Skocz do zawartości

Fozgas

Stały forumowicz
  • Postów

    1241
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    23

Treść opublikowana przez Fozgas

  1. Gdy poruszając istotne problemy, wyzwania, przemawia się przyjaźnie, jak dobry nauczyciel.
  2. Na razie nie ma odpowiedzi to podpowiem, że przypomniałeś mi o jadle z dymfoka. Chyba prostsze rozwiązanie, bo wystarczy ognisko. Kiedyś, na survivalowym zgrupowaniu, przez kilka dni, główny posiłek przygotowywało się w tym kociołku właśnie. Gdybyś więc miał dostęp do grupy piszącej o takich daniach, to może znasz więcej oryginalnych pomysłów na podobne jadło. Na fb nie logowałem się, więc jak to powiadają: "nie ma mnie" :)
  3. Nie cytowałem, więc nie musisz tego brać do siebie :) AFK do końca dnia :)
  4. Tak, to był znak :) Przeglądam niekiedy internetowy mainstream, by zobaczyć jak zmienia się poczucie humoru w kolejnych pokoleniach. Można jednak dojść do wniosku, że niewiele. Zwroty są zamieniane lub tworzone , jednak łatwe do odgadnięcia, na przykład: AFK 5min. ...ZW itp. Najbogatsze, autentyczne o swoistym klimacie, są strony, gdzie administratorzy wycofali się z cenzurą i pozostają jakby w cieniu, tworzą tym sposobem jakby regionalny "South Park". Bo tak naprawdę, mniej szkodliwy w kontaktach, niż wymuszona poprawność, konwenanse przywdziewane tylko dla oka, na pokaz. Ciekaw jestem czy sztuczna inteligencja umożliwi tworzenie (przeróbkę) znanych obrazów. Program, którym posłużył się autor tej przeróbki, był swego czasu przełomowym. Interesująco mogłyby wyjść inne wersje, na przykład Star Trek? https://jbzd.com.pl/obr/3808887/klasyk-w-ramach-przypomnienia
  5. Wystarczy :) nie klikam, by nie zwiększać liczby wyświetleń strony. Ciekawe, czy intuicja podpowie Ci jak zakończy się ta historyjka: https://jbzd.com.pl/obr/3806498/co-mozna-zrobic-w-dwa-tygodnie
  6. Jeśli masz rację to nawet nie wiem w którym miejscu. Fatalnie, bo nie powinienem się angażować na tyle, by okazało się to wsparciem dla jakichś barw… Zadam więc pytanie z innej zupełnie dziedziny acz aktualne, ze względu na wydarzenia. Czy w najbliższym czasie kupilibyście coś w tym "sklepie"? https://www.bankier.pl/inwestowanie/profile/quote.html?symbol=WIG-UKRAIN Chodzi o Waszą intuicję, bo nie opracowano jeszcze wskaźników do jej wyliczenia.
  7. Wyłania się obraz tradycyjnego podziału w świecie: konserwatyści i liberałowie czy jak to tam zwał. Mogłaby to być interesująca dyskusja, lecz przyciągnęłaby internautów dość mocno zaangażowanych politycznie i nie ognalibyśmy się. Przejdźmy więc bokiem, na tyle na ile pozwala twój opis. Są przykłady, iż wśród różnych warstw społeczeństwa odnajdziesz ludzi wrażliwych. Tacy potrafią dokonać zmian, bez pośpiechu i wszczynania rozrób (ciągle wracam do wspomnianej przez Ciebie rewolucji). Tu będę bronił więc, gdyż nie tylko mam takie przekonania, ale i historia utwierdza nas, że rewolta to jak "rozlana benzyna". Wystarczy iskra i płonie wszystko wokół, nawet to czego byś nie chciał. Żeby nie było, że Cię wypytuję a sam nic, nic… tylko noga o nogę i baw mnie, podam przykład, powiedzmy, że zmyślony a Ty zastanów się czy przydatny. Jesteś bardzo pobożnym, wiernym zasadom szlachcicem. Dbasz o swoją wieś, by się rozwijała, by chłopom żyło się dobrze, by zdobywali wiedzę potrzebną do bardziej wydajnej pracy w gospodarstwach. Uczysz ich sadownictwa, nowości w uprawie, rzemiosła itp. Bratasz się z nimi tak bardzo, że któregoś dnia postanawiasz zrezygnować z noszenia broni. Nie bierzesz pod uwagę natury ludzkiej i działającego "czaru", wspomnianego wyżej; dokonujesz zmiany rewolucyjnej, jak na swoje czasy. Jaki efekt? Spotykasz się z wdzięcznością, jeszcze większą współpracą ku lepszemu? Ano pobożni na swój sposób chłopi spostrzegłszy się, że jest okazja polepszyć swój stan posiadania, dziurawią Cię widłami. Tak kończysz swój zbyt szybki bieg i pozostają po Tobie jedynie ruiny, jakieś tam pamiątki historyczne. Wieś pozostała biedna, biedna, byleby… Są więc prawa, których nie należy łamać pod żadnym pozorem, obojętne czy z pobożności, jej braku. Zasady to filary porządku i bezpieczeństwa. Tym sposobem chciałbym Cię odwieźć od pomysłu radykalnych zmian. Kolejnym przykładem może być właśnie wspomniana już rewolucja obyczajowa. Co przyniosła prócz coraz większej liczby rozwodów, rozpadu rodzin? Następnie, równie utopijna odpowiedź na zmieniający się świat, czyli religia włączona w system edukacji. Żałosny przykład walki o wpływ czarem zaznaczania swojej obecności. Jak widać nie dotrzymano kroku młodym, wystarczy poczytać różne komentarze, obejrzeć tak zwane memy. "Czar" jednak pozostał i działa nadal, większości to wystarczy. Byleby… Powoli będę kończył na dziś, gdybym nie odpisał nie znaczy, że się obraziłem i kipię gdzieś w koncie złością :)
  8. Forumowicz napisał wyżej o manipulacji umysłami, pewnie chodziło mu o wszystko to co składa się na obecny, tak zwany styl życia (media, moda itd.). Nietrudno się domyślić, że tego dotyczyła odpowiedź. Gdyby chcieć pójść w to dalej trzeba by skupić się na konkretnym przykładzie, na przykład wspomnianych przez Ciebie zmianach rewolucyjnych i tutaj możemy wstawić: rewolucję obyczajową lub cokolwiek wybierzesz…
  9. Pytanie dotyczyło rozwiązania a nie tego do kogo coś należy. Jeśli masz wątpliwości, to nie trzeba odpowiadać...
  10. Pytanie do kolegów, którzy mają rozeznanie i są na bieżąco… Czy na rynku dostępne są rozdzielnice domowe (z bezpiecznikami), które się "restartują"? Chodzi o tak działające, by po jakimś czasie uzyskały połączenie. Jeśli jest awaria to wyłączają się ponownie na określony czas. Najbardziej korzystna byłaby tablica zamontowana na zewnątrz budynku (ta pierwsza). Tablica wewnątrz (druga), mogłaby pozostać bez zmian (ręczne włączanie bezpieczników).
  11. Co to za pytanie, kolego drogi? Tyle doświadczeń, dziejów spisanych, omawianych, wykładanych a nadal nic nie wiadomo na pewno? To może zapytać inaczej: w czyim nie jest? Przez weekend, spokojnie znajdzie się odpowiedź. Pomocą nie będzie, że są "magowie" niebajkowi, prawdziwi. Nie posługują się kryształową kulą, lecz kryształową mową. Wystarczy dać im posłuch a potrafią rzucić czar, nawet na cały kraj. Zaklęcie przetrwa wieki, gdy nie ma komu powiązać skutków i przyczyn. https://demotywatory.pl/5104418/Piotr-Skarga
  12. Nie skupiałbym się aż tak bardzo na tym, na wysiłkach i próbach, by to wytropić. Istotnym jest ustabilizowanie przekonań, utrzymanie kursu. Burzliwa historia, "ciągłe" rozpoczynanie od nowa…nie ułatwia. Kto pamięta lata tak zwanej "transformacji" ten wie więcej, ma dystans :)
  13. A to pełny obraz, cała historia, od początku do końca? https://www.youtube.com/watch?v=g6jU5KdW-lg Karnawał gołodupców – tak nazwałby to niejaki "Hermogenes", który kiedyś tu pisał i komentował dowcipnie podobne dyskusje na forum. - Tancerka przebrana za Boginię Rozumu, jako symbol osiągnięć rewolucji. - Ucieczka ludzi pobożnych przed obłędną nienawiścią, skutkiem czego zabierali ze sobą wykształcenie, sztukę rzemiosło, pilność oraz umiłowanie ładu… - Religia, prawo, porządek społeczny, rodzina, państwo, Kościół – wszystko to zostało powalone przez niezbożną rękę, która podniosła się przeciw prawu Bożemu. Z prowincji i zburzonych miast dochodził krzyk przerażenia, krzyk okropnej krzywdy i udręki. Byśmy za sobą "nie biegali wokół stołu" i nie trwonili czasu, wystarczy dotknąć tego co aktualne, wszystkim widoczne: rozpad wartości rodzinnych, budowane latami a rozbijane tak często chwilą, złudzeniami, porywem uczuć, brakiem zasad. Jeszcze trochę i wypadałoby uwierzyć, że to wszystko zaprowadzi do miejsca, gdzie większość pozostanie z niczym. I trzeba by przyznać, że to dość sprzyjające okoliczności, by wybujała cywilizacja cherlaków. Tak więc pytanie: czy najmądrzejszy z ludzi nie lubił kobiet? Co chciał przekazać? Podzielił się myślą: "Męża dobrego w tysiącu znalazłem, ale niewiasty żadnej miedzy wszytkimi tymi nie znalazłem."
  14. "Szukajcie miast które on spalił…" O kim tu mowa, o kim ta melodia? Od kogo dowiedziałeś się, skąd ta opinia? Byłeś tam dłuższy czas, poznałeś tych ludzi dobrze? Można spoglądać nie swoim wzrokiem, nawet tego nie wiedząc; oceniać i jednoczyć się myślą, która nie jest prawdziwa, sprawdzona a to dlatego, że ktoś chce, by tak myślano właśnie. Odpowiem więc krótko: osoby, które poznałem traktowały duchowość bardzo poważnie, przykładnie wręcz. Tak więc po chłopsku trzeba by rzec: są religijni albo nie wygłupiają się, nie robią czegoś wbrew sumieniu i rozumowi, stąd ta boleść "wielkiej firmy", z której dostojny biskup spogląda na świat i ocenia go według własnej miary - albo będzie jego albo niczyj - nie kupuj tego :) Kol. @nightwatch Masz rację o tyle, że problem jest gdzie indziej. Nie ma pustki, nie sposób zastąpić duchowość tak zwanym "niczym". Transhumanizm na przykład, właśnie chciałby zrobić krok naprzód, wynaleźć coś lepszego, ale jak widzimy nie powiodło się to przedsięwzięcie. Gdyby nie republika i republikańskie wartości rządzenia, mielibyśmy piekło w piekle. Gdy więc któregoś dnia upadek republiki okaże się faktem, wszyscy przekonamy się o czym tak naprawdę wyśpiewywał nam bard.
  15. Sezon ogórkowy się kończy, więc wypadałoby jakoś zgrabnie zakończyć ten wątek również. Nawiązując do wypatrywania przyszłości, wyrażonego przez kol. @marcus312 , proponuję najpierw spojrzeć w przeszłość, gdy naturalne struktury społeczeństwa wydawały się nienaruszalne a dwa filary: rodzina i religia, były oparciem, wyznaczały kierunek, uprzedzały o niebezpieczeństwie, pozwalały unikać błędów życiowych. Czy zdobycze nauki i sztuki, są w stanie zapewnić pomyślny rozwój społeczeństwa, wyznaczyć punkty orientacyjne na tyle sprawnie i dokładnie, by kolejne pokolenia nie zagubiły się, w najbardziej istotnych aspektach życia osobistego? Coraz częściej nawiązuje się do niepewnej, nietrwałej relacji rodzinnej, osobistych wyborów, które to wiodą do rozczarowania, rozpadu. Zjawisko niemal nieznane, jeszcze kilkadziesiąt lat temu, staje się codziennością. Czego jest to dowodem? Czy obłęd, będzie wkrótce normą? Zobaczymy, czy do przyszłego "sezonu" świat okaże się lepszym.
  16. Gdybyśmy chcieli tworzyć tomiki grozy to jeden mógłby zaczynać się opisem młodych zombie, szukających źródła zasilania, by podładować telefon. Ma to chyba związek z najnowszymi komentarzami internautów. https://wykop.pl/link/7531253/5-4-mld-zl-tyle-doplacimy-do-gornictwa-w-2025-r Kiedyś, dawno temu, wyobrażaliśmy sobie, że każdy będzie miał w domu źródło zasilania, taki mały reaktorek, z którego czerpano by energię dla całego gospodarstwa. Minęły lata, a dalej dłubiemy w ziemi. Ach, te młodzieńcze wizje :)
  17. Są pewnie eksperci z historii, którzy umieliby wykazać, że właśnie z takiego uścisku, są w stanie wykształcić się najlepsze służby na świecie, klasy światowej. A służba, jak wiadomo, to nie demokracja.
  18. Dlatego powtórzę, to co kiedyś sam zasłyszałem: mieszkamy w najbezpieczniejszym miejscu na ziemi. I nadal tak będzie, choć świat nie wygląda już tak samo jak przed laty. Czemu to zawdzięczamy?
  19. To nie jest rada na poziomie tych, które zamieszczają tu fachowcy, odpowiadając na pytania techniczne, ale dołączę, bardziej jako ciekawostkę. Kominy spalinowe niepodłączone, powinny też mieć przegląd od czasu do czasu (zależy pewnie od budowy, rodzaju). Mogą zostać zajęte przez nietoperze, niby nic nie szkodzi, ale niespodziewającym się mieszkańcom z pewnością dostarczą wrażeń, gdy kominiarz niechcący wygna je z przewodu kominowego :) Może powinno się dać jakąś pokrywę od góry? Przyroda napiera i zmaga się z nami cały czas, a my z nią :)
  20. Zanim ktoś napisze, to wypada jeszcze dodać: Czy słowo hejt, zawsze ma znaczenie negatywne? Może jest gniew niosący temat, "hejt uzasadniony", który budzi pytania, rodzi wątpliwości, może jest też krzykiem zwracającym naszą uwagę? Ile więc ma znaczeń? https://serwisy.gazetaprawna.pl/nieruchomosci/artykuly/9485983,hejt-programu-kredyt-mieszkaniowy-nastart-sluszny.html
  21. Kiedy następuje moment (w kontaktach, dyskusjach), że dla nas staje się światem realnym? Próbowałem sobie to jakoś wyobrazić i gdy kolega @sambor zamieścił na forum tą stronę https://forum.info-ogrzewanie.pl/topic/47856-ciekawostka-historyczna/ to pomyślałem: O, dobra okazja, by się spotkać w takim miejscu. Wtedy dopiero pisanie na forum stałoby się bardziej realne, kierowane do osoby, którą znasz, "bardziej prawdziwe". To była nieskrywana krytyka tego pomysłu (tak zwanej obrazy uczuć...). A tu najgłośniejszy chyba proces, który wykazał na jakim gruncie się poruszamy. https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C732811%2Csad-uniewinnil-jerzego-urbana-w-sprawie-o-obraze-uczuc-religijnych.html Hejtem będziemy mogli określać też krytykę, wzmożoną aktywność - sprzeciw?
  22. Kolego @PioBin To miło, lecz z zaproponowanych tematów neutralny jest jeden. Poruszając pozostałe, będziemy siłą rzeczy politykować "przy mioduli i piwie" :) Przysporzymy w ten sposób roboty moderatorom. Podyskutowałbym więc, o tak zwanym hejcie. Czy wyznaczanie kolejnych granic uniemożliwi komunikację? Można porównać do obrazy uczuć religijnych, których surowe przestrzeganie mogłoby uniemożliwić ewangelizację. Dla mnie internet w dużym zakresie to sztuczny twór, w sztucznym świecie. Mam do tej rzeczywistości podejście ambiwalentne, ale pewnie jestem w błędzie. Nie wiadomo dokładnie jak wielki to zakres. Podobno są jakieś poziomy... może jak w niszowych klubach muzycznych. Chętnie poczytałbym więcej, przekazał młodszym.
  23. Świetny obraz. Młodsi pewnie już widzieli, ale niech i tu zostanie. Będzie przypominał, co znaczy siła uczuć, presja… ta z zewnątrz i tkwiąca w nas. https://jbzd.com.pl/obr/3784650/to-uczucie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Używając tej strony zgadzasz się na Polityka prywatności.