tego nie zmienią - to jest chemia i fizyka W ilości która nie będzie obniżała temperatury płomienia jest wskazana - bo podwyższa temperaturę płomienia - w niewielkich ilościach - pod warunkiem że płomień jest gorący- biały- a nie czerwony czy żółty. Obserwujcie płomień a w szczególności jego końcówki - jak białe to na komin nie ma co patrzeć bo dymu nie będzie ( irytują mnie te filmiki z niewielką warstwą dopalonego paliwa - żaru i bieganie z kamerą na komin że nie ma dymu - skąd ma być? skoro wszystko się już spaliło) Pozdrawiam
  24. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Napisz na private to coś podpowiem - między innymi dlaczego poprzednie wersje nie funkcjonowały - robiłem wiele prób - także w poprzednim kotle. Istotą są proporcje. Ustalenie proporcji powierzchni przekroju PW z popielnika do powierzchni przekroju wlotu gazów do palnika ( mierzone w węższej części wlotu - przewężeniu). Ważne jest też by zrobić szczelinę w zwężce jako dyszę - zwężającą się ku wylotowi. Wtedy nie będzie się zapopielać i wpuszczać węgla do dziury. Będzie przecinać cokolwiek tam wpadnie. Robiłem doświadczenia wsadzając dłuższy kawałek drewna sięgający w głąb komory spalania i przecięło go na pół. Połowa spaliła się za szczeliną a druga połowa przed szczeliną. Dlatego ważne jest zrobić to jako dyszę. Węgiel nie będzie się pchał do palnika bo tam na straży jest lanca tlenowa która wszystko przetnie - pod warunkiem że będzie dobrze zrobiona :-))). Ważne by element wystawał tak 2-3 mm powyżej poziomu podłogi komory palnika bo jak niżej to wypali szamot podłogi. Z szamotu jest lipa bo z uwagi na wysoką temperaturę spieki kleją się do szamotu. Zrobiłem z żeliwa i się nie kleją Stosownie do " paszczy kaszalota" tj. przekroju mojego palnika jak to nazwał kolega Brodek ( poniżej zdjęcie "paszczy kaszalota") Nie jestem przedstawicielem ani producentem kotłów to się dzielę moimi obserwacjami na temat użytkowania tego kotła - MPM 18Kw 5 klasa ( większy wymiennik) by paliło się lepiej. Ważne jest też by zostawić nadmiar na rozszerzanie gorącego żeliwa . Ja zostawiłem za mało i pod wpływem temperatury trochę się wygięło w pałąk ( luz ok 8 mm wskazany) - widać na zdjęciu. Pozdrawiam
  25. Piecuch19

    Kocioł DS MPM

    Na tym zdjęciu ewidentnie widać przy powiększeniu że jest przegroda w 1/3 zasypu i strefa jasności ognia też wskazuje na to. Jeśli tak nie jest to przepraszam za czepianie się. Być może sugestia podświadomości - bo myślałem o czymś takim - wydłużenie i dobre napowietrzenie płomienia zanim wpadnie do komory spalania przed zawirowaniem i dodatkowym napowietrzeniem. Podzielenie komory spalania poprzez wydłużnie płomienia w komorze - podział na 1/3 2/3 lub 1/4 3/4 gdzie np. 1/3 to zrębki czy drewno - gazujące mocno a 2/3 to wysoko energetyczny węgiel szybko koksujący i zawieszający się - potrzebujący gazów. Płomień byłby napowietrzony właściwie przed wejściem do komory spalania ( oryginalne PW w komorze spalania by go tylko dopieściło). Jest to podobne do mojego rozwiązania z podaniem PW z popielnika w zwężkę - przewężenie przegrody - bo uważam że tam jest najlepsze miejsce do podawania PW ( oryginalne za przegrodą jest za późno - aczkolwiek można tam dopieścić płomień - by miał końcówki białe) Regulowane jest przez miarkownik - moc podciśnienia w każdej fazie spalania. Także przy zamkniętym miarkownika w odpowiednich proporcjach - mniej ciągnie - mniej PW wciąga - ale zawsze ilość PW z popielnika nie pozwoli na za dużą ilość gazów nie napowietrzonych odpowiednio ( bo się nie zmieści) - dobrej mieszanki która będzie jedynie skorygowana w komorze spalania jedynie co do jakości końcówek płomienia - PW oryginalnym - niezależnym. Stąd moje przeróbki w tym kierunku - płomień wpadający do komory musi mieć już odpowiednie natlenienie - ma być biały a nie czerwony. Możesz zobaczyć reakcję płomienia po przeróbce ( podanie PW z popielnika w zwężkę zanim wejdzie do komory spalania i reakcję PW - oryginalnego już w komoże spalania - wg. mnie za późno aczkolwiek coś niewiele pomaga. Ten filmik to obrazuje ( myślę że zwiększenie szczeliny PW z popielnika - zmiana proporcji spowodowało by że płomień wogóle nie reagował by na PW oryginalne podawane w komorze spalania - po rozprężeniu. A tu samoczynne przełączenie się kotła na podawanie powietrza z dołu- z popielnika po wyczerpaniu z komory zasypowej. PW oryginalne jest otwarte na ful i widać że nie robi roboty. Robotę robi moja przeróbka z podaniem PW z popielnika w zwężkę przed wejściem do komory spalania - w odpowiednich proporcjach Proporcje PW z popielnika nie pozwalają na zmieszczenie się gazów nienapowietrzonych z powietrzem z popielnika ( w zwężeniu) - jak przy opadnięciu zawieszonego opału i mocnego gazowania ( widać to na filmie) Widać też że PW oryginalne niewiele robi. Myślę o odpowiednim napowietrzeniu płomienia poprzez wydłużenie jego drogi do komory palnika i w tym czasie - natlenienie go. Myślę właśnie nad dzieleniem zasypu w taki sposób by pozwalało to spalać różne rodzaje opału a płomień wpadałby do zawirowywania już napowietrzony - ewentualnie wymagający dopieszczenia. Mocne paliwo - skoksowany węgiel + dym z czegoś np. zrębka 2/3 do 1/3. Przepraszam że dopatrzyłem się w tym zdjęciu dzielenia komory zasypowej. Może to wytwór mojego chorego umysłu w tym aspekcie. Pozdrawiam
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.